Sprzedaż detaliczna w USA z wyłączeniem pojazdów i paliw zawodzi oczekiwania, podobnie zresztą jak i produkcja przemysłowa. W efekcie dolar słabnie. Notowania EUR/USD najwyżej od ośmiu dni, przekraczają 1,1050. Dobre nastroje na rynku akcji i osłabiony dolar wzmacniają złotego. Kurs EUR/PLN z powrotem w przedziale 4,27-4,28.
Na aprecjację dolara jeszcze poczekamy
Już początek dnia sugerował, że będziemy obserwować lekką presję podażową dolara. Wczoraj nieco zawiódł cotygodniowy odczyt o liczbie złożonych zasiłków dla bezrobotnych (odczyt 225 tys. był najwyższą wartością od pięciu miesięcy), a z drugiej strony pozytywnie zaskoczyły dane PKB ze strefy euro i Niemiec. Notowania EUR/USD poruszały się powyżej granicy 1,1000. Uczestnicy rynku wyczekiwali dzisiaj kolejnej porcji informacji z amerykańskiej gospodarki, które mogłyby im wskazać poziom kondycji gospodarki USA.
Te jednak tych oczekiwań nie spełniły. Sprzedaż detaliczna wzrosła co prawda o 0,3 proc. w skali miesiąca (i powyżej konsensusu o 0,1 pkt proc.), ale istotniejsze odczyty bazowe już takie pozytywne nie były. Sprzedaż z wyłączeniem pojazdów wzrosła o 0,2 proc. (oczekiwano 0,4 proc.), a z wyłączeniem paliwa wzrosła o 0,1 proc. (oczekiwania na poziomie 0,3 proc.). Wrześniowe dane sprzedaży z wyłączeniem paliw drugiej zrewidowano także w dół do spadku o 0,1 proc.
Jakby tego było mało, dane o produkcji przemysłowej w USA w październiku także nie malowały najlepszego obrazu. Produkcja spadł o 0,8 proc. w skali miesiąca, choć spodziewano się spadku dwa razy mniejszego. To może wzniecać obawy, że stosunkowa słabość w sektorze przemysłowym w USA również jeszcze nie jest za nami. Dlatego presja na dolara uległa zwiększeniu. Notowania EUR/USD wzrosły powyżej 1,1050, czyli do najwyższego poziomu od ośmiu dni.
Dzisiejsze słabsze dane o sprzedaży i produkcji, a także stosunkowo wysoka liczba złożonych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych zmniejszają prawdopodobieństwo zacieśniania monetarnego w USA. Rezerwa Federalna zasygnalizowała na ostatnim posiedzeniu pauzę w obniżce stóp i seria lepszych od oczekiwań danych mogłaby sugerować, że podwyżka stóp nie jest taka odległa w czasie. Obecnie jednak ten scenariusz się nie realizuje.
Złoty ze wsparciem i ochroną
To najprawdopodobniej, poza informacji w sprawie handlu międzynarodowego i porozumienia Chin z USA, będzie wspierać rynek akcji (niskie stopy procentowe przez dłuższy czas). Pozytywny sentyment na globalnym rynku, jaki obserwowaliśmy dzisiaj w połączeniu z osłabieniem dolara to najczęściej dobra wiadomość dla polskiej waluty. Koszyk złotego od rana zyskiwał na wartości, a po południu trend się utrzymał. Ledwie wczoraj mogły pojawić się obawy o przekroczenie 4,30 w przypadku EUR/PLN (kurs osiągnął ok. 4,2975), a dzisiaj obserwowaliśmy już spadek w okolice 4,27. Obecne nastroje na rynku powinny wspierać stabilizację złotego, a dobre dane gospodarcze z Polski i projekcje dla niej, chronić będą polską walutę przed głębszą przeceną w przypadku pogorszenia sentymentu na szerokim rynku.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
15 lis 2019 13:32
Porozumienie „jest blisko”. Dolar nieco słabszy (komentarz walutowy z 15.11.2019)
Sprzedaż detaliczna w USA z wyłączeniem pojazdów i paliw zawodzi oczekiwania, podobnie zresztą jak i produkcja przemysłowa. W efekcie dolar słabnie. Notowania EUR/USD najwyżej od ośmiu dni, przekraczają 1,1050. Dobre nastroje na rynku akcji i osłabiony dolar wzmacniają złotego. Kurs EUR/PLN z powrotem w przedziale 4,27-4,28.
