Do czasu niedzielnego referendum prawdopodobnie nie nastąpi żaden przełom w negocjacjach pomiędzy Grecją i wierzycielami. Zaskakująca decyzja Riksbanku przecenia koronę. „Payrollsy” wyjątkowo w czwartek. Złoty pozostaje poniżej granicy 4.20 za euro, a frank jest nawet notowany poniżej 4.00 złotych.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.30: Dane z amerykańskiego rynku pracy: Nowe miejsca pracy w sektorze pozarolniczym (szacunki: 233 tys); wzrost wynagrodzeń (szacunki: +2.3% r/r i +0.2% m/m), stopa bezrobocia (szacunki: 5.4%).
15.45: Zamówienia w amerykańskim przemyśle (szacunki za maj: minus 0.5%).
Bez szans na porozumienie do niedzieli
Wczorajsze wystąpienie Tsiprasa zaprzepaściło szanse na porozumienie pomiędzy Grecją a wierzycielami przed niedzielnym referendum. Premier Hellady powiedział, że Trojka stara się szantażować Ateny twierdząc, iż głosowanie przeciwko reformom narzuconym przez Brukselę spowoduje wyjście ze strefy euro. Tsipras natomiast chce przekonać społeczeństwo, że głos Greków przeciwko polityce oszczędności spowoduje lepszą pozycję negocjacyjną jego rządu.
Przedstawiciele strefy euro także zaostrzyli swoje stanowiska. Według nich to od niedzielnego głosowania będzie zależeć czy Grecja pozostanie w strefie euro. Nie przewidują oni żadnych rozmów przed wynikiem referendum.
Opublikowane w środę wieczorem sondaże przygotowane przez GPO pokazują iż 43.3% na pewno zagłosuje za programem wierzycieli, 39.3% jest przeciwnego zdania. Dodatkowo 74% ankietowanych chce zostać w strefie euro „nieważne jakie wiążą się z tym wyrzeczenia”. Przewaga zwolenników jest niewielka, ale jeżeli wierzycielom uda się przekonać wystarczającą ilość Greków o tym, że referendum jest de facto na temat przynależności do strefy euro, wtedy szanse na „tak” znacznie się zwiększają.
Co ciekawe głosowanie to także prawdziwy sprawdzian dla rządu. W dzisiejszym wywiadzie Bloomberga przeprowadzonym z ministrem finansów Grecji powiedział on iż poda się do dymisji jeżeli „tak” zwycięży. Prawdopodobnie rezygnację z urzędu złoży także premier Tsipras, choć na to pytanie Varoufakis nie chciał jasno odpowiedzieć.
Interesujaca decyzja Riksbanku
Szwedzkie władze monetarne ponownie zaskoczyły rynek i obcięły stopy procentowe z minus 0.25% do minus 0.35%. Dodatkowo Riksbank przedłużył program skupu obligacji do końca 2015 roku. Głównym problemem dla banków centralnych ze Sztokholmu jest wzmacniająca się korona. Według nich zwiększa się wtedy ryzyko wolniejszego dochodzenia inflacji do celu.
Na dzisiejszym posiedzeniu Riksbank także zwrócił uwagę na niepewność dotyczącą Grecji. To pierwszy bank centralny, który cytuje ostatnie zamieszanie w Helladzie jako powód do zmian polityki pieniężnej. W obecnej sytuacji Szwecji wydaje się to jednak jedynie dobre wytłumaczenie, by zapobiec wzmocnieniu się korony w relacji do euro. Biorąc pod uwagę determinację banku centralnego para EUR/SEK powinna się utrzymywać powyżej 9.20.
Rynek walutowy w kilku zdaniach
Po południu powinniśmy mieć przerwę w doniesieniach z Grecji i rynek zacznie skupiać się na danych z amerykańskiego rynku pracy. W tym tygodniu wyjątkowo „payrollsy” są w czwartek. Rynek oczekuje odczytu w okolicach 230 tys., wzrostu wynagrodzeń w granicach 2.3% r/r oraz stopy bezrobocia na poziomie 5.4%. Inwestorzy obecnie oczekują dobrego odczytu ze względu na inne stosunkowo dobre dane makro zza oceanu, stąd dopiero publikacja w graniach 250 tys i przynajmniej zbieżny z konsensusem wzrost wynagrodzeń powinien wzmocnić dolara i sprowadzić EUR/USD w okolice 1.10.
