Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Płace w USA rosną najwolniej od 2018 r. (popołudniowy komentarz walutowy z 10.01.2020)

10 sty 2020 16:19|Bartosz Grejner

Wahania notowań dolara po publikacji raportu z rynku pracy w USA. Zarówno dane o liczbie nowych etatów, jak i o wzroście wynagrodzeń w USA wypadły poniżej oczekiwań ekonomistów. Złoty stabilny i z potencjałem do wzmocnienia pozycji względem głównych walut.

Po południu poznaliśmy prawdopodobnie najistotniejszą publikację makroekonomiczną tygodnia, tj. raport z rynku pracy w USA za grudzień.

Spowolniony wzrost liczby nowych etatów i wysokości płac

Najważniejsze dane z tego raportu zawiodły oczekiwania rynkowe. W sektorze pozarolniczym zanotowano wzrost zatrudnienia o 145 tys., czyli o 15 tys. poniżej oczekiwań, a także poniżej środowego odczytu instytutu ADP. O 9 tys. w dół zrewidowano także listopadowe dane. Nie jest to bardzo słaby wynik sam w sobie, ale zagłębiając się w dane, widzimy, że sektor przemysłowy w dalszym ciągu pozostawał pod presją.

W sektorze przemysłowym w grudniu odnotowano spadek o 12 tys. etatów, a w całym 2019 r. nastąpił ich wzrost o zaledwie 46 tys. wobec wzrostu o 264 tys. rok wcześniej. To efekt nie tylko globalnego spowolnienia gospodarczego, ale także potyczki celnej USA z Chinami. W dalszym ciągu ten spór wywiera presję na ten sektor, czego mamy odzwierciedlenie także m.in. we wskaźnikach ISM. Bardziej jednak niż w przypadku danych o zatrudnieniu oczekiwania zawiodły dane o wynagrodzeniach. Tempo wzrostu przeciętnej płacy za godzinę wzrosło o 2,9 proc. w skali roku (i jedynie 0,1 proc. w skali miesiąca), a to oznaczało poziom o 0,2 pkt proc. niższy od oczekiwań rynkowych, a do tego najwolniejszy wzrost od września 2018 r.

Dane w raporcie są nieco poniżej oczekiwań, ale fundamentalnie w zasadzie nic się nie zmienia. Niższy wzrost wynagrodzeń sugeruje niższą presję inflacyjną, czyli utrzymanie przez Rezerwę Federalną niższych stóp procentowych na dłużej. Zwiększenie zatrudnienia na poziomie o ok. 150 tys. jest cały czas dobrym wynikiem, choć dzisiejsze dane w większej mierze wspierają rynek akcji niż dolara.

Drgnięcie dolara, ale bez trwałych następstw

Dolar w bezpośredniej reakcji zareagował negatywnie. Kurs EUR/USD wzrósł z ok. 1,1090 do 1,1130, ale ten ruch został cofnięty w kolejne pół godziny. Raport najprawdopodobniej nie daje wielkiego potencjału do wzrostu dolara. Może w kolejnych dniach przyczyniać się do zwiększenia presji podażowej na amerykańską walutę. Istotne jednak będą dla rynku kolejne raporty z rynku pracy, które dadzą odpowiedź na pytanie, czy spowolnienie tempo wzrostu wynagrodzeń było jednorazowe. W nieco bliższej perspektywie poznamy także odczyty inflacji z USA (jeden już w przyszłym tygodniu). I to na nich skupiona będzie w dużej mierze uwaga rynku. Ryzyko geopolityczne może jednak w krótkim terminie utrzymywać dolara na stosunkowo wysokich poziomach w kontekście ostatnich dni.

Koszyk złotego niewzruszony

Wydźwięk z raportu z amerykańskiego rynku pracy, szczególnie w kontekście wynagrodzeń, to pozytywny sygnał dla walut krajów wschodzących, w tym złotego. Wiele zależy od zachowania dolara, w tym kursu EUR/USD, w najbliższych godzinach, ale pozycjonowanie się rynku może przenieść się na kolejny tydzień. Dane z USA wskazują jednak, że zmniejszyło się prawdopodobieństwo silniejszej aprecjacji. Koszyk złotego po publikacji raportu z USA pozostał stabilny. Jeżeli jednak w dalszej części dnia będziemy obserwować osłabienie dolara i wzrost kursu EUR/USD, polska waluta może nieco zyskiwać w relacji do bieżących poziomów, czyli EUR/PLN ok. 4,24, USD/PLN nieco poniżej 3,83, CHF/PLN ok. 3,92, a GBP/PLN ok. 5,00.

