Dane z brytyjskiej gospodarki nie zachwycają. Spadek tempa wzrostu PKB o 0,3 proc. w listopadzie oznacza, że dane grudniowe muszą okazać się zdecydowanie lepsze, by uniknąć recesji w IV kw. Złoty pozostaje stabilny, kurs EUR/PLN trzyma się w obrębie 4,23-4,24, a GBP/PLN jest najniższy od listopada – ok. 4,94.
Więcej argumentów za cięciem stóp
Funt pod presją podażową na początku tygodnia. Brytyjska waluta traciła po publikacji serii danych z gospodarki. Notowania GBP/USD spadły poniżej psychologicznej granicy 1,30 pierwszy raz od 27 grudnia. Poziom ok. 1,2960 jeszcze przed południem to ok. 4 proc. poniżej szczytu powyborczego z drugiego tygodnia grudnia. Gospodarka Wielkiej Brytanii nieoczekiwanie skurczyła się w listopadzie o 0,3 proc. w skali miesiąca (oczekiwano braku zmian). Z drugiej jednak strony pozytywnie zaskoczył trzymiesięczny okres od września do listopada, w którym zanotowano wzrost o 0,1 proc. w porównaniu do poprzednich trzech miesięcy, choć oczekiwano spadku o 0,1 proc. (skutek rewizji w górę za poprzednie miesiące).
Dane o produkcji przemysłowej za listopad również nie zaskoczyły pozytywnie. Spadek o 1,2 proc. w skali miesiąca (i 1,6 proc. w skali roku) był większy, niż tego oczekiwano. Stało się tak przede wszystkim za sprawą jego najważniejszej składowej, czyli przetwórstwa przemysłowego, które spadło o 1,7 proc. m/m. Usługi w listopadzie także nie zachwyciły, a spadek o 0,3 proc. m/m był o 0,3 pkt proc. większy od oczekiwań. Zrewidowano w górę praktycznie wszystkie październikowe dane, ale najistotniejszy wydaje się obecnie odczyt PKB. Spadek o 0,3 proc. w listopadzie oznacza, że w celu uniknięcia recesji w ostatnim kwartale, grudniowe tempo wzrostu gospodarczego musi wynieść ok. 0,1-0,2 proc.
Może wzmacniać to argument o obniżeniu stóp procentowych przez Bank Anglii w tym roku. Sam jego szef Mark Carney zasugerował, że Bank ma przestrzeń do obniżek, jeżeli dane z gospodarki się pogorszą. Pod koniec miesiąca odbędzie się ostatnie posiedzenie z Carneyem jako szefem brytyjskiego banku centralnego, a chociaż wtedy nie oczekuje się redukcji stóp, większa ilość członków (ostatnio dwóch) może zagłosować za ich cięciem. Zwiększyłoby to prawdopodobnie presję podażową na funcie, jednak do tego czasu poznamy jeszcze inne istotne dane z brytyjskiej gospodarki (m.in. inflację, sprzedaż detaliczną, wskaźniki PMI), które ten pogląd nieco mogą zmienić.
Funt najtańszy od listopada
Konsekwencją globalnego osłabienia funta był spadek kursu GBP/PLN do ok. 4,94, najniższego poziomu od 8 listopada ub. roku. Dyskusja o obniżeniu stóp procentowych na Wyspach najprawdopodobniej będzie wywoływać negatywną presję na funta, co z kolei powinno wspierać utrzymywanie się GBP/PLN poniżej granicy 5,00. Złoty trzyma się mocno – kurs EUR/PLN waha się w przedziale 4,23-4,24, czyli tuż przy dolnej granicy notowań z ostatniego półtorarocza. Nie obserwujemy obecnie silnej aprecjacji dolara. Notowania EUR/USD pozostają nieco ponad poziomem 1,11, a sentyment na globalnym rynku jest zdominowany przez pozytywne nastroje (zmniejszenie napięcia geopolitycznego), co powinno wspierać złotego w relacji do głównych walut.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
10 sty 2020 16:19
Płace w USA rosną najwolniej od 2018 r. (popołudniowy komentarz walutowy z 10.01.2020)
Dane z brytyjskiej gospodarki nie zachwycają. Spadek tempa wzrostu PKB o 0,3 proc. w listopadzie oznacza, że dane grudniowe muszą okazać się zdecydowanie lepsze, by uniknąć recesji w IV kw. Złoty pozostaje stabilny, kurs EUR/PLN trzyma się w obrębie 4,23-4,24, a GBP/PLN jest najniższy od listopada – ok. 4,94.
