Poniedziałek rozpoczął się od kolejnych informacji potwierdzających stan podwyższonego napięcia geopolitycznego. W piątek USA nałożyły sankcje na 11 oficjeli chińskich w związku z sytuacją w Hongkongu, w tym na szefową tamtejszej administracji Carrie Lam. Na odpowiedź ze strony Chin nie trzeba było czekać długo.
Cios za cios
Podczas briefingu w Pekinie rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych, cytowany przez agencję Bloomberg, powiedział, że „...w odpowiedzi na nieodpowiednie zachowanie USA Chiny zdecydowały się nałożyć sankcje na osoby, które źle się zachowywały w kwestiach związanych z Hongkongiem”. Tu sankcje dotknęły również 11 oficjeli, tyle że ze strony amerykańskiej.
Dolar już w piątek odreagowywał i dzisiaj był drugi dzień jego wzmocnienia na fali doniesień z frontu geopolityki. Notowania głównej pary walutowej euro do dolara spadły ok. południa nieco poniżej 1,1750. To najniższy kurs od ubiegłego wtorku, ale wciąż bliżej ponad dwuletnich szczytów kursu (ok. 1,19) niż poziomów, jakie obserwowaliśmy jeszcze na początku lipca (ok. 1,11-1,13) czy w maju (ok. 1,07-1,10).
Powodów spadku wartości dolara w ostatnich tygodniach jest oczywiście więcej, m.in. spadające realne oprocentowanie długu w USA i gorsze efekty radzenia sobie z pandemią w porównaniu do np. Europy. Jednak dalsze pogorszenie relacji pomiędzy mocarstwami jest czynnikiem, który może wzmacniać dolara.
Obecnie jeszcze nie mam mowy o powrocie silniejszego dolara. Wzmożony popyt na amerykańską walutę nie wrócił, a dane makroekonomiczne ugruntowują bieżącą słabość USD. Opublikowany dzisiaj wskaźnik zaufania inwestorów sentix wskazał w sierpniu silniejszą od oczekiwań poprawę dla strefy euro: z minus 18,2 do minus 13,4 pkt.
To najwyższy poziom od lutego. W dalszym ciągu utrzymuje się dysproporcja pomiędzy oczekiwaniami inwestorów wobec strefy euro a USA. Wypada ona zdecydowanie na korzyść regionu wspólnej waluty (19,3 pkt wobec 13,5 pkt), odzwierciedlając to, co widzimy w notowaniach euro do dolara, ale także ogólnie w słabszym popycie na amerykańską walutę.
Wakacyjne podium złotego
Dopóki nie zaobserwujemy wkroczenia dolara na ścieżkę wzrostową, obecne warunki na rynku pozwalają złotemu utrzymać dobrą kondycję. Od 1 lipca złoty utrzymuje się w czołowej trójce, obok czeskiej korony i forinta, najsilniej zyskujących walut krajów wschodzących. Korona, forint i złoty zyskały w tym okresie ponad 6 proc. w relacji do dolara i ok. 1,6-2,2 proc. do globalnie silnego euro.
Kalendarz wydarzeń makroekonomicznych na dalszą część dnia nie zawiera istotnych publikacji makro czy wydarzeń, stąd możemy oczekiwać stabilizacji złotego wokół bieżących poziomów, tj. EUR/PLN ok. 4,40, USD/PLN ok. 3,74.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
7 sie 2020 17:49
Etatów w USA przybywa, ale wolniej niż w czerwcu (popołudniowy komentarz walutowy z 7.08.2020)
Poniedziałek rozpoczął się od kolejnych informacji potwierdzających stan podwyższonego napięcia geopolitycznego. W piątek USA nałożyły sankcje na 11 oficjeli chińskich w związku z sytuacją w Hongkongu, w tym na szefową tamtejszej administracji Carrie Lam. Na odpowiedź ze strony Chin nie trzeba było czekać długo.
Cios za cios
Podczas briefingu w Pekinie rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych, cytowany przez agencję Bloomberg, powiedział, że „...w odpowiedzi na nieodpowiednie zachowanie USA Chiny zdecydowały się nałożyć sankcje na osoby, które źle się zachowywały w kwestiach związanych z Hongkongiem”. Tu sankcje dotknęły również 11 oficjeli, tyle że ze strony amerykańskiej.
Dolar już w piątek odreagowywał i dzisiaj był drugi dzień jego wzmocnienia na fali doniesień z frontu geopolityki. Notowania głównej pary walutowej euro do dolara spadły ok. południa nieco poniżej 1,1750. To najniższy kurs od ubiegłego wtorku, ale wciąż bliżej ponad dwuletnich szczytów kursu (ok. 1,19) niż poziomów, jakie obserwowaliśmy jeszcze na początku lipca (ok. 1,11-1,13) czy w maju (ok. 1,07-1,10).
Powodów spadku wartości dolara w ostatnich tygodniach jest oczywiście więcej, m.in. spadające realne oprocentowanie długu w USA i gorsze efekty radzenia sobie z pandemią w porównaniu do np. Europy. Jednak dalsze pogorszenie relacji pomiędzy mocarstwami jest czynnikiem, który może wzmacniać dolara.
Obecnie jeszcze nie mam mowy o powrocie silniejszego dolara. Wzmożony popyt na amerykańską walutę nie wrócił, a dane makroekonomiczne ugruntowują bieżącą słabość USD. Opublikowany dzisiaj wskaźnik zaufania inwestorów sentix wskazał w sierpniu silniejszą od oczekiwań poprawę dla strefy euro: z minus 18,2 do minus 13,4 pkt.
To najwyższy poziom od lutego. W dalszym ciągu utrzymuje się dysproporcja pomiędzy oczekiwaniami inwestorów wobec strefy euro a USA. Wypada ona zdecydowanie na korzyść regionu wspólnej waluty (19,3 pkt wobec 13,5 pkt), odzwierciedlając to, co widzimy w notowaniach euro do dolara, ale także ogólnie w słabszym popycie na amerykańską walutę.
Wakacyjne podium złotego
Dopóki nie zaobserwujemy wkroczenia dolara na ścieżkę wzrostową, obecne warunki na rynku pozwalają złotemu utrzymać dobrą kondycję. Od 1 lipca złoty utrzymuje się w czołowej trójce, obok czeskiej korony i forinta, najsilniej zyskujących walut krajów wschodzących. Korona, forint i złoty zyskały w tym okresie ponad 6 proc. w relacji do dolara i ok. 1,6-2,2 proc. do globalnie silnego euro.
Kalendarz wydarzeń makroekonomicznych na dalszą część dnia nie zawiera istotnych publikacji makro czy wydarzeń, stąd możemy oczekiwać stabilizacji złotego wokół bieżących poziomów, tj. EUR/PLN ok. 4,40, USD/PLN ok. 3,74.
Zobacz również:
Etatów w USA przybywa, ale wolniej niż w czerwcu (popołudniowy komentarz walutowy z 7.08.2020)
Niemiecki przemysł nie zawodzi (komentarz walutowy z 7.08.2020)
Stary Kontynent pełen nowych i dobrych danych (komentarz walutowy z 6.08.2020)
W USA ciągle brakuje kilkanastu milionów etatów (popołudniowy komentarz walutowy z 5.08.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s