Lekkie ochłodzenie sentymentu na rynkach wschodzących. Odczyty ISM z amerykańskiego przemysłu oraz „minutes” z Fedu w centrum uwagi. Złoty koryguje ostatnie wzrosty i osłabia się do głównych walut o 1-2 grosze. Odczyt grudniowej inflacji dla Polski może być ważny dla PLN.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 14:00: Wstępne dane o inflacji z Polski za grudzień (szacunki: 2,1% r/r oraz 0,3% m/m),
Godz. 16:00: Publikacja indeksu ISM z amerykańskiego przemysłu za grudzień (szacunki: 58,2 pkt),
Godz. 20:00: „Minutes” z grudniowego posiedzenia Rezerwy Federalnej.
Korekta ostatnich ruchów. Ważny przekaz z Fedu
Wczorajsza sesja była bardzo dobra dla walut krajów rozwijających się. Dzisiaj sytuacja jest inna. Już podczas sesji azjatyckiej widać było, że apetyt na wzrosty wartości malezyjskiego ringgita czy tajwańskiego dolar były znacznie mniejsze. Tracił natomiast koreański won, gdzie wypowiedzi ze strony ministerstwa finansów oraz banku centralnego (spotkanie członków tych instytucji jutro) wzmogło spekulacje, że być może zobaczymy interwencje w celu osłabienia KRW.
Przebieg pierwszej części sesji w Europie pokazuje natomiast wzmocnienie się dolara w relacji do euro. Spadki EUR/USD pokrywają się również ze wzrostem różnicy pomiędzy rentownościami 10-letnich obligacji skarbowych USA oraz Niemiec, co może sugerować także, że rynek walutowy w większym stopniu będzie korelował z instrumentami dłużnymi niż to miało miejsce pod koniec zeszłego roku. Spread pomiędzy wymienionymi obligacjami rozszerzył się z wczorajszych 197 pkt bazowych do 201 pkt bazowych.
Warto jednak zauważyć, aby odwrócić słaby sentyment do amerykańskiej waluty będzie potrzeba wielu publikacji makroekonomicznych i sygnałów dla rynku. Dziś, prócz odczytów indeksu ISM z amerykańskiego przemysłu (szacunki 58,2 pkt), inwestorzy otrzymają zapis dyskusji z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Ten sygnał może akurat nie być korzystny dla amerykańskiej waluty.
Trzy tygodnie temu całość posiedzenia była względnie gołębia pomimo podwyżki stóp procentowych. Prognozy inflacji na kolejne lata nie uległy zmianie, chociaż wzrost PKB został zrewidowany w górę. Dodatkowo dwóch członków FOMC podczas głosowania chciało utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie.
Po grudniowym posiedzeniu, Charles Evans pisał, że „jest zaniepokojony trwałymi czynnikami, które utrzymują inflację nisko, a nie tymi przejściowymi”. Evans także zwracał uwagę na oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych które mogą schodzić poniżej dwuprocentowego celu. Członek FOMC również podkreślał, że „zbyt wielu obserwatorów ma przekonanie, że nasz dwuprocentowy cel jest sufitem, którego nie chcemy przekroczyć, a nie symetrycznym celem, którym tak naprawdę jest”.
Podobne argumenty również przedstawiał drugi przedstawiciel FOMC, który zdecydował się sprzeciwić podwyżce stóp procentowych – Neel Kashkari. Przedstawiciel Fedu z Minneapolis podkreślał, że „nie wygląda abyśmy zbliżali się do naszego inflacyjnego celu. Oczekiwania inflacyjne są niskie i mogły już spaść”. Kashkari również sugerował, że z perspektywy zarządzania ryzykiem Rezerwa Federalna ma silniejsze narzędzia by radzić sobie z wysoką niż niską inflacją.
Przede wszystkim kluczowe będzie jak znaczna część członków FOMC (wraz z tymi którzy w zeszły roku nie mieli prawa głosu) popiera ostrożne podejście do inflacji. Jeżeli będzie można odnieść wrażenie (niekoniecznie ono musi się sprawdzić w kolejnych miesiącach), że Rezerwa Federalna może być niechętna dalszym podwyżkom bez zmierzania inflacji w kierunku celu wtedy mimo odreagowania dolara w ostatnich godzinach znowu możemy zobaczyć presję na amerykańską walutę oraz rentowności obligacji skarbowych USA.
Złoty nieco słabszy
Złoty w okolicach południa traci na wartości. Jest to prawdopodobnie efekt nieco gorszego sentymentu podczas sesji azjatyckiej (zwracaliśmy na to uwagę w naszym porannym wideo), a także spadków EUR/USD głównie spowodowane wzrostem wartości amerykańskiej waluty. EUR/PLN rośnie do 4,17, a USD/PLN testuję okolicę 3,47 – o pół proc. wyżej przebiegają notowania dolara w relacji do złotego niż rano.
Ważną publikacją po południu będą dane o inflacji. Konsensus pokazuje jej wyhamowanie w grudniu do poziomu 2,1 % r/r z 2,5% notowanego w listopadzie. Niewykluczone jednak, że ta publikacja może być wyższa (nawet 2,3 proc.). Gdyby tak było wtedy część członków RPP na przyszłotygodniowym posiedzeniu mogłaby mieć argumenty do tego, że spodziewane wyhamowanie procesów inflacyjnych na początku roku jest słabsze niż przewidywano, a to oznacza prawdopodobnie zmianę ścieżki cen na kolejne kwartały (wyższa inflacja). To byłby więc pozytywny sygnał dla złotego.
