Finansowe konsekwencje zniesienia przez SNB obietnicy utrzymania kursu EUR/CHF powyżej granicy 1.20. Rynek szacuje wielkość oraz warunki rozszerzenia skupu aktywów ECB. Spekulacje na temat rezygnacji stałego kursu wymiany euro w relacji do duńskiej korony. Chojna-Duch nie widzi powodów do obniżenia stóp procentowych w lutym. Złoty nadal pozostaje pod presją.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Konsekwencje finansowe
Przez ostatnie dni przetoczyło się wiele analiz pokazujących jakie konsekwencje może mieć decyzja Szwajcarskiego Banku Centralnego na gospodarkę alpejskiego kraju czy też gospodarki państw, których obywatele są zadłużeni w CHF. Warto jednak także zwrócić uwagę na to co się stało z instytucjami bezpośrednio zaangażowanymi w spekulacje walutowe.
Po pierwsze kurs EUR/CHF nadal nie może się ustabilizować. Skutkuje to gwałtownymi zmianami kursu i spreadem, który jest wielokrotnie wyższy od tego, który był obserwowany wcześniej. Po drugie wiele firm na rynku finansowym poniosło dotkliwe straty. Zamknięty został między innymi jeden z funduszy hedgingowych. Everest Capital zarządzał kwotą 800 milionów dolarów i specjalizował się w transakcjach na rynkach wschodzących, głównie kupując aktywa w kryzysowych czasach. Okazało się, że spekulował także na franku.
Poważnymi stratami zakończyły się również rekomendacje BNP Paribas. Jak donosił Bloomberg, długa pozycja na EUR/CHF zakończyła się aż ponad 5-procentową stratą, gdyż trade nie mógł być wcześniej zamknięty ze względu na „poślizg ceny”. Przez zagraniczną prasę finansową przetacza się także fala artykułów dotyczących problemów brokerów oferujących usługi Forex dla klientów indywidualnych. Finansową płynność stracił brytyjski Alpari oraz Global Brokers NZ.
Ofiarami są również znacznie większe instytucje. Ponad 90% spadła wycena amerykańskiego FXCM, który tylko w ostatnim kwartale zanotował obrót klientów na poziomie 1.4 biliona USD. Jak się jednak okazało, po decyzji SNB klienci FXCM na EUR/CHF stracili 225 milionów USD. Ponieważ większość pozycji jest zajmowana z użyciem wysokiej dźwigni, indywidualni inwestorzy zanotowali ujemne wyceny rachunków. Windykacja tych należności może być utrudniona, stąd instytucja musiała znaleźć awaryjne finansowanie.
Utrata kapitału nie ominęła także największych graczy na rynku. Według Bloomberga, Citigroup oraz Deutsche Bank straciły po 150 milionów USD, a Barclays mniej niż 100. Jednak w przypadku największych banków inwestycyjnych powyższa sytuacja w żadnym stopniu nie zważy na ich działalności, a perspektywa bardziej rozchwianego rynku oraz znacznie większy popyt na instrumenty pochodne zabezpieczające przed fluktuacjami na FX powinny umożliwić nadrobienie strat z nawiązką.
Uwaga na EBC
Według 93% ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga, Mario Draghi na czwartkowym posiedzeniu ogłosi rozszerzenie skupu aktywów. Program prawdopodobnie będzie miał wielkość około 550 miliardów euro i będzie składał się głównie z obligacji skarbowych. Dość ciekawą kwestią natomiast jest ustalenie kto ponosiłby hipotetyczne straty, gdyby nabywane instrumenty skarbowe straciły na wartości.
Przeciwnicy skupu aktywów warunkowo wyraziliby na niego zgodę, gdyby to nie EBC ponosił ryzyko, ale raczej krajowe banki centralne. Biorąc jednak pod uwagę raczej zacieśniane współpracy pomiędzy członkami Unii Monetarnej oraz skuteczność operacji, taka strategia wydaje się mało prawdopodobna.
Na ciekawą kwestią także zwrócił uwagę Bank of America, Merrill Lynch. Ponieważ kwota skupu obligacji prawdopodobnie będzie bliska konsensusowi, to EBC musi dać rynkowi jasny sygnał, że w razie potrzeby operacja może być powiększona. Oczywiście im bardziej gołębie podejście Draghiego, tym większe prawdopodobieństwo wywołania dalszej presji na euro.
