S&P500 idzie na rekord? (popołudniowy komentarz walutowy z 11.08.2020)

Na rynku dominują pozytywne nastroje, amerykański indeks S&P500 wzbija się w okolice rekordu, rentowności obligacji rosną, a dolar praktycznie bez zmian. Wtorek jest także dniem stabilizacji złotego.

Takiej różnicy nie było od miesiąca

Popołudniowa część wtorkowych notowań, po rozpoczęciu notowań na amerykańskich parkietach, przebiegała w podobnych nastrojach co część „europejska”. Silne wzrosty na parkietach w Europie przełożyły się także na większy popyt na amerykańskie akcje (z wyjątkiem indeksu spółek technologicznych). Główny indeks S&P500 znajdował się w godzinę po starcie sesji na giełdzie w Nowym Jorku tuż przy historycznych rekordach.

Wysoki apetyt na ryzyko wywołał także duże ruchy na rynku obligacji. Wyprzedaż papierów skarbowych spowodowała silne wzrosty ich rentowności, szczególnie tych o nieco dłuższym terminie wymagalności. Różnica pomiędzy rentownościami 10-letnich a 2-letnich obligacji skarbowych USA przekroczyła dzisiaj 0,5 pkt proc., osiągając najwyższy poziom od miesiąca. Taka różnica najczęściej sygnalizuje wzrost oczekiwań rynkowych co do aktywności gospodarczej, a dziś w te oczekiwania wpisują się także skoki na giełdach i doniesienia ws. szczepionki na koronawirusa z Rosji.

Rynek walutowy pozostaje jednak spokojny. Dolar nadal porusza się w wąskim przedziale wahań: notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD oscylują po południu tuż pod granicą 1,18, ok. 0,3 proc. powyżej poziomu z wczorajszego zamknięcia.

Co z Hongkongu, to „Made in China"

Przed dalszą przeceną dolara w pewnym stopniu mogą powstrzymywać doniesienia z frontu geopolitycznego. Nie jest to obecnie najistotniejszy czynnik dla rynku, ale pogarszające się stosunki USA i Chin mogą nabierać wagi już po wakacjach. Niestety, niewiele wskazuje na to, że do tego czasu mocarstwa zażegnają spory. Prezydent USA Donald Trump, cytowany przez agencję Bloomberg, stwierdził, że nie rozmawiał z prezydentem Chin Xi Jinpingiem już od dłuższego czasu i że relacje z Chinami zmieniły się, kiedy nadeszła pandemia.

USA ponadto będą teraz znakować wszystkie towary wyprodukowane w Hongkongu jako „Made in China”. Zapowiedź ta wydłuża serię kroków utrudniających poprawę współpracy, a szczególnie negocjacji handlowych (i osiągnięcie drugiej fazy porozumienia), które mają być kontynuowane w tym tygodniu.

Złotemu dobrze

Sytuacja złotego się nie zmienia. Notowania EUR/PLN w dalszym ciągu poruszają się wokół 4,40, a USD/PLN po południu w wąskim przedziale ok. 3,73-3,74. Otoczenie rynkowe zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne wspiera złotego, a optymizm związany z informacjami o szczepionce na koronawirusa jest także pozytywnym bodźcem.

Popyt na waluty krajów wschodzących, w tym złotego, może się jeszcze zwiększyć, gdy rzeczywiście na rynku już oficjalnie pojawi się ogólnodostępna i skuteczna szczepionka na COVID-19.