W związku z brakiem porozumienia budżetowego rozpoczęło się częściowe zamknięcie federalnych instytucji w USA. Czy będzie publikacja piątkowego raportu z amerykańskiego rynku pracy? Dane makroekonomiczne z Europy. Złoty cały czas stabilny, bez wyraźnego kierunku, mimo dobrych odczytów PMI.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Opublikowane już dane PMI z Europy i Polski.
16.00 CET: Odczyt przemysłowego ISM z USA (szacunki: 55 punkty).
Wyżej na EUR/USD. Budżet USA. Dane makro
Dzisiejszą sesję rozpoczynamy wybiciem się z ponad tygodniowego kanału trendu bocznego. Obecnie jesteśmy na poziomie 1.3580 na EUR/USD i byki wyraźnie dają do zrozumienia, że obecna sytuacja wyraźnie im zaczyna sprzyjać. Motywem tego wzrostu jest gra pod globalnie słabszego dolara. Problemy budżetowe USA to argument za dłuższym luzowaniem ilościowym, czyli dalszą presją na „zielonego”. Jest to obecnie znacznie aktywnej forsowana strategia niż ogólny wzrost awersji do ryzyka na rynku i automatyczne umocnienie amerykańskiej waluty. Kolejnymi argumentami (choć niekoniecznie już za wzrostem) powinny być dane makro, ale ich wpływ obecnie się zmniejszył (prócz oczywiście piątkowego raportu z rynku pracy, który jednak wcale nie musi być opublikowany w związku z „government shutdown”).
Ekonomiści szacują, że gdyby wstrzymanie pracy niektórych instytucji rządowych (około 800 tys osób) trwało przez dwa tygodnie (czyli do momentu, w którym powinna być podjęta dużo ważniejsza decyzja – podwyższenie limitu długu) obniżyłoby to PKB o około 0.2-0.3 punktu procentowego w danych za trzeci kwartał (anualizowanych). W przeszłości już taka sytuacja miała miejsce kilkanaście razy (ostatnio na przełomie 1995/1996) jednak jej wpływ na rynek akcji był ograniczony i krótkotrwały. Czy tak będzie w tym przypadku zależy od tego jak kongres poradzi sobie z tym problemem. Najbliższe kilkanaście dni będzie więc wykorzystane przez demokratów i republikanów wy wypracować kompromis budżetowy, a także by zdecydować o podniesieniu limitu zadłużenia. Do tego czasu amerykańska waluta nadal może być pod zwiększona presją z powodów politycznych.
Pod pewnym znakiem zapytania pozostaje publikacja piątkowego odczytu danych z amerykańskiego rynku pracy. Wstrzymanie działalności niektórych instytucji rządowych zaburza nie tylko dane z Departamentu Pracy ale także np. Departamentu Handlu, który między innymi publikuje raporty o zamówieniach w przemyśle. Wracając jednak do NFP nie jest jasne czy ten odczyt zostanie przedstawiony rynkowi. W dzisiejszym artykule „WSJ” „http://blogs.wsj.com/economics/2013/09/30/labor-departments-bls-prepares-to-halt-operations-despite-looming-jobs-report/ Eric Morath przedstawia sprzeczne doniesienia w sprawie piątkowych raportów. Jedną z możliwości jest publikacja payrollsów normalnie (podczas podobnej sytuacji z 1995 roku dane o inflacji zostały opublikowane) lub przełożenie ogłoszenia stopy bezrobocia czy NFP na następne dni. Z kolei cotygodniowe wnioski o zasiłki dla bezrobotnych powinny być ogłaszane normalnie, gdyż są opracowywane na poziomie stanowym, a nie federalnym.
Między godziną 9.00, a 10.00 zostały opublikowane finalne odczyty PMI z Europy. Dane z rdzenia Europy (Francja, Niemcy) są bliskie wstępnym szacunkom, natomiast raporty z peryferii Starego Kontynentu (Hiszpania, Włochy) są lekko poniżej konsensusowi, choć nadal ponad granicą 50 punktów oddzielającą rozwój od regresu. PMI powinny mieć więc krótkotrwały, lekko negatywny wpływ na wspólną walutę.
