Gwałtowne wahania na rynku, jednak ostatecznie sprzyjają one złotemu. Dolar ponownie najsłabszy od trzech lat, lecz popołudniowe dane o produkcji przemysłowej mogą mu nieco pomóc.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 14:30: Cotygodniowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych (szacunki: 230 tys; poprzednio: 221 tys.),
Godz. 15:15: Produkcja przemysłowa w USA w styczniu (szacunki: 0,2% m/m; poprzednio 0,9% m/m).
Dolar ponownie blisko 3-letniego dołka
Wczoraj poznaliśmy długo wyczekiwane dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w USA w styczniu, której poziom 2,1% w skali roku przekroczył o 0,2 pkt proc. oczekiwania rynkowe. Co jednak istotniejsze, jej wskaźnik bazowy (z wył. cen energii i żywności) wzrósł do 1,8% w skali roku oraz 0,3% w skali miesiąca - w obu przypadkach 0,1 pkt proc. powyżej oczekiwań. Ważny też jest fakt, że bardzo niewiele zabrakło aby roczny wzrost cen zaokrąglony został do 1,9%, co byłoby największym ich tempem wzrostu od kwietnia 2017 r.
Wzrost presji inflacyjnej miał wyraźnie przełożenie na rynek obligacji. Rentowności obligacji skarbowych USA zapadających za 10 lat wzrosły do najwyższego poziomu od 4 lat (ok. 2,94%), a te zapadające za 2 lata osiągnęły ponad 9-letnie szczyty (przekraczając 2,2%). W pierwszej fazie reakcja dolara była zbieżna z instrumentami dłużnymi - zaczął drożeć: notowania EUR/USD spadły na chwilę poniżej poziomu 1,23. Jednakże, w późniejszych godzinach dolar zaczął oddawać zyski, nawet z nawiązką.
Dzisiaj z rana cena za euro wzrosła do 1,25 dolara, czyli w okolice najwyższego poziomu od trzech lat. Po wczorajszej początkowej przecenie, nastąpiła także szybka zmiana nastrojów na rynku akcji, gdzie główne indeksy w Europie i w USA zaczęły zyskiwać. Kontynuacje tego trendu obserwujemy także dzisiaj - na parkietach europejskich dominowały blisko 1%-owe wzrosty przed południem.
Te dwa czynniki to bardzo pozytywny sygnał dla złotego, który zyskuje najsilniej w otoczeniu pozytywnego sentymentu na rynku i słabego dolara. Cena dolara wyrażona w polskiej walucie spadła dzisiaj nad ranem nawet poniżej 3,32 zł, czyli tylko 1 gr. więcej niż trzyletnie minima kursu z końcówki stycznia. Pozytywny sentyment dotyczył także całego koszyka złotego. Notowania EUR/PLN przesunęły się w dół o 2 gr. do przedziału 4,15 - 4,16.
Utrzymanie obecnych warunków szerokiego rynku (kondycja akcji) najprawdopodobniej będzie wspierać wysoką wycenę złotego w relacji do głównych walut. Należy jednak mieć na względzie wysoką zmienność jaką obecnie obserwujemy, a także fakt, że z fundamentalnego punktu widzenia, dolar z czasem powinien zyskiwać na wartości. Jeżeli więc będziemy obserwować odrabianie strat przez dolara, złoty może zacząć oddawać część wypracowanych zysków.
