Rynek wierzy w pozytywny rozwój wydarzeń dla brexitu — funt utrzymuje się w dobrej kondycji. Obawy o spowolnienie gospodarcze w strefie euro ciążą wspólnej walucie. Złoty pokazuje się z dobrej strony.
EUR/PLN blisko przekroczenia 4,28
Bardzo dużą porażkę (liczbą głosów 432 do 202) planu wypracowanego przez premier Theresę May rynki przyjęły z umiarkowanym optymizmem. Niepewność co do dalszego toku brexitu jest po wczorajszym głosowaniu nieco większa, ale zmiany na rynku sugerują, że małe jest prawdopodobieństwo chaotycznego brexitu, którego nie chcą zresztą zarówno Wielka Brytania, jak i UE.
Odzwierciedlenie sytuacji widzimy w notowaniach funta. Kurs GBP/USD podczas sesji w Europie poruszał się w bardzo ograniczonym (zważywszy na wydarzenia) przedziale wahań ok. 1,284-1,289. Przedział ten może się rozszerzyć w godzinach wieczornych, kiedy bardziej aktywni będą uczestnicy rynku w USA i kiedy zbliżać się będzie czas głosowania (ok. 20-21 CET) nad wotum nieufności dla rządu May.
Głosowanie to premier najprawdopodobniej wygra, ale funt ponownie może poddawać się nieco większym wahaniom. Nie należy zresztą się sugerować względnym spokojem w jego notowaniach podczas sesji w Europie. Niepewność otaczająca brexit w najbliższych będzie powodowała wahania brytyjskiej waluty i wrażliwość na doniesienia medialne. Pomimo potencjalnego chaosu w najbliższych tygodniach perspektywa dla funta na dalszą część roku jest pozytywna, a jego wartość może wzrosnąć o 5-10 proc.
Złoty zachowywał dużą stabilność. Zmiany były ograniczone, ale przesuwały się w stronę niewielkiego umocnienia. Choć spadek notowań EUR/USD, połączony ze słabymi danymi ze strefy euro i obawami o wzrost najczęściej bywał negatywny dla złotego, obecnie nie obserwujemy realizacji takiego scenariusza. Złotemu sprzyjają bieżące warunki. Rynek akcji znajduje się w trybie odreagowywania potężnych spadków z ubiegłego roku, co poprawia ogólny sentyment, a ceny ropy w dalszym utrzymują się na relatywnie niskim poziomie (ok. 52 dol. za baryłkę ropy WTI w porównaniu do ok. 77 dol. z początku października). Będzie to pozytywnie wpływać na kontrybucję eksportu netto do PKB Polski, która jest importerem netto tego surowca.
Słabe dane PKB i z sektora przemysłowego największych europejskich gospodarek stoją w przeciwieństwie do wskaźników z polskiej gospodarki. Co prawda ankietowe PMI mocno spadło (głównie przez pogorszenie ogólnorynkowego sentymentu), ale twarde dane dotyczące sektora przemysłowego, sprzedaży detalicznej czy wzrostu PKB przekraczają oczekiwania rynkowe. W rezultacie notowania EUR/PLN przesunęły się dzisiaj bliżej poziomu 4,28, czyli do dolnej granicy notowań od początku stycznia. Jednak wybicie się poza poziom ok. 4,25-4,35 wymagałoby również dobrych odczytów inflacji bazowej, pokazujących jej tendencję wzrostową, czego obecnie nie obserwujemy. Dzisiaj opublikowana przez Narodowy Bank Polski (NBP) inflacja bazowa w grudniu wyniosła 0,6 proc. rok do roku, co było zgodne z oczekiwaniami. Oprócz głosowania w brytyjskim parlamencie na dzisiejsze popołudnie nie ma zaplanowanych innych istotnych wydarzeń. Notowania złotego powinny stabilizować się w relacji do głównych walut w okolicy bieżących poziomów, a potencjalne duże wahania ograniczać do GBP/PLN.
Jutro na rynku
O godz. 11 Eurostat przedstawi dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w strefie euro w grudniu. Będzie to już drugi odczyt, stąd istotne zmiany są mało prawdopodobne. Konsensus rynkowy zakłada inflację na poziomie 1,6 proc. w skali roku, a wskaźnik bazowy 1,0 proc. Euro znajduje się jednak obecnie w słabej kondycji, m.in. po serii fatalnych danych z sektorów przemysłowych największych gospodarek Europy i najniższego od pięciu lat tempa wzrostu gospodarczego Niemiec. Jeżeli inflacja bazowa spadnie poniżej 1,0 proc., może to zwiększyć presję podażową na euro.
O godz. 14:30 Departament Pracy opublikuje cotygodniowy raport o zasiłkach dla bezrobotnych w USA. Liczba złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych po trzech tygodniach wzrostu z rzędu spadła ostatnio z 233 tys. do 216 tys. Konsensus rynkowy sugeruje wzrost do 220 tys., choć to nadal bardzo niskie poziomy w ujęciu historycznym. Dane te są raczej drugorzędne, jeżeli chodzi o ich wpływ na notowania dolara, ale kolejny lepszy od oczekiwań odczyt może przemawiać za lepszą kondycją gospodarki USA i nieco wesprzeć dolara w relacji do euro.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
16 sty 2019 12:32
Historyczna porażka rządu May (komentarz walutowy z 16.01.2019)
Rynek wierzy w pozytywny rozwój wydarzeń dla brexitu — funt utrzymuje się w dobrej kondycji. Obawy o spowolnienie gospodarcze w strefie euro ciążą wspólnej walucie. Złoty pokazuje się z dobrej strony.
