Słaby Chicago PMI zwiększa niepewność przed publikacją ISM z amerykańskiej gospodarki. Nadal duże prawdopodobieństwo zawarcia porozumienia z Iranem mimo przekroczenia krytycznej daty. Kolejne nowe dwuletnie minima na parze EUR/PLN po bardzo dobrych odczytach PMI z Polski.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.15 CET: Zmiana zatrudnienia w sektorze prywatnym badana przez ADP (szacunki: +225 tys.).
16.00 CET: Odczyt indeksu ISM dla amerykańskiego przemysłu (szacunki: 52.5).
Odczyt ISM wydarzeniem dnia
To był najgorszy kwartał dla europejskiej waluty od momentu jej powstania w 1999 roku. Euro straciło do dolara przez ostatnie trzy miesiąc prawie 12%. Dodatkowo wczoraj MFW opublikował także dane za czwarty kwartał 2014 o rozkładzie rezerw walutowych w bankach centralnych. Mimo iż odczyt nie obejmuje Chin, to może on pokazywać długoterminowe trendy na walutach.
Od połowy poprzedniej dekady udział euro w rezerwach banków centralnych stale rósł, a dolara wyraźnie spadał. Ta zmiana potwierdzana była rosnącą wartością EUR/USD. Z kolei od kilku kwartałów zainteresowanie europejską walutą się zmniejsza i obecnie jedynie 22.2% rezerw jest utrzymywanych w euro (najmniej od 2002). Odwrotnie sytuacja wygląda na dolarze, którego udział zwiększył się do 62.9% z 62.3% (najwięcej od 2008 roku).
Inwestorzy, mimo iż zwracają uwagę na historyczne publikacje, to jednak zdecydowanie większy wpływ mają dane wyprzedzające. Stąd sporo uwagi przykuła wczorajsza publikacja Chicago PMI. Według danych MNI utrzymał się on na niskim poziomie i wyniósł 46.3 punktu (konsensus 51.7 punktu). W lutym spowolnienie przemysłu na Środkowym Zachodzie USA można było „zrzucić” na kwestie pogodowe oraz strajki na Zachodnim Wybrzeżu. Marzec jednak powinien być już znacznie lepszy.
Porównanie Wskaźnika Chicago PMI oraz ISM
Źródło: Bloomberg, obliczenia własne. Linia biała przedstawia indeks Chicago PMI (ostatni odczyt za marzec). Linia żółta przedstawia ISM z przemysłu (ostatni odczyt w lutym, dziś marcowa publikacja). Korelacja pomiędzy indeksami jest dość silna oraz dodatnia, ale wskaźnik ze Środkowego Zachodu jest bardziej zmienny i nie zawsze dobrze pokazuje kondycję całego kraju.
Stąd od razu pojawiają się wątpliwości co do dzisiejszego odczytu ISM. Jeżeli Wskaźnik Managerów Logistyki dla całego kraju spadnie poniżej granicy 50 punktów (szacunki 52.5), może to wygenerować poważne wątpliwości co do kondycji amerykańskiej gospodarki zwłaszcza w drugim i trzecim kwartale. To także byłyby dobry argument do osłabienia dolara i jednak przedłużenia korekty, zwłaszcza że akurat w strefie euro koniunktura się poprawia.
Porozumienie z Iranem
Sporo miejsca poświęcaliśmy ostatnio wydarzeniom związanym z Iranem. Mimo iż ramowy dokument nie został wczoraj podpisany, to i tak prawdopodobieństwo zakończenia negocjacji porozumienie jest nadal bardzo wysokie. Wynika to z faktu, że opłaca się ono z politycznego punkty widzenia wszystkich stronom, a przedłużanie dyskusji na wysokim szczeblu to raczej gra pod nastroje poszczególnych społeczeństw.
Nadal więc należy się spodziewać presji spadkowej na ropę naftową w średnim terminie. Zresztą z rynkowego punktu widzenia im dłuższe dyskusje oraz mniej szczegółów, tym szanse na odbicie mniejsze, gdyż nie ma możliwości zdyskontowania informacji. Jednak prócz gry rynkowej, akurat w tym przypadku ważne są również fundamenty, które w perspektywie kilku miesięcy powinny doprowadzić do nowych minimów na WTI, a także prawdopodobnie również na Brent.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Rynek dość sporo uwagi poświęci indeksowi ISM oraz kondycji jego poszczególnych składowych. Gdyby okazało się, że spadnie on poniżej poziomu 50 punktów wtedy można spodziewać się zauważalnego spadku wartości dolara i wyjścia powyżej 1.0800. Z kolei w scenariuszu wysokiego odczyty (powyżej 53 punktów) należy oczekiwać wyraźnego wzmocnienia USD, zwłaszcza że nastroje są raczej przeciętne po wczorajszym Chicago PMI.
