Rentowności obligacji skarbowych USA spadają coraz niżej, ale spada także różnica rentowności wobec obligacji niemieckich. Była ona dzisiaj najniższa od września 2017 r., co także zwiększyło popyt na euro. Kurs EUR/USD powyżej 1,10, a EUR/PLN zbliża się do 4,33.
Dane makro mogą pogorszyć nastrój
Sentyment na szerokim rynku pogorszył się po południu. W godzinę po rozpoczęciu notowań na nowojorskiej giełdzie główne indeksy w USA traciły po ok. 3-3,5 proc., podczas gdy większość ich europejskich odpowiedników po ok. 4 proc. Ucieczka w bezpieczniejsze klasy aktywów spowodowała pogłębienie spadków rentowności obligacji skarbowych USA.
Rentowności 2-letnich obligacji zbliżają się w szybkim tempie do granicy 1 proc. i w godzinę po rozpoczęciu sesji w USA spadały do ok. 1,03 proc. Jeszcze tydzień temu koszt 10-letniego długu wynosił nieco powyżej 1,40 proc. Tak szybki i silny spadek rentowności długu USA w związku z wpływem koronawirusa drastycznie zwiększył oczekiwania rynkowe co do obniżek stóp procentowych w tym roku. Rynek obecnie wycenia (na podstawie kontraktów na stopę Fed) już trzy cięcia stóp procentowych przez Rezerwę Federalną (Fed) do końca roku.
Gwałtowne obniżenie kosztu długu USA zmniejszyło także różnicę w relacji ze strefą euro. Spread pomiędzy rentownościami 10-letnich obligacji USA i Niemiec spadł do najniższego poziomu od września 2017 r. (ok. 1,8 pkt proc.), co także wywierało presję popytową na euro w relacji do pozostałych walut. Notowania EUR/USD wzrosły powyżej poziomu 1,10 pierwszy raz od 6 lutego. Wspólna waluta także zyskiwała w relacji do m.in. globalnie silniejszych dzisiaj franka czy jena, reagujących na wzrost awersji do ryzyka.
Efektem tego był także wzrost kursu EUR/PLN do ok. 4,3260, czyli do najwyższego poziomu od końcówki listopada ubiegłego roku, a także blisko już górnej granicy notowań od września. Instrumenty finansowe obecnie reagują na napływające informacje dotyczące rozprzestrzeniania się koronawirusa, ale twarde dane makroekonomiczne, które mogłyby pokazać faktyczny wpływ koronawirusa, jeszcze nie zaczęły napływać. Prawdopodobnie w kolejnych tygodniach i miesiącach możemy więc obserwować pogorszenie się nastrojów z tego tytułu, a także odreagowania obecnych spadków. W sobotę poznamy pierwsze dane wskaźników aktywności PMI z Chin, które mogą przyczynić się do słabszych nastrojów na początku przyszłego tygodnia.
Jutro na rynku
Poza wpływem doniesień ws. koronawirusa najistotniejszym wydarzeniem piątku może być publikacja danych makroekonomicznych z USA. O godz. 14:30 poznamy m.in. styczniowy bilans w obrocie towarowym z zagranicą (konsensus: -68,5 mld dol.), poziom zapasów hurtowych (kons.: +0,1 proc. m/m), choć najistotniejsze dla rynku będą odczyty dochodów (konsensus +0,4 proc. m/m), wydatków (+0,3 proc. m/m), a także inflacja bazowa PCE (konsensus 1.7 proc. r/r). Na dolara działa obecnie silna presja podażowa w związku ze spadkiem rentowności obligacji skarbowych USA i wzrostem prawdopodobieństwa obniżek stóp procentowych w tym roku. Jednak odczyty przekraczające konsensus mogłyby nieco ostudzić oczekiwania rynkowe i wzmocnić dolara.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Rentowności obligacji skarbowych USA spadają coraz niżej, ale spada także różnica rentowności wobec obligacji niemieckich. Była ona dzisiaj najniższa od września 2017 r., co także zwiększyło popyt na euro. Kurs EUR/USD powyżej 1,10, a EUR/PLN zbliża się do 4,33.
