Dobry odczyt usługowego ISM z amerykańskiej gospodarki pozwolił dolarowi na kolejną falę aprecjacji. Czy dzisiejsze posiedzenie EBC to rzeczywiście ważne wydarzenie? Szwajcarski rząd chce, by SNB ponownie ustalił maksymalny kurs franka? Złoty porusza się w okolicach 4.14 za euro po zaskakującej decyzji RPP, jastrzębim komunikacie oraz komentarzach Belki.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
13.45 CET: Decyzja EBC w sprawie stóp procentowych (szacunki: bez zmian na poziomie 0.05%).
14.30 CET: Konferencja Mario Draghiego po posiedzeniu EBC.
14.30 CET: Cotygodniowe dane o zasiłkach dla bezrobotnych w USA (szacunki: +295 tys.).
16.00 CET: Zamówienia w amerykańskim przemyśle (szacunki: +0.2% za styczeń).
Test poziomu 1.10 na EUR/USD
Niewielkie nadzieje, które krążyły po rynku, że w związku z perspektywą gorszych danych makro za oceanem zobaczymy osłabienie amerykańskiej waluty, szybko wyparowały po wczorajszych odczytach z sektora usług. ISM za luty wzrósł do poziomu 56.9 punktów, mimo iż konsensus ekonomistów oczekiwał spadku do 56.5. Dodatkowo składowe indeksu pokazały, że zarówno pogoda, jak i protesty pracowników portowych na Zachodnim Wybrzeżu nie miały większego wpływu na publikację, mimo iż zostały odnotowane przez ankietowanych.
Przed jutrzejszymi „payrollsami” na szczególną uwagę zasługiwał zwłaszcza bardzo silny wzrost subindeksu zatrudnienia, który osiągnął poziom 56.4 punktu, podczas gdy w styczniu było to jedynie 51.8. Po styczniowym spadku zauważalnie odbiła także składowa cen. W rezultacie zamiast odczytu, który miał nieco oddalić Rezerwę Federalną od rozpoczęcia podwyżki stop procentowych można powiedzieć, że ją do tej decyzji przybliżył.
ISM stał się dobrym katalizatorem do kolejnego wzmocnienia dolara. Po godzinie 16.00 CET EUR/USD wyraźnie spadł poniżej poziomu 1.1100 i osiągnął nowe 11-letnie minima. Spadek został jeszcze pogłębiony przed rozpoczęciem europejskiej sesji i teraz za wspólną walutę płacimy jednie 1.1050 USD.
Posiedzenie EBC
Rynek dość zauważalnie „nakręcił” się przed dzisiejszym posiedzeniem EBC. W styczniu Mario Draghi ogłosił stosunkowo jasny plan zakupu obligacji poszczególnych krajów strefy euro. Wiadomo, jaką wartość ma program, jak znaczną część długu może nabyć bank centralny oraz to, że w marcu fizycznie rozpocznie się sama operacja.
Inwestorzy jednak zastanawiają się, czy skup rozpocznie się już w poniedziałek, czy też być może pod koniec miesiąca. Dodatkowo chcieliby wiedzieć, jakie warunki powinny zostać spełnione, by program się zakończył. Warto jednak zauważyć, że przesunięcie QE tydzień w jedną czy w drugą stronę ma marginalny wpływ na wycenę aktywów. Również trudno się spodziewać, że Draghi przedstawi dokładne parametry gospodarki, przy których luzowanie ilościowe zostanie zakończone.
Natomiast większy wpływ powinny już wywołać zrewidowane projekcje makroekonomiczne. Prawdopodobnie w górę (z 1.0% szacowanych w grudniu) zostanie zaktualizowany wzrost gospodarczy na ten rok. Wynika to między innymi ze znacznie niższych cen surowców energetycznych oraz niższej wyceny euro. Oba czynniki powinny poprawić bilans handlowy i konsumpcję.
Dzisiejsza konferencja prezesa nie powinna być więc przełomowa, mimo iż cześć rynku nastawia się na znaczne zmiany. Nie można oczywiście ich wykluczyć, zwłaszcza że euro wczoraj się osłabiło po mało znaczącej informacji dotyczącej miejsca działalności izby rozliczeniowej. Ogólnie jednak bilans ryzyk jest dziś neutralny i rynek raczej powinien szybko skupić się na piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy.
SNB powróci do stałego kursu?
Według informacji Handelszeitung tego chciałby szwajcarski rząd. Gazeta opublikowała, że dotarła do niejawnego dokumentu podpisanego minister finansów, którym sugeruje się by SNB „rozważył” ponownie maksymalny kurs wymiany franka.
Przedstawiciele szwajcarskich władz monetarnych nie chcieli komentować prasowych doniesień, ale ogólnie jest to negatywna informacja dla szwajcarskiej waluty. Oznacza to, że na bank centralny może być wywierana dodatkowa presja na osłabienie waluty. Jeżeli nawet nie zostanie ogłoszony maksymalny poziom wymiany, to SNB może być bardziej chętny na dalsze obniżenie stóp procentowych czy też bardziej agresywne interwencje na rynku.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Presja spadkowa na EUR/USD utrzymuje się i na razie nie widać powodów do większej korekty na głównej parze walutowej. Nie spodziewamy się jednak by dzisiejsza konferencja EBC wywołała jakieś dramatyczne pogłębienie spadków, zwłaszcza że nowe projekcje makroekonomiczne prawdopodobnie będą lepsze od poprzednich. Po południu rynek będzie już się skupiał na jutrzejszych „payrollsach” i to one mogą być kolejnym impulsem do wzmocnienia dolara pod koniec tygodnia.