Pomóc amerykańskiej walucie w realizacji tego scenariusza mogą popołudniowe dane z USA, szczególnie te dotyczące produkcji przemysłowej w styczniu. Jeżeli wzrośnie ona wyraźnie powyżej 0,2% w skali miesiąca (tyle wynosi konsensus rynkowy) i zbliży się do grudniowego wzrostu o 0,9%, dolar może otrzymać wsparcie. Biorąc pod uwagę wycenę dolara i wahania rynkowe, obecnie prawdopodobnie jest więcej zagrożeń dla notowań złotego niż potencjału wzrostowego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
14 lut 2018 16:23
Dane z USA zaskakują (popołudniowy komentarz walutowy z 14.02.2018)
Gwałtowne wahania na rynku, jednak ostatecznie sprzyjają one złotemu. Dolar ponownie najsłabszy od trzech lat, lecz popołudniowe dane o produkcji przemysłowej mogą mu nieco pomóc.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Dolar ponownie blisko 3-letniego dołka
Wczoraj poznaliśmy długo wyczekiwane dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w USA w styczniu, której poziom 2,1% w skali roku przekroczył o 0,2 pkt proc. oczekiwania rynkowe. Co jednak istotniejsze, jej wskaźnik bazowy (z wył. cen energii i żywności) wzrósł do 1,8% w skali roku oraz 0,3% w skali miesiąca - w obu przypadkach 0,1 pkt proc. powyżej oczekiwań. Ważny też jest fakt, że bardzo niewiele zabrakło aby roczny wzrost cen zaokrąglony został do 1,9%, co byłoby największym ich tempem wzrostu od kwietnia 2017 r.
Wzrost presji inflacyjnej miał wyraźnie przełożenie na rynek obligacji. Rentowności obligacji skarbowych USA zapadających za 10 lat wzrosły do najwyższego poziomu od 4 lat (ok. 2,94%), a te zapadające za 2 lata osiągnęły ponad 9-letnie szczyty (przekraczając 2,2%). W pierwszej fazie reakcja dolara była zbieżna z instrumentami dłużnymi - zaczął drożeć: notowania EUR/USD spadły na chwilę poniżej poziomu 1,23. Jednakże, w późniejszych godzinach dolar zaczął oddawać zyski, nawet z nawiązką.
Dzisiaj z rana cena za euro wzrosła do 1,25 dolara, czyli w okolice najwyższego poziomu od trzech lat. Po wczorajszej początkowej przecenie, nastąpiła także szybka zmiana nastrojów na rynku akcji, gdzie główne indeksy w Europie i w USA zaczęły zyskiwać. Kontynuacje tego trendu obserwujemy także dzisiaj - na parkietach europejskich dominowały blisko 1%-owe wzrosty przed południem.
Te dwa czynniki to bardzo pozytywny sygnał dla złotego, który zyskuje najsilniej w otoczeniu pozytywnego sentymentu na rynku i słabego dolara. Cena dolara wyrażona w polskiej walucie spadła dzisiaj nad ranem nawet poniżej 3,32 zł, czyli tylko 1 gr. więcej niż trzyletnie minima kursu z końcówki stycznia. Pozytywny sentyment dotyczył także całego koszyka złotego. Notowania EUR/PLN przesunęły się w dół o 2 gr. do przedziału 4,15 - 4,16.
Utrzymanie obecnych warunków szerokiego rynku (kondycja akcji) najprawdopodobniej będzie wspierać wysoką wycenę złotego w relacji do głównych walut. Należy jednak mieć na względzie wysoką zmienność jaką obecnie obserwujemy, a także fakt, że z fundamentalnego punktu widzenia, dolar z czasem powinien zyskiwać na wartości. Jeżeli więc będziemy obserwować odrabianie strat przez dolara, złoty może zacząć oddawać część wypracowanych zysków.
Pomóc amerykańskiej walucie w realizacji tego scenariusza mogą popołudniowe dane z USA, szczególnie te dotyczące produkcji przemysłowej w styczniu. Jeżeli wzrośnie ona wyraźnie powyżej 0,2% w skali miesiąca (tyle wynosi konsensus rynkowy) i zbliży się do grudniowego wzrostu o 0,9%, dolar może otrzymać wsparcie. Biorąc pod uwagę wycenę dolara i wahania rynkowe, obecnie prawdopodobnie jest więcej zagrożeń dla notowań złotego niż potencjału wzrostowego.
Zobacz również:
Dane z USA zaskakują (popołudniowy komentarz walutowy z 14.02.2018)
Ważne dane z USA (Komentarz walutowy z 14.02.2018)
Oczekiwanie na środę (popołudniowy komentarz walutowy z 13.02.2018)
Wsparcie dla funta (Komentarz walutowy z 13.02.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s