Pogorszenie sentymentu na rynku w związku z problemami wprowadzenia reformy podatkowej w USA osłabia również nieco złotego, pomimo lepszego od oczekiwań wskaźnika (PMI) aktywności w sektorze przemysłowym. Lepsze od oczekiwań i wstępnych szacunków PMI strefy euro wskazało na najszybsze tempo ekspansji firm przemysłowych od 17 lat.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 16:00: Wskaźnik ISM sektora przemysłowego w USA za listopad (szacunki: 58,4 pkt),
Godz. 17:00: Prawdopodobna godzina głosowania nad projektem reformy podatkowej w USA.
Kolejne dobre dane z polskiej gospodarki
Po wyższej od oczekiwań inflacji (2,5% vs. 2,3%), rewizji tempa wzrostu gospodarczego za III kwartał w górę (4,9% vs. 4,7%), IHS Markit opublikował dzisiaj lepszy od oczekiwań wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu w listopadzie. Jego wartość na poziomie 54,2 pkt była wyższa od ubiegłomiesięcznego o 0,8 pkt oraz o 0,2 pkt od konsensusu rynkowego.
Listopadowy wzrost produkcji w dalszym ciągu napędzał istotny napływ nowych zamówień, choć jej tempo wzrostu było nieco niższe niż w poprzednich dwóch miesiącach. Czwarty miesiąc z rzędu przyspieszyła także inflacja kosztów produkcji, która spowodowała kolejną znaczną podwyżkę cen wyrobów przemysłowych.
Reakcja złotego na te dane była jednak ograniczona. Notowania EUR/PLN wzrastały do blisko 4,21, podczas gdy jeszcze wczoraj znajdowały się w okolicy 4,195. O ok. 1 gr od ostatnich minimów odbiły się także notowania franka oraz dolara w relacji do złotego. Nieco gorsza kondycja na złotym wynikać mogła z pogorszenia się globalnego sentymentu w związku z problemami we wprowadzeniu reformy podatkowej w USA.
Kolejne problemy z ustawą podatkową
Podczas wczorajszej sesji na giełdzie w USA padły kolejne rekordy głównych indeksów rynku akcji. Indeks 30 największych spółek - Dow Jones - przekroczył wczoraj 24 tys. punktów wzrastając o ok. 1,4%. Wzrost wyceny spowodowany był zwiększonymi oczekiwaniami co do przegłosowania projektu reformy podatkowej - jeszcze podczas wczorajszej sesji republikański senator John McCain ogłosił swoje poparcie dla projektu, co dodatkowo wzmocniło wzrosty.
Kolejne godziny jednak przyniosły lekkie rozczarowanie. Głosowanie nad reformą przełożono na godz. 11:00 w piątek czasu w Waszyngtonie (godz. 17:00 w Polsce), aby zaspokoić obawy senatorów obawiających się o to, że reforma mogłaby spowodować zbyt wysoki wzrost deficytu w budżecie w kolejnych latach. Już podczas sesji azjatyckiej można było zauważyć lekkie pogorszenie sentymentu, które zostało pogłębione w piątek nad ranem, kiedy główne europejskie indeksy giełdowe straciły ponad 1% na wartości.
Słabszy dolar i funt
Notowania głównej pary walutowej, EUR/USD, wzrosły dzisiaj nad ranem do ok. 1,194, najwyższego poziomu od poniedziałku, w związku ze zwiększeniem się niepewności co do implementacji reformy podatkowej w USA. Przed południem spadły w okolice 1,190 - i choć o godz. 16:00 poznamy dane ISM aktywności sektora przemysłowego w USA, to doniesienia z Senatu w USA prawdopodobnie będą wywierać na dolara największy wpływ. Fiasko w kolejnym głosowaniu mogłoby wywierać dodatkową presję na amerykańską walutę.
Z kolei IHS Markit opublikował dzisiaj finalne dane wskaźnika PMI sektora przemysłu dla strefy euro w listopadzie. Wzrósł on do 60,1 pkt i okazał się wyższy o 0,1 pkt od wstępnych szacunków. Indeks ten wskazuje, że sektor rozwijał się w najszybszym tempie od 17 lat - był to także drugi co do wysokości poziom tego wskaźnika, od kiedy jest on sporządzany (od 1997 r.). Lepsze od oczekiwań dane ze strefy euro mogą w kolejnych godzinach przyczynić się do poprawy sentymentu na rynku, co może mieć również pozytywny wpływ na złotego.
