Dziś nie będzie głosowania dotyczącego umowy brexitowej, ale prawdopodobnie odbędzie się ono jutro. Złoty stabilny podczas popołudniowego handlu. Niższy od oczekiwanego deficyt sektora finansów publicznych w 2018 r.
Wiążące głosowanie we wtorek
Spiker Izby Gmin John Bercow zdecydował po południu, że wiążącego głosowania (meaningful vote) w sprawie umowy brexitowej nie będzie dziś w porządku obrad. Ponieważ rządowi nie zależy na przeprowadzeniu indykatywnego głosowania, prawdopodobnie wiążące głosowanie odbędzie się jutro. We wtorek należy się więc liczyć ze znacznymi ruchami na funcie i niewykluczona jest kontynuacja jego silnych wzrostów.
Gdyby doszło do przepchnięcia porozumienia premiera Borisa Johnsona z UE przez brytyjskim parlament we wtorek, byłaby to pozytywna informacja dla funta. Po pierwsze znacznie zredukowałaby ona ryzyko chaotycznego brexitu. Po drugie mogłaby spowodować, że konserwatyści w przedterminowych wyborach uzyskaliby stabilną większość i nie musieliby zaostrzać swojej retoryki w relacji do Brukseli. Po trzecie szasne na dobry wyniki bardzo socjlajnie zorientowanych laburzystów byłyby niewielkie, co także jest pozytywną informacją. Rynek podobnie może bać się skrajnie lewicowego Jeremy’ego Corbyna, co lubiącego polityczną grę o najwyższą stawkę Johnsona.
Szanse Johnsona na zwycięstwo wydają się większe niż 50 proc. Większość sondaży publikowanych przez brytyjskie media daje mu 3-5 głosów przewagi w Izbie Gmin. To oczywiście bardzo mało, ale przyciągnięcie praktycznie wszystkich zbuntowanych torysów oraz części niezależnych deputowanych i ok. 10 laburzystów może dać mu zwycięstwo, nawet gdyby północnoirlandzka DUP zagłosowała przeciwko. W przypadku zwycięstwa premiera nadal oczekujemy silnego wzrostu sterlinga, który może wynieść nawet 3-4 proc. w relacji do innych walut.
Oczywiście, niewykluczona jest także porażka Johnsona. Wtedy otwiera się niezwykle dużo scenariuszy i wręcz skrajne drogi dla funta. Najbardziej prawdopodobne jest jednak to, że porozumienie Johnsona pójdzie do niszczarki, torysi zmienią retorykę na bardziej konfrontacyjną i będziemy się przygotowywać do przedterminowych wyborów. To z kolei spowdowałoby pewnie znaczną przecenę funta. 2-3-procentowe spadki w jeden dzień stałyby się scenariuszem bazowym.
Złoty spokojny i niski deficyt w 2018 r.
We wcześniejszym komentarzu zwracaliśmy uwagę na słabe odczyty sprzedaży detalicznej z Polski we wrześniu. Warto jednak zaznaczyć, że dziś nie tylko napłynęły gorsze od oczekiwań wiadomości. Według najnowszych szacunków GUS deficyt sektora finansów publicznych w 2018 r. był na poziomie 0,2 proc. PKB. Wcześniej szacowano go na 0,4 proc. PKB. To lepszy rezultat niż średnia w strefie euro – 0,5 proc. Co prawda dużo nam brakuje do krajów, które politykę fiskalną prowadzą niezwykle rozważnie (w granicach 1,5-2,0 proc. – Niemcy, Holandia, Bułgaria). Wypadamy jednak znacznie lepiej niż Węgry czy Rumunia, gdzie deficyt przy względnie dobrej koniunkturze jest blisko unijnego limitu – odpowiednio 2,3 proc. i 3.0 proc.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
21 paź 2019 13:49
Brexit – cały czas bez rozstrzygnięć (komentarz walutowy z 21.10.2019)
Dziś nie będzie głosowania dotyczącego umowy brexitowej, ale prawdopodobnie odbędzie się ono jutro. Złoty stabilny podczas popołudniowego handlu. Niższy od oczekiwanego deficyt sektora finansów publicznych w 2018 r.
