Godzinę po rozpoczęciu notowań na nowojorskiej giełdzie nastroje na szerokim rynku uległy lekkiej poprawie w stosunku do tego, co obserwowaliśmy jeszcze kilka godzin wcześniej. Zwiększyło to nieco popyt na bardziej ryzykowne klasy aktywów, a w efekcie także zmniejszyło skalę umacniania się dolara.
Notowania EUR/USD wzrosły z ok. 1,1190 obserwowanych chwilę po południu do ok. 1,1230 w godzinę od rozpoczęcia handlu w USA. Zmniejszyło to nieco presję na waluty krajów wschodzących, w tym złotego. W dalszym ciągu pozostawał on dzisiaj najsłabszy wśród walut krajów wschodzących, ale w pierwszej godzinie większej aktywności amerykańskich inwestorów obserwowaliśmy przesunięcie notowań USD/PLN z ok. 3,99 do 3,97 zł, a EUR/PLN z ok. 4,47 do 4,46 zł.
Stany biją rekordy
Niejednoznaczne komunikaty o zakażeniach w USA powodują zmiany nastrojów, ale w ograniczonym przedziale wahań. W kilku stanach, które najszybciej znosiły obostrzenia, doszło do rekordów zachorowań i hospitalizacji. Tymczasem sytuacja w stanie Nowy Jork, który znosił zakazy znacznie później, buduje optymizm, wykazując wczoraj spadek dziennych hospitalizacji poniżej 1000 pierwszy raz od 18 marca.
W takich okolicznościach nierównego otwierania się stanów, ale także gospodarek na świecie, trudno o jakąś bardziej fundamentalną zmianę na rynku finansowym. Jego uczestnicy będą raczej oceniać napływające dane przez najbliższe tygodnie. I tak będzie prawdopodobnie aż do września, kiedy będziemy mieli jaśniejszy obraz makroekonomiczny z przebiegu procesu powrotu do normalności gospodarczej. Dopiero wtedy możemy spodziewać się nieco większych zmian wśród na rynku finansowym.
Zbiegnie to także się w czasie ze wzmożeniem kampanii wyborczej przed listopadowymi wyborami w USA, co także może nieco pogarszać nastroje, ponieważ może wiązać się z zaostrzeniem retoryki w kwestiach handlu międzynarodowego. Zalążki tego zaostrzenia obserwujemy już w ostatnich tygodniach.
Mniej wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA
Dzisiaj Departament Pracy w USA opublikował cotygodniowy raport o zasiłkach dla bezrobotnych. W okresie pandemii wskaźnik ten nabrał większego znaczenia niż zwykle. Dziś pozytywnego jego aspektem był fakt, że w dalszym ciągu następuje spadek liczby składanych wniosków o zasiłek, ale ich liczba na poziomie 1,48 mln zawiodła oczekiwania rynkowe o 160 tys. Liczba osób już korzystających z zasiłku spadła do 19,5 mln, a to było o 0,5 mln mniej, niż oczekiwano, a nawet o 1 mln mniej niż przed tygodniem, jeżeli odliczyć rewizje poprzedniego raportu.
Sygnały, które docierają na rynek, nie powinny w krótkim okresie zmienić istotnie sentymentu. Znajduje się on obecnie w fazie oceny przebiegu otwierania się gospodarek. Prawdopodobieństwo istotnych zmian notowań walut, w tym także złotego, nie jest duże. Końcówka przyszłego tygodnia może być istotna dla utrzymania tych relatywnie dobrych nastrojów. W piątek opublikowany zostanie raport z rynku pracy USA za czerwiec. Majowy raport silnie przekroczył oczekiwania rynkowe i bieżący optymizm jest oparty także na nim. Zawód w postaci znacznie słabszych od oczekiwań danych z rynku pracy mógłby te nastroje nieco pogorszyć, osłabiając potencjalnie złotego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
25 cze 2020 14:11
Ameryka znów drży przed koronawirusem. Dolar zyskuje na wartości (komentarz walutowy z 25.06.2020)
Godzinę po rozpoczęciu notowań na nowojorskiej giełdzie nastroje na szerokim rynku uległy lekkiej poprawie w stosunku do tego, co obserwowaliśmy jeszcze kilka godzin wcześniej. Zwiększyło to nieco popyt na bardziej ryzykowne klasy aktywów, a w efekcie także zmniejszyło skalę umacniania się dolara.