Z kolei w przypadku słabej publikacji (poniżej 200 tys.) i rewizji poprzednich odczytów w dół (przynajmniej 30 tys) oraz zmniejszenia się tempa wzrostu wynagrodzeń, możemy zobaczyć nawet 100 pipsów osłabienia się USD w relacji do EUR. Ogólnie większa jest szansa na lepszy od oczekiwań odczyt, ale dopiero zauważalne przekroczenie szacunków spowoduje zauważalną aprecjację USD.
Euro stabilny, a frank tańszy
Krajowy rynek walutowy jest stosunkowo stabilny. Euro utrzymuje się poniżej poziomu 4.20. Dodatkowo frank dziś jest wart mniej niż cztery złote. Głównym powodem relatywnej słabości szwajcarskiej waluty jest jeszcze poniedziałkowa interwencja SNB, która miała na celu obniżyć CHF w relacji EUR. Choć obecnie nie ma żadnych raportów o tym, że bank centralny jest obecny na rynku, ale już sam strach inwestorów przed powtórzeniem tych działań może powodować, iż apetyt na franka jest mniejszy. Niewykluczone także, że SNB tak naprawdę interweniuje, choć do tego się nie przyznaje.
Gdyby jednak w niedzielę Grecy zdecydowali o kontynuacji konfrontacyjnej polityki z wierzycielami, napięcie na rynku znacznie wzrośnie i frank prawdopodobnie się wzmocni. Z kolei jeżeli wynik referendum da sygnał uspokojenia się sytuacji w Helladzie, wtedy jest szansa, że CHF/PLN szybko zejdzie poniżej granicy 3.95.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.1050-1.1150
1.0950-1.1050
1.1150-1.1250
Kurs EUR/PLN
4.1700-4.2100
4.1700-4.2100
4.1700-4.2100
Kurs USD/PLN
3.7500-3.7900
3.7900-3.8300
3.7100-3.7500
Kurs CHF/PLN
3.9800-4.0200
3.9800-4.0200
3.9800-4.0200
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Do czasu niedzielnego referendum prawdopodobnie nie nastąpi żaden przełom w negocjacjach pomiędzy Grecją i wierzycielami. Zaskakująca decyzja Riksbanku przecenia koronę. „Payrollsy” wyjątkowo w czwartek. Złoty pozostaje poniżej granicy 4.20 za euro, a frank jest nawet notowany poniżej 4.00 złotych.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Bez szans na porozumienie do niedzieli
Wczorajsze wystąpienie Tsiprasa zaprzepaściło szanse na porozumienie pomiędzy Grecją a wierzycielami przed niedzielnym referendum. Premier Hellady powiedział, że Trojka stara się szantażować Ateny twierdząc, iż głosowanie przeciwko reformom narzuconym przez Brukselę spowoduje wyjście ze strefy euro. Tsipras natomiast chce przekonać społeczeństwo, że głos Greków przeciwko polityce oszczędności spowoduje lepszą pozycję negocjacyjną jego rządu.
Przedstawiciele strefy euro także zaostrzyli swoje stanowiska. Według nich to od niedzielnego głosowania będzie zależeć czy Grecja pozostanie w strefie euro. Nie przewidują oni żadnych rozmów przed wynikiem referendum.
Opublikowane w środę wieczorem sondaże przygotowane przez GPO pokazują iż 43.3% na pewno zagłosuje za programem wierzycieli, 39.3% jest przeciwnego zdania. Dodatkowo 74% ankietowanych chce zostać w strefie euro „nieważne jakie wiążą się z tym wyrzeczenia”. Przewaga zwolenników jest niewielka, ale jeżeli wierzycielom uda się przekonać wystarczającą ilość Greków o tym, że referendum jest de facto na temat przynależności do strefy euro, wtedy szanse na „tak” znacznie się zwiększają.
