Kurs USD/PLN ponad 3,90, EUR/PLN przy 4,60. Przebieg pandemii uderza w euro i złotego. Najbliższym wydarzeniem mogącym dać impuls do umocnienia polskiej waluty są wybory prezydenckie w USA. W szerszym horyzoncie nadziei na powrót apetytu na ryzyko można upatrywać w amerykańskim pakiecie fiskalnym, ale także w szybkim opracowaniu szczepionki na COVID-19.
Na razie druga fala pandemii przybiera na sile i postępuje stopniowe zamrażanie europejskich gospodarek. Francja jest o krok od wprowadzenia lockdownu, w podobnym kierunku rozwija się również sytuacja w Niemczech. Na pierwszym froncie epidemicznych obaw znajduje się również Polska, co w naturalny sposób uderza w złotego i podtrzymuje jego słabość. Tłem jest nerwowe wyczekiwanie na rozstrzygnięcia na amerykańskiej scenie politycznej.
Bariera 4,60 znów złamana
Kurs EUR/USD runął pod 1,18. Wspólna waluta została przeceniona pod wpływem nowych informacji o planowanych restrykcjach we Francji i Niemczech. Słabość euro powinna zostać utrzymana, ale przed wyborami w USA raczej nie rozwinie się w mocniejszy trend. Przedział kursu z ubiegłego tygodnia (1,17-1,19) najprawdopodobniej nadal będzie obowiązywać.
Naruszenie przez kurs EUR/PLN bariery 4,60 wisiało w powietrzu od wielu dni i w środę rano w końcu się materializuje. Za euro płacimy najwięcej od kwietnia. Przypomnijmy, że wiosenne szczyty kursu to okolice 4,63. W rezultacie wspomnianych przetasowań dolar wyceniany jest już na ponad 3,90 zł. W najbliższych dniach złoty powinien pozostać w defensywie.
Prace coraz bardziej zaawansowane
W tym tygodniu pojawiają się także pozytywne informacje o przebiegu badań nad szczepionką na koronawirusa. Choć przeszły one bez większego echa i są w cieniu rozwoju pandemii, to nie można wykluczyć, że jeszcze w tym roku wysiłki naukowców zakończą się sukcesem i jednocześnie urosną do rangi motywu przewodniego notowań.
Pod koniec października prowadzonych jest ponad 200 projektów badawczych, a niemal co piąty z nich jest już w fazie testów klinicznych. Doniesienia medialne sugerują, że najbardziej zaawansowane są one w przypadku specyfików opracowywanych przez firmę Moderna, agencję federalną CDC, Jansenn (spółka farmaceutyczna Johnson & Johnson) oraz koncern AstraZeneca, który połączył siły z naukowcami Uniwersytetu Oksfordzkiego.
W najbliższych kilku tygodniach można zatem spodziewać się obiecujących komunikatów dotyczących skuteczności i bezpieczeństwa szczepionek. Nie można także przekreślać szans na powodzenie badań rosyjskich, czy chińskich. Osobną kwestią jest sprostanie wyzwaniom logistycznym i organizacyjnym pozwalającym rozpowszechnić szczepionkę na znaczną skalę.
As w rękawie rynków wschodzących
Biorąc to wszystko pod uwagę, zakładamy, że w połowie przyszłego roku dostępność szczepionek może być na tyle masowa, by uodpornić także globalną gospodarkę i rynki finansowe. Powinno to wywołać silne odbicie, na którym szczególnie skorzystają głęboko przecenione waluty i aktywa gospodarek wschodzących, które tradycyjnie wykazują najsilniejsze związki z kondycją globalnego wzrostu gospodarczego. W gronie beneficjentów znalazłby się oczywiście również złoty.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
27 paź 2020 8:40
Tryumf Demokratów źle wróży dolarowi (komentarz walutowy z 27.10.2020)
Kurs USD/PLN ponad 3,90, EUR/PLN przy 4,60. Przebieg pandemii uderza w euro i złotego. Najbliższym wydarzeniem mogącym dać impuls do umocnienia polskiej waluty są wybory prezydenckie w USA. W szerszym horyzoncie nadziei na powrót apetytu na ryzyko można upatrywać w amerykańskim pakiecie fiskalnym, ale także w szybkim opracowaniu szczepionki na COVID-19.
