Silne zmiany na parkietach nadal mają ograniczony wpływ na rynek walutowy. EBC może dziś otrzymać sporo pytań co do dalszych działań dotyczących polityki pieniężnej. Presja na złotego nieco się zwiększyła, ale nadal pozostaje stosunkowo ograniczona. Euro jest notowane w przedziale 4,31-4,32 zł.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 13:45: Decyzja w sprawie stóp procentowych EBC oraz krótki komunikat po posiedzeniu banku centralnego (szacunki: bez zmian na poziomie 0,0 w przypadku stopy refinansowej i minus 0,4 proc. dla stopy depozytowej),
Godz. 14:30: Rozpoczęcie konferencji prasowej po posiedzeniu EBC – przeczytanie pełnego komunikatu Mario Draghiego oraz sesja pytań i odpowiedzi od reporterów.
EBC w centrum uwagi
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że przynajmniej do końca roku posiedzenia EBC nie będą miały znaczenia. Ścieżka wyjścia z luzowania ilościowego była jasna (koniec w grudniu 2018 r.), a stopy procentowe nie zostaną podniesione do lata 2019 r. Ostatnie zaskakująco słabe dane makroekonomiczne ze strefy euro, nieodpowiedzialna polityka Włoch oraz powrót inflacji bazowej poniżej granicy 1.0 proc. r/r komplikuje ten bazowy scenariusz.
Mario Draghi stanie więc dziś przed trudnym wyborem. Czy w jakikolwiek sposób zaadresować fakt, że PKB może rosnąć znacznie wolniej, niż oczekiwano (np. tylko 0,3 proc. w III kwartale według szacunku IHS Markit), czy też stwierdzić, że jest to cały czas element przejściowy i w kolejnych miesiącach sytuacja się poprawi.
Pojawią się także podczas dzisiejszej konferencji pytania o inflację. Powrót jej bazowej części (z wyłączeniem paliw oraz żywności) poniżej 1,0 proc. r/r w ostatnich dwóch miesiącach generuje znaki zapytania co tempa dojścia inflacji do dwuprocentowego celu, a więc staje się również argumentem do np. wydłużenia QE lub przesunięcia terminu podwyżek stóp procentowych.
Poza kwestiami związanymi z inflacją oraz tempem wzrostu, mamy tlący się konflikt pomiędzy Włochami a Komisją Europejską. Polityka gospodarcza Rzymu jest co najmniej nieodpowiedzialna, a wpływ europejskich instytucji na tak duży kraj jest znacznie mniejszy niż w przypadku Grecji. Oczywiście EBC może to zignorować i stwierdzić, że nic się nie dzieje, ale jeżeli kryzys włoski zacznie się rozszerzać, to powiązanie poprzez wspólną walutę Włoch oraz innych krajów strefy euro będzie musiało zostać uwzględnione w działaniach banku centralnego (np. poprzez rezygnację z zacieśniania polityki pieniężnej).
Na koniec warto także zwrócić uwagę na inny, już bardziej techniczny szczegół, który może być ważny dla włoskich obligacji i dla wyceny wspólnej waluty. Mimo że nowe zakupy obligacji skarbowych strefy euro wygasają z końcem roku, to jednak te, które będą zapadać, nie będą obniżać bilansu banku centralnego, bo EBC będzie go utrzymywać na stałym poziomie około 2,5 biliona euro.
Niekoniecznie jednak wartość zakupów obligacji poszczególnych krajów będzie taka sama jak wartość tych, które zapadają. Od nowego roku może zmienić się przelicznik, na zasadzie którego są nabywane obligacje (zależy on głównie od relatywnej wielkości gospodarki danego państwa członkowskiego). Przez ostatnie kilka lat słaba kondycja Włoch i względnie dobra np. Niemiec spowodowały, że zmniejszył się udział Italii w gospodarce strefy euro. Stąd EBC może kupować mniej włoskich obligacji (formalnie decyzja ma zapaść do końca roku) niż będzie wynosić wartość zapadających instrumentów skarbowych. Zresztą już w tym momencie Rzym uważa, że ta decyzja będzie wymierzona przeciwko rządowi premiera Giuseppe Conte. Jeżeli dziś EBC zasugeruje te zmiany, to rentowności włoskiego długu mogą znowu wzrosnąć.
Ogólnie więc dzisiejsza konferencja po posiedzeniu EBC może być ważna. Od odpowiedzi Mario Draghiego na kluczowe pytania będzie zależeć kondycja euro. Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia wydaje się, że może być większe prawdopodobieństwo bardziej negatywnego niż pozytywnego dla euro odbioru przekazu ze strony władz monetarnych obszaru wspólnej waluty.
Złoty pod niewielką presją
Silna wyprzedaż na amerykańskich parkietach i stosunkowo niskie notowania EUR/USD, a także zagrożenie gorszym od oczekiwań wzrostem gospodarczym w Unii Europejskiej, wybiły złotego z ostatniego marazmu i krajowa waluta osłabia się. Przed południem EUR/PLN wahał się w przedziale 4,31-4,32, a frank testował okolicę 3,80 zł w minionych kilkunastu godzinach.
