Funt oddaje część zeszłotygodniowych wzrostów ze względu na niepewność związaną z brexitem. Rozejm w wojnie handlowej na razie wydaje się scenariuszem bazowym. Euro stabilne w okolicach granicy 4,30 zł.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Olbrzymia niepewność wokół funta
W ciągu dwóch ostatnich dni ubiegłego tygodnia funt wzmocnił się w relacji do dolara o prawie 4 proc., co było największym wzrostem wartości sterlinga od momentu kryzysu finansowego ponad dekadę temu — pisała agencja Bloomberg. Czy te wzrosty są uzasadnione?
Według nas tak gwałtowne odbicie funta na tę chwilę nie ma fundamentalnych podstaw i może wynikać bardziej z kalkulacji politycznych obu zainteresowanych stron (Bruksela i Londyn), niż z realnego konsensusu pomiędzy Wielką Brytanią i Unią. Pod koniec zeszłego tygodnia nie napłynęły żadne szczegóły dotyczące ustaleń pomiędzy brytyjskim premierem i jego irlandzkim odpowiednikiem. Nie ma także żadnych pozytywnych informacji od negocjatorów w Brukseli. Funt praktycznie wzrósł wyłącznie na fali komunikatów, że jest “droga do porozumienia”.
Ta droga do porozumienia może być jednak znacznie bardziej wyboista, niż ocenił to rynek. Niewykluczone, że brytyjskiej stronie nie zależało (zbliżające się wielkimi krokami przedterminowe wybory), by wejść w okres wzmożonych negocjacji (szczyt unijny, specjalne posiedzenie Izby Gmin, zbliżający się deadline - 31 października) bez jakiegokolwiek planu na rozwiązanie sytuacji. W rezultacie Johnson i jego współpracownicy przedstawili mglisty scenariusz zaadresowania kwestii backstopu na irlandzkiej wyspie. Ta idea jest jednak cały czas uboga w szczegóły, a wcześniej wszelkie techniczne rozwiązania pozwalające z jednej strony zachować granicę, a z drugiej nie utrudniać wymiany handlowej, upadały w Brukseli.
Zakładając, że te rozmowy w najbliższych dniach zakończą się niczym i Johnson będzie musiał poprosić o przedłużenie o 3 miesiące uczestnictwa Wielkiej Brytanii w UE. Przynajmniej będzie miał argument w przedterminowych wyborach, że jednak starał się doprowadzić do porozumienia. Wina nie będzie całkowicie skupiona na nim, co także pozwoli zmniejszyć negatywny wpływ braku dowiezienia brexitu podczas kampanijnych dyskusji. W rezultacie oceniamy, że obecne rozmowy zakończą się fiaskiem i będzie realizacja negatywnego scenariusza dla szterlinga.
Handel zagraniczny
Nieco bardziej pozytywnie niż wydarzenia na funcie oceniamy to, co dzieje się w przypadku wojny handlowej. Na razie nie jest to całościowe porozumienie (pierwsza faza dotycząca np. zakupu produktów rolnych przez Chińczyków), ale wygląda na to, że jest wola kontynuacji rozmów i przejścia do fazy zamrożenia konfliktu. Mogłoby to nastąpić na szczycie APEC (Wspólnota Gospodarcza Azji i Pacyfiku), który odbędzie się w przyszłym miesiącu w Chile.
Stąd prawdopodobnie pozytywna reakcja na doniesienia handlowe ma uzasadnienie we wzroście wartości walut rynków wschodzących, w tym chińskiego juana. Para USD/CNY spadła dziś do okolic 7,05, co było najniższym poziomem od drugiej połowy sierpnia.
Oczywiście, biorąc pod uwagę dynamikę wydarzeń na linii Pekin-Waszyngton i brak oficjalnego dokumentu porozumienia, wiele jeszcze może się przez najbliższe tygodnie wydarzyć. Ogólnie wzrosły jednak szanse na jakiś średnioterminowy deal.
Złoty stabilny
Wybory do krajowego parlamentu nie wpłynęły wyraźnie na złotego. Wszystko wskazuje na to, że dotychczasowa koalicja utrzyma większość w sejmie. Więcej znaków zapytania pojawia się w kontekście senatu, ale nawet gdyby opozycja miała w nim minimalną większość, prawdopodobnie w niewielkim stopniu zmieni to politykę gospodarczą rządu. Złoty w kolejnych godzinach powinien być więc stabilny i wahać się blisko granicy 4,30 zł za euro.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Funt oddaje część zeszłotygodniowych wzrostów ze względu na niepewność związaną z brexitem. Rozejm w wojnie handlowej na razie wydaje się scenariuszem bazowym. Euro stabilne w okolicach granicy 4,30 zł.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Olbrzymia niepewność wokół funta
W ciągu dwóch ostatnich dni ubiegłego tygodnia funt wzmocnił się w relacji do dolara o prawie 4 proc., co było największym wzrostem wartości sterlinga od momentu kryzysu finansowego ponad dekadę temu — pisała agencja Bloomberg. Czy te wzrosty są uzasadnione?
