Dolar nieco silniejszy, złoty minimalnie słabszy. Globalna siła franka utrzymuje CHF/PLN przy najwyższych poziomach od października. Nikła zmienność notowań z poniedziałku nie stanowi jednak zapowiedzi spokojnego tygodnia. Już jutro sytuacja może się zmienić.
Dolar zbliżył się do euro
Poniedziałek stał pod znakiem ograniczonych wahań, choć generalny trend wspiera dolara. Amerykańska waluta umacniała się względem większości podstawowych walut. Nie były to istotne zmiany, ale notowania euro do dolara po południu testowały granicę 1,08. Spadek poniżej tego poziomu mógłby potencjalnie otworzyć drogę do dalszych obniżek, co jednak zależy m.in. od układu danych ze strefy euro, które poznamy w dalszej części tygodnia.
Zmienność i wolumen obrotu były dzisiaj po południu niższe niż zwykle m.in. ze względu na dzień wolny od handlu w USA. Większe wahania jednak powrócą najprawdopodobniej już jutro, kiedy poznamy pierwsze istotne dane w postaci wskaźnika sentymentu ekonomistów ZEW.
Nieco silniejszy dolar wywierał dziś presję na złotym, jednak zmiany były ograniczone. Notowania polskiej waluty poruszały się także w stosunkowo wąskim przedziale, kurs EUR/PLN zamknięty był w ok. 4,237-4,246. Na relatywnie wysokich poziomach utrzymuje się natomiast kurs CHF/PLN, który notowany ok. 3,95 znajduje się cały czas w górnym przedziale wahań od pierwszego tygodnia października ub.r.
To zasługa globalnie silniejszego franka. Notowania EUR/CHF w dalszym ciągu pozostają tuż przy minimach od kwietnia 2017 r. Pusty kalendarz wydarzeń wspiera stabilizację złotego wokół bieżących poziomów do końca dnia. To prawdopodobnie nie będzie scenariusz aktualny w dalszej części tygodnia. Istotne dane z Wielkiej Brytanii i strefy euro mogą rozszerzyć zakres notowań złotego w stosunku do głównych walut w kolejnych dniach.
Jutro na rynku
O godz. 10:30 Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje dane o zmianie przeciętnego wynagrodzenia i zatrudnienia w polskim sektorze przedsiębiorstw, a także produkcji w sektorze budowlanym w grudniu. Konsensus rynkowy wskazuje na wzrost wynagrodzeń o 6,1 proc. w skali roku, zatrudnienia o 2,6 proc., a produkcji budowlanej o 1,0 proc. Dane makroekonomiczne w ostatnim okresie wspierają złotego, budując pozytywny obraz stanu polskiej gospodarki. Złoty reaguje jednak przede wszystkim na czynniki zewnętrzne i bezpośrednia reakcja będzie najprawdopodobniej ograniczona, choć dane mogą wspierać argument o silniejszej od oczekiwań końcówce roku w polskiej gospodarce.
O godz. 10:30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje dane z brytyjskiego rynku pracy. Uwaga skupi się na danych o przeciętnej zmianie wynagrodzenia tygodniowego. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na jego wzrost o 3,1 proc. r/r w listopadzie, o 3,4 proc. wyłączając premie. W obu przypadkach oznaczałby to spadek tempa wzrostu o 0,1 pkt proc. Dane inflacji konsumenckiej (CPI) za listopad okazały się wyraźnie poniżej oczekiwań, co było jednym z czynników zwiększających oczekiwania na obniżkę stóp procentowych na Wyspach o 25 punktów bazowych już na posiedzeniu pod koniec stycznia. Niższa presja na inflację ze strony płac ten argument mogłaby wesprzeć, zwiększając nieco presję podażową na funcie. Płace są jednak jednym z odczytów z brytyjskiej gospodarki w tym tygodniu. W środę poznamy sprzedaż detaliczną, a w piątek wskaźniki PMI. Dopiero więc pod koniec tygodnia możemy obserwować silniejsze wahania, kiedy rynek będzie miał nieco pełniejszy obraz stanu brytyjskiej gospodarki.
O godz. 11:00 poznamy kolejną porcję istotnych wiadomości, kiedy instytut ZEW przedstawi dane styczniowego wskaźnika nastroju ekonomistów dla niemieckiej gospodarki. Konsensus rynkowy wskazuje na odczyt minus 13,5 pkt, czyli o 6,4 pkt powyżej grudniowego poziomu. Pozytywny odczyt ZEW mógłby stanowić zastrzyk optymizmu dla gospodarki i wesprzeć euro, które nieco straciło w ostatnich dniach, w tym do dolara i franka. Koszyk złotego, który osłabił się w związku z zyskującym na wartości dolarem, mógłby także na tym skorzystać.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
20 sty 2020 14:11
Dolar najsilniejszy od ponad trzech tygodni (komentarz walutowy z 20.01.2020)
Dolar nieco silniejszy, złoty minimalnie słabszy. Globalna siła franka utrzymuje CHF/PLN przy najwyższych poziomach od października. Nikła zmienność notowań z poniedziałku nie stanowi jednak zapowiedzi spokojnego tygodnia. Już jutro sytuacja może się zmienić.
