Finalne dane PMI ze strefy euro nieco gorsze od wstępnych szacunków, ale sprzedaż detaliczna zgodna z konsensusem. Aktywność sektora usług w Wielkiej Brytanii na niespełna rocznych minimach. Bardzo niski wzrost PKB w Szwajcarii. Złoty jeszcze lekko wzmacnia się po wczorajszym bardzo dobrym dniu. EUR/PLN w przedziale 4.23-4.24.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
13.30: Wystąpienie przedstawicieli Rady Gubernatorów Rezerwy Federalnej Lael Brainard,
16.00: Zamówienia w amerykańskim przemyśle (szacunki: minus 3.3% m/m).
Strefa euro oraz Wielka Brytania
W pierwszej części europejskiej sesji napłynęły dane PMI z sektora usług strefy euro oraz Wielkiej Brytanii. Dla obszaru wspólnej waluty były to finalne dane za sierpień, które okazały się być nieco gorsze od wstępnych odczytów (54.7 pkt vs 54.9 pkt). Łącząc sektor usług oraz przemysłu ostateczna publikacja była o 0.1 pkt poniżej wartości sprzed półtora tygodnia (55.7 pkt vs 55.8 pkt).
IHS Markit, który przeprowadzał badania zwracał uwagę, że aktywność gospodarcza strefy euro w miesiącach letnich nieco wyhamowała, ale biorąc pod uwagę historyczne zależności PKB i tak w trzecim kwartale powinna osiągnąć 0.6% k/k. Chris Williamson, szef ekonomistów IHS Markit, podkreśla, że sierpniowe tempo aktywności gospodarczej zostanie utrzymane to finalnie wzrost gospodarczy za 2017 roku może wynieść 2.1%. Byłby to najlepszy wynik od 10 lat.
Nieco gorszej wyglądają natomiast odczyty z Wielkiej Brytanii. PMI z sektora usług spadł tam do najniższego poziomu od 11 miesięcy i wyniósł 53.2 pkt (szacunki 53.5pkt). Raport Markit/CIPS zwraca uwagę na „zwiększoną niepewność dotyczącą krajowej gospodarki, która ciążyła na aktywności biznesowej w sierpniu”. Z drugiej jednak strony komponent zatrudnienia był bardzo silny (19 miesięczne maksima). Potwierdza to, że rynek pracy na Wyspach jest obecnie wyjątkowo silny.
W podsumowaniu danych dla Zjednoczonego Królestwa Williamson pisze, że ostatnie PMI (usług, sektora budowlanego i przemysłu) sugerują, że gospodarka jest na ścieżce rozwoju w trzecim kwartale bliskiej 0.3% k/k. Podkreśla on także, że mimo oczekiwanego wzrostu inflacji do 3 proc. ogólny poziom PMI „pozostaje bardziej spójny z polityką monetarną zmierzającą w kierunku stymulacji niż podwyżką stóp procentowych, co sugeruje, że gołębie nadal będą miały przewagę nad jastrzębiami”. Te dane wydaje się być także lekko negatywne dla funta, ale osłabienie szterlinga po ich publikacji było bardzo ograniczone.
Przed południem napłynęły także odczyty z sprzedaży detalicznej ze strefy euro oraz z całej Unii. Dla obszaru wspólnej waluty wyniosły one 2.6% r/r co opowiadało konsensusowi ekonomistów. Z ciekawostek warto zwrócić uwagę na dobry odczyt z Francji (+5.3% r/r), ale słaby z Hiszpanii (+0.5% r/r). Liderami wzrostów popytu konsumpcyjnego w Unii była Słowenia (+10.% r/r), Rumunia (+8.8% r/r) oraz Polska (+7.9% r/r). Ogólnie jednak dzisiejsze odczyty ze strefy euro nie stanowią większego zaskoczenia, a uczestnicy rynku przygotowują się już prawdopodobnie na czwartkowe posiedzenie EBC.
Słabe dane ze Szwajcarii
Względnie rzadko zwracamy uwagę na publikacje makroekonomiczne ze Szwajcarii, gdyż mają one stosunkowo niewielkie przełożenie na kurs franka zarówno w krótkim terminie jak i nawet w perspektywie kilku miesięcy. Dzisiejsze dane są jednak wyjątkowo słabe biorąc pod uwagę ogólną koniunkturę w regionie oraz na świecie.
Szwajcarskie PKB w drugim kwartale urosło tylko o 0.3% r/r. Wydaje się to być trudne do zaakceptowania, ale jest to najgorszy odczyt od 4 kwartału 2008 roku, kiedy także helwecka gospodarka rozwinęła się w tempie 0.3% r/r. Patrząc na komponenty wzrostu, wyhamowanie widać we wszystkich kluczowych komponentach (konsumpcja prywatna oraz publiczna, a także inwestycje). Ujemną kontrybucję miał natomiast handel zagraniczny, gdzie eksport towarów obniżył się o 1.3% r/r, a import wzrósł aż o 2.5% r/r. Również w przypadku sektora usług tempo wzrostu eksportu (0.4% r/r) było znacznie niższe niż importu (4.1%).
