Czerwcowe wskaźniki PMI ze strefy euro wspierają dobre nastroje na rynku. Firmy optymistycznie patrzą w przyszłość. Dolar słabnie, wspierając m.in. złotego.
Umowy nie ma. Umowa jest
Od kilkunastu godzin na rynku nie brakuje emocji. Jeszcze podczas sesji azjatyckiej Peter Navarro, jeden z głównych negocjatorów z ramienia Białego Domu, w wywiadzie telewizyjnym dla Fox News zasugerował koniec umowy handlowej USA z Chinami.
To wystraszyło uczestników rynku i spowodowało wzrost awersji do ryzyka. Nieco później jednak prezydent Donald Trump na Twitterze zapewnił, że porozumienie nadal obowiązuje. Sam Navarro stwierdził także, że jego wypowiedź została wyrwana z kontekstu.
Pokazuje to jednak, że rynek w dalszym ciągu jest wrażliwy na informacje o porozumieniu USA z Chinami. Temat może nabierać większego znaczenia wraz ze zbliżaniem się wyborów w USA w listopadzie.
Obecnie rynek w dużo większej mierze skupia się na wychodzeniu gospodarek z zamknięcia i wzroście aktywności z tym związanym. A dane z tego frontu przekroczyły dzisiaj oczekiwania.
Francja liderem strefy euro
Jeszcze przed południem IHS Markit opublikował wstępne odczyty indeksów PMI sektorów przemysłowego i usług dla strefy euro w czerwcu. W obu sektorach w dalszym ciągu obserwowana jest recesja (poniżej 50 pkt), ale wskaźniki na poziomie 46,9 pkt i 47,3 pkt były odpowiednio o 1,9 pkt i 5,8 pkt powyżej oczekiwań.
Na tle największych gospodarek szczególnie wyróżniała się Francja ze wskaźnikami dla przemysłu na poziomie 52,1 pkt i dla usług na 50,3 pkt. Nie dość, że te wartości znacznie przekroczyły oczekiwania (o 5-6 pkt), to wyszły ze sfery recesji. Wzrost aktywności we francuskim przemyśle okazał się najsilniejszy od lutego 2018 r.
Od lutego nie było takiego optymizmu
Jednym z niewielu elementów składowych, które dalej notowały spadki, były nowe zamówienia i zamówienia eksportowe odzwierciedlające przytłumiony popyt, ale i tu da się odnaleźć pozytyw. Wspominanie zamówienia zanotowały najmniejsza spadki od wprowadzenia restrykcji w marcu.
Oczekiwania przedsiębiorstw w strefie euro co do perspektyw na najbliższy rok wzrosły do najwyższego poziomu od lutego. Mimo że dane są optymistyczne, popyt najprawdopodobniej nadal pozostanie przytłumiony, a kolejne miesiące mogą już nie obfitować w dane o tak istotnych wzrostach.
Kurs EUR/USD najwyżej od tygodnia
Dobre dane ze strefy euro wzmocniły dominujący na rynku optymizm, osłabiając tym samym dolara. W ub. tygodniu obserwowaliśmy stopniowe odrabianie strat przez dolara. Dzisiaj natomiast notowania EUR/USD wzrosły z powrotem powyżej 1,13, czyli do najwyższego poziomu od tygodnia poziomu. W dalszym ciągu pozostajemy w ograniczonym przedziale wahań, jednak przy nieco słabszej obecnie kondycji amerykańskiej waluty.
To także dobry scenariusz dla walut krajów wschodzących (EM), w tym złotego. Złoty także porusza się w ostatnich ok. dwóch tygodniach w ograniczonym przedziale wahań, podobnie jak szerszy rynek walutowy. Dobre dane ze strefy euro i słabszy globalnie dolara sprowadziły notowania głównych walut względem złotego do dolnych przedziałów z tego okresu, cofając straty poniesione wraz z odreagowaniem dolara w ub. tygodniu.
Kurs EUR/PLN spadł do ok. 4,43 zł, a USD/PLN do ok. 3,92 zł, czyli do najniższych poziomów od tygodnia. Dalsze losy polskiej waluty uzależnione są od zmian sentymentu na szerokim rynku i w efekcie dolara, a sentyment ten dostał obecnie wsparcia, stąd istotnego osłabienia złotego w najbliższych dniach raczej nie należy się spodziewać.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
22 cze 2020 16:46
Złoty liderem grupy w pogoni za dolarem (komentarz walutowy z 22.06.2020)
Czerwcowe wskaźniki PMI ze strefy euro wspierają dobre nastroje na rynku. Firmy optymistycznie patrzą w przyszłość. Dolar słabnie, wspierając m.in. złotego.