Dolar zbliżył się do euro
Poniedziałek stał pod znakiem ograniczonych wahań, choć generalny trend wspiera dolara. Amerykańska waluta umacniała się względem większości podstawowych walut. Nie były to istotne zmiany, ale notowania euro do dolara po południu testowały granicę 1,08. Spadek poniżej tego poziomu mógłby potencjalnie otworzyć drogę do dalszych obniżek, co jednak zależy m.in. od układu danych ze strefy euro, które poznamy w dalszej części tygodnia.
Zmienność i wolumen obrotu były dzisiaj po południu niższe niż zwykle m.in. ze względu na dzień wolny od handlu w USA. Większe wahania jednak powrócą najprawdopodobniej już jutro, kiedy poznamy pierwsze istotne dane w postaci wskaźnika sentymentu ekonomistów ZEW.
Nieco silniejszy dolar wywierał dziś presję na złotym, jednak zmiany były ograniczone. Notowania polskiej waluty poruszały się także w stosunkowo wąskim przedziale, kurs EUR/PLN zamknięty był w ok. 4,237-4,246. Na relatywnie wysokich poziomach utrzymuje się natomiast kurs CHF/PLN, który notowany ok. 3,95 znajduje się cały czas w górnym przedziale wahań od pierwszego tygodnia października ub.r.
To zasługa globalnie silniejszego franka. Notowania EUR/CHF w dalszym ciągu pozostają tuż przy minimach od kwietnia 2017 r. Pusty kalendarz wydarzeń wspiera stabilizację złotego wokół bieżących poziomów do końca dnia. To prawdopodobnie nie będzie scenariusz aktualny w dalszej części tygodnia. Istotne dane z Wielkiej Brytanii i strefy euro mogą rozszerzyć zakres notowań złotego w stosunku do głównych walut w kolejnych dniach.
Jutro na rynku
O godz. 10:30 Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje dane o zmianie przeciętnego wynagrodzenia i zatrudnienia w polskim sektorze przedsiębiorstw, a także produkcji w sektorze budowlanym w grudniu. Konsensus rynkowy wskazuje na wzrost wynagrodzeń o 6,1 proc. w skali roku, zatrudnienia o 2,6 proc., a produkcji budowlanej o 1,0 proc. Dane makroekonomiczne w ostatnim okresie wspierają złotego, budując pozytywny obraz stanu polskiej gospodarki. Złoty reaguje jednak przede wszystkim na czynniki zewnętrzne i bezpośrednia reakcja będzie najprawdopodobniej ograniczona, choć dane mogą wspierać argument o silniejszej od oczekiwań końcówce roku w polskiej gospodarce.
O godz. 10:30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje dane z brytyjskiego rynku pracy. Uwaga skupi się na danych o przeciętnej zmianie wynagrodzenia tygodniowego. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na jego wzrost o 3,1 proc. r/r w listopadzie, o 3,4 proc. wyłączając premie. W obu przypadkach oznaczałby to spadek tempa wzrostu o 0,1 pkt proc. Dane inflacji konsumenckiej (CPI) za listopad okazały się wyraźnie poniżej oczekiwań, co było jednym z czynników zwiększających oczekiwania na obniżkę stóp procentowych na Wyspach o 25 punktów bazowych już na posiedzeniu pod koniec stycznia. Niższa presja na inflację ze strony płac ten argument mogłaby wesprzeć, zwiększając nieco presję podażową na funcie. Płace są jednak jednym z odczytów z brytyjskiej gospodarki w tym tygodniu. W środę poznamy sprzedaż detaliczną, a w piątek wskaźniki PMI. Dopiero więc pod koniec tygodnia możemy obserwować silniejsze wahania, kiedy rynek będzie miał nieco pełniejszy obraz stanu brytyjskiej gospodarki.
O godz. 11:00 poznamy kolejną porcję istotnych wiadomości, kiedy instytut ZEW przedstawi dane styczniowego wskaźnika nastroju ekonomistów dla niemieckiej gospodarki. Konsensus rynkowy wskazuje na odczyt minus 13,5 pkt, czyli o 6,4 pkt powyżej grudniowego poziomu. Pozytywny odczyt ZEW mógłby stanowić zastrzyk optymizmu dla gospodarki i wesprzeć euro, które nieco straciło w ostatnich dniach, w tym do dolara i franka. Koszyk złotego, który osłabił się w związku z zyskującym na wartości dolarem, mógłby także na tym skorzystać.
Zobacz również:
Dolar najsilniejszy od ponad trzech tygodni (komentarz walutowy z 20.01.2020)
Dolar najsilniejszy od tygodnia (popołudniowy komentarz walutowy z 17.01.2020)
Rosną szanse na cięcie stóp na Wyspach (komentarz walutowy z 17.01.2020)
Wieści z USA: mniej zasiłków, więcej sprzedaży (popołudniowy komentarz walutowy z 16.01.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s