Duńska korona
W związku z całkowicie niespodziewaną decyzją SNB inwestorzy zaczynają szukać kolejnego punktu zaczepienia, gdzie słabość euro oraz nieuchronność skupu aktywów przez EBC może wywołać „strzał”. Tym słabym ogniwem może być duńska korona. Od początku wprowadzenia euro jej kurs w relacji do europejskiej waluty jest sztywny i wynosi około 7.45 DKK za EUR.
Jednak największe nordyckie banki zaprzeczają, by Kopenhaga zrezygnowała z utrzymywania stałego kursu wymiany, mimo iż wiele z nich otrzymuje telefony od funduszy hedgingowych na temat szans powodzenia takiego scenariusza. Niewykluczone jednak, ze Dania ponownie obniży stopę depozytową która już obecnie wynosi minus 0.25%.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach.
Przy tak gwałtownych ruchach można założyć, że na głównych parach walutowych zobaczymy momentami silne korekty. Ogólnie jednak nie ma na razie podstaw do zmiany podstawowych rynkowych trendów, a zwłaszcza dalszej aprecjacji amerykańskiej waluty.
Przez weekend mieliśmy także kilka wypowiedzi ze Szwajcarii. Główna z nich to komentarz ministerstwa finansów na temat sytuacji franka. Eveline Widmer-Schlumpf powiedziała gazecie Schweiz am Sonntag, że według niej helweckie firmy powinny przyzwyczaić się do perspektywy utrzymywania się EUR/CHF w graniach 1.10. I choć nie należy odbierać tego jako kolejnego poziomu równowagi, wypowiedź daje przynajmniej mglistą perspektywę osłabienia się CHF o około 10%.
Co ciekawe także, jak donosi Reuters i CNBC, o decyzji SNB pół godziny przed jej oficjalnym ogłoszeniem wiedział minister gospodarki Johann Schneider-Ammann.
Złoty i Chojna-Duch
Cały czas nie ma powodów by liczyć, że szwajcarska waluta wyraźnie stanieje. Obecnie jedynie sugestie szefowej szwajcarskiego ministerstwa finansów o możliwości wzrostu EUR/CHF w okolice 1.10 dają nadzieję, że frank w relacji do złotego wróci w okolice 4.00 PLN. Trudno jednak określić czy jest to perspektywa miesięcy czy też np. kwartałów.
W kontekście całego rynku złotego warto zwrócić uwagę na dzisiejszą wypowiedź Elżbiety Chojnej-Duch dla Bloomberga. Kluczowa w obecnym rozdaniu przedstawicielka RPP powiedziała agencji informacyjnej: „osobiście sądzę iż marzec jest najwcześniejszą datą kiedy możemy ocenić skalę deflacji. Jeżeli okaże się, że powracanie inflacji do celu zajmie więcej czasu lub deflacja będzie głębsza i dłuższa może być to powód do powrotu obniżek stóp procentowych”.
Po wypowiedziach Chojnej-Duch oraz biorąc pod uwagę sytuację rynkową, cięcie stóp w lutym jest mało prawdopodobne. Dodatkowo wcale nie jest także przesądzone obniżenie kosztu pieniądza w marcu, mimo iż instrumenty rynku pieniężnego wyraźnie wyceniają cięcie na poziomie przynajmniej 25 punktów bazowych. Kluczowe prawdopodobnie będzie zachowanie się rynku po decyzji EBC. Jeżeli złoty nie zacznie się wyraźnie wzmacniać, szansa na obniżkę jest niewielka.