Większą przecenę PLN i innych regionalnych walut powstrzymywał fakt, że wraz ze spadkami na giełdach, obniżały się także rentowności obligacji skarbowych USA. Jeżeli jednak Rezerwa Federalna nie przestraszy się wyprzedaży na amerykańskich parkietach (scenariusz bazowy), a dane ze strefy euro i Polski nadal będą zawodzić, to jeszcze przed końcem roku możemy mieć do czynienia z poważniejszą wyprzedażą złotego, która może nawet zbliżyć notowania dolara w okolicę 4,00 zł.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
24 paź 2018 15:50
Czekając na komunikat EBC (popołudniowy komentarz walutowy z 24.10.2018)
Silne zmiany na parkietach nadal mają ograniczony wpływ na rynek walutowy. EBC może dziś otrzymać sporo pytań co do dalszych działań dotyczących polityki pieniężnej. Presja na złotego nieco się zwiększyła, ale nadal pozostaje stosunkowo ograniczona. Euro jest notowane w przedziale 4,31-4,32 zł.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
EBC w centrum uwagi
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że przynajmniej do końca roku posiedzenia EBC nie będą miały znaczenia. Ścieżka wyjścia z luzowania ilościowego była jasna (koniec w grudniu 2018 r.), a stopy procentowe nie zostaną podniesione do lata 2019 r. Ostatnie zaskakująco słabe dane makroekonomiczne ze strefy euro, nieodpowiedzialna polityka Włoch oraz powrót inflacji bazowej poniżej granicy 1.0 proc. r/r komplikuje ten bazowy scenariusz.
Mario Draghi stanie więc dziś przed trudnym wyborem. Czy w jakikolwiek sposób zaadresować fakt, że PKB może rosnąć znacznie wolniej, niż oczekiwano (np. tylko 0,3 proc. w III kwartale według szacunku IHS Markit), czy też stwierdzić, że jest to cały czas element przejściowy i w kolejnych miesiącach sytuacja się poprawi.
Pojawią się także podczas dzisiejszej konferencji pytania o inflację. Powrót jej bazowej części (z wyłączeniem paliw oraz żywności) poniżej 1,0 proc. r/r w ostatnich dwóch miesiącach generuje znaki zapytania co tempa dojścia inflacji do dwuprocentowego celu, a więc staje się również argumentem do np. wydłużenia QE lub przesunięcia terminu podwyżek stóp procentowych.
Poza kwestiami związanymi z inflacją oraz tempem wzrostu, mamy tlący się konflikt pomiędzy Włochami a Komisją Europejską. Polityka gospodarcza Rzymu jest co najmniej nieodpowiedzialna, a wpływ europejskich instytucji na tak duży kraj jest znacznie mniejszy niż w przypadku Grecji. Oczywiście EBC może to zignorować i stwierdzić, że nic się nie dzieje, ale jeżeli kryzys włoski zacznie się rozszerzać, to powiązanie poprzez wspólną walutę Włoch oraz innych krajów strefy euro będzie musiało zostać uwzględnione w działaniach banku centralnego (np. poprzez rezygnację z zacieśniania polityki pieniężnej).
Na koniec warto także zwrócić uwagę na inny, już bardziej techniczny szczegół, który może być ważny dla włoskich obligacji i dla wyceny wspólnej waluty. Mimo że nowe zakupy obligacji skarbowych strefy euro wygasają z końcem roku, to jednak te, które będą zapadać, nie będą obniżać bilansu banku centralnego, bo EBC będzie go utrzymywać na stałym poziomie około 2,5 biliona euro.
Niekoniecznie jednak wartość zakupów obligacji poszczególnych krajów będzie taka sama jak wartość tych, które zapadają. Od nowego roku może zmienić się przelicznik, na zasadzie którego są nabywane obligacje (zależy on głównie od relatywnej wielkości gospodarki danego państwa członkowskiego). Przez ostatnie kilka lat słaba kondycja Włoch i względnie dobra np. Niemiec spowodowały, że zmniejszył się udział Italii w gospodarce strefy euro. Stąd EBC może kupować mniej włoskich obligacji (formalnie decyzja ma zapaść do końca roku) niż będzie wynosić wartość zapadających instrumentów skarbowych. Zresztą już w tym momencie Rzym uważa, że ta decyzja będzie wymierzona przeciwko rządowi premiera Giuseppe Conte. Jeżeli dziś EBC zasugeruje te zmiany, to rentowności włoskiego długu mogą znowu wzrosnąć.
Ogólnie więc dzisiejsza konferencja po posiedzeniu EBC może być ważna. Od odpowiedzi Mario Draghiego na kluczowe pytania będzie zależeć kondycja euro. Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia wydaje się, że może być większe prawdopodobieństwo bardziej negatywnego niż pozytywnego dla euro odbioru przekazu ze strony władz monetarnych obszaru wspólnej waluty.
Złoty pod niewielką presją
Silna wyprzedaż na amerykańskich parkietach i stosunkowo niskie notowania EUR/USD, a także zagrożenie gorszym od oczekiwań wzrostem gospodarczym w Unii Europejskiej, wybiły złotego z ostatniego marazmu i krajowa waluta osłabia się. Przed południem EUR/PLN wahał się w przedziale 4,31-4,32, a frank testował okolicę 3,80 zł w minionych kilkunastu godzinach.
Większą przecenę PLN i innych regionalnych walut powstrzymywał fakt, że wraz ze spadkami na giełdach, obniżały się także rentowności obligacji skarbowych USA. Jeżeli jednak Rezerwa Federalna nie przestraszy się wyprzedaży na amerykańskich parkietach (scenariusz bazowy), a dane ze strefy euro i Polski nadal będą zawodzić, to jeszcze przed końcem roku możemy mieć do czynienia z poważniejszą wyprzedażą złotego, która może nawet zbliżyć notowania dolara w okolicę 4,00 zł.
Zobacz również:
Czekając na komunikat EBC (popołudniowy komentarz walutowy z 24.10.2018)
Strefa euro wyraźnie słabnie (komentarz walutowy z 24.10.2018)
Złoty stabilny mimo przeceny na akcjach (popołudniowy komentarz walutowy z 23.10.2018)
Rosja ma kupować włoskie obligacje (komentarz walutowy z 23.10.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s