Dane z brytyjskiej gospodarki ukazują największy w historii spadek PKB. Funt traci przez to na wartości, ale są to minimalne straty.
Jest źle, ale miało być gorzej
Przed południem poznaliśmy zestaw danych makroekonomicznych z Wielkiej Brytanii. PKB na Wyspach skurczyło się w II kw. o 23,4 proc. w skali kwartału, a o 21,7 proc. w skali roku, w obu przypadkach notując najgłębsze spadki co najmniej od 1955 r., czyli od momentu tworzenia tych statystyk.
W obu przypadkach były to jednak wyniki nieco lepsze od konsensusu rynkowego. W lipcu powyżej oczekiwań wypadły także m.in. miesięczne wzrosty PKB o 8,7 proc. i produkcji przemysłowej o 9,3 proc. Ogólnie duży zestaw danych za II kw. oraz lipiec przekroczył oczekiwania w zdecydowanej większości. Obszarem niepokoju pozostaje jednak przyszłość rynku pracy.
W dalszej części roku wygasać będą programy wspierające utrzymanie zatrudnienia. Istnieje obawa, że może to przyczyniać się do wzrostu bezrobocia, a w konsekwencji także do ograniczenia popytu konsumpcyjnego. To z kolei może negatywnie odbić się na ścieżce wzrostu aktywności gospodarki, która w Europie była jedną z najbardziej dotkniętych skutkami pandemii.
Funt przejął się tylko trochę
Funt dzisiaj nieco tracił na wartości, kurs GBP/USD spadł do 1,30, GBP/PLN do ok. 4,86, a EUR/GBP wzrósł nieco ponad 0,90. Nie były to jednak fundamentalne zmiany i mieściły się w przedziałach obserwowanych w poprzednich dniach.
Rynek obecnie w bardzo ograniczonym stopniu reaguje na dane z ubiegłych miesięcy, wybiegając w przyszłość, w stronę okresu jesiennego, który może okazać się kluczowy na drodze do powrotu brytyjskiej gospodarki (i nie tylko) do stanu sprzed pandemii.
Na jednej szali słaby dolar, na drugiej m.in. silny złoty
Notowania głównej pary walutowej EUR/USD poruszają się dziś w przedziale ok. 1,172-1,18, czyli wartościach dobrze znanych z poprzednich dni.
Sytuacja złotego pozostaje niezmienna, podobnie zresztą jak wyznaczającego trend na rynku dolara. Polska waluta korzysta ze słabości amerykańskiej. Brak fundamentalnych zmian w wycenie dolara stabilizuje złotego w czołówce najwięcej zyskujących walut krajów wschodzących w ostatnim miesiącu, zaraz za czeską koroną i forintem. Notowania USD/PLN poruszają się w przedziale ok. 3,73-3,76, a EUR/PLN oscyluje wokół 4,40. Brak istotnych wydarzeń do końca dnia sugeruje stabilizację wokół bieżących poziomów.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
11 sie 2020 18:37
S&P500 idzie na rekord? (popołudniowy komentarz walutowy z 11.08.2020)
Dane z brytyjskiej gospodarki ukazują największy w historii spadek PKB. Funt traci przez to na wartości, ale są to minimalne straty.
Jest źle, ale miało być gorzej
Przed południem poznaliśmy zestaw danych makroekonomicznych z Wielkiej Brytanii. PKB na Wyspach skurczyło się w II kw. o 23,4 proc. w skali kwartału, a o 21,7 proc. w skali roku, w obu przypadkach notując najgłębsze spadki co najmniej od 1955 r., czyli od momentu tworzenia tych statystyk.
W obu przypadkach były to jednak wyniki nieco lepsze od konsensusu rynkowego. W lipcu powyżej oczekiwań wypadły także m.in. miesięczne wzrosty PKB o 8,7 proc. i produkcji przemysłowej o 9,3 proc. Ogólnie duży zestaw danych za II kw. oraz lipiec przekroczył oczekiwania w zdecydowanej większości. Obszarem niepokoju pozostaje jednak przyszłość rynku pracy.
W dalszej części roku wygasać będą programy wspierające utrzymanie zatrudnienia. Istnieje obawa, że może to przyczyniać się do wzrostu bezrobocia, a w konsekwencji także do ograniczenia popytu konsumpcyjnego. To z kolei może negatywnie odbić się na ścieżce wzrostu aktywności gospodarki, która w Europie była jedną z najbardziej dotkniętych skutkami pandemii.
Funt przejął się tylko trochę
Funt dzisiaj nieco tracił na wartości, kurs GBP/USD spadł do 1,30, GBP/PLN do ok. 4,86, a EUR/GBP wzrósł nieco ponad 0,90. Nie były to jednak fundamentalne zmiany i mieściły się w przedziałach obserwowanych w poprzednich dniach.
Rynek obecnie w bardzo ograniczonym stopniu reaguje na dane z ubiegłych miesięcy, wybiegając w przyszłość, w stronę okresu jesiennego, który może okazać się kluczowy na drodze do powrotu brytyjskiej gospodarki (i nie tylko) do stanu sprzed pandemii.
Na jednej szali słaby dolar, na drugiej m.in. silny złoty
Notowania głównej pary walutowej EUR/USD poruszają się dziś w przedziale ok. 1,172-1,18, czyli wartościach dobrze znanych z poprzednich dni.
Sytuacja złotego pozostaje niezmienna, podobnie zresztą jak wyznaczającego trend na rynku dolara. Polska waluta korzysta ze słabości amerykańskiej. Brak fundamentalnych zmian w wycenie dolara stabilizuje złotego w czołówce najwięcej zyskujących walut krajów wschodzących w ostatnim miesiącu, zaraz za czeską koroną i forintem. Notowania USD/PLN poruszają się w przedziale ok. 3,73-3,76, a EUR/PLN oscyluje wokół 4,40. Brak istotnych wydarzeń do końca dnia sugeruje stabilizację wokół bieżących poziomów.
Zobacz również:
S&P500 idzie na rekord? (popołudniowy komentarz walutowy z 11.08.2020)
Dzień mocnego rubla i dobrych nastrojów (komentarz walutowy z 11.08.2020)
Dwa dni wahającego się funta (popołudniowy komentarz walutowy z 10.08.2020)
Słaby dolar odreagowuje (komentarz walutowy z 10.08.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s