Kontynuacja dobrych nastrojów z końcówki ub. tygodnia. Dolar pod presją podażową związaną ze słabszymi danymi makro. Złoty nieco słabszy: para walutowa GBP/PLN osiąga najwyższy kurs od maja.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą wywołać znaczne zmiany na analizowanych parach walutowych.
Rynek wierzy w porozumienie Chin z USA
Piątek zakończył się w pozytywnych nastrojach. Główne indeksy giełdowe wspinały się na nowe historyczne szczyty, mimo że napłynęły słabsze od oczekiwań dane z amerykańskiej gospodarki. Dotyczyły one m.in. zasiłków dla bezrobotnych, produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej z wył. paliw i pojazdów.
Odczyty z USA utwierdzają rynek w przekonaniu, że Rezerwa Federalna w najbliższym czasie nie podniesie stóp procentowych, co wspiera apetyt na ryzykowne klasy aktywów. Rynek zakłada również pozytywne rozstrzygnięcie konfliktu handlowego pomiędzy Chinami a USA. Nadal jednak poza stwierdzeniami mówiącymi, że porozumienie „jest blisko”, nie poznaliśmy jeszcze szczegółów porozumienia.
Przez weekend nie napłynęły żadne nowe informacje na ten temat i ten dobry sentyment przeniósł się także na dzisiejszy poranek. Jeszcze przed rozpoczęciem głównych notowań na europejskich parkietach kontrakty futures na indeksy w USA wspięły się na historyczne rekordy. Apetyt na ryzykowne aktywa jeszcze przed południem podkreślała słabość tzw. bezpiecznych przystani, m.in. złota, srebra czy jena. Relacja japońskiej waluty do dolara wzrosła ponownie powyżej poziomu 109. Wydłużenie etapu pozytywnego sentymentu na szerokim rynku może osłabić jena i przyczynić się do wzrostu kursu USD/JPY powyżej poziomu 109,5, co oznaczałoby najwyższy poziom od ostatniego tygodnia maja.
W poniedziałek jeszcze przed południem notowania EUR/USD zbliżyły się do 1,1070, czyli do najwyższego poziomu od 11 dni. Słabszy dolar i utrzymujący się jeszcze do południa pozytywny sentyment na rynku nie uchroniły jednak przed lekką presją podażową złotego. Koszyk polskiej waluty był nieco słabszy w relacji do piątkowego zamknięcia. Kurs EUR/PLN wzrósł z nieco powyżej 4,27 zł do 4,29 zł, a USD/PLN z ok. 3,86 zł do 3,88. Zmiany te jednak mieszczą się w przedziale wahań z poprzednich dni i ryzyko głębszej przeceny złotego jest niewielkie, zwłaszcza że nastroje na rynku dodatkowo uspokoił dzisiaj jeszcze Bundesbank w swoim miesięcznym raporcie. Stwierdzono, że nie ma obaw o recesję w Niemczech, a w czwartym kwartale najprawdopodobniej będziemy obserwować stagnację (w trzecim kw. Niemcy pozytywnie zaskoczyły minimalnym wzrostem). Bundesbank ponadto dodał, że spadek aktywności w sektorze być może osiągnął już swoje dno, czego sygnały widzieliśmy już w nieznacznie lepszych od oczekiwań danych PMI.
Funt nadal zyskuje
Brytyjska waluta kolejny dzień była pod presją podażową. Przed wyborami liderzy rywalizujących ze sobą partii Boris Johnson i Jeremy Corbyn prześcigają się w drogich dla państwa obietnicach stymulacji gospodarki. Funt początkowo silnie zyskiwał i słabszy dzisiaj też dolar przyczynił się do tego, że jeszcze przed południem kurs GBP/USD osiągnął poziom ok. 1,2950, czyli najwyższy od miesiąca. To m.in. pokłosie informacji, którą podał Boris Johnson. Wg brytyjskiego premiera każdy kandydat Konserwatystów podpisał pisemne zobowiązanie, że poprze wynegocjowane porozumienie ws. brexitu, jeżeli zostanie wybrany. To zwiększa prawdopodobieństwo „dowiezienia” brexitu 31 stycznia przyszłego roku. Jednak droga dla brytyjskiej waluty od tego momentu może nie być różowa. Wielką Brytanię czekają negocjacje handlowe z UE, które mogą z powrotem wprowadzić istotne wahania do notowań funta.
Wydaje się jednak, że obecnie szybka aprecjacja funta wyczerpuje się i do notowań może powrócić zwiększona niepewność związana ze zbliżającymi się wyborami (12 grudnia). Silniejsza dzisiaj brytyjska waluta przyczyniła się do wzrostu kursu GBP/PLN do ok. 5,03 zł, czyli do najwyższego poziomu od maja. Jednak prawdopodobieństwo przekroczenia poziomu ok. 5,0770, ostatnio obserwowanego w kwietniu 2017 r., jest obecnie ograniczone i może stanowić ograniczenie dla tej pary walutowej w najbliższych tygodniach.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
15 lis 2019 18:10
Znowu słabe dane z USA (popołudniowy komentarz walutowy z 15.11.2019)
Kontynuacja dobrych nastrojów z końcówki ub. tygodnia. Dolar pod presją podażową związaną ze słabszymi danymi makro. Złoty nieco słabszy: para walutowa GBP/PLN osiąga najwyższy kurs od maja.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Rynek wierzy w porozumienie Chin z USA
Piątek zakończył się w pozytywnych nastrojach. Główne indeksy giełdowe wspinały się na nowe historyczne szczyty, mimo że napłynęły słabsze od oczekiwań dane z amerykańskiej gospodarki. Dotyczyły one m.in. zasiłków dla bezrobotnych, produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej z wył. paliw i pojazdów.
