We wtorek wahania w notowaniach walut były już znacznie mniejsze niż w poniedziałek. Nadal utrzymuje się jednak negatywny sentyment, ale zmiany są ograniczone, co sprzyja stabilizacji złotego. Kurs EUR/PLN porusza się wokół 4,30, a USD/PLN ok. 3,95-3,97.
We wtorek rano zyskiwały główne indeksy giełdowe i nieco tracił dolar. W okolicy południa główne parkiety giełdowe w Europie traciły po ok. 1 proc., a dolar odrobił część strat poniesionych w związku z silnym spadkiem rentowności obligacji skarbowych USA. Chwilę po południu kurs EUR/USD wynosił ok. 1,0830, czyli ok. 0,2 proc. poniżej wczorajszego poziomu zamknięcia. Szerszy indeks dolara Bloomberga (pokrywający także waluty krajów wschodzących) znajdował się z kolei ok. 1216 pkt, czyli w bliskiej okolicy wczorajszego zamknięcia.
Złoty zależy od nastrojów na rynku
Brak istotnych zmian pomaga polskiej walucie utrzymać względnie stabilne notowania w porównaniu do poniedziałku. Wahania w relacji do głównych walut do południa były ograniczone i znajdowały się blisko wczorajszego poziomu zamknięcia. Kurs EUR/PLN poruszał się wokół granicy 4,30, podczas gdy USD/PLN ok. 3,95-3,97. Dalsze losy złotego będą uzależnione od zmiany nastrojów na rynku.
Sytuacja związana z koronawirusem nie ulegnie diametralnej poprawie z dnia na dzień, stąd możemy oczekiwać, że obserwowane obecnie nastroje i osłabiona kondycja złotego utrzymają się w najbliższych tygodniach, a być może miesiącach. Rynek obecnie reaguje przede wszystkim na informacje dotyczące wirusa. Jaki będzie wpływ epidemii na gospodarkę, pokażą dane makro, które dopiero zaczną pojawiać się w najbliższych tygodniach i miesiącach. Biorąc pod uwagę, jak niedoszacowany był wpływ koronawirusa, wspomniane dane makro mogą zawieść oczekiwania, co z kolei może tylko zwiększać awersję do ryzyka, osłabiając waluty krajów wschodzących.
Dziś na rynku
W dalszej części dnia, o godz. 16:00, poznamy wskaźnik nastroju konsumentów od Consumer Board (CB). Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost o 0,5 pkt, do 132,1 pkt. Przekroczenie tego poziomu może nieco wzmocnić dolara, podkreślając dysproporcję pomiędzy gospodarkami USA i m.in. strefy euro. Cień na obraz dobrego stanu gospodarki amerykańskiej mogły rzucić piątkowe dane PMI od IHS Markit, które okazały się bardzo słabe. Tradycyjnie jednak uczestnicy rynku w przypadku USA większą wagę przykładają do odczytów ISM i jeżeli te potwierdzą podobnie słabe dane (w przyszłym tygodniu), dolar może być pod zwiększoną presją podażową.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
24 lut 2020 17:05
Frank najdroższy od blisko 3 lat (popołudniowy komentarz walutowy z 24.02.2020)
We wtorek wahania w notowaniach walut były już znacznie mniejsze niż w poniedziałek. Nadal utrzymuje się jednak negatywny sentyment, ale zmiany są ograniczone, co sprzyja stabilizacji złotego. Kurs EUR/PLN porusza się wokół 4,30, a USD/PLN ok. 3,95-3,97.
We wtorek rano zyskiwały główne indeksy giełdowe i nieco tracił dolar. W okolicy południa główne parkiety giełdowe w Europie traciły po ok. 1 proc., a dolar odrobił część strat poniesionych w związku z silnym spadkiem rentowności obligacji skarbowych USA. Chwilę po południu kurs EUR/USD wynosił ok. 1,0830, czyli ok. 0,2 proc. poniżej wczorajszego poziomu zamknięcia. Szerszy indeks dolara Bloomberga (pokrywający także waluty krajów wschodzących) znajdował się z kolei ok. 1216 pkt, czyli w bliskiej okolicy wczorajszego zamknięcia.
Złoty zależy od nastrojów na rynku
Brak istotnych zmian pomaga polskiej walucie utrzymać względnie stabilne notowania w porównaniu do poniedziałku. Wahania w relacji do głównych walut do południa były ograniczone i znajdowały się blisko wczorajszego poziomu zamknięcia. Kurs EUR/PLN poruszał się wokół granicy 4,30, podczas gdy USD/PLN ok. 3,95-3,97. Dalsze losy złotego będą uzależnione od zmiany nastrojów na rynku.
Sytuacja związana z koronawirusem nie ulegnie diametralnej poprawie z dnia na dzień, stąd możemy oczekiwać, że obserwowane obecnie nastroje i osłabiona kondycja złotego utrzymają się w najbliższych tygodniach, a być może miesiącach. Rynek obecnie reaguje przede wszystkim na informacje dotyczące wirusa. Jaki będzie wpływ epidemii na gospodarkę, pokażą dane makro, które dopiero zaczną pojawiać się w najbliższych tygodniach i miesiącach. Biorąc pod uwagę, jak niedoszacowany był wpływ koronawirusa, wspomniane dane makro mogą zawieść oczekiwania, co z kolei może tylko zwiększać awersję do ryzyka, osłabiając waluty krajów wschodzących.
Dziś na rynku
W dalszej części dnia, o godz. 16:00, poznamy wskaźnik nastroju konsumentów od Consumer Board (CB). Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost o 0,5 pkt, do 132,1 pkt. Przekroczenie tego poziomu może nieco wzmocnić dolara, podkreślając dysproporcję pomiędzy gospodarkami USA i m.in. strefy euro. Cień na obraz dobrego stanu gospodarki amerykańskiej mogły rzucić piątkowe dane PMI od IHS Markit, które okazały się bardzo słabe. Tradycyjnie jednak uczestnicy rynku w przypadku USA większą wagę przykładają do odczytów ISM i jeżeli te potwierdzą podobnie słabe dane (w przyszłym tygodniu), dolar może być pod zwiększoną presją podażową.
Zobacz również:
Frank najdroższy od blisko 3 lat (popołudniowy komentarz walutowy z 24.02.2020)
Silny wzrost awersji do ryzyka, złoty traci (komentarz walutowy z 24.02.2020)
Zaskoczenie z USA – dolar traci (popołudniowy komentarz walutowy z 21.02.2020)
Dobre dane PMI ze strefy euro (komentarz walutowy z 21.02.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s