Na aprecjację dolara jeszcze poczekamy
Już początek dnia sugerował, że będziemy obserwować lekką presję podażową dolara. Wczoraj nieco zawiódł cotygodniowy odczyt o liczbie złożonych zasiłków dla bezrobotnych (odczyt 225 tys. był najwyższą wartością od pięciu miesięcy), a z drugiej strony pozytywnie zaskoczyły dane PKB ze strefy euro i Niemiec. Notowania EUR/USD poruszały się powyżej granicy 1,1000. Uczestnicy rynku wyczekiwali dzisiaj kolejnej porcji informacji z amerykańskiej gospodarki, które mogłyby im wskazać poziom kondycji gospodarki USA.
Te jednak tych oczekiwań nie spełniły. Sprzedaż detaliczna wzrosła co prawda o 0,3 proc. w skali miesiąca (i powyżej konsensusu o 0,1 pkt proc.), ale istotniejsze odczyty bazowe już takie pozytywne nie były. Sprzedaż z wyłączeniem pojazdów wzrosła o 0,2 proc. (oczekiwano 0,4 proc.), a z wyłączeniem paliwa wzrosła o 0,1 proc. (oczekiwania na poziomie 0,3 proc.). Wrześniowe dane sprzedaży z wyłączeniem paliw drugiej zrewidowano także w dół do spadku o 0,1 proc.
Jakby tego było mało, dane o produkcji przemysłowej w USA w październiku także nie malowały najlepszego obrazu. Produkcja spadł o 0,8 proc. w skali miesiąca, choć spodziewano się spadku dwa razy mniejszego. To może wzniecać obawy, że stosunkowa słabość w sektorze przemysłowym w USA również jeszcze nie jest za nami. Dlatego presja na dolara uległa zwiększeniu. Notowania EUR/USD wzrosły powyżej 1,1050, czyli do najwyższego poziomu od ośmiu dni.
Dzisiejsze słabsze dane o sprzedaży i produkcji, a także stosunkowo wysoka liczba złożonych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych zmniejszają prawdopodobieństwo zacieśniania monetarnego w USA. Rezerwa Federalna zasygnalizowała na ostatnim posiedzeniu pauzę w obniżce stóp i seria lepszych od oczekiwań danych mogłaby sugerować, że podwyżka stóp nie jest taka odległa w czasie. Obecnie jednak ten scenariusz się nie realizuje.
Złoty ze wsparciem i ochroną
To najprawdopodobniej, poza informacji w sprawie handlu międzynarodowego i porozumienia Chin z USA, będzie wspierać rynek akcji (niskie stopy procentowe przez dłuższy czas). Pozytywny sentyment na globalnym rynku, jaki obserwowaliśmy dzisiaj w połączeniu z osłabieniem dolara to najczęściej dobra wiadomość dla polskiej waluty. Koszyk złotego od rana zyskiwał na wartości, a po południu trend się utrzymał. Ledwie wczoraj mogły pojawić się obawy o przekroczenie 4,30 w przypadku EUR/PLN (kurs osiągnął ok. 4,2975), a dzisiaj obserwowaliśmy już spadek w okolice 4,27. Obecne nastroje na rynku powinny wspierać stabilizację złotego, a dobre dane gospodarcze z Polski i projekcje dla niej, chronić będą polską walutę przed głębszą przeceną w przypadku pogorszenia sentymentu na szerokim rynku.
Zobacz również:
Porozumienie „jest blisko”. Dolar nieco słabszy (komentarz walutowy z 15.11.2019)
Złoty odrabia część strat (popołudniowy komentarz walutowy z 14.11.2019)
Nastroje słabsze, ale nie z powodu danych (komentarz walutowy z 14.11.2019)
Jerome Powell też nie zaskoczy? (popołudniowy komentarz walutowy z 13.11.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s