Choć nie obserwujemy istotny zmian na rynku walut do południa, globalny niepokój wyprowadza szwajcarską walutę na nowe szczyty w relacji do m.in. euro czy złotego. Dolar bez większych zmian, ale nadal pozostaje stosunkowo silny: EUR/USD tuż nad 1,10, a spadek poniżej tej granicy może zwiększyć presję na koszyk złotego.
Bezpieczne aktywa nadal w cenie
Przy braku istotnych wydarzeń makroekonomicznych rynek pozostaje przede wszystkim pod wpływem informacji docierających w sprawie chińskiego wirusa. Doniesienia medialne o nowych potwierdzonych przypadkach oraz rosnącej liczbie śmiertelnych przypadków negatywnie odbijają się na rynku. W nocy kolejne spadki dotknęły główne indeksy giełdowe w Azji, choć sesja w Europie zaczęła się już nieco pozytywniej. Nastroje mogą się oczywiście zmienić i możemy obserwować dalsze spadki, ale nawet niewielkie wzrosty na europejskich parkietach oraz w przypadku amerykańskich kontraktów terminowych w ok. godzinę po rozpoczęciu notowań potwierdzają, że paniki wśród inwestorów nie ma. Giełdy co prawda oddaliły się od historycznych rekordów z ub. tygodnia, ale nadal pozostają stosunkowo blisko nich.
Brak silnego pogorszenia nastrojów jeszcze przed południem nie wywołuje także istotnych ruchów na rynku walutowym. Mimo że zmiany są ograniczone, to ich kierunek wskazuje na przepływ kapitału do bezpieczniejszych aktywów. Notowania EUR/CHF spadły dzisiaj do ok. 1,0665, kolejny dzień wyznaczając nowe minimum od kwietnia 2017 r. Frank umacnia się w szybkim tempie do euro, w nieco wolniejszym do dolara, ale jego globalna aprecjacja oraz warunki niepokoju na rynku wywierają także presję wzrostową na kurs CHF/PLN. Osiągnął on dzisiaj poziom ok. 4,0150, czyli najwyższy od października ub.r.
Kurs CHF/PLN znajduje się obecnie już blisko górnej granicy notowań praktycznie od końcówki stycznia 2017 r. (ok. 4,08). Pogorszenie sentymentu i brak oznak zahamowania rozprzestrzeniania się wirusa mogą sprawić, że te poziomy zostaną osiągnięte, zważywszy na tempo bieżącej aprecjacji franka. Zbyt silny frank może też skłonić Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) do interwencji na rynku walutowym.
Notowania dolara z kolei utrzymują się tuż przy wartościach z wczorajszego zamknięcia notowań. Poziom 1,10 okazuje się silnym wsparciem i choć notowania znajdują się tuż nad nim (ok. 1,1010-1,1020), potrzeba prawdopodobnie silniejszego pogorszenia nastrojów, by przesunęły się na dłuższy okres poniżej tej granicy. Kurs indeksu dolara wg Bloomberga (pokrywający także waluty krajów wschodzących) znajduje się w dalszym ciągu także ok. 1200 pkt, czyli najwyższego poziomu od drugiego tygodnia grudnia.
Główne waluty uciekają złotemu. Wyjątkiem funt
Utrzymującą się presję na waluty krajów wschodzących odzwierciedlają notowania złotego. Koszyk polskiej waluty jest wyraźnie słabszy niż jeszcze kilka dni temu. Kurs EUR/PLN przesunął się w okolice poziomu 4,28, a USD/PLN do ok. 3,88-3,89. Kurs GBP/PLN z kolei nieco cofnął się od wczorajszych szczytów przy ok. 5,0750, spadając dzisiaj przed południem do ok. 5,05. To wynik nieco słabszego dzisiaj globalnie funta, na dwa dni przed oczekiwaną decyzją Banku Anglii ws. stóp procentowych. Notowania GBP/USD spadły dzisiaj w okolice 1,30, czyli do najniższego poziomu od tygodnia i wraz ze zbliżaniem się komunikatu brytyjskiego banku centralnego wahania mogą ulegać zwiększeniu.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
27 sty 2020 17:26
Kurs EUR/USD blisko granicy ważnej dla złotego (popołudniowy komentarz walutowy z 27.01.2020)
Choć nie obserwujemy istotny zmian na rynku walut do południa, globalny niepokój wyprowadza szwajcarską walutę na nowe szczyty w relacji do m.in. euro czy złotego. Dolar bez większych zmian, ale nadal pozostaje stosunkowo silny: EUR/USD tuż nad 1,10, a spadek poniżej tej granicy może zwiększyć presję na koszyk złotego.