Na razie druga fala pandemii przybiera na sile i postępuje stopniowe zamrażanie europejskich gospodarek. Francja jest o krok od wprowadzenia lockdownu, w podobnym kierunku rozwija się również sytuacja w Niemczech. Na pierwszym froncie epidemicznych obaw znajduje się również Polska, co w naturalny sposób uderza w złotego i podtrzymuje jego słabość. Tłem jest nerwowe wyczekiwanie na rozstrzygnięcia na amerykańskiej scenie politycznej.
Bariera 4,60 znów złamana
Kurs EUR/USD runął pod 1,18. Wspólna waluta została przeceniona pod wpływem nowych informacji o planowanych restrykcjach we Francji i Niemczech. Słabość euro powinna zostać utrzymana, ale przed wyborami w USA raczej nie rozwinie się w mocniejszy trend. Przedział kursu z ubiegłego tygodnia (1,17-1,19) najprawdopodobniej nadal będzie obowiązywać.
Naruszenie przez kurs EUR/PLN bariery 4,60 wisiało w powietrzu od wielu dni i w środę rano w końcu się materializuje. Za euro płacimy najwięcej od kwietnia. Przypomnijmy, że wiosenne szczyty kursu to okolice 4,63. W rezultacie wspomnianych przetasowań dolar wyceniany jest już na ponad 3,90 zł. W najbliższych dniach złoty powinien pozostać w defensywie.
Prace coraz bardziej zaawansowane
W tym tygodniu pojawiają się także pozytywne informacje o przebiegu badań nad szczepionką na koronawirusa. Choć przeszły one bez większego echa i są w cieniu rozwoju pandemii, to nie można wykluczyć, że jeszcze w tym roku wysiłki naukowców zakończą się sukcesem i jednocześnie urosną do rangi motywu przewodniego notowań.
Pod koniec października prowadzonych jest ponad 200 projektów badawczych, a niemal co piąty z nich jest już w fazie testów klinicznych. Doniesienia medialne sugerują, że najbardziej zaawansowane są one w przypadku specyfików opracowywanych przez firmę Moderna, agencję federalną CDC, Jansenn (spółka farmaceutyczna Johnson & Johnson) oraz koncern AstraZeneca, który połączył siły z naukowcami Uniwersytetu Oksfordzkiego.
W najbliższych kilku tygodniach można zatem spodziewać się obiecujących komunikatów dotyczących skuteczności i bezpieczeństwa szczepionek. Nie można także przekreślać szans na powodzenie badań rosyjskich, czy chińskich. Osobną kwestią jest sprostanie wyzwaniom logistycznym i organizacyjnym pozwalającym rozpowszechnić szczepionkę na znaczną skalę.
As w rękawie rynków wschodzących
Biorąc to wszystko pod uwagę, zakładamy, że w połowie przyszłego roku dostępność szczepionek może być na tyle masowa, by uodpornić także globalną gospodarkę i rynki finansowe. Powinno to wywołać silne odbicie, na którym szczególnie skorzystają głęboko przecenione waluty i aktywa gospodarek wschodzących, które tradycyjnie wykazują najsilniejsze związki z kondycją globalnego wzrostu gospodarczego. W gronie beneficjentów znalazłby się oczywiście również złoty.
Zobacz również:
Tryumf Demokratów źle wróży dolarowi (komentarz walutowy z 27.10.2020)
Koronawirus neutralizuje atuty złotego (komentarz walutowy z 26.10.2020)
Złoty w odwrocie, funt najdroższy od maja (komentarz walutowy z 23.10.2020)
Złoty poddaje się presji (popołudniowy komentarz walutowy)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s