Tydzień na rynku walutowym zaczyna się w dość spokojnych nastrojach i z ograniczonymi wahaniami kursów. Trwa próba oceny pozytywnych danych gospodarczych oraz informacji o nowych ogniskach koronawirusa.
Dane makroekonomiczne z maja i czerwca, czyli okresu stopniowego znoszenia restrykcji, powinny informować o silnych wzrostach w relacji do dołków obserwowanych w marcu i kwietniu. Z czasem tempo wzrostu aktywności gospodarczej może spadać, na co wpłyną zmienione zachowania konsumentów, ale może do tego dojść kolejna fala zachorowań związana z otwieraniem się gospodarek.
Sprzedaż silnie wzrasta, ale dalej słaba
Pozytywnej dawki informacji właśnie dostarczył GUS. Sprzedaż detaliczna w maju wzrosła w Polsce o 14,5 proc. w skali miesiąca, powyżej oczekiwań rynkowych na poziomie 11,2 proc. Pozytywne dane wsparły wyraźnie złotego, choć należy pamiętać, że w porównaniu do stanu z maja ub. roku sprzedaż była wyraźnie niższa – o 8,6 proc.
W efekcie tego pozytywnego bodźca złoty dziś po południu zyskiwał najwięcej spośród walut krajów wschodzących w relacji do dolara. Był także wśród trzech walut (zaraz po brazylijskim realu i meksykańskim peso) najsilniej zyskujących w relacji m.in. do euro i franka.
Poniedziałek podobny do piątku
Nie były to jednak istotne wahania, podobnie zresztą jak na szerszym rynku, gdzie główna para walutowa, tj. EUR/USD, pomimo słabszego dzisiaj globalnie dolara, nie wybija się poza przedział wahań obserwowanych w ostatnich dniach. Kurs EUR/USD wzrósł o ok. 0,6 proc. w stosunku do piątkowego zamknięcia. Notowania USD/PLN co prawda spadły o ok. 1 proc., ale przedział wahań ok. 3,95-4,00 jest zbieżny z piątkowym, podobnie jak EUR/PLN w ok. 4,44-4,47.
Obecny okres sprzyja polskiej walucie w związku z otwieraniem się gospodarek i dodatkową płynnością na rynku finansowym. Gdy jednak tempo wzrostu aktywności gospodarczej będzie stopniowo wygasać, a na horyzoncie zaczną pojawiać się potencjalne zagrożenia, złoty wraz z innymi walutami z grupy EM może jeszcze nieco stracić w relacji do bieżących poziomów (zanim wznowi ścieżkę wzrostową).
Wraz ze zbliżaniem się okresu jesiennego i związanych z nim zagrożeń dla optymistycznego nastroju obecnie panującego na rynku (m.in. wybory w USA, potencjalna druga fala zachorowań, negocjacje handlowe Wielkiej Brytanii z Unią Europejską) presja podażowa na dolara może się stopniowo osłabiać. Przesuwać się może z kolei na bardziej ryzykowne klasy aktywów, w tym złotego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
19 cze 2020 17:42
Kurs USD/PLN forsuje granicę 4 zł (popołudniowy komentarz walutowy z 19.06.2020)
Tydzień na rynku walutowym zaczyna się w dość spokojnych nastrojach i z ograniczonymi wahaniami kursów. Trwa próba oceny pozytywnych danych gospodarczych oraz informacji o nowych ogniskach koronawirusa.
Dane makroekonomiczne z maja i czerwca, czyli okresu stopniowego znoszenia restrykcji, powinny informować o silnych wzrostach w relacji do dołków obserwowanych w marcu i kwietniu. Z czasem tempo wzrostu aktywności gospodarczej może spadać, na co wpłyną zmienione zachowania konsumentów, ale może do tego dojść kolejna fala zachorowań związana z otwieraniem się gospodarek.
Sprzedaż silnie wzrasta, ale dalej słaba
Pozytywnej dawki informacji właśnie dostarczył GUS. Sprzedaż detaliczna w maju wzrosła w Polsce o 14,5 proc. w skali miesiąca, powyżej oczekiwań rynkowych na poziomie 11,2 proc. Pozytywne dane wsparły wyraźnie złotego, choć należy pamiętać, że w porównaniu do stanu z maja ub. roku sprzedaż była wyraźnie niższa – o 8,6 proc.
W efekcie tego pozytywnego bodźca złoty dziś po południu zyskiwał najwięcej spośród walut krajów wschodzących w relacji do dolara. Był także wśród trzech walut (zaraz po brazylijskim realu i meksykańskim peso) najsilniej zyskujących w relacji m.in. do euro i franka.
Poniedziałek podobny do piątku
Nie były to jednak istotne wahania, podobnie zresztą jak na szerszym rynku, gdzie główna para walutowa, tj. EUR/USD, pomimo słabszego dzisiaj globalnie dolara, nie wybija się poza przedział wahań obserwowanych w ostatnich dniach. Kurs EUR/USD wzrósł o ok. 0,6 proc. w stosunku do piątkowego zamknięcia. Notowania USD/PLN co prawda spadły o ok. 1 proc., ale przedział wahań ok. 3,95-4,00 jest zbieżny z piątkowym, podobnie jak EUR/PLN w ok. 4,44-4,47.
Obecny okres sprzyja polskiej walucie w związku z otwieraniem się gospodarek i dodatkową płynnością na rynku finansowym. Gdy jednak tempo wzrostu aktywności gospodarczej będzie stopniowo wygasać, a na horyzoncie zaczną pojawiać się potencjalne zagrożenia, złoty wraz z innymi walutami z grupy EM może jeszcze nieco stracić w relacji do bieżących poziomów (zanim wznowi ścieżkę wzrostową).
Wraz ze zbliżaniem się okresu jesiennego i związanych z nim zagrożeń dla optymistycznego nastroju obecnie panującego na rynku (m.in. wybory w USA, potencjalna druga fala zachorowań, negocjacje handlowe Wielkiej Brytanii z Unią Europejską) presja podażowa na dolara może się stopniowo osłabiać. Przesuwać się może z kolei na bardziej ryzykowne klasy aktywów, w tym złotego.
Zobacz również:
Kurs USD/PLN forsuje granicę 4 zł (popołudniowy komentarz walutowy z 19.06.2020)
Pozytywne doniesienia handlowe (komentarz walutowy z 19.06.2020)
Dolar wykazuje oznaki życia (komentarz walutowy z 18.06.2020)
Silniejszy dolar, słabszy złoty (komentarz walutowy z 17.06.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s