Nastroje na rynku nadal pozytywne. Rośnie wartość dolara, a kurs EUR/USD jest dziś najniższy od 3 czerwca. Z kolei złoty traci i obok chilijskiego peso należy w piątkowe popołudnie do najsłabszych walut z grupy krajów wschodzących. Kurs USD/PLN przekracza granicę 4,00 zł.
Optymizmu ciąg dalszy
W piątkowe popołudnie w dalszym ciągu dominowały na szerokim rynku pozytywne nastroje związane z otwieraniem się gospodarek. Wspierane one były dzisiaj dodatkowo przez doniesienia o planowanym przyspieszeniu zakupów dóbr rolniczych przez Chiny od USA, a także przez oczekiwany program wsparcia gospodarek UE.
Dzisiaj europejscy liderzy mają rozpocząć negocjacje ws. wartego 750 mld euro programu pomocy dla gospodarek dotkniętych COVID-19. Istotne dla rynku może okazać się przezwyciężenie opozycji czterech państw (w tym Austrii i Holandii), które były do tej pory nieco niechętne co do idei płacenia za państwa znajdujące się w gorszej sytuacji finansowej, jeszcze przed pojawieniem się pandemii.
Przezwyciężenie tej opozycji i wypracowanie bazy dla dalszych negocjacji może być odebrane pozytywnie i wesprzeć dominujący przez ostatnie tygodnie pozytywny sentyment na rynkach finansowych.
W otoczeniu dobrych nastrojów i wzrostu aktywności amerykańskich inwestorów rosła także wartość dolara. Nie były to jakieś istotne zmiany – notowania EUR/USD spadały o ok. 0,25 proc. w półtorej godziny po rozpoczęciu notowań na nowojorskiej giełdzie. Był to jednak najniższy kurs od 3 czerwca i kolejny dzień kontynuacji trendu stopniowego odrabiania strat przez dolara, jaki obserwujemy w ostatnim tygodniu.
Słabsze popołudnie polskiej waluty
Umocnienie dolara nie jest z reguły dobrym znakiem dla złotego i tak też było dzisiaj. Ze stosunkowo stabilnej pozycji przed południem po południu złoty stał się obok chilijskiego peso najsłabszą z walut krajów wschodzących w relacji m.in. do dolara, euro czy franka.
Notowania EUR/PLN z porannych ok. 4,44 wzrosły do blisko 4,47, co jednak mieściło się w przedziałach wahań z poprzednich dni. Wewnętrzna słabość złotego połączona z nieco silniejszym dzisiaj dolarem przyczyniła się jednak do wzrostu kursu USD/PLN powyżej granicy 4,00 pierwszy raz od 1 czerwca. Nie jest jednak to szczególne zaskoczenie, bo w ostatnich dniach dolar w relacji do polskiej waluty zbliżał się do 4-złotowego progu.
Dalsze losy złotego w dużej mierze zależą od tego, co stanie się w krótkim okresie z dolarem. Amerykańska waluta ma za sobą krótkotrwały, ale dość wyraźny spadek. 26 maja kurs EUR/USD znajdował się jeszcze poniżej 1,09, podczas gdy 5 czerwca zbliżył się niemal do granicy 1,14 (którą kilka dni później przekroczył). Obecnie kurs euro do dolara znajduje się w okolicy ok. 1,12. Większość strat nie została zatem jeszcze odrobiona. Jeżeli dolar jednak będzie kontynuował ścieżkę odrabiania strat, na której się obecnie znalazł, oznaczać to będzie dalsze osłabienie złotego względem głównych walut.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
19 cze 2020 13:01
Pozytywne doniesienia handlowe (komentarz walutowy z 19.06.2020)
Nastroje na rynku nadal pozytywne. Rośnie wartość dolara, a kurs EUR/USD jest dziś najniższy od 3 czerwca. Z kolei złoty traci i obok chilijskiego peso należy w piątkowe popołudnie do najsłabszych walut z grupy krajów wschodzących. Kurs USD/PLN przekracza granicę 4,00 zł.
Optymizmu ciąg dalszy
W piątkowe popołudnie w dalszym ciągu dominowały na szerokim rynku pozytywne nastroje związane z otwieraniem się gospodarek. Wspierane one były dzisiaj dodatkowo przez doniesienia o planowanym przyspieszeniu zakupów dóbr rolniczych przez Chiny od USA, a także przez oczekiwany program wsparcia gospodarek UE.
Dzisiaj europejscy liderzy mają rozpocząć negocjacje ws. wartego 750 mld euro programu pomocy dla gospodarek dotkniętych COVID-19. Istotne dla rynku może okazać się przezwyciężenie opozycji czterech państw (w tym Austrii i Holandii), które były do tej pory nieco niechętne co do idei płacenia za państwa znajdujące się w gorszej sytuacji finansowej, jeszcze przed pojawieniem się pandemii.
Przezwyciężenie tej opozycji i wypracowanie bazy dla dalszych negocjacji może być odebrane pozytywnie i wesprzeć dominujący przez ostatnie tygodnie pozytywny sentyment na rynkach finansowych.
W otoczeniu dobrych nastrojów i wzrostu aktywności amerykańskich inwestorów rosła także wartość dolara. Nie były to jakieś istotne zmiany – notowania EUR/USD spadały o ok. 0,25 proc. w półtorej godziny po rozpoczęciu notowań na nowojorskiej giełdzie. Był to jednak najniższy kurs od 3 czerwca i kolejny dzień kontynuacji trendu stopniowego odrabiania strat przez dolara, jaki obserwujemy w ostatnim tygodniu.
Słabsze popołudnie polskiej waluty
Umocnienie dolara nie jest z reguły dobrym znakiem dla złotego i tak też było dzisiaj. Ze stosunkowo stabilnej pozycji przed południem po południu złoty stał się obok chilijskiego peso najsłabszą z walut krajów wschodzących w relacji m.in. do dolara, euro czy franka.
Notowania EUR/PLN z porannych ok. 4,44 wzrosły do blisko 4,47, co jednak mieściło się w przedziałach wahań z poprzednich dni. Wewnętrzna słabość złotego połączona z nieco silniejszym dzisiaj dolarem przyczyniła się jednak do wzrostu kursu USD/PLN powyżej granicy 4,00 pierwszy raz od 1 czerwca. Nie jest jednak to szczególne zaskoczenie, bo w ostatnich dniach dolar w relacji do polskiej waluty zbliżał się do 4-złotowego progu.
Dalsze losy złotego w dużej mierze zależą od tego, co stanie się w krótkim okresie z dolarem. Amerykańska waluta ma za sobą krótkotrwały, ale dość wyraźny spadek. 26 maja kurs EUR/USD znajdował się jeszcze poniżej 1,09, podczas gdy 5 czerwca zbliżył się niemal do granicy 1,14 (którą kilka dni później przekroczył). Obecnie kurs euro do dolara znajduje się w okolicy ok. 1,12. Większość strat nie została zatem jeszcze odrobiona. Jeżeli dolar jednak będzie kontynuował ścieżkę odrabiania strat, na której się obecnie znalazł, oznaczać to będzie dalsze osłabienie złotego względem głównych walut.
Zobacz również:
Pozytywne doniesienia handlowe (komentarz walutowy z 19.06.2020)
Dolar wykazuje oznaki życia (komentarz walutowy z 18.06.2020)
Silniejszy dolar, słabszy złoty (komentarz walutowy z 17.06.2020)
Silny wzrost sprzedaży w USA (popołudniowy komentarz walutowy z 16.06.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s