Wzrost PKB w USA zgodny z oczekiwaniami – dolar w czwartek tracił tylko minimalnie. Jednakże nieco słabsza jego kondycja w okresie kilku ostatnich dni wsparła wyraźnie złotego, który dziś zyskiwał w relacji do podstawowych walut.
Większość wzrostów na PLN za nami?
Oczekiwane dane PKB USA za IV kwartał, choć solidne, szczególnie nie zaskoczyły. Gospodarka USA w trzech ostatnich miesiącach 2018 r. rozwijała się w tempie 2,6 proc. r/r, czyli zgodnie z oczekiwaniami. Dolar co prawda nieco umocnił się po publikacji, ale były to zmiany niewielkie. Notowania EUR/USD po wspięciu się do ok 1,1420, co było także najwyższym poziomem od 6 lutego, spadły po południu z powrotem poniżej granicy 1,14, czyli blisko poziomu zamknięcia ze środy.
Stopniowy wzrost kursu euro do dolara w ostatnich dniach pozytywnie odbija się na wycenie polskiej waluty. Koszyk złotego wyraźnie zyskał w ostatnich trzech dniach. Notowania EUR/PLN spadły dzisiaj w okolicy godz. 17 blisko granicy 4,30, tj. poziomu, który obserwowaliśmy ostatni raz 20 dni temu. Kurs USD/PLN z kolei, podobnie jak EUR/USD, obniżył się do najniższego kursu od 6 lutego, tj. ok. 3,77.
Choć dolar może globalnie jeszcze się osłabić, co mogłoby w dalszym stopniu wesprzeć złotego, potencjalny spadek jego wartości wydaje się ograniczony. Nawet przy najlepszym układzie na rynku i napływie dobrych informacji, rozbieżność pomiędzy stanem gospodarek USA a strefy euro jest na tyle duża, że powinna wspierać w dłuższym okresie aprecjację dolara, a w kontekście najbliższych tygodni co najmniej ograniczać skalę jego spadków. To sugeruje, że większość spadków w przypadku kursów euro czy franka w relacji do dolara została już prawdopodobnie osiągnięta. Nieco inaczej sytuacja ma się w przypadku funta – kurs GBP/PLN wzrósł powyżej poziomu 5,00 na fali optymizmu związanego z brexitem (konkretniej spadku ryzyka chaotycznego opuszczania szeregów UE) i utrzymuje się powyżej tego poziomu. Nadchodzące głosowania w parlamencie brytyjskim, jak i negocjacje z UE będą przyczyniały się jednak do istotnych wahań w jego wycenie, najprawdopodobniej jeszcze w kolejnych miesiącach, choć zasadniczy trend powinien pozostać wzrostowy.
Jutro na rynku
O godz. 9:00 IHS Markit opublikuje dane wskaźnika PMI polskiego sektora przemysłowego w lutym. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na minimalny wzrost o 0,1 pkt do 48,3 pkt. To cały czas blisko 5-letnich minimów i jednoczesna sygnalizacja dalszego spadku aktywności w sektorze. Koszyk złotego nieco się wzmocnił (za wyjątkiem GBP/PLN) w ostatnich dniach i słabszy od oczekiwań odczyt indeksu PMI mógłby cofnąć część wypracowanych zysków, które po trosze wynikają z relatywnej słabości dolara.
Po południu napłyną z kolei dane makroekonomiczne z USA. O godz.14:30 Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) przedstawi dane inflacji PCE w USA za grudzień. Choć to już stosunkowo „archiwalne” dane, jest to typ inflacji, który Rezerwa Federalna (Fed) bierza pod uwagę w swoich projekcjach makroekonomicznych. Odbieganie więc wskaźnika bazowego (z wył. cen energii i żywności) od konsensusu 1,9 proc. r/r może znacznie zwiększyć wahania dolara, modyfikując nieco prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w bieżącym roku w USA. ISM półtorej godziny później opublikuje wskaźnik aktywności PMI w sektorze przemysłowym USA w lutym. Oczekiwania rynkowe wskazują na jego spadek z 56,6 do 55,5 pkt. Biorąc pod uwagę obecną silną zależność Fedu w dalszej polityce monetarnej od napływających danych, publikacja ISM może mieć stosunkowo spory wpływ na dolara, szczególnie jeżeli będzie spoza przedziału ok. 54,3-56,5 pkt.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
28 lut 2019 13:42
Powolne osuwanie się dolara (komentarz walutowy z 28.02.2019)
Wzrost PKB w USA zgodny z oczekiwaniami – dolar w czwartek tracił tylko minimalnie. Jednakże nieco słabsza jego kondycja w okresie kilku ostatnich dni wsparła wyraźnie złotego, który dziś zyskiwał w relacji do podstawowych walut.