W przyszłym tygodniu na rynku

Początek tygodnia może być ciekawy na rynku i przyczynić się do zwiększenia wahań kursów walut. We wtorek poznamy odczyt inflacji konsumenckiej (CPI) w USA w grudniu. W przeciwieństwie do PCE nie jest to preferowana przez Rezerwę Federalną miara inflacji, ale może wskazać inwestorom kierunek i skalę zachodzących w gospodarce procesów cenowych. W szczególności po zaskakująco niskim tempie wzrostu wynagrodzeń z grudniowego raportu rynku pracy w USA, co może sugerować niższą presję cenową. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na utrzymanie inflacji bazowej CPI (z wył. cen energii i żywności) na poziomie 2,3 proc. w skali roku. Odchylenia od tego poziomu mogą wprowadzić sporo zmienności w notowaniach dolara.

Dalsza część tygodnia może być równie emocjonująca. W środę dowiemy się, jak zmieniła się produkcja przemysłowa w strefie euro w listopadzie. Poszczególne dane z największych gospodarek regionu przewyższyły oczekiwania, co może sugerować solidny odczyt zbiorczy dla całej strefy i nieco wzmocnić wspólną walutę. Na środę zaplanowano także podpisanie pierwszej fazy porozumienia USA z Chinami w Waszyngtonie. Larry Kudlow, główny doradca ekonomiczny w Białym Domu, powiedział w piątek na antenie Bloomberg TV, że opublikowane zostanie także zestawienie informacji (tzw. fact sheet) dot. porozumienia, co może wzmóc wahania na rynku (choć ostateczny wpływ na dolara powinien być ograniczony).

W czwartek poznamy dane o sprzedaży detalicznej w USA, czyli kolejny istotny wskaźnik, jeżeli chodzi o gospodarkę USA. Dane te nie uwzględniają jednak sektora usług, nie stanowią zatem w pełni bezpośredniego odzwierciedlenia zachowań konsumpcyjnych Amerykanów.

W piątek rano poznamy zestaw danych z chińskiej gospodarki. Opublikowane zostaną grudniowe odczyty m.in. o sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej, inwestycji w aktywa trwałe, a także dotyczące tempa wzrostu PKB w IV kwartale. We wszystkich przypadkach oczekuje się stabilizacji, na co wskazywały także dotychczasowe publikacje (m.in. PMI). Jeszcze zanim rozpocznie się sesja w Europie, możemy być świadkami wzrostu wahań na rynku, jeżeli dane odbiegać będą od konsensusu.

W piątkowe popołudnie nadejdą istotne informacje z USA, najpierw o produkcji przemysłowej w grudniu, a nieco później o nastrojach konsumentów w styczniu. Produkcja w grudniu silnym wzrostem raczej nie zaskoczy (dzisiaj dowiedzieliśmy się o spadku zatrudnienia o 14 tys. w sektorze) i konsensus ekonomistów wskazuje tu obecnie na brak zmian. Sentyment konsumentów wg wskaźnika Uniwersytetu Michigan powinien utrzymać się wokół bieżących, stosunkowo wysokich, poziomów. Będzie wspierany przez pierwszą fazę porozumienia USA z Chinami, a także rekordy na rynku akcji. Wskazuje to raczej na stabilizację dolara pod koniec tygodnia (pomijając nieoczekiwane wydarzenia geopolityczne), choć w razie rozminięcia się wskaźników z oczekiwaniami możliwe są nieco większe wahania amerykańskiej waluty.

10 sty 2020 16:19|Bartosz Grejner

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

10 sty 2020 13:04

Drgnął przemysł w strefie euro (komentarz walutowy z 10.01.2020)

9 sty 2020 17:36

Porcja dobrych danych z USA – dolar silniejszy (popołudniowy komentarz walutowy z 9.01.2020)

9 sty 2020 13:04

Osłabienie funta (komentarz walutowy z 9.01.2020)

8 sty 2020 17:22

Świetne dane o zatrudnieniu (popołudniowy komentarz walutowy z 8.01.2020)

Atrakcyjne kursy 27 walut