EUR/PLN blisko przekroczenia 4,28
Bardzo dużą porażkę (liczbą głosów 432 do 202) planu wypracowanego przez premier Theresę May rynki przyjęły z umiarkowanym optymizmem. Niepewność co do dalszego toku brexitu jest po wczorajszym głosowaniu nieco większa, ale zmiany na rynku sugerują, że małe jest prawdopodobieństwo chaotycznego brexitu, którego nie chcą zresztą zarówno Wielka Brytania, jak i UE.
Odzwierciedlenie sytuacji widzimy w notowaniach funta. Kurs GBP/USD podczas sesji w Europie poruszał się w bardzo ograniczonym (zważywszy na wydarzenia) przedziale wahań ok. 1,284-1,289. Przedział ten może się rozszerzyć w godzinach wieczornych, kiedy bardziej aktywni będą uczestnicy rynku w USA i kiedy zbliżać się będzie czas głosowania (ok. 20-21 CET) nad wotum nieufności dla rządu May.
Głosowanie to premier najprawdopodobniej wygra, ale funt ponownie może poddawać się nieco większym wahaniom. Nie należy zresztą się sugerować względnym spokojem w jego notowaniach podczas sesji w Europie. Niepewność otaczająca brexit w najbliższych będzie powodowała wahania brytyjskiej waluty i wrażliwość na doniesienia medialne. Pomimo potencjalnego chaosu w najbliższych tygodniach perspektywa dla funta na dalszą część roku jest pozytywna, a jego wartość może wzrosnąć o 5-10 proc.
Złoty zachowywał dużą stabilność. Zmiany były ograniczone, ale przesuwały się w stronę niewielkiego umocnienia. Choć spadek notowań EUR/USD, połączony ze słabymi danymi ze strefy euro i obawami o wzrost najczęściej bywał negatywny dla złotego, obecnie nie obserwujemy realizacji takiego scenariusza. Złotemu sprzyjają bieżące warunki. Rynek akcji znajduje się w trybie odreagowywania potężnych spadków z ubiegłego roku, co poprawia ogólny sentyment, a ceny ropy w dalszym utrzymują się na relatywnie niskim poziomie (ok. 52 dol. za baryłkę ropy WTI w porównaniu do ok. 77 dol. z początku października). Będzie to pozytywnie wpływać na kontrybucję eksportu netto do PKB Polski, która jest importerem netto tego surowca.
Słabe dane PKB i z sektora przemysłowego największych europejskich gospodarek stoją w przeciwieństwie do wskaźników z polskiej gospodarki. Co prawda ankietowe PMI mocno spadło (głównie przez pogorszenie ogólnorynkowego sentymentu), ale twarde dane dotyczące sektora przemysłowego, sprzedaży detalicznej czy wzrostu PKB przekraczają oczekiwania rynkowe. W rezultacie notowania EUR/PLN przesunęły się dzisiaj bliżej poziomu 4,28, czyli do dolnej granicy notowań od początku stycznia. Jednak wybicie się poza poziom ok. 4,25-4,35 wymagałoby również dobrych odczytów inflacji bazowej, pokazujących jej tendencję wzrostową, czego obecnie nie obserwujemy. Dzisiaj opublikowana przez Narodowy Bank Polski (NBP) inflacja bazowa w grudniu wyniosła 0,6 proc. rok do roku, co było zgodne z oczekiwaniami. Oprócz głosowania w brytyjskim parlamencie na dzisiejsze popołudnie nie ma zaplanowanych innych istotnych wydarzeń. Notowania złotego powinny stabilizować się w relacji do głównych walut w okolicy bieżących poziomów, a potencjalne duże wahania ograniczać do GBP/PLN.
Jutro na rynku
O godz. 11 Eurostat przedstawi dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w strefie euro w grudniu. Będzie to już drugi odczyt, stąd istotne zmiany są mało prawdopodobne. Konsensus rynkowy zakłada inflację na poziomie 1,6 proc. w skali roku, a wskaźnik bazowy 1,0 proc. Euro znajduje się jednak obecnie w słabej kondycji, m.in. po serii fatalnych danych z sektorów przemysłowych największych gospodarek Europy i najniższego od pięciu lat tempa wzrostu gospodarczego Niemiec. Jeżeli inflacja bazowa spadnie poniżej 1,0 proc., może to zwiększyć presję podażową na euro.
O godz. 14:30 Departament Pracy opublikuje cotygodniowy raport o zasiłkach dla bezrobotnych w USA. Liczba złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych po trzech tygodniach wzrostu z rzędu spadła ostatnio z 233 tys. do 216 tys. Konsensus rynkowy sugeruje wzrost do 220 tys., choć to nadal bardzo niskie poziomy w ujęciu historycznym. Dane te są raczej drugorzędne, jeżeli chodzi o ich wpływ na notowania dolara, ale kolejny lepszy od oczekiwań odczyt może przemawiać za lepszą kondycją gospodarki USA i nieco wesprzeć dolara w relacji do euro.
Zobacz również:
Historyczna porażka rządu May (komentarz walutowy z 16.01.2019)
W oczekiwaniu na głosowanie w Wielkiej Brytanii (popołudniowy komentarz walutowy z 15.01.2019)
Brexit i PKB Niemiec (komentarz walutowy z 15.01.2019)
Chiński eksport spowalnia (popołudniowy komentarz walutowy z 14.01.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s