Większość wzrostów na PLN za nami?
Oczekiwane dane PKB USA za IV kwartał, choć solidne, szczególnie nie zaskoczyły. Gospodarka USA w trzech ostatnich miesiącach 2018 r. rozwijała się w tempie 2,6 proc. r/r, czyli zgodnie z oczekiwaniami. Dolar co prawda nieco umocnił się po publikacji, ale były to zmiany niewielkie. Notowania EUR/USD po wspięciu się do ok 1,1420, co było także najwyższym poziomem od 6 lutego, spadły po południu z powrotem poniżej granicy 1,14, czyli blisko poziomu zamknięcia ze środy.
Stopniowy wzrost kursu euro do dolara w ostatnich dniach pozytywnie odbija się na wycenie polskiej waluty. Koszyk złotego wyraźnie zyskał w ostatnich trzech dniach. Notowania EUR/PLN spadły dzisiaj w okolicy godz. 17 blisko granicy 4,30, tj. poziomu, który obserwowaliśmy ostatni raz 20 dni temu. Kurs USD/PLN z kolei, podobnie jak EUR/USD, obniżył się do najniższego kursu od 6 lutego, tj. ok. 3,77.
Choć dolar może globalnie jeszcze się osłabić, co mogłoby w dalszym stopniu wesprzeć złotego, potencjalny spadek jego wartości wydaje się ograniczony. Nawet przy najlepszym układzie na rynku i napływie dobrych informacji, rozbieżność pomiędzy stanem gospodarek USA a strefy euro jest na tyle duża, że powinna wspierać w dłuższym okresie aprecjację dolara, a w kontekście najbliższych tygodni co najmniej ograniczać skalę jego spadków. To sugeruje, że większość spadków w przypadku kursów euro czy franka w relacji do dolara została już prawdopodobnie osiągnięta. Nieco inaczej sytuacja ma się w przypadku funta – kurs GBP/PLN wzrósł powyżej poziomu 5,00 na fali optymizmu związanego z brexitem (konkretniej spadku ryzyka chaotycznego opuszczania szeregów UE) i utrzymuje się powyżej tego poziomu. Nadchodzące głosowania w parlamencie brytyjskim, jak i negocjacje z UE będą przyczyniały się jednak do istotnych wahań w jego wycenie, najprawdopodobniej jeszcze w kolejnych miesiącach, choć zasadniczy trend powinien pozostać wzrostowy.
Jutro na rynku
O godz. 9:00 IHS Markit opublikuje dane wskaźnika PMI polskiego sektora przemysłowego w lutym. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na minimalny wzrost o 0,1 pkt do 48,3 pkt. To cały czas blisko 5-letnich minimów i jednoczesna sygnalizacja dalszego spadku aktywności w sektorze. Koszyk złotego nieco się wzmocnił (za wyjątkiem GBP/PLN) w ostatnich dniach i słabszy od oczekiwań odczyt indeksu PMI mógłby cofnąć część wypracowanych zysków, które po trosze wynikają z relatywnej słabości dolara.
Po południu napłyną z kolei dane makroekonomiczne z USA. O godz.14:30 Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) przedstawi dane inflacji PCE w USA za grudzień. Choć to już stosunkowo „archiwalne” dane, jest to typ inflacji, który Rezerwa Federalna (Fed) bierza pod uwagę w swoich projekcjach makroekonomicznych. Odbieganie więc wskaźnika bazowego (z wył. cen energii i żywności) od konsensusu 1,9 proc. r/r może znacznie zwiększyć wahania dolara, modyfikując nieco prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w bieżącym roku w USA. ISM półtorej godziny później opublikuje wskaźnik aktywności PMI w sektorze przemysłowym USA w lutym. Oczekiwania rynkowe wskazują na jego spadek z 56,6 do 55,5 pkt. Biorąc pod uwagę obecną silną zależność Fedu w dalszej polityce monetarnej od napływających danych, publikacja ISM może mieć stosunkowo spory wpływ na dolara, szczególnie jeżeli będzie spoza przedziału ok. 54,3-56,5 pkt.
Zobacz również:
Powolne osuwanie się dolara (komentarz walutowy z 28.02.2019)
Kontynuacja silnego wzrostu funta (popołudniowy komentarz walutowy z 27.02.2019)
Dolar słabnie (komentarz walutowy z 27.02.2019)
May obiecuje głosowania, funt nadal silny (popołudniowy komentarz walutowy z 26.02.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s