Reasumując na pierwszy plan wysuwa się sytuacja z amerykańskim budżetem. Dopóki ten problem nie będzie rozwiązany oraz, nie zostanie podwyższony limit zadłużenia (termin do 17 października), dopóty dolar powinien być pod presją. Drugoplanową rolę będą miały dane makroekonomiczne (prócz NFP, jeśli oczywiście zostanie podane do informacji).
Złoty bez zmian. Silny PMI
Krajowa waluta cały czas jest stabilna i porusza się blisko poziomu 4.22 za euro. Spokojnego handlu na PLN nie zaburzyła wczorajsza publikacja salda na rachunku obrotów bieżących za drugi kwartał (znacznie niższa nadwyżka niż rynek się spodziewał), ani znacznie lepsze PMI z Polski. Te drugie rzeczywiście pozytywnie zaskoczyły. Indeks publikowany przez HSBC i Markit opisujący nastroje managerów logistyki w przedsiębiorstwach jest na ponad dwuletnich maksimach i wynosi 53.1 punktu. Warto także zwrócić uwagę, że wskaźnik zatrudnienia wzrósł do 6-letnich maksimów, co jak stwierdza Agata Urbańska-Giner, ekonomistka HSBC ds Europy Środkowo-Wschodniej „Jest to szczególnie obiecujące zważywszy na bardzo słaby popyt konsumpcyjny od połowy 2012, przede wszstykim ze względu na słabość rynku pracy. HSBC szacuje, że w 2014 roku wzrost gospodraczy będzie na poziomie 2.6% co jest bliskie rządowym prognozom.
Reasumując złoty nadal pozostaje stabilny. Na horyzoncie jest wiele elementów które mogłyby zmienić tę sytuację (EBC w czwartek, NFP w piątek, pogorszenie się globalnych nastrojów itp.), jednak ostatnia odporność krajowej waluty może powodować, ze nawet w przypadku znacznej reakcji globalnych inwestorów polski złoty pozostanie stabilny do euro.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3450-1.3550
1.3550-1.3650
1.3350-1.3450
Kurs EUR/PLN
4.2000-4.2400
4.2000-4.2400
4.2000-4.2400
Kurs USD/PLN
3.1100-3.1500
3.0800-3.1200
3.1600-3.2000
Kurs CHF/PLN
3.4000-3.4400
3.4000-3.4400
3.4000-3.4400
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Kurs GBP/USD
1.5950-1.6050
1.6050-1.6150
1.5850-1.5950
Kurs GBP/PLN
4.9900-5.0300
5.0100-5.0500
4.9700-5.0100
Ogólna sytuacja techniczna omawianych par walutowych:
Wyjście EUR/USD powyżej 1.3400 to kolejny byczy sygnał dla EUR/USD i potwierdzenie prawdopodobieństwa ruchu w okolice 1.3650. Mix na parach złotowych.
Technicznie EUR/USD: wyznaczany przez AT cel to obecnie okolice 1.3650 a w przedłużeniu nawet okolice 1.4000. Zejście poniżej granicy 1.3400 to sygnał zamknięcia długich pozycji z celem w granicach 1.3200.
Technicznie EUR/PLN: powrót powyżej 4.22 to przewaga strony kupującej z pierwszym celem na poziomie 4.26, następnym 4.30. Alternatywnie zejście poniżej 4.18 to sygnał do zajęcia krótkich pozycji w celem na poziomie 4.10.
Technicznie USD/PLN: celem dla USD/PLN pozostaje poziom 3.05 (byliśmy zresztą już blisko niego). Od wygenerowania sygnału sprzedaży ruch w dół był na poziomie ponad 15 groszy. Krótkie pozycje są preferowane zanim kurs nie powróci powyżej poziomu 3.15.
Technicznie CHF/PLN: na franku jesteśmy obecnie w kanale trendu bocznego, którego granice można opisać przedziałami 3.40-3.46. Wybicie się powyżej/poniżej tego poziomu generuje odpowiednio sygnał kupna/sprzedaży dla tej pary.