Reasumując, dziś nie należy oczekiwać większych zmian na głównych parach złotowych. Zamknięte rynki w USA powinny spowodować ograniczenie fluktuacji. EUR/PLN i CHF/PLN pozostaną blisko 4.30, a USD/PLN prawdopodobnie będzie notowany pomiędzy 3.70-3.74.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.1450-1.1550
1.1550-1.1650
1.1350-1.1450
Kurs EUR/PLN
4.3000-4.3400
4.3000-4.3400
4.3000-4.3400
Kurs USD/PLN
3.6900-3.7300
3.6700-3.7100
3.7100-3.6500
Kurs CHF/PLN
4.2800-4.3200
4.2800-4.3200
4.2800-4.3200
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Finansowe konsekwencje zniesienia przez SNB obietnicy utrzymania kursu EUR/CHF powyżej granicy 1.20. Rynek szacuje wielkość oraz warunki rozszerzenia skupu aktywów ECB. Spekulacje na temat rezygnacji stałego kursu wymiany euro w relacji do duńskiej korony. Chojna-Duch nie widzi powodów do obniżenia stóp procentowych w lutym. Złoty nadal pozostaje pod presją.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Konsekwencje finansowe
Przez ostatnie dni przetoczyło się wiele analiz pokazujących jakie konsekwencje może mieć decyzja Szwajcarskiego Banku Centralnego na gospodarkę alpejskiego kraju czy też gospodarki państw, których obywatele są zadłużeni w CHF. Warto jednak także zwrócić uwagę na to co się stało z instytucjami bezpośrednio zaangażowanymi w spekulacje walutowe.
Po pierwsze kurs EUR/CHF nadal nie może się ustabilizować. Skutkuje to gwałtownymi zmianami kursu i spreadem, który jest wielokrotnie wyższy od tego, który był obserwowany wcześniej. Po drugie wiele firm na rynku finansowym poniosło dotkliwe straty. Zamknięty został między innymi jeden z funduszy hedgingowych. Everest Capital zarządzał kwotą 800 milionów dolarów i specjalizował się w transakcjach na rynkach wschodzących, głównie kupując aktywa w kryzysowych czasach. Okazało się, że spekulował także na franku.
Poważnymi stratami zakończyły się również rekomendacje BNP Paribas. Jak donosił Bloomberg, długa pozycja na EUR/CHF zakończyła się aż ponad 5-procentową stratą, gdyż trade nie mógł być wcześniej zamknięty ze względu na „poślizg ceny”. Przez zagraniczną prasę finansową przetacza się także fala artykułów dotyczących problemów brokerów oferujących usługi Forex dla klientów indywidualnych. Finansową płynność stracił brytyjski Alpari oraz Global Brokers NZ.
Ofiarami są również znacznie większe instytucje. Ponad 90% spadła wycena amerykańskiego FXCM, który tylko w ostatnim kwartale zanotował obrót klientów na poziomie 1.4 biliona USD. Jak się jednak okazało, po decyzji SNB klienci FXCM na EUR/CHF stracili 225 milionów USD. Ponieważ większość pozycji jest zajmowana z użyciem wysokiej dźwigni, indywidualni inwestorzy zanotowali ujemne wyceny rachunków. Windykacja tych należności może być utrudniona, stąd instytucja musiała znaleźć awaryjne finansowanie.
Utrata kapitału nie ominęła także największych graczy na rynku. Według Bloomberga, Citigroup oraz Deutsche Bank straciły po 150 milionów USD, a Barclays mniej niż 100. Jednak w przypadku największych banków inwestycyjnych powyższa sytuacja w żadnym stopniu nie zważy na ich działalności, a perspektywa bardziej rozchwianego rynku oraz znacznie większy popyt na instrumenty pochodne zabezpieczające przed fluktuacjami na FX powinny umożliwić nadrobienie strat z nawiązką.
Uwaga na EBC
Według 93% ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga, Mario Draghi na czwartkowym posiedzeniu ogłosi rozszerzenie skupu aktywów. Program prawdopodobnie będzie miał wielkość około 550 miliardów euro i będzie składał się głównie z obligacji skarbowych. Dość ciekawą kwestią natomiast jest ustalenie kto ponosiłby hipotetyczne straty, gdyby nabywane instrumenty skarbowe straciły na wartości.
Przeciwnicy skupu aktywów warunkowo wyraziliby na niego zgodę, gdyby to nie EBC ponosił ryzyko, ale raczej krajowe banki centralne. Biorąc jednak pod uwagę raczej zacieśniane współpracy pomiędzy członkami Unii Monetarnej oraz skuteczność operacji, taka strategia wydaje się mało prawdopodobna.
