Szybkie zejście EUR/USD do 4 letnich minimów w okolice poziomu 1.20. Zachowanie instrumentów dłużnych nie pokazuje ryzyka rozprzestrzenienia się napięcia poza Grecję. Dość wyraźna zmienność na złotym, ale odczyt PMI na poziomie 52.8 należy uznać za dobry rezultat.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
16.00 CET: Indeks ISM dla amerykańskiego przemysłu (szacunki: 57.5 punktu).
Euro pod wyraźną presją
Już dobre kilka dni temu sugerowaliśmy stosunkowo szybkie zejście EUR/USD w okolice granicy 1.20. Dziś główna para waluta spadła do 1.2034, schodząc do najniższych poziomów od ponad 4 lat. Trudno wskazać jeden powód tego ruchu. Cały czas uczestnicy rynku starają się wycenić ryzyko związane z Grecją czy też ostatni wywiad z głównym ekonomistą EBC, który wyraźnie sugeruje, że władze monetarne z Frankfurtu będą starały się wykorzystać niższą inflację spowodowaną załamaniem się cen paliw do bardziej agresywnej stymulacji pieniężnej.
Wykres EUR/USD na przestrzeni ostatnich 15 lat
Źródło: Bloomberg.
Rynek poświęca także nieco uwagi opublikowanemu dziś wywiadowi z Draghim w Handelsblatt. Warto jednak zauważyć, że prezes EBC akurat w tym przypadku był wstrzemięźliwy w sugestiach na temat przyszłej polityki monetarnej, a z wypowiedzi dla niemieckiego dziennika o tematyce finansowej można jedynie „wyłuskać” przekaz, że ryzyko deflacji jest większe niż 6 miesięcy temu. To jednak nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę prawie 40% spadek ceny ropy naftowej i to, iż jest on wyrażony już w europejskiej walucie.
Euro powinno pozostawać cały czas pod presją. Nie ma argumentów do zakupu wspólnej waluty, choć przed spadkiem wyraźnie poniżej 1.20 możemy zobaczyć jeszcze niewielka korektę.
Spokój na peryferyjnych instrumentach dłużnych
Rynek europejskich instrumentów dłużnych w żadnym stopniu nie wskazuje zaniepokojenia sytuacją Grecji. 10-letnie rentowności obligacji hiszpańskich oraz włoskich notują rekordowo niskie wartości w granicach odpowiednio 1.5% oraz 1.8%. Potwierdza to oczywiście scenariusz zagrożenia ryzykiem (wyjątkowo niskiej inflacja na najbliższe kwartały), ale całkowicie przeczy obawom, że Grecja może pociągnąć kraje peryferyjne w takie kłopoty, jakie były obserwowane w 2010 czy 2011 roku.
Rentowności hiszpańskich i włoskich obligacji w ostatnich 5 latach
Źródło: Bloomberg. Linia żółta przedstawia rentowności hiszpańskich obligacji, a linia biała włoskich.
Dowodem na niewielkie zagrożenie wzrostem napięcia na kredytowego jest również fakt, że spread na 10-letnich papierach Niemiec oraz Hiszpanii spadł poniżej 100 punktów bazowych pierwszy raz od 2010. Innym niezaprzeczalnym argumentem utrzymywania się wysokich wycen rynku długu jest zapowiedź skupu tych instrumentów przez EBC. W związku nadal możemy się spodziewać kontynuacji trendu i zawężania się spreadów pomiędzy rdzeniem i peryferiami strefy euro.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
EUR/USD powinien pozostać pod wyraźną presją, choć trwałe i wyraźne przekroczenie poziomu 1.20 prawdopodobnie będzie jeszcze poprzedzone korektą. Dziś warto zwrócić uwagę na odczyt ISM z USA. Jest to najważniejszy wskaźnik wyprzedzający dla amerykańskiego przemysłu, stąd jego dobra publikacja (powyżej 58.5) powinna wywołać dalszą presję na EUR/USD, a nawet dać impuls do pogłębienia 4 letnich miniów na euro-dolarze.
Dobry PMI, ale złoty bez apetytu na aprecjację
Rozpoczęcie dzisiejszej sesji to wyraźnie osłabienie złotego, który bez żadnego powodu stracił 4 grosze w relacji do euro na przestrzeni 20 min. Trudno powiedzieć, czy są to jeszcze konsekwencje świątecznego ataku na PLN i braku reakcji ze strony krajowych instytucji, które spowodowało, że kapitał spekulacyjny wziął sobie za cel rodzimą walutę. Należy się jednak spodziewać, że podobna sytuacja może być obserwowana także w najbliższych dniach, zwłaszcza że płynność do środy pozostanie niska.
Kurs EUR/PLN w ostatnich 3 dniach
Źródło: Bloomberg: Wzrost EUR/PLN oznacza mocniejsze euro i słabszego złotego.
