Jak funt reaguje na przecieki z negocjacji (komentarz walutowy z 22.11.2018)

Przedpołudniowy spokój zaburzają doniesienia dotyczące brexitu. Funt zyskuje na wartości, ale sytuacja brytyjskiej waluty pozostaje niepewna. Dobre dane o sprzedaży detalicznej w niewielkim stopniu wpływają na wycenę złotego.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.

• Brak danych makro, które mogą powodować wyraźniejsze zmiany na analizowanych parach walutowych.

Zaburzony spokój

Rano wydawało się, że to będzie raczej spokojny dzień na rynku walutowym. Sesja w USA zakończyła się mieszanymi sygnałami. Z Włoch dochodziły wiadomości, że nastąpią zmiany w budżecie, ale szczegóły nie były znane. Dodatkowo w Stanach Zjednoczonych rynki są zamknięte ze względu na Święto Dziękczynienia, więc Amerykanie nie będą nadawać kierunku zmian na globalnych aktywach. Również doniesienia dotyczące brexitu po wczorajszym spotkaniu Theresa May - Jean-Claude Juncker nie zapowiadały przełomu. Jednak w tym ostatnim przypadku sytuacja się zmieniła.

Bloomberg, a potem również inne media zaczęły donosić, że negocjatorzy wypracowali zmiany dotyczące przyszłych relacji pomiędzy Wielką Brytanią i Unią Europejską. Zgodnie z napływającymi informacjami, w przypadku braku nowego porozumienia handlowego (tego, które dopiero będzie negocjowane) zabraknie w mechanizmie awaryjnym (backstop) konieczności zbyt bliskich relacji pomiędzy Irlandią Północną i Irlandią. W poprzedniej wersji mechanizm awaryjny miał wiele elementów spójnych ze wspólnym rynkiem. Mogłoby to narażać na inne regulacje na terenie Irlandii Północnej oraz głównej brytyjskiej wyspy, albo zmusiłoby całe Zjednoczone Królestwo do pozostawania w zbyt bliskich relacjach z UE.

To powinno, przynajmniej w części, zmniejszyć obawy eurosceptycznej części torysów. Opozycja wewnątrz partii może być więc mniejsza. Trudno powiedzieć, jak się zachowa północnoirlandzka partia DUP, gdyż kwestia Irlandii Północnej pozostaje praktycznie nierozwiązana. Powrócił jedynie pomysł poradzenia sobie z problemem za pomocą rozwiązań technologicznych, które obecnie nie są dostępne. To ukłon w stosunku do eurosceptycznych członków partii, ale jest wątpliwe, aby DUP poparła taką inicjatywę.

Poza problemami dotyczącymi głosowania w Wielkiej Brytanii nie jest obecnie oczywiste, czy porozumienie zostanie poparte przez 27 pozostałych członków Unii. Nie ma w nim informacji dotyczących relacji Hiszpanii i Gibraltaru, sporna pozostaje kwestia rybołówstwa pomiędzy Francją i Wielką Brytanią.

Funt na początku zareagował na informacje silnym wzrostem (z poziomu poniżej 1,28 do ponad 1,29 w relacji do dolara). Później ten ruch został praktycznie całkowicie zanegowany. Wczesnym popołudniem GBP/USD znowu jest w okolicach granicy 1,29. Ogólnie wydaje się, że pewien postęp w negocjacjach nastąpił i szanse na przegłosowanie planu w Izbie Gmin się zwiększyły. Z drugiej strony jednak prawdopodobnie nadal nie przekraczają one 50 proc. Stąd utrzymanie tych wzrostów jest narażone na poważne ryzyko i niewykluczone, że silne tąpnięcie funta jeszcze przed nami.

Stabilny złoty

Krajowa waluta zachowuje się spokojnie. Zmiany w relacji do euro czy dolara są ograniczone. Większość ruchów związana jest z wydarzeniami związanymi z funtem i pewnym postępem w kontekście uporządkowanego brexitu. Za euro wczesnym popołudniem trzeba było płacić ok. 4,30 zł.

Pomijając kwestie zewnętrzne, warto zwrócić także uwagę na dane GUS o sprzedaży detalicznej za październik. Była ona wyraźnie lepsza, niż spodziewali się tego ekonomiści (po uwzględnieniu inflacji wzrost o 7,8 proc. vs 5,8 proc. r/r). Patrząc wg kategorii, silnie wzrosła sprzedaż samochodów (o niemal 10 proc. r/r), a pozostałe kategorie rosły w tempie zbliżonym do średnich wartości od początku roku, co trzeba uznać za bardzo dobry rezultat. W kolejnych godzinach złoty powinien być stabilny, zwłaszcza że nie będzie sygnałów z USA ze względu na Święto Dziękczynienia.