Słabość dolara, słabość funta (komentarz walutowy 27.02.2020)

Rentowności obligacji skarbowych w USA spadają do historycznie niskich poziomów. W rezultacie traci dolar. Wielka Brytania od czerwca może już rozpocząć przygotowania do de facto twardego brexitu. Złoty zyskuje pomimo pogorszenia sentymentu.

Kurs EUR/USD zbliża się do 1,10

Poprawa sentymentu wczorajszego popołudnia nie trwała zbyt długo. Główne indeksy giełdowe w USA (poza Nasdaq) zamknęły się spadkami. Spadkami, które kontynuowane były także w pierwszych godzinach handlu na europejskich parkietach. Do południa główne indeksy giełdowe w Europie traciły ponad 2 proc. i w dalszym ciągu następuje przepływ kapitału do rynku obligacji. W efekcie rentowności 10- i 30-letnich obligacji skarbowych spadły do najniższych poziomów w historii – odpowiednio 1,2888 proc. i 1,7766 proc. W dodatku rentowności 2-letnich obligacji spadły poniżej 1,11 proc. pierwszy raz od sierpnia 2016 r.

Silny spadek kosztu długu w USA oznaczał nową falę słabości dolara. Notowania głównej pary walutowej, tj. euro do dolara, wzrosły koło południa do blisko 1,0950. To najwyższy kurs EUR/USD od 10 lutego. Pomimo silnych spadków na rynku akcji, a także globalnego pogorszenia sentymentu, ta słabość dolara przyczyniła się dziś do nieco lepszej kondycji złotego. Kurs USD/PLN spadł do ok. 3,93, czyli do najniższego poziomu od półtora tygodnia. Również kurs EUR/PLN po osiągnięciu blisko 4,32 nad ranem spadł do ok. 4,3050.

Brytyjczycy twardo o negocjacjach z UE

Jeszcze silniejszy spadek obserwowaliśmy w przypadku pary GBP/PLN, która ok. południa była już o 1 proc. poniżej wczorajszego poziomu zamknięcia i najniżej od 12 lutego (ok. 5,06). Poza lepszą kondycją koszyka złotego funta osłabiły także doniesienia z Wielkiej Brytanii o negocjacjach nowej umowy handlowej z UE. Rząd brytyjski opublikował dzisiaj mandat negocjacyjny z UE, który zakłada rozpoczęcie przygotowań do wymiany handlowej bez umowy, jeżeli kwestia umowy nie będzie jasna do czerwca. Rząd brytyjski ponadto wykazuje chęć wymiany bez umowy, jeżeli negocjacje nie powiodą się, a wg opublikowanego dzisiaj mandatu negocjacyjnego Brytyjczycy nie zamierzają wydłużać okresu przejściowego poza koniec grudnia br.

Widmo de facto twardego brexitu silnie przeceniło funta. Negocjacje umowy handlowej nie będą prostsze od samej umowy brexitu, a wypracowanie tej pierwszej trwało trzy lata. W tym kontekście nawet cały rok na osiągnięcie pełnej umowy handlowej wydawał się niewystarczającym okresem. Nałożenie terminu czerwcowego może sugerować bardziej konfrontacyjny charakter negocjacji z UE, co może negatywnie odbijać się na wartości funta. Dzisiaj funt był najtańszy w relacji do euro od nieco ponad trzech tygodni, z kolei jego wartość w relacji do dolara osiągnęła poziom ok. 1,2860 dol. Był on co prawda najniższy tylko od tygodnia, ale notowania GBP/USD w szybkim tempie zbliżają się do dolnej granicy notowań od połowy października ub. roku (ok. 1,2770). Informacje opublikowane dzisiaj przez rząd brytyjski zwiększają niepewność na rynku i mogą wywoływać presję podażową na brytyjską walutę w kolejnych miesiącach.

Złoty korzysta ze spadków dolara

Obecne zmiany złotego na rynku, poza genezą wpływu koronawirusa, powiązane są ze zmianami rentowności obligacji skarbowych USA i dolara. Rezerwa Federalna jest jednym z niewielu największych banków centralnych świata, które ma jeszcze stosunkowo spore pole manewru do obniżek stóp procentowych. Tego obecnie oczekuje rynek, a czynnik ten wspiera złotego. Dalsze spadki rentowności w USA skutkujące spadkiem wartości dolara mogą pomagać złotemu mimo negatywnego sentymentu na szerokim rynku. Jeżeli jednak ta presja na wyprzedaż dolara ulegnie odwróceniu, złoty ponownie może istotnie tracić.<