Po godzinie 9.00 rynek jednak dostał dobry odczyt PMI, który powinien powstrzymać presję spadkową na złotym. Mimo iż zanotowaliśmy niewielki spadek (z 53.2 do 52.8 punktu) Wskaźnika Managerów Logistyki, to jednak poszczególne składowe napawają optymizmem. Opracowujący indeks Markit i HSBC wskazują, że w grudniu miał miejsce „wyraźny wzrost nowych zamówień”, a także wzrost produkcji utrzymał się trzeci miesiąc z rzędu w tempie najwyższym od 8 miesięcy.
Równie optymistycznie przedstawiany jest rynek pracy, na którym „Polscy producenci w grudniu ponownie zwiększyli poziom zatrudnienia. Liczba miejsc pracy w sektorze wzrasta nieprzerwanie od sierpnia 2013 roku, a tempo wzrostu w najnowszym okresie badań było największe od kwietnia”.
W komentarzu do wyników indeksu PMI ekonomistka HSBC odnosi się także do inflacji i przyszłych decyzji krajowych władz monetarnych. Agata Urbańska-Giner spodziewa się utrzymania deflacji co najmniej do drugiego kwartału 2015, „zważywszy jednak na to, że RPP w ostatnim czasie kieruje się przede wszystkim tempem wzrostu, nie spodziewamy się obniżek stóp tak długo, jak wzrost PKB będzie pozostawał stabilny”.
Zdecydowanie warto się zgodzić z tą opinią, zwłaszcza że indeks PMI jest obecnie dość dokładnie obserwowany przez członków Rady i nie wskazuje on na obniżenie tempa wzrostu gospodarczego w ciągu najbliższych dwóch kwartałów.
Zarówno dziś, jak i w ciągu najbliższych dni, rynek może pozostawać nieco nerwowy. Biorąc jednak pod uwagę odczyt wskaźnika PMI szansę na obniżenie stóp procentowych w najbliższych miesiącach maleją, co powinno powodować presję spadkową na EUR/PLN oraz CHF/PLN i zejście tych par walutowych odpowiednio wyraźnie poniżej 4.30 oraz w okolice 3.55.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.2050-1.2150
1.1950-1.2050
1.2150-1.2250
Kurs EUR/PLN
4.2800-4.3200
4.2800-4.3200
4.2800-4.3200
Kurs USD/PLN
3.5400-3.5800
3.5700-3.6100
3.5100-3.5500
Kurs CHF/PLN
3.5600-3.6000
3.5600-3.6000
3.5600-3.6000
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Szybkie zejście EUR/USD do 4 letnich minimów w okolice poziomu 1.20. Zachowanie instrumentów dłużnych nie pokazuje ryzyka rozprzestrzenienia się napięcia poza Grecję. Dość wyraźna zmienność na złotym, ale odczyt PMI na poziomie 52.8 należy uznać za dobry rezultat.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Euro pod wyraźną presją
Już dobre kilka dni temu sugerowaliśmy stosunkowo szybkie zejście EUR/USD w okolice granicy 1.20. Dziś główna para waluta spadła do 1.2034, schodząc do najniższych poziomów od ponad 4 lat. Trudno wskazać jeden powód tego ruchu. Cały czas uczestnicy rynku starają się wycenić ryzyko związane z Grecją czy też ostatni wywiad z głównym ekonomistą EBC, który wyraźnie sugeruje, że władze monetarne z Frankfurtu będą starały się wykorzystać niższą inflację spowodowaną załamaniem się cen paliw do bardziej agresywnej stymulacji pieniężnej.
Wykres EUR/USD na przestrzeni ostatnich 15 lat
Źródło: Bloomberg.
Rynek poświęca także nieco uwagi opublikowanemu dziś wywiadowi z Draghim w Handelsblatt. Warto jednak zauważyć, że prezes EBC akurat w tym przypadku był wstrzemięźliwy w sugestiach na temat przyszłej polityki monetarnej, a z wypowiedzi dla niemieckiego dziennika o tematyce finansowej można jedynie „wyłuskać” przekaz, że ryzyko deflacji jest większe niż 6 miesięcy temu. To jednak nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę prawie 40% spadek ceny ropy naftowej i to, iż jest on wyrażony już w europejskiej walucie.
Euro powinno pozostawać cały czas pod presją. Nie ma argumentów do zakupu wspólnej waluty, choć przed spadkiem wyraźnie poniżej 1.20 możemy zobaczyć jeszcze niewielka korektę.