Podwójne zaskoczenie. Złoty powinien wyraźnie skorzystać
Wczorajsze obniżenie stóp procentowych o 50 punktów bazowych do 1.5% było niespodziewane, zwłaszcza że przedstawiciele RPP raczej sugerowali stopniowe zmiany w polityce pieniężnej. Jednak najbardziej zaskakujący był fakt wyraźnej zmiany nastawienia. Już w komunikacie czytamy, że „Decyzja o obniżeniu stóp procentowych na obecnym posiedzeniu oznacza zamknięcie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej”.
Tuż po publikacji komunikatu można było się jeszcze spodziewać, że podczas konferencji ta informacja będzie łagodzona. Stało się jednak inaczej. Marek Belka wyraźnie zapowiedział, że nie widzi miejsca na dalsze obniżki. Przewodniczący RPP także twierdził, że przestrzeń do obniżek została wypełniona i nie widzi powodów, by spodziewać się dalszych obniżek. Dodatkowo można było odnieść wrażenie, że obecna Rada przed powołaniem kolejnych władz monetarnych w 2016 roku nie chciałaby podejmować już żadnych decyzji.
Tak dosadne wypowiedzi zakładające pozostawienie stóp na niezmienionym poziomie są dość zastanawiającym podejściem zwłaszcza w scenariuszu rozpoczynającego się luzowania ilościowego w Europie oraz ciągłym łagodzeniem polityki monetarnej na świcie.
Ogólnie wydźwięk całości decyzji jest pozytywny dla złotego. Zapewnienie o niezmienności stóp procentowych daje kapitałowi portfelowemu „wolną rękę”, by skorzystać z możliwości uzyskania dodatkowych stóp zwrotu na polskim rynku, co może jeszcze w pierwszej połowie roku sprowadzić EUR/PLN w okolice 4.00.
Dziś natomiast rynek powinien się stabilizować w okolicach 4.14 za euro oraz 3.86-3.88 za franka. Posiedzenie EBC nie powinno mieć zauważalnego wpływu na notowania PLN.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.1050-1.1150
1.0950-1.1050
1.1150-1.1250
Kurs EUR/PLN
4.1200-4.1600
4.1200-4.1600
4.1200-4.1600
Kurs USD/PLN
3.7100-3.7500
3.7400-3.7800
3.6900-3.7300
Kurs CHF/PLN
3.8400-3.8800
3.8400-3.8800
3.8400-3.8800
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Dobry odczyt usługowego ISM z amerykańskiej gospodarki pozwolił dolarowi na kolejną falę aprecjacji. Czy dzisiejsze posiedzenie EBC to rzeczywiście ważne wydarzenie? Szwajcarski rząd chce, by SNB ponownie ustalił maksymalny kurs franka? Złoty porusza się w okolicach 4.14 za euro po zaskakującej decyzji RPP, jastrzębim komunikacie oraz komentarzach Belki.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Test poziomu 1.10 na EUR/USD
Niewielkie nadzieje, które krążyły po rynku, że w związku z perspektywą gorszych danych makro za oceanem zobaczymy osłabienie amerykańskiej waluty, szybko wyparowały po wczorajszych odczytach z sektora usług. ISM za luty wzrósł do poziomu 56.9 punktów, mimo iż konsensus ekonomistów oczekiwał spadku do 56.5. Dodatkowo składowe indeksu pokazały, że zarówno pogoda, jak i protesty pracowników portowych na Zachodnim Wybrzeżu nie miały większego wpływu na publikację, mimo iż zostały odnotowane przez ankietowanych.
Przed jutrzejszymi „payrollsami” na szczególną uwagę zasługiwał zwłaszcza bardzo silny wzrost subindeksu zatrudnienia, który osiągnął poziom 56.4 punktu, podczas gdy w styczniu było to jedynie 51.8. Po styczniowym spadku zauważalnie odbiła także składowa cen. W rezultacie zamiast odczytu, który miał nieco oddalić Rezerwę Federalną od rozpoczęcia podwyżki stop procentowych można powiedzieć, że ją do tej decyzji przybliżył.
ISM stał się dobrym katalizatorem do kolejnego wzmocnienia dolara. Po godzinie 16.00 CET EUR/USD wyraźnie spadł poniżej poziomu 1.1100 i osiągnął nowe 11-letnie minima. Spadek został jeszcze pogłębiony przed rozpoczęciem europejskiej sesji i teraz za wspólną walutę płacimy jednie 1.1050 USD.
