Brytyjski premier grozi wycofaniem planu brexitu, jeżeli Izba Gmin będzie przeciągać proces jego akceptacji. Stabilizacja na chilijskim peso po silnej deprecjacji. Złoty podobnie jak rynek globalny czeka na doniesienia z Londynu.
Niepewność
Ciągle nie wiadomo, jaki przebieg będzie miał dzisiejszy wieczór w brytyjskiej Izbie Gmin. Na podstawie bieżącej debaty oraz szacunków prasy niezwykle trudno określić, czy porozumienie wynegocjowane przez premiera Boris Johnsona faktycznie będzie podane pod głosowanie, a jeżeli tak, to czy zostanie przyjęte.
Powoduje to zwiększenie się zmienności na funcie jeszcze przed godz. 20:00, czyli terminem głosowania. Chociaż ta godzina jest nadal aktualna, to brytyjski premier już zdążył zagrozić, że wycofa umowę spod obrad, jeżeli opozycja będzie chciała ją torpedować poprawkami. W wystąpieniu premiera pojawiły się także odniesienia do przedterminowych wyborów. Wcześniejsza elekcja, bez przegłosowania umowy dotyczącej brexitu, to wyraźna presja spadkowa na brytyjską walutą, a już samo rosnące ryzyko takiego scenariusza osłabia funta o ok. 0,5 proc.
Zostawiając na chwilę wydarzenia na Wyspach, warto przenieść się do Chile. Tamtejsze peso (CLP) jest najsłabsze wśród 31 walut w koszyku rynków rozwiniętych oraz rozwijających się wg agencji Bloomberg. Od ostatniego wtorku CLP straciło do dolara prawie półtora procenta. Nie jest to następstwo wydarzeń na kontynencie latynoamerykańskim, gdyż w tym samym czasie brazylijski real najbardziej zyskał do dolara i wzmocnił się do niego o ponad dwa proc.
Oczywiście, jak możemy przeczytać w doniesieniach wielu mediów, CLP jest pod presją niezwykle gwałtownych demonstracji, które pochłonęły także wiele ofiar. Chociaż demonstracje rozpoczęły się od protestu studentów po podwyżkach cen biletów metra (zaledwie o ok. 15 groszy przy podobnym standardzie życia jak w Polsce), to jednak przyczyny tego ruchu są znacznie szersze. Mimo że Chile to najbardziej stabilna i najbogatsza gospodarka Ameryki Łacińskiej, to niestety trapią ją duże dysproporcje w standardzie życia poszczególnych obywateli oraz olbrzymie różnice w dochodach. Dobrym wskaźnikiem tego jest fakt, że według OECD 20 proc. najlepiej zarabiających Chilijczyków ma dochody 10-krotnie wyższe niż 20 proc. zarabiających najmniej. W Europie i w Polsce ten stosunek kształtuje się na poziomie 4-5 krotności. Edukacja ponadpodstawowa w Chile jest droga i często niedostępna dla gorzej sytuowanych, co redukuje szanse na zmniejszenie nierówności. Patrząc jednak na konsekwencje globalne, raczej nie należy oczekiwać, że będą one szerokie. Chile najprawdopodobniej poradzi sobie z bieżącym kryzysem, a listopadowy szczyt APEC, na którym ma dojść do przełomu w relacjach pomiędzy USA i Chinami, prawdopodobnie odbędzie się właśnie Chile i obecna sytuacja nie powinna go zaburzyć.
Złoty lekko się umacnia
Dobre nastroje globalne i solidna kondycja wielu walut krajów rozwijających nadal wspierają złotego. Kurs EUR/PLN po rozpoczęciu się sesji w USA nawet testował okolicę 4,27 zł. Wydaje się jednak, że potencjał wzrostowy PLN raczej się wyczerpuje, a biorąc pod uwagę wieczorne głosowanie w Izbie Gmin, inwestorzy będą czekać z poważniejszymi decyzjami na rozwój sytuacji w brytyjskim parlamencie.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
22 paź 2019 13:50
Wieczór może być decydujący dla funta (komentarz walutowy z 22.10.2019)
Brytyjski premier grozi wycofaniem planu brexitu, jeżeli Izba Gmin będzie przeciągać proces jego akceptacji. Stabilizacja na chilijskim peso po silnej deprecjacji. Złoty podobnie jak rynek globalny czeka na doniesienia z Londynu.