Bezpieczne aktywa nadal w cenie
Przy braku istotnych wydarzeń makroekonomicznych rynek pozostaje przede wszystkim pod wpływem informacji docierających w sprawie chińskiego wirusa. Doniesienia medialne o nowych potwierdzonych przypadkach oraz rosnącej liczbie śmiertelnych przypadków negatywnie odbijają się na rynku. W nocy kolejne spadki dotknęły główne indeksy giełdowe w Azji, choć sesja w Europie zaczęła się już nieco pozytywniej. Nastroje mogą się oczywiście zmienić i możemy obserwować dalsze spadki, ale nawet niewielkie wzrosty na europejskich parkietach oraz w przypadku amerykańskich kontraktów terminowych w ok. godzinę po rozpoczęciu notowań potwierdzają, że paniki wśród inwestorów nie ma. Giełdy co prawda oddaliły się od historycznych rekordów z ub. tygodnia, ale nadal pozostają stosunkowo blisko nich.
Brak silnego pogorszenia nastrojów jeszcze przed południem nie wywołuje także istotnych ruchów na rynku walutowym. Mimo że zmiany są ograniczone, to ich kierunek wskazuje na przepływ kapitału do bezpieczniejszych aktywów. Notowania EUR/CHF spadły dzisiaj do ok. 1,0665, kolejny dzień wyznaczając nowe minimum od kwietnia 2017 r. Frank umacnia się w szybkim tempie do euro, w nieco wolniejszym do dolara, ale jego globalna aprecjacja oraz warunki niepokoju na rynku wywierają także presję wzrostową na kurs CHF/PLN. Osiągnął on dzisiaj poziom ok. 4,0150, czyli najwyższy od października ub.r.
Kurs CHF/PLN znajduje się obecnie już blisko górnej granicy notowań praktycznie od końcówki stycznia 2017 r. (ok. 4,08). Pogorszenie sentymentu i brak oznak zahamowania rozprzestrzeniania się wirusa mogą sprawić, że te poziomy zostaną osiągnięte, zważywszy na tempo bieżącej aprecjacji franka. Zbyt silny frank może też skłonić Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) do interwencji na rynku walutowym.
Notowania dolara z kolei utrzymują się tuż przy wartościach z wczorajszego zamknięcia notowań. Poziom 1,10 okazuje się silnym wsparciem i choć notowania znajdują się tuż nad nim (ok. 1,1010-1,1020), potrzeba prawdopodobnie silniejszego pogorszenia nastrojów, by przesunęły się na dłuższy okres poniżej tej granicy. Kurs indeksu dolara wg Bloomberga (pokrywający także waluty krajów wschodzących) znajduje się w dalszym ciągu także ok. 1200 pkt, czyli najwyższego poziomu od drugiego tygodnia grudnia.
Główne waluty uciekają złotemu. Wyjątkiem funt
Utrzymującą się presję na waluty krajów wschodzących odzwierciedlają notowania złotego. Koszyk polskiej waluty jest wyraźnie słabszy niż jeszcze kilka dni temu. Kurs EUR/PLN przesunął się w okolice poziomu 4,28, a USD/PLN do ok. 3,88-3,89. Kurs GBP/PLN z kolei nieco cofnął się od wczorajszych szczytów przy ok. 5,0750, spadając dzisiaj przed południem do ok. 5,05. To wynik nieco słabszego dzisiaj globalnie funta, na dwa dni przed oczekiwaną decyzją Banku Anglii ws. stóp procentowych. Notowania GBP/USD spadły dzisiaj w okolice 1,30, czyli do najniższego poziomu od tygodnia i wraz ze zbliżaniem się komunikatu brytyjskiego banku centralnego wahania mogą ulegać zwiększeniu.
Zobacz również:
Kurs EUR/USD blisko granicy ważnej dla złotego (popołudniowy komentarz walutowy z 27.01.2020)
Pogorszenie nastrojów osłabia złotego (komentarz walutowy z 27.01.2020)
Złoty pod presją silnego dolara (popołudniowy komentarz walutowy z 24.01.2020)
Koniec nadziei na niższe stopy procentowe w Wielkiej Brytanii? (komentarz walutowy z 24.01.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s