Dolar zmierza ku kolejnemu tygodniowemu osłabieniu. Czynniki ryzyka, które powstrzymywały przez kilka dni wzrosty EUR/USD, wyparowały. Złoty jest mocny po porozumieniu z UE w sprawie mechanizmu praworządności, a pod presją tkwi funt.
W piątek kurs EUR/PLN znajduje się przy 4,43. Dolar wyceniany jest na 3,65 zł, a funt kosztuje 4,85 zł. Oznacza to, że złoty względem wspólnej waluty i umocnił się w tym tygodniu niemal o 1 proc., USD/PLN osunął się nieco mocniej, a GBP/PLN runął o ponad 2 proc.
Pertraktacje nad umową handlową nadal trwają, a przyszłość negocjacji wyjaśni się w weekend. Umocnienie złotego było najmniej pokaźne względem franka (wyceniany jest na 4,12 zł) oraz korony norweskiej.
Pozytywne rozstrzygnięcia dla euro
Popyt na dolara w otoczeniu pozytywnych informacji o szczepionce oraz pakiecie fiskalnym w USA jest bardzo słaby. Wczoraj amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków wydała pozytywną opinię o szczepionce konsorcjum Pfizer i BioNTech. Jest to ostatni krok przed jej oficjalnym zatwierdzeniem do użytku.
Negocjacje nad fiskalnym wsparciem gospodarki pozostają niezamknięte, ale liderzy obu stronnictw zapewniali w czwartek, że pakiet stymulacyjny o wartości nieznacznie przekraczającej 900 mld dolarów zostanie zaakceptowany w przyszłym tygodniu, przed przerwą w pracach Kongresu.
Rozstrzygnięcia w kwestiach, które wyhamowały zwyżkę EUR/USD, czyli obawa o stanowisko Europejskiego Banku Centralnego oraz niepewność wokół budżetu UE i Funduszu Odbudowy, zapadły na korzyść wspólnej waluty.
Europejski Bank Centralny mocno (zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami) dostosował parametry polityki do nowych warunków, czyli drugiej fali pandemii. Rozszerzono (o 500 mld euro, do łącznie 1850 mld euro) oraz wydłużono (na razie o 9 miesięcy, do marca 2022) ratunkowy pandemiczny skup aktywów.
Co istotne, tempo skupu będzie dyktowane warunkami finansowymi, co sprawia, że pula środków może nie zostać w pełni wykorzystana. Dokonano również modyfikacji programu tanich pożyczek dla sektora bankowego oraz polityki reinwestycji zapadających instrumentów.
Nie odwołano się do potrzeby cięcia stóp ani realnej możliwości takiego kroku w najbliższych miesiącach. Władze monetarne nie zaakcentowały także zaniepokojenia siłą euro, na co rynki były bardzo mocno wyczulone. Podsumowując: EBC rozbudził oczekiwania, że w sposób kompleksowy i zdecydowany wesprze koniunkturę, a poprzestał na odwołaniu się do środków, które były spodziewane jeszcze przed szumnymi deklaracjami.
Złoty i forint gonią stawkę
Przełamanie impasu wokół kwestii praworządności i zatwierdzenie porozumienia na unijnym szczycie są pozytywne dla euro, ale tak naprawdę nigdy nie były poważnie rozpatrywane przez rynek. Co innego w przypadku złotego i forinta, które nie w pełni korzystały w obliczu groźby odcięcia polskiej i węgierskiej gospodarki od środków z Funduszu Odbudowy. Obie waluty otrzymały pozytywny impuls jeszcze przed szczytem, po wypracowaniu konsensusu z niemiecką prezydencją. W rezultacie w całym tygodniu należały do najsilniejszych przedstawicieli koszyka emerging markets.
Warto zwrócić uwagę, że prym ponownie wiodą rubel i real brazylijski, które w pierwszych trzech kwartałach zostały potężnie przecenione, a dopiero w końcówce roku, dzięki naukowemu przełomowi w sprawie szczepionki na COVID-19 (i pozytywnym trendom na rynkach surowców) ostro odrabiają pandemiczne załamanie. W ostatnim miesiącu to jedyne z głównych walut emerging markets, którym złoty ustępuje siłą.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
10 gru 2020 10:12
Czwartkowa kumulacja: spotkanie Rady Europejskiej i decyzja EBC (komentarz walutowy z 10.12.2020)
Dolar zmierza ku kolejnemu tygodniowemu osłabieniu. Czynniki ryzyka, które powstrzymywały przez kilka dni wzrosty EUR/USD, wyparowały. Złoty jest mocny po porozumieniu z UE w sprawie mechanizmu praworządności, a pod presją tkwi funt.