Złoty zyskuje do euro
Krajowa waluta ma wyraźną ochotę na kolejną falę umocnienia w relacji do euro i stosunkowo szybkie przetestowanie poziomu 4.00 na EUR/PLN. Przeszkadza jej w tym jednak m.in. zamieszanie związane z Grecją. Krajowa waluta wzmacnia się od początku środowej sesji i euro jest obecnie najtańsze od stycznia 2013 roku. Dobre nastroje na złotym potrzymał silny odczyt PMI z polskiego przemysłu. Mimo iż publikacja była minimalnie poniżej konsensusu, to jednak wartości w granicach 55 punktów są historycznie wysokie i wskazują wyraźną poprawę kondycji przemysłu w najbliższych 6 miesiącach.
Również główne składowe raportu PMI opracowanego przez HSBC oraz Markit są optymistyczne dla rodzimej gospodarki. Rosną zamówienia w przemyśle oraz w eksporcie. Bardzo dobrze wygląda także kwestia zatrudnienia, gdzie „tempo tworzenia miejsc pracy przyśpieszyło czwarty miesiąc z rzędu i wyrównało rekord badań zarejestrowały w styczniu 2014 roku” twierdzi HSBC.
Dobra publikacja PMI z kraju, zauważalna poprawa koniunktury w strefie euro oraz przekreślenie szansa na jakiekolwiek łagodzenie monetarne w Polsce sprawia, że możemy zejść poniżej poziomu 4.00 na EUR/PLN już w kwietniu, a niewykluczone, że jeszcze w tym kwartale euro będzie kosztować w przedziale 3.80 - 3.90 co sprowokuje głosy domagające interwencji NBP. Ten fakt prawdopodobnie zatrzyma aprecjację krajowej waluty.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.0750-1.0850
1.0650-1.0750
1.0850-1.0950
Kurs EUR/PLN
4.0600-4.1000
4.0600-4.1000
4.0600-4.1000
Kurs USD/PLN
3.7400-3.7800
3.7800-3.8200
3.7000-3.7400
Kurs CHF/PLN
3.8700-3.9100
3.8700-3.9100
3.8700-3.9100
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Słaby Chicago PMI zwiększa niepewność przed publikacją ISM z amerykańskiej gospodarki. Nadal duże prawdopodobieństwo zawarcia porozumienia z Iranem mimo przekroczenia krytycznej daty. Kolejne nowe dwuletnie minima na parze EUR/PLN po bardzo dobrych odczytach PMI z Polski.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Odczyt ISM wydarzeniem dnia
To był najgorszy kwartał dla europejskiej waluty od momentu jej powstania w 1999 roku. Euro straciło do dolara przez ostatnie trzy miesiąc prawie 12%. Dodatkowo wczoraj MFW opublikował także dane za czwarty kwartał 2014 o rozkładzie rezerw walutowych w bankach centralnych. Mimo iż odczyt nie obejmuje Chin, to może on pokazywać długoterminowe trendy na walutach.
Od połowy poprzedniej dekady udział euro w rezerwach banków centralnych stale rósł, a dolara wyraźnie spadał. Ta zmiana potwierdzana była rosnącą wartością EUR/USD. Z kolei od kilku kwartałów zainteresowanie europejską walutą się zmniejsza i obecnie jedynie 22.2% rezerw jest utrzymywanych w euro (najmniej od 2002). Odwrotnie sytuacja wygląda na dolarze, którego udział zwiększył się do 62.9% z 62.3% (najwięcej od 2008 roku).
Inwestorzy, mimo iż zwracają uwagę na historyczne publikacje, to jednak zdecydowanie większy wpływ mają dane wyprzedzające. Stąd sporo uwagi przykuła wczorajsza publikacja Chicago PMI. Według danych MNI utrzymał się on na niskim poziomie i wyniósł 46.3 punktu (konsensus 51.7 punktu). W lutym spowolnienie przemysłu na Środkowym Zachodzie USA można było „zrzucić” na kwestie pogodowe oraz strajki na Zachodnim Wybrzeżu. Marzec jednak powinien być już znacznie lepszy.