Technicznie GBP/PLN: również parach GBP/PLN dołączyła to trendu spadkowego z pierwszym celem na poziomie 4.93 a kolejnym 4.85. Powrót do wzrostów to ruch powyżej granicy 5.03.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
W związku z brakiem porozumienia budżetowego rozpoczęło się częściowe zamknięcie federalnych instytucji w USA. Czy będzie publikacja piątkowego raportu z amerykańskiego rynku pracy? Dane makroekonomiczne z Europy. Złoty cały czas stabilny, bez wyraźnego kierunku, mimo dobrych odczytów PMI.
Wyżej na EUR/USD. Budżet USA. Dane makro
Dzisiejszą sesję rozpoczynamy wybiciem się z ponad tygodniowego kanału trendu bocznego. Obecnie jesteśmy na poziomie 1.3580 na EUR/USD i byki wyraźnie dają do zrozumienia, że obecna sytuacja wyraźnie im zaczyna sprzyjać. Motywem tego wzrostu jest gra pod globalnie słabszego dolara. Problemy budżetowe USA to argument za dłuższym luzowaniem ilościowym, czyli dalszą presją na „zielonego”. Jest to obecnie znacznie aktywnej forsowana strategia niż ogólny wzrost awersji do ryzyka na rynku i automatyczne umocnienie amerykańskiej waluty. Kolejnymi argumentami (choć niekoniecznie już za wzrostem) powinny być dane makro, ale ich wpływ obecnie się zmniejszył (prócz oczywiście piątkowego raportu z rynku pracy, który jednak wcale nie musi być opublikowany w związku z „government shutdown”).
Ekonomiści szacują, że gdyby wstrzymanie pracy niektórych instytucji rządowych (około 800 tys osób) trwało przez dwa tygodnie (czyli do momentu, w którym powinna być podjęta dużo ważniejsza decyzja – podwyższenie limitu długu) obniżyłoby to PKB o około 0.2-0.3 punktu procentowego w danych za trzeci kwartał (anualizowanych). W przeszłości już taka sytuacja miała miejsce kilkanaście razy (ostatnio na przełomie 1995/1996) jednak jej wpływ na rynek akcji był ograniczony i krótkotrwały. Czy tak będzie w tym przypadku zależy od tego jak kongres poradzi sobie z tym problemem. Najbliższe kilkanaście dni będzie więc wykorzystane przez demokratów i republikanów wy wypracować kompromis budżetowy, a także by zdecydować o podniesieniu limitu zadłużenia. Do tego czasu amerykańska waluta nadal może być pod zwiększona presją z powodów politycznych.
Pod pewnym znakiem zapytania pozostaje publikacja piątkowego odczytu danych z amerykańskiego rynku pracy. Wstrzymanie działalności niektórych instytucji rządowych zaburza nie tylko dane z Departamentu Pracy ale także np. Departamentu Handlu, który między innymi publikuje raporty o zamówieniach w przemyśle. Wracając jednak do NFP nie jest jasne czy ten odczyt zostanie przedstawiony rynkowi. W dzisiejszym artykule „WSJ” „http://blogs.wsj.com/economics/2013/09/30/labor-departments-bls-prepares-to-halt-operations-despite-looming-jobs-report/ Eric Morath przedstawia sprzeczne doniesienia w sprawie piątkowych raportów. Jedną z możliwości jest publikacja payrollsów normalnie (podczas podobnej sytuacji z 1995 roku dane o inflacji zostały opublikowane) lub przełożenie ogłoszenia stopy bezrobocia czy NFP na następne dni. Z kolei cotygodniowe wnioski o zasiłki dla bezrobotnych powinny być ogłaszane normalnie, gdyż są opracowywane na poziomie stanowym, a nie federalnym.
Między godziną 9.00, a 10.00 zostały opublikowane finalne odczyty PMI z Europy. Dane z rdzenia Europy (Francja, Niemcy) są bliskie wstępnym szacunkom, natomiast raporty z peryferii Starego Kontynentu (Hiszpania, Włochy) są lekko poniżej konsensusowi, choć nadal ponad granicą 50 punktów oddzielającą rozwój od regresu. PMI powinny mieć więc krótkotrwały, lekko negatywny wpływ na wspólną walutę.