Notowania EUR/USD wzrosły z ok. 1,1190 obserwowanych chwilę po południu do ok. 1,1230 w godzinę od rozpoczęcia handlu w USA. Zmniejszyło to nieco presję na waluty krajów wschodzących, w tym złotego. W dalszym ciągu pozostawał on dzisiaj najsłabszy wśród walut krajów wschodzących, ale w pierwszej godzinie większej aktywności amerykańskich inwestorów obserwowaliśmy przesunięcie notowań USD/PLN z ok. 3,99 do 3,97 zł, a EUR/PLN z ok. 4,47 do 4,46 zł.
Stany biją rekordy
Niejednoznaczne komunikaty o zakażeniach w USA powodują zmiany nastrojów, ale w ograniczonym przedziale wahań. W kilku stanach, które najszybciej znosiły obostrzenia, doszło do rekordów zachorowań i hospitalizacji. Tymczasem sytuacja w stanie Nowy Jork, który znosił zakazy znacznie później, buduje optymizm, wykazując wczoraj spadek dziennych hospitalizacji poniżej 1000 pierwszy raz od 18 marca.
W takich okolicznościach nierównego otwierania się stanów, ale także gospodarek na świecie, trudno o jakąś bardziej fundamentalną zmianę na rynku finansowym. Jego uczestnicy będą raczej oceniać napływające dane przez najbliższe tygodnie. I tak będzie prawdopodobnie aż do września, kiedy będziemy mieli jaśniejszy obraz makroekonomiczny z przebiegu procesu powrotu do normalności gospodarczej. Dopiero wtedy możemy spodziewać się nieco większych zmian wśród na rynku finansowym.
Zbiegnie to także się w czasie ze wzmożeniem kampanii wyborczej przed listopadowymi wyborami w USA, co także może nieco pogarszać nastroje, ponieważ może wiązać się z zaostrzeniem retoryki w kwestiach handlu międzynarodowego. Zalążki tego zaostrzenia obserwujemy już w ostatnich tygodniach.
Mniej wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA
Dzisiaj Departament Pracy w USA opublikował cotygodniowy raport o zasiłkach dla bezrobotnych. W okresie pandemii wskaźnik ten nabrał większego znaczenia niż zwykle. Dziś pozytywnego jego aspektem był fakt, że w dalszym ciągu następuje spadek liczby składanych wniosków o zasiłek, ale ich liczba na poziomie 1,48 mln zawiodła oczekiwania rynkowe o 160 tys. Liczba osób już korzystających z zasiłku spadła do 19,5 mln, a to było o 0,5 mln mniej, niż oczekiwano, a nawet o 1 mln mniej niż przed tygodniem, jeżeli odliczyć rewizje poprzedniego raportu.
Sygnały, które docierają na rynek, nie powinny w krótkim okresie zmienić istotnie sentymentu. Znajduje się on obecnie w fazie oceny przebiegu otwierania się gospodarek. Prawdopodobieństwo istotnych zmian notowań walut, w tym także złotego, nie jest duże. Końcówka przyszłego tygodnia może być istotna dla utrzymania tych relatywnie dobrych nastrojów. W piątek opublikowany zostanie raport z rynku pracy USA za czerwiec. Majowy raport silnie przekroczył oczekiwania rynkowe i bieżący optymizm jest oparty także na nim. Zawód w postaci znacznie słabszych od oczekiwań danych z rynku pracy mógłby te nastroje nieco pogorszyć, osłabiając potencjalnie złotego.
Zobacz również:
Ameryka znów drży przed koronawirusem. Dolar zyskuje na wartości (komentarz walutowy z 25.06.2020)
Pogorszenie nastrojów na rynku (popołudniowy komentarz walutowy z 24.06.2020)
Niemieckie firmy optymistycznie patrzą w przyszłość (komentarz walutowy z 24.06.2020)
Dane z USA nie zaskakują tak jak te z Europy (popołudniowy komentarz walutowy z 23.06.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s