Dane makro mogą pogorszyć nastrój
Sentyment na szerokim rynku pogorszył się po południu. W godzinę po rozpoczęciu notowań na nowojorskiej giełdzie główne indeksy w USA traciły po ok. 3-3,5 proc., podczas gdy większość ich europejskich odpowiedników po ok. 4 proc. Ucieczka w bezpieczniejsze klasy aktywów spowodowała pogłębienie spadków rentowności obligacji skarbowych USA.
Rentowności 2-letnich obligacji zbliżają się w szybkim tempie do granicy 1 proc. i w godzinę po rozpoczęciu sesji w USA spadały do ok. 1,03 proc. Jeszcze tydzień temu koszt 10-letniego długu wynosił nieco powyżej 1,40 proc. Tak szybki i silny spadek rentowności długu USA w związku z wpływem koronawirusa drastycznie zwiększył oczekiwania rynkowe co do obniżek stóp procentowych w tym roku. Rynek obecnie wycenia (na podstawie kontraktów na stopę Fed) już trzy cięcia stóp procentowych przez Rezerwę Federalną (Fed) do końca roku.
Gwałtowne obniżenie kosztu długu USA zmniejszyło także różnicę w relacji ze strefą euro. Spread pomiędzy rentownościami 10-letnich obligacji USA i Niemiec spadł do najniższego poziomu od września 2017 r. (ok. 1,8 pkt proc.), co także wywierało presję popytową na euro w relacji do pozostałych walut. Notowania EUR/USD wzrosły powyżej poziomu 1,10 pierwszy raz od 6 lutego. Wspólna waluta także zyskiwała w relacji do m.in. globalnie silniejszych dzisiaj franka czy jena, reagujących na wzrost awersji do ryzyka.
Efektem tego był także wzrost kursu EUR/PLN do ok. 4,3260, czyli do najwyższego poziomu od końcówki listopada ubiegłego roku, a także blisko już górnej granicy notowań od września. Instrumenty finansowe obecnie reagują na napływające informacje dotyczące rozprzestrzeniania się koronawirusa, ale twarde dane makroekonomiczne, które mogłyby pokazać faktyczny wpływ koronawirusa, jeszcze nie zaczęły napływać. Prawdopodobnie w kolejnych tygodniach i miesiącach możemy więc obserwować pogorszenie się nastrojów z tego tytułu, a także odreagowania obecnych spadków. W sobotę poznamy pierwsze dane wskaźników aktywności PMI z Chin, które mogą przyczynić się do słabszych nastrojów na początku przyszłego tygodnia.
Jutro na rynku
Poza wpływem doniesień ws. koronawirusa najistotniejszym wydarzeniem piątku może być publikacja danych makroekonomicznych z USA. O godz. 14:30 poznamy m.in. styczniowy bilans w obrocie towarowym z zagranicą (konsensus: -68,5 mld dol.), poziom zapasów hurtowych (kons.: +0,1 proc. m/m), choć najistotniejsze dla rynku będą odczyty dochodów (konsensus +0,4 proc. m/m), wydatków (+0,3 proc. m/m), a także inflacja bazowa PCE (konsensus 1.7 proc. r/r). Na dolara działa obecnie silna presja podażowa w związku ze spadkiem rentowności obligacji skarbowych USA i wzrostem prawdopodobieństwa obniżek stóp procentowych w tym roku. Jednak odczyty przekraczające konsensus mogłyby nieco ostudzić oczekiwania rynkowe i wzmocnić dolara.
Zobacz również:
Słabość dolara, słabość funta (komentarz walutowy 27.02.2020)
Poprawa sentymentu (popołudniowy komentarz walutowy z 26.02.2020)
Spadająca rentowność obligacji osłabia dolara (komentarz walutowy z 26.02.2020)
Pogorszenie nastrojów (popołudniowy komentarz walutowy z 25.02.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s