W piątek kurs EUR/PLN znajduje się przy 4,43. Dolar wyceniany jest na 3,65 zł, a funt kosztuje 4,85 zł. Oznacza to, że złoty względem wspólnej waluty i umocnił się w tym tygodniu niemal o 1 proc., USD/PLN osunął się nieco mocniej, a GBP/PLN runął o ponad 2 proc.
Pertraktacje nad umową handlową nadal trwają, a przyszłość negocjacji wyjaśni się w weekend. Umocnienie złotego było najmniej pokaźne względem franka (wyceniany jest na 4,12 zł) oraz korony norweskiej.
Pozytywne rozstrzygnięcia dla euro
Popyt na dolara w otoczeniu pozytywnych informacji o szczepionce oraz pakiecie fiskalnym w USA jest bardzo słaby. Wczoraj amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków wydała pozytywną opinię o szczepionce konsorcjum Pfizer i BioNTech. Jest to ostatni krok przed jej oficjalnym zatwierdzeniem do użytku.
Negocjacje nad fiskalnym wsparciem gospodarki pozostają niezamknięte, ale liderzy obu stronnictw zapewniali w czwartek, że pakiet stymulacyjny o wartości nieznacznie przekraczającej 900 mld dolarów zostanie zaakceptowany w przyszłym tygodniu, przed przerwą w pracach Kongresu.
Rozstrzygnięcia w kwestiach, które wyhamowały zwyżkę EUR/USD, czyli obawa o stanowisko Europejskiego Banku Centralnego oraz niepewność wokół budżetu UE i Funduszu Odbudowy, zapadły na korzyść wspólnej waluty.
Europejski Bank Centralny mocno (zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami) dostosował parametry polityki do nowych warunków, czyli drugiej fali pandemii. Rozszerzono (o 500 mld euro, do łącznie 1850 mld euro) oraz wydłużono (na razie o 9 miesięcy, do marca 2022) ratunkowy pandemiczny skup aktywów.
Co istotne, tempo skupu będzie dyktowane warunkami finansowymi, co sprawia, że pula środków może nie zostać w pełni wykorzystana. Dokonano również modyfikacji programu tanich pożyczek dla sektora bankowego oraz polityki reinwestycji zapadających instrumentów.
Nie odwołano się do potrzeby cięcia stóp ani realnej możliwości takiego kroku w najbliższych miesiącach. Władze monetarne nie zaakcentowały także zaniepokojenia siłą euro, na co rynki były bardzo mocno wyczulone. Podsumowując: EBC rozbudził oczekiwania, że w sposób kompleksowy i zdecydowany wesprze koniunkturę, a poprzestał na odwołaniu się do środków, które były spodziewane jeszcze przed szumnymi deklaracjami.
Złoty i forint gonią stawkę
Przełamanie impasu wokół kwestii praworządności i zatwierdzenie porozumienia na unijnym szczycie są pozytywne dla euro, ale tak naprawdę nigdy nie były poważnie rozpatrywane przez rynek. Co innego w przypadku złotego i forinta, które nie w pełni korzystały w obliczu groźby odcięcia polskiej i węgierskiej gospodarki od środków z Funduszu Odbudowy. Obie waluty otrzymały pozytywny impuls jeszcze przed szczytem, po wypracowaniu konsensusu z niemiecką prezydencją. W rezultacie w całym tygodniu należały do najsilniejszych przedstawicieli koszyka emerging markets.
Warto zwrócić uwagę, że prym ponownie wiodą rubel i real brazylijski, które w pierwszych trzech kwartałach zostały potężnie przecenione, a dopiero w końcówce roku, dzięki naukowemu przełomowi w sprawie szczepionki na COVID-19 (i pozytywnym trendom na rynkach surowców) ostro odrabiają pandemiczne załamanie. W ostatnim miesiącu to jedyne z głównych walut emerging markets, którym złoty ustępuje siłą.
Zespół analityków Cinkciarz.pl
Zobacz również:
Czwartkowa kumulacja: spotkanie Rady Europejskiej i decyzja EBC (komentarz walutowy z 10.12.2020)
Jakie mogą być konsekwencje weta Polski i Węgier? (komentarz walutowy z 9.12.2020)
Funt na brexitowej karuzeli (komentarz walutowy z 8.12.2020)
Złoty stabilny, dolar tani, funt rozedrgany (komentarz walutowy z 7.12.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s