Na ciekawą kwestią także zwrócił uwagę Bank of America, Merrill Lynch. Ponieważ kwota skupu obligacji prawdopodobnie będzie bliska konsensusowi, to EBC musi dać rynkowi jasny sygnał, że w razie potrzeby operacja może być powiększona. Oczywiście im bardziej gołębie podejście Draghiego, tym większe prawdopodobieństwo wywołania dalszej presji na euro.
Duńska korona
W związku z całkowicie niespodziewaną decyzją SNB inwestorzy zaczynają szukać kolejnego punktu zaczepienia, gdzie słabość euro oraz nieuchronność skupu aktywów przez EBC może wywołać „strzał”. Tym słabym ogniwem może być duńska korona. Od początku wprowadzenia euro jej kurs w relacji do europejskiej waluty jest sztywny i wynosi około 7.45 DKK za EUR.
Jednak największe nordyckie banki zaprzeczają, by Kopenhaga zrezygnowała z utrzymywania stałego kursu wymiany, mimo iż wiele z nich otrzymuje telefony od funduszy hedgingowych na temat szans powodzenia takiego scenariusza. Niewykluczone jednak, ze Dania ponownie obniży stopę depozytową która już obecnie wynosi minus 0.25%.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach.
Przy tak gwałtownych ruchach można założyć, że na głównych parach walutowych zobaczymy momentami silne korekty. Ogólnie jednak nie ma na razie podstaw do zmiany podstawowych rynkowych trendów, a zwłaszcza dalszej aprecjacji amerykańskiej waluty.
Przez weekend mieliśmy także kilka wypowiedzi ze Szwajcarii. Główna z nich to komentarz ministerstwa finansów na temat sytuacji franka. Eveline Widmer-Schlumpf powiedziała gazecie Schweiz am Sonntag, że według niej helweckie firmy powinny przyzwyczaić się do perspektywy utrzymywania się EUR/CHF w graniach 1.10. I choć nie należy odbierać tego jako kolejnego poziomu równowagi, wypowiedź daje przynajmniej mglistą perspektywę osłabienia się CHF o około 10%.
Co ciekawe także, jak donosi Reuters i CNBC, o decyzji SNB pół godziny przed jej oficjalnym ogłoszeniem wiedział minister gospodarki Johann Schneider-Ammann.
Złoty i Chojna-Duch
Cały czas nie ma powodów by liczyć, że szwajcarska waluta wyraźnie stanieje. Obecnie jedynie sugestie szefowej szwajcarskiego ministerstwa finansów o możliwości wzrostu EUR/CHF w okolice 1.10 dają nadzieję, że frank w relacji do złotego wróci w okolice 4.00 PLN. Trudno jednak określić czy jest to perspektywa miesięcy czy też np. kwartałów.
W kontekście całego rynku złotego warto zwrócić uwagę na dzisiejszą wypowiedź Elżbiety Chojnej-Duch dla Bloomberga. Kluczowa w obecnym rozdaniu przedstawicielka RPP powiedziała agencji informacyjnej: „osobiście sądzę iż marzec jest najwcześniejszą datą kiedy możemy ocenić skalę deflacji. Jeżeli okaże się, że powracanie inflacji do celu zajmie więcej czasu lub deflacja będzie głębsza i dłuższa może być to powód do powrotu obniżek stóp procentowych”.
Po wypowiedziach Chojnej-Duch oraz biorąc pod uwagę sytuację rynkową, cięcie stóp w lutym jest mało prawdopodobne. Dodatkowo wcale nie jest także przesądzone obniżenie kosztu pieniądza w marcu, mimo iż instrumenty rynku pieniężnego wyraźnie wyceniają cięcie na poziomie przynajmniej 25 punktów bazowych. Kluczowe prawdopodobnie będzie zachowanie się rynku po decyzji EBC. Jeżeli złoty nie zacznie się wyraźnie wzmacniać, szansa na obniżkę jest niewielka.
Reasumując, dziś nie należy oczekiwać większych zmian na głównych parach złotowych. Zamknięte rynki w USA powinny spowodować ograniczenie fluktuacji. EUR/PLN i CHF/PLN pozostaną blisko 4.30, a USD/PLN prawdopodobnie będzie notowany pomiędzy 3.70-3.74.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 16.01.2015
Komentarz walutowy z 16.01.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 15.01.2015
Raport specjalny: Szwajcaria znosi minimalny kurs EUR/CHF
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s