Posiedzenie EBC
Rynek dość zauważalnie „nakręcił” się przed dzisiejszym posiedzeniem EBC. W styczniu Mario Draghi ogłosił stosunkowo jasny plan zakupu obligacji poszczególnych krajów strefy euro. Wiadomo, jaką wartość ma program, jak znaczną część długu może nabyć bank centralny oraz to, że w marcu fizycznie rozpocznie się sama operacja.
Inwestorzy jednak zastanawiają się, czy skup rozpocznie się już w poniedziałek, czy też być może pod koniec miesiąca. Dodatkowo chcieliby wiedzieć, jakie warunki powinny zostać spełnione, by program się zakończył. Warto jednak zauważyć, że przesunięcie QE tydzień w jedną czy w drugą stronę ma marginalny wpływ na wycenę aktywów. Również trudno się spodziewać, że Draghi przedstawi dokładne parametry gospodarki, przy których luzowanie ilościowe zostanie zakończone.
Natomiast większy wpływ powinny już wywołać zrewidowane projekcje makroekonomiczne. Prawdopodobnie w górę (z 1.0% szacowanych w grudniu) zostanie zaktualizowany wzrost gospodarczy na ten rok. Wynika to między innymi ze znacznie niższych cen surowców energetycznych oraz niższej wyceny euro. Oba czynniki powinny poprawić bilans handlowy i konsumpcję.
Dzisiejsza konferencja prezesa nie powinna być więc przełomowa, mimo iż cześć rynku nastawia się na znaczne zmiany. Nie można oczywiście ich wykluczyć, zwłaszcza że euro wczoraj się osłabiło po mało znaczącej informacji dotyczącej miejsca działalności izby rozliczeniowej. Ogólnie jednak bilans ryzyk jest dziś neutralny i rynek raczej powinien szybko skupić się na piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy.
SNB powróci do stałego kursu?
Według informacji Handelszeitung tego chciałby szwajcarski rząd. Gazeta opublikowała, że dotarła do niejawnego dokumentu podpisanego minister finansów, którym sugeruje się by SNB „rozważył” ponownie maksymalny kurs wymiany franka.
Przedstawiciele szwajcarskich władz monetarnych nie chcieli komentować prasowych doniesień, ale ogólnie jest to negatywna informacja dla szwajcarskiej waluty. Oznacza to, że na bank centralny może być wywierana dodatkowa presja na osłabienie waluty. Jeżeli nawet nie zostanie ogłoszony maksymalny poziom wymiany, to SNB może być bardziej chętny na dalsze obniżenie stóp procentowych czy też bardziej agresywne interwencje na rynku.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Presja spadkowa na EUR/USD utrzymuje się i na razie nie widać powodów do większej korekty na głównej parze walutowej. Nie spodziewamy się jednak by dzisiejsza konferencja EBC wywołała jakieś dramatyczne pogłębienie spadków, zwłaszcza że nowe projekcje makroekonomiczne prawdopodobnie będą lepsze od poprzednich. Po południu rynek będzie już się skupiał na jutrzejszych „payrollsach” i to one mogą być kolejnym impulsem do wzmocnienia dolara pod koniec tygodnia.
Podwójne zaskoczenie. Złoty powinien wyraźnie skorzystać
Wczorajsze obniżenie stóp procentowych o 50 punktów bazowych do 1.5% było niespodziewane, zwłaszcza że przedstawiciele RPP raczej sugerowali stopniowe zmiany w polityce pieniężnej. Jednak najbardziej zaskakujący był fakt wyraźnej zmiany nastawienia. Już w komunikacie czytamy, że „Decyzja o obniżeniu stóp procentowych na obecnym posiedzeniu oznacza zamknięcie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej”.
Tuż po publikacji komunikatu można było się jeszcze spodziewać, że podczas konferencji ta informacja będzie łagodzona. Stało się jednak inaczej. Marek Belka wyraźnie zapowiedział, że nie widzi miejsca na dalsze obniżki. Przewodniczący RPP także twierdził, że przestrzeń do obniżek została wypełniona i nie widzi powodów, by spodziewać się dalszych obniżek. Dodatkowo można było odnieść wrażenie, że obecna Rada przed powołaniem kolejnych władz monetarnych w 2016 roku nie chciałaby podejmować już żadnych decyzji.
Tak dosadne wypowiedzi zakładające pozostawienie stóp na niezmienionym poziomie są dość zastanawiającym podejściem zwłaszcza w scenariuszu rozpoczynającego się luzowania ilościowego w Europie oraz ciągłym łagodzeniem polityki monetarnej na świcie.
Ogólnie wydźwięk całości decyzji jest pozytywny dla złotego. Zapewnienie o niezmienności stóp procentowych daje kapitałowi portfelowemu „wolną rękę”, by skorzystać z możliwości uzyskania dodatkowych stóp zwrotu na polskim rynku, co może jeszcze w pierwszej połowie roku sprowadzić EUR/PLN w okolice 4.00.
Dziś natomiast rynek powinien się stabilizować w okolicach 4.14 za euro oraz 3.86-3.88 za franka. Posiedzenie EBC nie powinno mieć zauważalnego wpływu na notowania PLN.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 04.03.2015
Komentarz walutowy z 04.03.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 03.03.2015
Komentarz walutowy z 03.03.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s