Wiążące głosowanie we wtorek
Spiker Izby Gmin John Bercow zdecydował po południu, że wiążącego głosowania (meaningful vote) w sprawie umowy brexitowej nie będzie dziś w porządku obrad. Ponieważ rządowi nie zależy na przeprowadzeniu indykatywnego głosowania, prawdopodobnie wiążące głosowanie odbędzie się jutro. We wtorek należy się więc liczyć ze znacznymi ruchami na funcie i niewykluczona jest kontynuacja jego silnych wzrostów.
Gdyby doszło do przepchnięcia porozumienia premiera Borisa Johnsona z UE przez brytyjskim parlament we wtorek, byłaby to pozytywna informacja dla funta. Po pierwsze znacznie zredukowałaby ona ryzyko chaotycznego brexitu. Po drugie mogłaby spowodować, że konserwatyści w przedterminowych wyborach uzyskaliby stabilną większość i nie musieliby zaostrzać swojej retoryki w relacji do Brukseli. Po trzecie szasne na dobry wyniki bardzo socjlajnie zorientowanych laburzystów byłyby niewielkie, co także jest pozytywną informacją. Rynek podobnie może bać się skrajnie lewicowego Jeremy’ego Corbyna, co lubiącego polityczną grę o najwyższą stawkę Johnsona.
Szanse Johnsona na zwycięstwo wydają się większe niż 50 proc. Większość sondaży publikowanych przez brytyjskie media daje mu 3-5 głosów przewagi w Izbie Gmin. To oczywiście bardzo mało, ale przyciągnięcie praktycznie wszystkich zbuntowanych torysów oraz części niezależnych deputowanych i ok. 10 laburzystów może dać mu zwycięstwo, nawet gdyby północnoirlandzka DUP zagłosowała przeciwko. W przypadku zwycięstwa premiera nadal oczekujemy silnego wzrostu sterlinga, który może wynieść nawet 3-4 proc. w relacji do innych walut.
Oczywiście, niewykluczona jest także porażka Johnsona. Wtedy otwiera się niezwykle dużo scenariuszy i wręcz skrajne drogi dla funta. Najbardziej prawdopodobne jest jednak to, że porozumienie Johnsona pójdzie do niszczarki, torysi zmienią retorykę na bardziej konfrontacyjną i będziemy się przygotowywać do przedterminowych wyborów. To z kolei spowdowałoby pewnie znaczną przecenę funta. 2-3-procentowe spadki w jeden dzień stałyby się scenariuszem bazowym.
Złoty spokojny i niski deficyt w 2018 r.
We wcześniejszym komentarzu zwracaliśmy uwagę na słabe odczyty sprzedaży detalicznej z Polski we wrześniu. Warto jednak zaznaczyć, że dziś nie tylko napłynęły gorsze od oczekiwań wiadomości. Według najnowszych szacunków GUS deficyt sektora finansów publicznych w 2018 r. był na poziomie 0,2 proc. PKB. Wcześniej szacowano go na 0,4 proc. PKB. To lepszy rezultat niż średnia w strefie euro – 0,5 proc. Co prawda dużo nam brakuje do krajów, które politykę fiskalną prowadzą niezwykle rozważnie (w granicach 1,5-2,0 proc. – Niemcy, Holandia, Bułgaria). Wypadamy jednak znacznie lepiej niż Węgry czy Rumunia, gdzie deficyt przy względnie dobrej koniunkturze jest blisko unijnego limitu – odpowiednio 2,3 proc. i 3.0 proc.
Zobacz również:
Brexit – cały czas bez rozstrzygnięć (komentarz walutowy z 21.10.2019)
Spokojny piątek (komentarz walutowy z 18.10.2019)
Duże wahania funta, silniejszy złoty (popołudniowy komentarz walutowy z 17.10.2019)
UE porozumiała się z Johnsonem (komentarz walutowy z 17.10.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s