Wyczekiwana przez rynek konferencja prasowa szefa EBC nie przyniosła żadnych istotnych informacji. Na początku sesji w USA dolar rośnie w siłę. Złoty bez większych zmian, ale może się ugiąć pod presją amerykańskiej waluty, jeżeli ta zacznie szybciej zyskiwać na wartości.
Nowe dwumiesięczne minima na EUR/USD
Zgodnie z oczekiwaniami Europejski Bank Centralny (EBC) pozostawił stopy procentowe bez zmian. Jedyną zmianą, choć planowaną, w dzisiejszym komunikacie EBC było zmniejszenie programu skupu aktywów wraz z końcem września z 30 mld euro do 15 mld na miesiąc przed końcem br. Mario Draghi, szef EBC, powtórzył na konferencji prasowej, że wzrost inflacji pozostaje stłumiony, choć jej poziom jest wyraźnie wyższy niż na początku roku.
Draghi potwierdził, iż napływają nieco gorsze od oczekiwań dane makroekonomiczne ze strefy euro, a także podkreślił, że polityka monetarna pozostanie akomodatywna (łagodna) nawet po zakończeniu programu skupu aktywów na koniec tego roku. Jeżeli chodzi o kształtowanie się poziomu przyszłych stóp procentowych, szef EBC nie dał uczestnikom rynku żadnych nowych informacji, które mogłyby zmienić prawdopodobieństwo wystąpienia podwyżki stóp.
Po zakończeniu konferencji prasowej euro zaczęło zauważalnie tracić, w relacji do dolara wspólna europejska waluta spadła w okolice najniższego poziomu od dwóch miesięcy (ok. 1,137). Nie była to reakcja na słowa szefa EBC, raczej kontynuacja trendu osłabienia euro i jednoczesnego wzmocnienia dolara, jaki obserwujemy w ostatnich tygodniach. Dodać należy do tego ostatnie gwałtowne spadki na parkietach giełdowych. Choć główne indeksy w USA otworzyły się znacznie powyżej wczorajszego zamknięcia, część inwestorów może obawiać się o kontynuację wyprzedaży, stąd presja na wzmocnienie dolara na początku sesji giełdowej w USA.
W kontekście tych wydarzeń notowania złotego w relacji do podstawowych walut pozostawały dzisiaj stosunkowo stabilne. W szerszej perspektywie jednak presja na złotym z ostatnich tygodni najprawdopodobniej zostanie utrzymana. Notowania USD/PLN przekroczyły dzisiaj 3,79. Utrzymanie trendu aprecjacyjnego dolara może spowodować wyznaczenie przez USD/PLN w szybkim tempie nowych, blisko półtorarocznych maksimów w przypadku przekroczenia ok. 3,84.
Barometrem zachowania dolara dzisiaj mogą być losy sesji giełdowej w USA. Jeżeli nie będziemy obserwować oddawana bieżących zysków (o godz. 16 Dow Jones zyskiwał ok. 1 proc., a Nasdaq 2 proc.) czy wręcz wznowienia spadków, presja na wzrost wartości dolara może być ograniczona. Opublikowane dzisiaj dane makroekonomiczne z USA nie były pozytywne. Deficyt w towarowej wymianie handlowej z zagranicą zwiększył się we wrześniu do 76,04 mld dol., wobec oczekiwań o 1 mld mniejszych. I choć zamówienia na dobra trwałe (dobry wyznacznik produkcji przemysłowej) zwiększyły się we wrześniu o 0,8 proc. w skali miesiąca (a oczekiwano spadku o 1,3 proc.), to z wyłączeniem poddających się wysokiej zmienności zamówień transportowych wzrosły tylko o 0,1 proc., czyli o 0,4 pkt proc. poniżej konsensusu.
Jutro na rynku
Najistotniejszym wydarzeniem zaplanowanym na piątek będzie najprawdopodobniej publikacja Biura Analiz Ekonomicznych (BEA) odnośnie tempa wzrostu w USA za III kwartał o godz. 13:30. Konsensus rynkowy zakłada wzrost na poziomie 3,3 proc. w skali roku, wobec 4,2 proc. w poprzednim kwartale. Dane te mogą być o tyle istotne, że ze strefy euro obserwujemy coraz więcej sygnałów świadczących, że tempo rozwoju spada szybciej, niż oczekiwano.
Jeżeli dane BEA wskażą, że gospodarka rozwijała się powyżej konsensusu, może to przyczynić się do zwiększenia presji na euro. Presja spadkowa na EUR/USD w takim scenariuszu mogłaby także negatywnie wpłynąć na złotego, który jest osłabiony przez gorsze od oczekiwań dane makro wskazujące, że gospodarka mogła rozwijać się wolniej w III kw., niż się tego spodziewano.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
25 paź 2018 12:24
Ważne posiedzenie EBC (komentarz walutowy z 25.10.2018)
Wyczekiwana przez rynek konferencja prasowa szefa EBC nie przyniosła żadnych istotnych informacji. Na początku sesji w USA dolar rośnie w siłę. Złoty bez większych zmian, ale może się ugiąć pod presją amerykańskiej waluty, jeżeli ta zacznie szybciej zyskiwać na wartości.