Umowy nie ma. Umowa jest
Od kilkunastu godzin na rynku nie brakuje emocji. Jeszcze podczas sesji azjatyckiej Peter Navarro, jeden z głównych negocjatorów z ramienia Białego Domu, w wywiadzie telewizyjnym dla Fox News zasugerował koniec umowy handlowej USA z Chinami.
To wystraszyło uczestników rynku i spowodowało wzrost awersji do ryzyka. Nieco później jednak prezydent Donald Trump na Twitterze zapewnił, że porozumienie nadal obowiązuje. Sam Navarro stwierdził także, że jego wypowiedź została wyrwana z kontekstu.
Pokazuje to jednak, że rynek w dalszym ciągu jest wrażliwy na informacje o porozumieniu USA z Chinami. Temat może nabierać większego znaczenia wraz ze zbliżaniem się wyborów w USA w listopadzie.
Obecnie rynek w dużo większej mierze skupia się na wychodzeniu gospodarek z zamknięcia i wzroście aktywności z tym związanym. A dane z tego frontu przekroczyły dzisiaj oczekiwania.
Francja liderem strefy euro
Jeszcze przed południem IHS Markit opublikował wstępne odczyty indeksów PMI sektorów przemysłowego i usług dla strefy euro w czerwcu. W obu sektorach w dalszym ciągu obserwowana jest recesja (poniżej 50 pkt), ale wskaźniki na poziomie 46,9 pkt i 47,3 pkt były odpowiednio o 1,9 pkt i 5,8 pkt powyżej oczekiwań.
Na tle największych gospodarek szczególnie wyróżniała się Francja ze wskaźnikami dla przemysłu na poziomie 52,1 pkt i dla usług na 50,3 pkt. Nie dość, że te wartości znacznie przekroczyły oczekiwania (o 5-6 pkt), to wyszły ze sfery recesji. Wzrost aktywności we francuskim przemyśle okazał się najsilniejszy od lutego 2018 r.
Od lutego nie było takiego optymizmu
Jednym z niewielu elementów składowych, które dalej notowały spadki, były nowe zamówienia i zamówienia eksportowe odzwierciedlające przytłumiony popyt, ale i tu da się odnaleźć pozytyw. Wspominanie zamówienia zanotowały najmniejsza spadki od wprowadzenia restrykcji w marcu.
Oczekiwania przedsiębiorstw w strefie euro co do perspektyw na najbliższy rok wzrosły do najwyższego poziomu od lutego. Mimo że dane są optymistyczne, popyt najprawdopodobniej nadal pozostanie przytłumiony, a kolejne miesiące mogą już nie obfitować w dane o tak istotnych wzrostach.
Kurs EUR/USD najwyżej od tygodnia
Dobre dane ze strefy euro wzmocniły dominujący na rynku optymizm, osłabiając tym samym dolara. W ub. tygodniu obserwowaliśmy stopniowe odrabianie strat przez dolara. Dzisiaj natomiast notowania EUR/USD wzrosły z powrotem powyżej 1,13, czyli do najwyższego poziomu od tygodnia poziomu. W dalszym ciągu pozostajemy w ograniczonym przedziale wahań, jednak przy nieco słabszej obecnie kondycji amerykańskiej waluty.
To także dobry scenariusz dla walut krajów wschodzących (EM), w tym złotego. Złoty także porusza się w ostatnich ok. dwóch tygodniach w ograniczonym przedziale wahań, podobnie jak szerszy rynek walutowy. Dobre dane ze strefy euro i słabszy globalnie dolara sprowadziły notowania głównych walut względem złotego do dolnych przedziałów z tego okresu, cofając straty poniesione wraz z odreagowaniem dolara w ub. tygodniu.
Kurs EUR/PLN spadł do ok. 4,43 zł, a USD/PLN do ok. 3,92 zł, czyli do najniższych poziomów od tygodnia. Dalsze losy polskiej waluty uzależnione są od zmian sentymentu na szerokim rynku i w efekcie dolara, a sentyment ten dostał obecnie wsparcia, stąd istotnego osłabienia złotego w najbliższych dniach raczej nie należy się spodziewać.
Zobacz również:
Złoty liderem grupy w pogoni za dolarem (komentarz walutowy z 22.06.2020)
Kurs USD/PLN forsuje granicę 4 zł (popołudniowy komentarz walutowy z 19.06.2020)
Pozytywne doniesienia handlowe (komentarz walutowy z 19.06.2020)
Dolar wykazuje oznaki życia (komentarz walutowy z 18.06.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s