Również znacznie lepszy od oczekiwań okazał się analogiczny wskaźnik dla brytyjskich firm przemysłowych. Jego wzrost do 58,2 pkt w listopadzie był o 1,7 pkt wyższy od oczekiwań i wskazywał, że ekspansja w tym sektorze była najszybsza od 51 miesięcy. Wyraźnie lepszy wzrost aktywności w sektorze przemysłowym może wesprzeć notowania funta, który dzisiaj tracił na wartości w relacji do większości walut. Jego notowania w największej mierze obecnie uzależnione są od negocjacji w sprawie rachunku za Brexit, choć w ostatnich dniach znacznie wzrosło prawdopodobieństwo porozumienia pomiędzy rządem Wielkiej Brytanii a negocjatorami UE.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Pogorszenie sentymentu na rynku w związku z problemami wprowadzenia reformy podatkowej w USA osłabia również nieco złotego, pomimo lepszego od oczekiwań wskaźnika (PMI) aktywności w sektorze przemysłowym. Lepsze od oczekiwań i wstępnych szacunków PMI strefy euro wskazało na najszybsze tempo ekspansji firm przemysłowych od 17 lat.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Kolejne dobre dane z polskiej gospodarki
Po wyższej od oczekiwań inflacji (2,5% vs. 2,3%), rewizji tempa wzrostu gospodarczego za III kwartał w górę (4,9% vs. 4,7%), IHS Markit opublikował dzisiaj lepszy od oczekiwań wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu w listopadzie. Jego wartość na poziomie 54,2 pkt była wyższa od ubiegłomiesięcznego o 0,8 pkt oraz o 0,2 pkt od konsensusu rynkowego.
Listopadowy wzrost produkcji w dalszym ciągu napędzał istotny napływ nowych zamówień, choć jej tempo wzrostu było nieco niższe niż w poprzednich dwóch miesiącach. Czwarty miesiąc z rzędu przyspieszyła także inflacja kosztów produkcji, która spowodowała kolejną znaczną podwyżkę cen wyrobów przemysłowych.
Reakcja złotego na te dane była jednak ograniczona. Notowania EUR/PLN wzrastały do blisko 4,21, podczas gdy jeszcze wczoraj znajdowały się w okolicy 4,195. O ok. 1 gr od ostatnich minimów odbiły się także notowania franka oraz dolara w relacji do złotego. Nieco gorsza kondycja na złotym wynikać mogła z pogorszenia się globalnego sentymentu w związku z problemami we wprowadzeniu reformy podatkowej w USA.
Kolejne problemy z ustawą podatkową
Podczas wczorajszej sesji na giełdzie w USA padły kolejne rekordy głównych indeksów rynku akcji. Indeks 30 największych spółek - Dow Jones - przekroczył wczoraj 24 tys. punktów wzrastając o ok. 1,4%. Wzrost wyceny spowodowany był zwiększonymi oczekiwaniami co do przegłosowania projektu reformy podatkowej - jeszcze podczas wczorajszej sesji republikański senator John McCain ogłosił swoje poparcie dla projektu, co dodatkowo wzmocniło wzrosty.
Kolejne godziny jednak przyniosły lekkie rozczarowanie. Głosowanie nad reformą przełożono na godz. 11:00 w piątek czasu w Waszyngtonie (godz. 17:00 w Polsce), aby zaspokoić obawy senatorów obawiających się o to, że reforma mogłaby spowodować zbyt wysoki wzrost deficytu w budżecie w kolejnych latach. Już podczas sesji azjatyckiej można było zauważyć lekkie pogorszenie sentymentu, które zostało pogłębione w piątek nad ranem, kiedy główne europejskie indeksy giełdowe straciły ponad 1% na wartości.
Słabszy dolar i funt
Notowania głównej pary walutowej, EUR/USD, wzrosły dzisiaj nad ranem do ok. 1,194, najwyższego poziomu od poniedziałku, w związku ze zwiększeniem się niepewności co do implementacji reformy podatkowej w USA. Przed południem spadły w okolice 1,190 - i choć o godz. 16:00 poznamy dane ISM aktywności sektora przemysłowego w USA, to doniesienia z Senatu w USA prawdopodobnie będą wywierać na dolara największy wpływ. Fiasko w kolejnym głosowaniu mogłoby wywierać dodatkową presję na amerykańską walutę.
Z kolei IHS Markit opublikował dzisiaj finalne dane wskaźnika PMI sektora przemysłu dla strefy euro w listopadzie. Wzrósł on do 60,1 pkt i okazał się wyższy o 0,1 pkt od wstępnych szacunków. Indeks ten wskazuje, że sektor rozwijał się w najszybszym tempie od 17 lat - był to także drugi co do wysokości poziom tego wskaźnika, od kiedy jest on sporządzany (od 1997 r.). Lepsze od oczekiwań dane ze strefy euro mogą w kolejnych godzinach przyczynić się do poprawy sentymentu na rynku, co może mieć również pozytywny wpływ na złotego.
Również znacznie lepszy od oczekiwań okazał się analogiczny wskaźnik dla brytyjskich firm przemysłowych. Jego wzrost do 58,2 pkt w listopadzie był o 1,7 pkt wyższy od oczekiwań i wskazywał, że ekspansja w tym sektorze była najszybsza od 51 miesięcy. Wyraźnie lepszy wzrost aktywności w sektorze przemysłowym może wesprzeć notowania funta, który dzisiaj tracił na wartości w relacji do większości walut. Jego notowania w największej mierze obecnie uzależnione są od negocjacji w sprawie rachunku za Brexit, choć w ostatnich dniach znacznie wzrosło prawdopodobieństwo porozumienia pomiędzy rządem Wielkiej Brytanii a negocjatorami UE.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 30.11.2017
Komentarz walutowy z 30.11.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 29.11.2017
Komentarz walutowy z 29.11.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s