Reasumując na pierwszy plan wysuwa się sytuacja z amerykańskim budżetem. Dopóki ten problem nie będzie rozwiązany oraz, nie zostanie podwyższony limit zadłużenia (termin do 17 października), dopóty dolar powinien być pod presją. Drugoplanową rolę będą miały dane makroekonomiczne (prócz NFP, jeśli oczywiście zostanie podane do informacji).
Złoty bez zmian. Silny PMI
Krajowa waluta cały czas jest stabilna i porusza się blisko poziomu 4.22 za euro. Spokojnego handlu na PLN nie zaburzyła wczorajsza publikacja salda na rachunku obrotów bieżących za drugi kwartał (znacznie niższa nadwyżka niż rynek się spodziewał), ani znacznie lepsze PMI z Polski. Te drugie rzeczywiście pozytywnie zaskoczyły. Indeks publikowany przez HSBC i Markit opisujący nastroje managerów logistyki w przedsiębiorstwach jest na ponad dwuletnich maksimach i wynosi 53.1 punktu. Warto także zwrócić uwagę, że wskaźnik zatrudnienia wzrósł do 6-letnich maksimów, co jak stwierdza Agata Urbańska-Giner, ekonomistka HSBC ds Europy Środkowo-Wschodniej „Jest to szczególnie obiecujące zważywszy na bardzo słaby popyt konsumpcyjny od połowy 2012, przede wszstykim ze względu na słabość rynku pracy. HSBC szacuje, że w 2014 roku wzrost gospodraczy będzie na poziomie 2.6% co jest bliskie rządowym prognozom.
Reasumując złoty nadal pozostaje stabilny. Na horyzoncie jest wiele elementów które mogłyby zmienić tę sytuację (EBC w czwartek, NFP w piątek, pogorszenie się globalnych nastrojów itp.), jednak ostatnia odporność krajowej waluty może powodować, ze nawet w przypadku znacznej reakcji globalnych inwestorów polski złoty pozostanie stabilny do euro.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Ogólna sytuacja techniczna omawianych par walutowych:
Wyjście EUR/USD powyżej 1.3400 to kolejny byczy sygnał dla EUR/USD i potwierdzenie prawdopodobieństwa ruchu w okolice 1.3650. Mix na parach złotowych.
Technicznie EUR/USD: wyznaczany przez AT cel to obecnie okolice 1.3650 a w przedłużeniu nawet okolice 1.4000. Zejście poniżej granicy 1.3400 to sygnał zamknięcia długich pozycji z celem w granicach 1.3200.
Technicznie EUR/PLN: powrót powyżej 4.22 to przewaga strony kupującej z pierwszym celem na poziomie 4.26, następnym 4.30. Alternatywnie zejście poniżej 4.18 to sygnał do zajęcia krótkich pozycji w celem na poziomie 4.10.
Technicznie USD/PLN: celem dla USD/PLN pozostaje poziom 3.05 (byliśmy zresztą już blisko niego). Od wygenerowania sygnału sprzedaży ruch w dół był na poziomie ponad 15 groszy. Krótkie pozycje są preferowane zanim kurs nie powróci powyżej poziomu 3.15.
Technicznie CHF/PLN: na franku jesteśmy obecnie w kanale trendu bocznego, którego granice można opisać przedziałami 3.40-3.46. Wybicie się powyżej/poniżej tego poziomu generuje odpowiednio sygnał kupna/sprzedaży dla tej pary.
Technicznie GBP/PLN: również parach GBP/PLN dołączyła to trendu spadkowego z pierwszym celem na poziomie 4.93 a kolejnym 4.85. Powrót do wzrostów to ruch powyżej granicy 5.03.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 27.09.2013
Komentarz walutowy z 26.09.2013
Komentarz walutowy z 25.09.2013
Komentarz walutowy z 24.09.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s