Spokój na peryferyjnych instrumentach dłużnych
Rynek europejskich instrumentów dłużnych w żadnym stopniu nie wskazuje zaniepokojenia sytuacją Grecji. 10-letnie rentowności obligacji hiszpańskich oraz włoskich notują rekordowo niskie wartości w granicach odpowiednio 1.5% oraz 1.8%. Potwierdza to oczywiście scenariusz zagrożenia ryzykiem (wyjątkowo niskiej inflacja na najbliższe kwartały), ale całkowicie przeczy obawom, że Grecja może pociągnąć kraje peryferyjne w takie kłopoty, jakie były obserwowane w 2010 czy 2011 roku.
Rentowności hiszpańskich i włoskich obligacji w ostatnich 5 latach
Źródło: Bloomberg. Linia żółta przedstawia rentowności hiszpańskich obligacji, a linia biała włoskich.
Dowodem na niewielkie zagrożenie wzrostem napięcia na kredytowego jest również fakt, że spread na 10-letnich papierach Niemiec oraz Hiszpanii spadł poniżej 100 punktów bazowych pierwszy raz od 2010. Innym niezaprzeczalnym argumentem utrzymywania się wysokich wycen rynku długu jest zapowiedź skupu tych instrumentów przez EBC. W związku nadal możemy się spodziewać kontynuacji trendu i zawężania się spreadów pomiędzy rdzeniem i peryferiami strefy euro.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
EUR/USD powinien pozostać pod wyraźną presją, choć trwałe i wyraźne przekroczenie poziomu 1.20 prawdopodobnie będzie jeszcze poprzedzone korektą. Dziś warto zwrócić uwagę na odczyt ISM z USA. Jest to najważniejszy wskaźnik wyprzedzający dla amerykańskiego przemysłu, stąd jego dobra publikacja (powyżej 58.5) powinna wywołać dalszą presję na EUR/USD, a nawet dać impuls do pogłębienia 4 letnich miniów na euro-dolarze.
Dobry PMI, ale złoty bez apetytu na aprecjację
Rozpoczęcie dzisiejszej sesji to wyraźnie osłabienie złotego, który bez żadnego powodu stracił 4 grosze w relacji do euro na przestrzeni 20 min. Trudno powiedzieć, czy są to jeszcze konsekwencje świątecznego ataku na PLN i braku reakcji ze strony krajowych instytucji, które spowodowało, że kapitał spekulacyjny wziął sobie za cel rodzimą walutę. Należy się jednak spodziewać, że podobna sytuacja może być obserwowana także w najbliższych dniach, zwłaszcza że płynność do środy pozostanie niska.
Kurs EUR/PLN w ostatnich 3 dniach
Źródło: Bloomberg: Wzrost EUR/PLN oznacza mocniejsze euro i słabszego złotego.
Po godzinie 9.00 rynek jednak dostał dobry odczyt PMI, który powinien powstrzymać presję spadkową na złotym. Mimo iż zanotowaliśmy niewielki spadek (z 53.2 do 52.8 punktu) Wskaźnika Managerów Logistyki, to jednak poszczególne składowe napawają optymizmem. Opracowujący indeks Markit i HSBC wskazują, że w grudniu miał miejsce „wyraźny wzrost nowych zamówień”, a także wzrost produkcji utrzymał się trzeci miesiąc z rzędu w tempie najwyższym od 8 miesięcy.
Równie optymistycznie przedstawiany jest rynek pracy, na którym „Polscy producenci w grudniu ponownie zwiększyli poziom zatrudnienia. Liczba miejsc pracy w sektorze wzrasta nieprzerwanie od sierpnia 2013 roku, a tempo wzrostu w najnowszym okresie badań było największe od kwietnia”.
W komentarzu do wyników indeksu PMI ekonomistka HSBC odnosi się także do inflacji i przyszłych decyzji krajowych władz monetarnych. Agata Urbańska-Giner spodziewa się utrzymania deflacji co najmniej do drugiego kwartału 2015, „zważywszy jednak na to, że RPP w ostatnim czasie kieruje się przede wszystkim tempem wzrostu, nie spodziewamy się obniżek stóp tak długo, jak wzrost PKB będzie pozostawał stabilny”.
Zdecydowanie warto się zgodzić z tą opinią, zwłaszcza że indeks PMI jest obecnie dość dokładnie obserwowany przez członków Rady i nie wskazuje on na obniżenie tempa wzrostu gospodarczego w ciągu najbliższych dwóch kwartałów.
Zarówno dziś, jak i w ciągu najbliższych dni, rynek może pozostawać nieco nerwowy. Biorąc jednak pod uwagę odczyt wskaźnika PMI szansę na obniżenie stóp procentowych w najbliższych miesiącach maleją, co powinno powodować presję spadkową na EUR/PLN oraz CHF/PLN i zejście tych par walutowych odpowiednio wyraźnie poniżej 4.30 oraz w okolice 3.55.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 31.12.2014
Spojrzenie na rok 2015 na rynku walutowym
Popołudniowy komentarz walutowy z 30.12.2014
Komentarz walutowy z 30.12.2014
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s