Według nas tak gwałtowne odbicie funta na tę chwilę nie ma fundamentalnych podstaw i może wynikać bardziej z kalkulacji politycznych obu zainteresowanych stron (Bruksela i Londyn), niż z realnego konsensusu pomiędzy Wielką Brytanią i Unią. Pod koniec zeszłego tygodnia nie napłynęły żadne szczegóły dotyczące ustaleń pomiędzy brytyjskim premierem i jego irlandzkim odpowiednikiem. Nie ma także żadnych pozytywnych informacji od negocjatorów w Brukseli. Funt praktycznie wzrósł wyłącznie na fali komunikatów, że jest “droga do porozumienia”.
Ta droga do porozumienia może być jednak znacznie bardziej wyboista, niż ocenił to rynek. Niewykluczone, że brytyjskiej stronie nie zależało (zbliżające się wielkimi krokami przedterminowe wybory), by wejść w okres wzmożonych negocjacji (szczyt unijny, specjalne posiedzenie Izby Gmin, zbliżający się deadline - 31 października) bez jakiegokolwiek planu na rozwiązanie sytuacji. W rezultacie Johnson i jego współpracownicy przedstawili mglisty scenariusz zaadresowania kwestii backstopu na irlandzkiej wyspie. Ta idea jest jednak cały czas uboga w szczegóły, a wcześniej wszelkie techniczne rozwiązania pozwalające z jednej strony zachować granicę, a z drugiej nie utrudniać wymiany handlowej, upadały w Brukseli.
Zakładając, że te rozmowy w najbliższych dniach zakończą się niczym i Johnson będzie musiał poprosić o przedłużenie o 3 miesiące uczestnictwa Wielkiej Brytanii w UE. Przynajmniej będzie miał argument w przedterminowych wyborach, że jednak starał się doprowadzić do porozumienia. Wina nie będzie całkowicie skupiona na nim, co także pozwoli zmniejszyć negatywny wpływ braku dowiezienia brexitu podczas kampanijnych dyskusji. W rezultacie oceniamy, że obecne rozmowy zakończą się fiaskiem i będzie realizacja negatywnego scenariusza dla szterlinga.
Handel zagraniczny
Nieco bardziej pozytywnie niż wydarzenia na funcie oceniamy to, co dzieje się w przypadku wojny handlowej. Na razie nie jest to całościowe porozumienie (pierwsza faza dotycząca np. zakupu produktów rolnych przez Chińczyków), ale wygląda na to, że jest wola kontynuacji rozmów i przejścia do fazy zamrożenia konfliktu. Mogłoby to nastąpić na szczycie APEC (Wspólnota Gospodarcza Azji i Pacyfiku), który odbędzie się w przyszłym miesiącu w Chile.
Stąd prawdopodobnie pozytywna reakcja na doniesienia handlowe ma uzasadnienie we wzroście wartości walut rynków wschodzących, w tym chińskiego juana. Para USD/CNY spadła dziś do okolic 7,05, co było najniższym poziomem od drugiej połowy sierpnia.
Oczywiście, biorąc pod uwagę dynamikę wydarzeń na linii Pekin-Waszyngton i brak oficjalnego dokumentu porozumienia, wiele jeszcze może się przez najbliższe tygodnie wydarzyć. Ogólnie wzrosły jednak szanse na jakiś średnioterminowy deal.
Złoty stabilny
Wybory do krajowego parlamentu nie wpłynęły wyraźnie na złotego. Wszystko wskazuje na to, że dotychczasowa koalicja utrzyma większość w sejmie. Więcej znaków zapytania pojawia się w kontekście senatu, ale nawet gdyby opozycja miała w nim minimalną większość, prawdopodobnie w niewielkim stopniu zmieni to politykę gospodarczą rządu. Złoty w kolejnych godzinach powinien być więc stabilny i wahać się blisko granicy 4,30 zł za euro.
Zobacz również:
Optymizm ws. handlu, optymizm ws. brexitu (popołudniowy komentarz walutowy z 11.10.2019)
Dobre nastroje na rynku, funt nadal zyskuje (komentarz walutowy z 11.10.2019)
Optymizm na rynku, funt zyskuje (popołudniowy komentarz walutowy z 10.10.2019)
Funt coraz tańszy (komentarz walutowy z 10.10.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s