Odczyty z USA utwierdzają rynek w przekonaniu, że Rezerwa Federalna w najbliższym czasie nie podniesie stóp procentowych, co wspiera apetyt na ryzykowne klasy aktywów. Rynek zakłada również pozytywne rozstrzygnięcie konfliktu handlowego pomiędzy Chinami a USA. Nadal jednak poza stwierdzeniami mówiącymi, że porozumienie „jest blisko”, nie poznaliśmy jeszcze szczegółów porozumienia.
Przez weekend nie napłynęły żadne nowe informacje na ten temat i ten dobry sentyment przeniósł się także na dzisiejszy poranek. Jeszcze przed rozpoczęciem głównych notowań na europejskich parkietach kontrakty futures na indeksy w USA wspięły się na historyczne rekordy. Apetyt na ryzykowne aktywa jeszcze przed południem podkreślała słabość tzw. bezpiecznych przystani, m.in. złota, srebra czy jena. Relacja japońskiej waluty do dolara wzrosła ponownie powyżej poziomu 109. Wydłużenie etapu pozytywnego sentymentu na szerokim rynku może osłabić jena i przyczynić się do wzrostu kursu USD/JPY powyżej poziomu 109,5, co oznaczałoby najwyższy poziom od ostatniego tygodnia maja.
W poniedziałek jeszcze przed południem notowania EUR/USD zbliżyły się do 1,1070, czyli do najwyższego poziomu od 11 dni. Słabszy dolar i utrzymujący się jeszcze do południa pozytywny sentyment na rynku nie uchroniły jednak przed lekką presją podażową złotego. Koszyk polskiej waluty był nieco słabszy w relacji do piątkowego zamknięcia. Kurs EUR/PLN wzrósł z nieco powyżej 4,27 zł do 4,29 zł, a USD/PLN z ok. 3,86 zł do 3,88. Zmiany te jednak mieszczą się w przedziale wahań z poprzednich dni i ryzyko głębszej przeceny złotego jest niewielkie, zwłaszcza że nastroje na rynku dodatkowo uspokoił dzisiaj jeszcze Bundesbank w swoim miesięcznym raporcie. Stwierdzono, że nie ma obaw o recesję w Niemczech, a w czwartym kwartale najprawdopodobniej będziemy obserwować stagnację (w trzecim kw. Niemcy pozytywnie zaskoczyły minimalnym wzrostem). Bundesbank ponadto dodał, że spadek aktywności w sektorze być może osiągnął już swoje dno, czego sygnały widzieliśmy już w nieznacznie lepszych od oczekiwań danych PMI.
Funt nadal zyskuje
Brytyjska waluta kolejny dzień była pod presją podażową. Przed wyborami liderzy rywalizujących ze sobą partii Boris Johnson i Jeremy Corbyn prześcigają się w drogich dla państwa obietnicach stymulacji gospodarki. Funt początkowo silnie zyskiwał i słabszy dzisiaj też dolar przyczynił się do tego, że jeszcze przed południem kurs GBP/USD osiągnął poziom ok. 1,2950, czyli najwyższy od miesiąca. To m.in. pokłosie informacji, którą podał Boris Johnson. Wg brytyjskiego premiera każdy kandydat Konserwatystów podpisał pisemne zobowiązanie, że poprze wynegocjowane porozumienie ws. brexitu, jeżeli zostanie wybrany. To zwiększa prawdopodobieństwo „dowiezienia” brexitu 31 stycznia przyszłego roku. Jednak droga dla brytyjskiej waluty od tego momentu może nie być różowa. Wielką Brytanię czekają negocjacje handlowe z UE, które mogą z powrotem wprowadzić istotne wahania do notowań funta.
Wydaje się jednak, że obecnie szybka aprecjacja funta wyczerpuje się i do notowań może powrócić zwiększona niepewność związana ze zbliżającymi się wyborami (12 grudnia). Silniejsza dzisiaj brytyjska waluta przyczyniła się do wzrostu kursu GBP/PLN do ok. 5,03 zł, czyli do najwyższego poziomu od maja. Jednak prawdopodobieństwo przekroczenia poziomu ok. 5,0770, ostatnio obserwowanego w kwietniu 2017 r., jest obecnie ograniczone i może stanowić ograniczenie dla tej pary walutowej w najbliższych tygodniach.
Zobacz również:
Znowu słabe dane z USA (popołudniowy komentarz walutowy z 15.11.2019)
Porozumienie „jest blisko”. Dolar nieco słabszy (komentarz walutowy z 15.11.2019)
Złoty odrabia część strat (popołudniowy komentarz walutowy z 14.11.2019)
Nastroje słabsze, ale nie z powodu danych (komentarz walutowy z 14.11.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s