Więcej argumentów za cięciem stóp
Funt pod presją podażową na początku tygodnia. Brytyjska waluta traciła po publikacji serii danych z gospodarki. Notowania GBP/USD spadły poniżej psychologicznej granicy 1,30 pierwszy raz od 27 grudnia. Poziom ok. 1,2960 jeszcze przed południem to ok. 4 proc. poniżej szczytu powyborczego z drugiego tygodnia grudnia. Gospodarka Wielkiej Brytanii nieoczekiwanie skurczyła się w listopadzie o 0,3 proc. w skali miesiąca (oczekiwano braku zmian). Z drugiej jednak strony pozytywnie zaskoczył trzymiesięczny okres od września do listopada, w którym zanotowano wzrost o 0,1 proc. w porównaniu do poprzednich trzech miesięcy, choć oczekiwano spadku o 0,1 proc. (skutek rewizji w górę za poprzednie miesiące).
Dane o produkcji przemysłowej za listopad również nie zaskoczyły pozytywnie. Spadek o 1,2 proc. w skali miesiąca (i 1,6 proc. w skali roku) był większy, niż tego oczekiwano. Stało się tak przede wszystkim za sprawą jego najważniejszej składowej, czyli przetwórstwa przemysłowego, które spadło o 1,7 proc. m/m. Usługi w listopadzie także nie zachwyciły, a spadek o 0,3 proc. m/m był o 0,3 pkt proc. większy od oczekiwań. Zrewidowano w górę praktycznie wszystkie październikowe dane, ale najistotniejszy wydaje się obecnie odczyt PKB. Spadek o 0,3 proc. w listopadzie oznacza, że w celu uniknięcia recesji w ostatnim kwartale, grudniowe tempo wzrostu gospodarczego musi wynieść ok. 0,1-0,2 proc.
Może wzmacniać to argument o obniżeniu stóp procentowych przez Bank Anglii w tym roku. Sam jego szef Mark Carney zasugerował, że Bank ma przestrzeń do obniżek, jeżeli dane z gospodarki się pogorszą. Pod koniec miesiąca odbędzie się ostatnie posiedzenie z Carneyem jako szefem brytyjskiego banku centralnego, a chociaż wtedy nie oczekuje się redukcji stóp, większa ilość członków (ostatnio dwóch) może zagłosować za ich cięciem. Zwiększyłoby to prawdopodobnie presję podażową na funcie, jednak do tego czasu poznamy jeszcze inne istotne dane z brytyjskiej gospodarki (m.in. inflację, sprzedaż detaliczną, wskaźniki PMI), które ten pogląd nieco mogą zmienić.
Funt najtańszy od listopada
Konsekwencją globalnego osłabienia funta był spadek kursu GBP/PLN do ok. 4,94, najniższego poziomu od 8 listopada ub. roku. Dyskusja o obniżeniu stóp procentowych na Wyspach najprawdopodobniej będzie wywoływać negatywną presję na funta, co z kolei powinno wspierać utrzymywanie się GBP/PLN poniżej granicy 5,00. Złoty trzyma się mocno – kurs EUR/PLN waha się w przedziale 4,23-4,24, czyli tuż przy dolnej granicy notowań z ostatniego półtorarocza. Nie obserwujemy obecnie silnej aprecjacji dolara. Notowania EUR/USD pozostają nieco ponad poziomem 1,11, a sentyment na globalnym rynku jest zdominowany przez pozytywne nastroje (zmniejszenie napięcia geopolitycznego), co powinno wspierać złotego w relacji do głównych walut.
Zobacz również:
Płace w USA rosną najwolniej od 2018 r. (popołudniowy komentarz walutowy z 10.01.2020)
Drgnął przemysł w strefie euro (komentarz walutowy z 10.01.2020)
Porcja dobrych danych z USA – dolar silniejszy (popołudniowy komentarz walutowy z 9.01.2020)
Osłabienie funta (komentarz walutowy z 9.01.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s