Porównanie Wskaźnika Chicago PMI oraz ISM
Źródło: Bloomberg, obliczenia własne. Linia biała przedstawia indeks Chicago PMI (ostatni odczyt za marzec). Linia żółta przedstawia ISM z przemysłu (ostatni odczyt w lutym, dziś marcowa publikacja). Korelacja pomiędzy indeksami jest dość silna oraz dodatnia, ale wskaźnik ze Środkowego Zachodu jest bardziej zmienny i nie zawsze dobrze pokazuje kondycję całego kraju.
Stąd od razu pojawiają się wątpliwości co do dzisiejszego odczytu ISM. Jeżeli Wskaźnik Managerów Logistyki dla całego kraju spadnie poniżej granicy 50 punktów (szacunki 52.5), może to wygenerować poważne wątpliwości co do kondycji amerykańskiej gospodarki zwłaszcza w drugim i trzecim kwartale. To także byłyby dobry argument do osłabienia dolara i jednak przedłużenia korekty, zwłaszcza że akurat w strefie euro koniunktura się poprawia.
Porozumienie z Iranem
Sporo miejsca poświęcaliśmy ostatnio wydarzeniom związanym z Iranem. Mimo iż ramowy dokument nie został wczoraj podpisany, to i tak prawdopodobieństwo zakończenia negocjacji porozumienie jest nadal bardzo wysokie. Wynika to z faktu, że opłaca się ono z politycznego punkty widzenia wszystkich stronom, a przedłużanie dyskusji na wysokim szczeblu to raczej gra pod nastroje poszczególnych społeczeństw.
Nadal więc należy się spodziewać presji spadkowej na ropę naftową w średnim terminie. Zresztą z rynkowego punktu widzenia im dłuższe dyskusje oraz mniej szczegółów, tym szanse na odbicie mniejsze, gdyż nie ma możliwości zdyskontowania informacji. Jednak prócz gry rynkowej, akurat w tym przypadku ważne są również fundamenty, które w perspektywie kilku miesięcy powinny doprowadzić do nowych minimów na WTI, a także prawdopodobnie również na Brent.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Rynek dość sporo uwagi poświęci indeksowi ISM oraz kondycji jego poszczególnych składowych. Gdyby okazało się, że spadnie on poniżej poziomu 50 punktów wtedy można spodziewać się zauważalnego spadku wartości dolara i wyjścia powyżej 1.0800. Z kolei w scenariuszu wysokiego odczyty (powyżej 53 punktów) należy oczekiwać wyraźnego wzmocnienia USD, zwłaszcza że nastroje są raczej przeciętne po wczorajszym Chicago PMI.
Złoty zyskuje do euro
Krajowa waluta ma wyraźną ochotę na kolejną falę umocnienia w relacji do euro i stosunkowo szybkie przetestowanie poziomu 4.00 na EUR/PLN. Przeszkadza jej w tym jednak m.in. zamieszanie związane z Grecją. Krajowa waluta wzmacnia się od początku środowej sesji i euro jest obecnie najtańsze od stycznia 2013 roku. Dobre nastroje na złotym potrzymał silny odczyt PMI z polskiego przemysłu. Mimo iż publikacja była minimalnie poniżej konsensusu, to jednak wartości w granicach 55 punktów są historycznie wysokie i wskazują wyraźną poprawę kondycji przemysłu w najbliższych 6 miesiącach.
Również główne składowe raportu PMI opracowanego przez HSBC oraz Markit są optymistyczne dla rodzimej gospodarki. Rosną zamówienia w przemyśle oraz w eksporcie. Bardzo dobrze wygląda także kwestia zatrudnienia, gdzie „tempo tworzenia miejsc pracy przyśpieszyło czwarty miesiąc z rzędu i wyrównało rekord badań zarejestrowały w styczniu 2014 roku” twierdzi HSBC.
Dobra publikacja PMI z kraju, zauważalna poprawa koniunktury w strefie euro oraz przekreślenie szansa na jakiekolwiek łagodzenie monetarne w Polsce sprawia, że możemy zejść poniżej poziomu 4.00 na EUR/PLN już w kwietniu, a niewykluczone, że jeszcze w tym kwartale euro będzie kosztować w przedziale 3.80 - 3.90 co sprowokuje głosy domagające interwencji NBP. Ten fakt prawdopodobnie zatrzyma aprecjację krajowej waluty.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 31.03.2015
Komentarz walutowy z 31.03.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 30.03.2015
Komentarz walutowy z 30.03.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s