Niepewność
Ciągle nie wiadomo, jaki przebieg będzie miał dzisiejszy wieczór w brytyjskiej Izbie Gmin. Na podstawie bieżącej debaty oraz szacunków prasy niezwykle trudno określić, czy porozumienie wynegocjowane przez premiera Boris Johnsona faktycznie będzie podane pod głosowanie, a jeżeli tak, to czy zostanie przyjęte.
Powoduje to zwiększenie się zmienności na funcie jeszcze przed godz. 20:00, czyli terminem głosowania. Chociaż ta godzina jest nadal aktualna, to brytyjski premier już zdążył zagrozić, że wycofa umowę spod obrad, jeżeli opozycja będzie chciała ją torpedować poprawkami. W wystąpieniu premiera pojawiły się także odniesienia do przedterminowych wyborów. Wcześniejsza elekcja, bez przegłosowania umowy dotyczącej brexitu, to wyraźna presja spadkowa na brytyjską walutą, a już samo rosnące ryzyko takiego scenariusza osłabia funta o ok. 0,5 proc.
Zostawiając na chwilę wydarzenia na Wyspach, warto przenieść się do Chile. Tamtejsze peso (CLP) jest najsłabsze wśród 31 walut w koszyku rynków rozwiniętych oraz rozwijających się wg agencji Bloomberg. Od ostatniego wtorku CLP straciło do dolara prawie półtora procenta. Nie jest to następstwo wydarzeń na kontynencie latynoamerykańskim, gdyż w tym samym czasie brazylijski real najbardziej zyskał do dolara i wzmocnił się do niego o ponad dwa proc.
Oczywiście, jak możemy przeczytać w doniesieniach wielu mediów, CLP jest pod presją niezwykle gwałtownych demonstracji, które pochłonęły także wiele ofiar. Chociaż demonstracje rozpoczęły się od protestu studentów po podwyżkach cen biletów metra (zaledwie o ok. 15 groszy przy podobnym standardzie życia jak w Polsce), to jednak przyczyny tego ruchu są znacznie szersze. Mimo że Chile to najbardziej stabilna i najbogatsza gospodarka Ameryki Łacińskiej, to niestety trapią ją duże dysproporcje w standardzie życia poszczególnych obywateli oraz olbrzymie różnice w dochodach. Dobrym wskaźnikiem tego jest fakt, że według OECD 20 proc. najlepiej zarabiających Chilijczyków ma dochody 10-krotnie wyższe niż 20 proc. zarabiających najmniej. W Europie i w Polsce ten stosunek kształtuje się na poziomie 4-5 krotności. Edukacja ponadpodstawowa w Chile jest droga i często niedostępna dla gorzej sytuowanych, co redukuje szanse na zmniejszenie nierówności. Patrząc jednak na konsekwencje globalne, raczej nie należy oczekiwać, że będą one szerokie. Chile najprawdopodobniej poradzi sobie z bieżącym kryzysem, a listopadowy szczyt APEC, na którym ma dojść do przełomu w relacjach pomiędzy USA i Chinami, prawdopodobnie odbędzie się właśnie Chile i obecna sytuacja nie powinna go zaburzyć.
Złoty lekko się umacnia
Dobre nastroje globalne i solidna kondycja wielu walut krajów rozwijających nadal wspierają złotego. Kurs EUR/PLN po rozpoczęciu się sesji w USA nawet testował okolicę 4,27 zł. Wydaje się jednak, że potencjał wzrostowy PLN raczej się wyczerpuje, a biorąc pod uwagę wieczorne głosowanie w Izbie Gmin, inwestorzy będą czekać z poważniejszymi decyzjami na rozwój sytuacji w brytyjskim parlamencie.
Zobacz również:
Wieczór może być decydujący dla funta (komentarz walutowy z 22.10.2019)
Głosowanie prawdopodobnie we wtorek (popołudniowy komentarz walutowy z 21.10.2019)
Brexit – cały czas bez rozstrzygnięć (komentarz walutowy z 21.10.2019)
Spokojny piątek (komentarz walutowy z 18.10.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s