Co ciekawe głosowanie to także prawdziwy sprawdzian dla rządu. W dzisiejszym wywiadzie Bloomberga przeprowadzonym z ministrem finansów Grecji powiedział on iż poda się do dymisji jeżeli „tak” zwycięży. Prawdopodobnie rezygnację z urzędu złoży także premier Tsipras, choć na to pytanie Varoufakis nie chciał jasno odpowiedzieć.
Interesujaca decyzja Riksbanku
Szwedzkie władze monetarne ponownie zaskoczyły rynek i obcięły stopy procentowe z minus 0.25% do minus 0.35%. Dodatkowo Riksbank przedłużył program skupu obligacji do końca 2015 roku. Głównym problemem dla banków centralnych ze Sztokholmu jest wzmacniająca się korona. Według nich zwiększa się wtedy ryzyko wolniejszego dochodzenia inflacji do celu.
Na dzisiejszym posiedzeniu Riksbank także zwrócił uwagę na niepewność dotyczącą Grecji. To pierwszy bank centralny, który cytuje ostatnie zamieszanie w Helladzie jako powód do zmian polityki pieniężnej. W obecnej sytuacji Szwecji wydaje się to jednak jedynie dobre wytłumaczenie, by zapobiec wzmocnieniu się korony w relacji do euro. Biorąc pod uwagę determinację banku centralnego para EUR/SEK powinna się utrzymywać powyżej 9.20.
Rynek walutowy w kilku zdaniach
Po południu powinniśmy mieć przerwę w doniesieniach z Grecji i rynek zacznie skupiać się na danych z amerykańskiego rynku pracy. W tym tygodniu wyjątkowo „payrollsy” są w czwartek. Rynek oczekuje odczytu w okolicach 230 tys., wzrostu wynagrodzeń w granicach 2.3% r/r oraz stopy bezrobocia na poziomie 5.4%. Inwestorzy obecnie oczekują dobrego odczytu ze względu na inne stosunkowo dobre dane makro zza oceanu, stąd dopiero publikacja w graniach 250 tys i przynajmniej zbieżny z konsensusem wzrost wynagrodzeń powinien wzmocnić dolara i sprowadzić EUR/USD w okolice 1.10.
Z kolei w przypadku słabej publikacji (poniżej 200 tys.) i rewizji poprzednich odczytów w dół (przynajmniej 30 tys) oraz zmniejszenia się tempa wzrostu wynagrodzeń, możemy zobaczyć nawet 100 pipsów osłabienia się USD w relacji do EUR. Ogólnie większa jest szansa na lepszy od oczekiwań odczyt, ale dopiero zauważalne przekroczenie szacunków spowoduje zauważalną aprecjację USD.
Euro stabilny, a frank tańszy
Krajowy rynek walutowy jest stosunkowo stabilny. Euro utrzymuje się poniżej poziomu 4.20. Dodatkowo frank dziś jest wart mniej niż cztery złote. Głównym powodem relatywnej słabości szwajcarskiej waluty jest jeszcze poniedziałkowa interwencja SNB, która miała na celu obniżyć CHF w relacji EUR. Choć obecnie nie ma żadnych raportów o tym, że bank centralny jest obecny na rynku, ale już sam strach inwestorów przed powtórzeniem tych działań może powodować, iż apetyt na franka jest mniejszy. Niewykluczone także, że SNB tak naprawdę interweniuje, choć do tego się nie przyznaje.
Gdyby jednak w niedzielę Grecy zdecydowali o kontynuacji konfrontacyjnej polityki z wierzycielami, napięcie na rynku znacznie wzrośnie i frank prawdopodobnie się wzmocni. Z kolei jeżeli wynik referendum da sygnał uspokojenia się sytuacji w Helladzie, wtedy jest szansa, że CHF/PLN szybko zejdzie poniżej granicy 3.95.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 01.07.2015
Komentarz walutowy z 01.07.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 30.06.2015
Komentarz walutowy z 30.06.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s