Pozytywnie na złotego może także działać dzisiejszy przekaz ze strony FOMC (szczegóły w poprzednich akapitach). Gdyby więc wyższa inflacja z Polski zbiegła się z obawami o wzrost inflacji w USA możemy mieć do czynienia ponownie z umocnieniem się złotego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Lekkie ochłodzenie sentymentu na rynkach wschodzących. Odczyty ISM z amerykańskiego przemysłu oraz „minutes” z Fedu w centrum uwagi. Złoty koryguje ostatnie wzrosty i osłabia się do głównych walut o 1-2 grosze. Odczyt grudniowej inflacji dla Polski może być ważny dla PLN.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Korekta ostatnich ruchów. Ważny przekaz z Fedu
Wczorajsza sesja była bardzo dobra dla walut krajów rozwijających się. Dzisiaj sytuacja jest inna. Już podczas sesji azjatyckiej widać było, że apetyt na wzrosty wartości malezyjskiego ringgita czy tajwańskiego dolar były znacznie mniejsze. Tracił natomiast koreański won, gdzie wypowiedzi ze strony ministerstwa finansów oraz banku centralnego (spotkanie członków tych instytucji jutro) wzmogło spekulacje, że być może zobaczymy interwencje w celu osłabienia KRW.
Przebieg pierwszej części sesji w Europie pokazuje natomiast wzmocnienie się dolara w relacji do euro. Spadki EUR/USD pokrywają się również ze wzrostem różnicy pomiędzy rentownościami 10-letnich obligacji skarbowych USA oraz Niemiec, co może sugerować także, że rynek walutowy w większym stopniu będzie korelował z instrumentami dłużnymi niż to miało miejsce pod koniec zeszłego roku. Spread pomiędzy wymienionymi obligacjami rozszerzył się z wczorajszych 197 pkt bazowych do 201 pkt bazowych.
Warto jednak zauważyć, aby odwrócić słaby sentyment do amerykańskiej waluty będzie potrzeba wielu publikacji makroekonomicznych i sygnałów dla rynku. Dziś, prócz odczytów indeksu ISM z amerykańskiego przemysłu (szacunki 58,2 pkt), inwestorzy otrzymają zapis dyskusji z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Ten sygnał może akurat nie być korzystny dla amerykańskiej waluty.
Trzy tygodnie temu całość posiedzenia była względnie gołębia pomimo podwyżki stóp procentowych. Prognozy inflacji na kolejne lata nie uległy zmianie, chociaż wzrost PKB został zrewidowany w górę. Dodatkowo dwóch członków FOMC podczas głosowania chciało utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie.
Po grudniowym posiedzeniu, Charles Evans pisał, że „jest zaniepokojony trwałymi czynnikami, które utrzymują inflację nisko, a nie tymi przejściowymi”. Evans także zwracał uwagę na oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych które mogą schodzić poniżej dwuprocentowego celu. Członek FOMC również podkreślał, że „zbyt wielu obserwatorów ma przekonanie, że nasz dwuprocentowy cel jest sufitem, którego nie chcemy przekroczyć, a nie symetrycznym celem, którym tak naprawdę jest”.
Podobne argumenty również przedstawiał drugi przedstawiciel FOMC, który zdecydował się sprzeciwić podwyżce stóp procentowych – Neel Kashkari. Przedstawiciel Fedu z Minneapolis podkreślał, że „nie wygląda abyśmy zbliżali się do naszego inflacyjnego celu. Oczekiwania inflacyjne są niskie i mogły już spaść”. Kashkari również sugerował, że z perspektywy zarządzania ryzykiem Rezerwa Federalna ma silniejsze narzędzia by radzić sobie z wysoką niż niską inflacją.
Przede wszystkim kluczowe będzie jak znaczna część członków FOMC (wraz z tymi którzy w zeszły roku nie mieli prawa głosu) popiera ostrożne podejście do inflacji. Jeżeli będzie można odnieść wrażenie (niekoniecznie ono musi się sprawdzić w kolejnych miesiącach), że Rezerwa Federalna może być niechętna dalszym podwyżkom bez zmierzania inflacji w kierunku celu wtedy mimo odreagowania dolara w ostatnich godzinach znowu możemy zobaczyć presję na amerykańską walutę oraz rentowności obligacji skarbowych USA.
Złoty nieco słabszy
Złoty w okolicach południa traci na wartości. Jest to prawdopodobnie efekt nieco gorszego sentymentu podczas sesji azjatyckiej (zwracaliśmy na to uwagę w naszym porannym wideo), a także spadków EUR/USD głównie spowodowane wzrostem wartości amerykańskiej waluty. EUR/PLN rośnie do 4,17, a USD/PLN testuję okolicę 3,47 – o pół proc. wyżej przebiegają notowania dolara w relacji do złotego niż rano.
Ważną publikacją po południu będą dane o inflacji. Konsensus pokazuje jej wyhamowanie w grudniu do poziomu 2,1 % r/r z 2,5% notowanego w listopadzie. Niewykluczone jednak, że ta publikacja może być wyższa (nawet 2,3 proc.). Gdyby tak było wtedy część członków RPP na przyszłotygodniowym posiedzeniu mogłaby mieć argumenty do tego, że spodziewane wyhamowanie procesów inflacyjnych na początku roku jest słabsze niż przewidywano, a to oznacza prawdopodobnie zmianę ścieżki cen na kolejne kwartały (wyższa inflacja). To byłby więc pozytywny sygnał dla złotego.
Pozytywnie na złotego może także działać dzisiejszy przekaz ze strony FOMC (szczegóły w poprzednich akapitach). Gdyby więc wyższa inflacja z Polski zbiegła się z obawami o wzrost inflacji w USA możemy mieć do czynienia ponownie z umocnieniem się złotego.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 02.01.2018
Komentarz walutowy z 02.01.2018
Popołudniowy komentarz walutowy z 29.12.2017
Komentarz walutowy z 29.12.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s