Nowe dwumiesięczne minima na EUR/USD
Zgodnie z oczekiwaniami Europejski Bank Centralny (EBC) pozostawił stopy procentowe bez zmian. Jedyną zmianą, choć planowaną, w dzisiejszym komunikacie EBC było zmniejszenie programu skupu aktywów wraz z końcem września z 30 mld euro do 15 mld na miesiąc przed końcem br. Mario Draghi, szef EBC, powtórzył na konferencji prasowej, że wzrost inflacji pozostaje stłumiony, choć jej poziom jest wyraźnie wyższy niż na początku roku.
Draghi potwierdził, iż napływają nieco gorsze od oczekiwań dane makroekonomiczne ze strefy euro, a także podkreślił, że polityka monetarna pozostanie akomodatywna (łagodna) nawet po zakończeniu programu skupu aktywów na koniec tego roku. Jeżeli chodzi o kształtowanie się poziomu przyszłych stóp procentowych, szef EBC nie dał uczestnikom rynku żadnych nowych informacji, które mogłyby zmienić prawdopodobieństwo wystąpienia podwyżki stóp.
Po zakończeniu konferencji prasowej euro zaczęło zauważalnie tracić, w relacji do dolara wspólna europejska waluta spadła w okolice najniższego poziomu od dwóch miesięcy (ok. 1,137). Nie była to reakcja na słowa szefa EBC, raczej kontynuacja trendu osłabienia euro i jednoczesnego wzmocnienia dolara, jaki obserwujemy w ostatnich tygodniach. Dodać należy do tego ostatnie gwałtowne spadki na parkietach giełdowych. Choć główne indeksy w USA otworzyły się znacznie powyżej wczorajszego zamknięcia, część inwestorów może obawiać się o kontynuację wyprzedaży, stąd presja na wzmocnienie dolara na początku sesji giełdowej w USA.
W kontekście tych wydarzeń notowania złotego w relacji do podstawowych walut pozostawały dzisiaj stosunkowo stabilne. W szerszej perspektywie jednak presja na złotym z ostatnich tygodni najprawdopodobniej zostanie utrzymana. Notowania USD/PLN przekroczyły dzisiaj 3,79. Utrzymanie trendu aprecjacyjnego dolara może spowodować wyznaczenie przez USD/PLN w szybkim tempie nowych, blisko półtorarocznych maksimów w przypadku przekroczenia ok. 3,84.
Barometrem zachowania dolara dzisiaj mogą być losy sesji giełdowej w USA. Jeżeli nie będziemy obserwować oddawana bieżących zysków (o godz. 16 Dow Jones zyskiwał ok. 1 proc., a Nasdaq 2 proc.) czy wręcz wznowienia spadków, presja na wzrost wartości dolara może być ograniczona. Opublikowane dzisiaj dane makroekonomiczne z USA nie były pozytywne. Deficyt w towarowej wymianie handlowej z zagranicą zwiększył się we wrześniu do 76,04 mld dol., wobec oczekiwań o 1 mld mniejszych. I choć zamówienia na dobra trwałe (dobry wyznacznik produkcji przemysłowej) zwiększyły się we wrześniu o 0,8 proc. w skali miesiąca (a oczekiwano spadku o 1,3 proc.), to z wyłączeniem poddających się wysokiej zmienności zamówień transportowych wzrosły tylko o 0,1 proc., czyli o 0,4 pkt proc. poniżej konsensusu.
Jutro na rynku
Najistotniejszym wydarzeniem zaplanowanym na piątek będzie najprawdopodobniej publikacja Biura Analiz Ekonomicznych (BEA) odnośnie tempa wzrostu w USA za III kwartał o godz. 13:30. Konsensus rynkowy zakłada wzrost na poziomie 3,3 proc. w skali roku, wobec 4,2 proc. w poprzednim kwartale. Dane te mogą być o tyle istotne, że ze strefy euro obserwujemy coraz więcej sygnałów świadczących, że tempo rozwoju spada szybciej, niż oczekiwano.
Jeżeli dane BEA wskażą, że gospodarka rozwijała się powyżej konsensusu, może to przyczynić się do zwiększenia presji na euro. Presja spadkowa na EUR/USD w takim scenariuszu mogłaby także negatywnie wpłynąć na złotego, który jest osłabiony przez gorsze od oczekiwań dane makro wskazujące, że gospodarka mogła rozwijać się wolniej w III kw., niż się tego spodziewano.
Zobacz również:
Ważne posiedzenie EBC (komentarz walutowy z 25.10.2018)
Czekając na komunikat EBC (popołudniowy komentarz walutowy z 24.10.2018)
Strefa euro wyraźnie słabnie (komentarz walutowy z 24.10.2018)
Złoty stabilny mimo przeceny na akcjach (popołudniowy komentarz walutowy z 23.10.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s