Można oczekiwać, że w kolejnych kwartałach gospodarka Szwajcarii przyspieszy, ale dzisiejsze dane są ważnym argumentem za utrzymaniem ekstremalnie łagodnej polityki pieniężnej, co z kolei powinno być w średnim terminie negatywne dla franka.
Złoty kontynuuje wzrosty
Wczorajszy komunikat Moody’s nadal pozytywnie przekłada się na wycenę złotego. Krajowa waluta jest mocniejsza do euro. EUR/PLN dochodził w okolicach południa do 4.23. Również w relacji do forinta kondycja PLN jest coraz lepsza. PLN/HUF zbliża się do granicy 72.40, czyli 6-tygodniowych maksimów.
Niewykluczone również, że część inwestorów, zachęcona rewizjami PKB przed Moody’s może oczekiwać, że jutrzejsze posiedzenie RPP będzie względnie jastrzębie i do komunikatu trafi głos tej części Rady, która opowiada się za wcześniejszym od konsensusu podniesieniem stóp procentowych.
Po południu natomiast warto zwrócić uwagę na wystąpienie Lael Brainard. Jest całkiem prawdopodobne, że przedstawicielka Rady Gubernatorów Fedu będzie o dość gołębim nastawieniu i wykorzysta dzisiejsze wystąpienie do zasugerowania pozostawienia stóp procentowych przez Fed na niezmienionym poziomie do końca roku. To byłby także pozytywny sygnał dla złotego, który prawdopodobnie utrzymałby dobry sentyment na polskiej walucie.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Finalne dane PMI ze strefy euro nieco gorsze od wstępnych szacunków, ale sprzedaż detaliczna zgodna z konsensusem. Aktywność sektora usług w Wielkiej Brytanii na niespełna rocznych minimach. Bardzo niski wzrost PKB w Szwajcarii. Złoty jeszcze lekko wzmacnia się po wczorajszym bardzo dobrym dniu. EUR/PLN w przedziale 4.23-4.24.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Strefa euro oraz Wielka Brytania
W pierwszej części europejskiej sesji napłynęły dane PMI z sektora usług strefy euro oraz Wielkiej Brytanii. Dla obszaru wspólnej waluty były to finalne dane za sierpień, które okazały się być nieco gorsze od wstępnych odczytów (54.7 pkt vs 54.9 pkt). Łącząc sektor usług oraz przemysłu ostateczna publikacja była o 0.1 pkt poniżej wartości sprzed półtora tygodnia (55.7 pkt vs 55.8 pkt).
IHS Markit, który przeprowadzał badania zwracał uwagę, że aktywność gospodarcza strefy euro w miesiącach letnich nieco wyhamowała, ale biorąc pod uwagę historyczne zależności PKB i tak w trzecim kwartale powinna osiągnąć 0.6% k/k. Chris Williamson, szef ekonomistów IHS Markit, podkreśla, że sierpniowe tempo aktywności gospodarczej zostanie utrzymane to finalnie wzrost gospodarczy za 2017 roku może wynieść 2.1%. Byłby to najlepszy wynik od 10 lat.
Nieco gorszej wyglądają natomiast odczyty z Wielkiej Brytanii. PMI z sektora usług spadł tam do najniższego poziomu od 11 miesięcy i wyniósł 53.2 pkt (szacunki 53.5pkt). Raport Markit/CIPS zwraca uwagę na „zwiększoną niepewność dotyczącą krajowej gospodarki, która ciążyła na aktywności biznesowej w sierpniu”. Z drugiej jednak strony komponent zatrudnienia był bardzo silny (19 miesięczne maksima). Potwierdza to, że rynek pracy na Wyspach jest obecnie wyjątkowo silny.
W podsumowaniu danych dla Zjednoczonego Królestwa Williamson pisze, że ostatnie PMI (usług, sektora budowlanego i przemysłu) sugerują, że gospodarka jest na ścieżce rozwoju w trzecim kwartale bliskiej 0.3% k/k. Podkreśla on także, że mimo oczekiwanego wzrostu inflacji do 3 proc. ogólny poziom PMI „pozostaje bardziej spójny z polityką monetarną zmierzającą w kierunku stymulacji niż podwyżką stóp procentowych, co sugeruje, że gołębie nadal będą miały przewagę nad jastrzębiami”. Te dane wydaje się być także lekko negatywne dla funta, ale osłabienie szterlinga po ich publikacji było bardzo ograniczone.
Przed południem napłynęły także odczyty z sprzedaży detalicznej ze strefy euro oraz z całej Unii. Dla obszaru wspólnej waluty wyniosły one 2.6% r/r co opowiadało konsensusowi ekonomistów. Z ciekawostek warto zwrócić uwagę na dobry odczyt z Francji (+5.3% r/r), ale słaby z Hiszpanii (+0.5% r/r). Liderami wzrostów popytu konsumpcyjnego w Unii była Słowenia (+10.% r/r), Rumunia (+8.8% r/r) oraz Polska (+7.9% r/r). Ogólnie jednak dzisiejsze odczyty ze strefy euro nie stanowią większego zaskoczenia, a uczestnicy rynku przygotowują się już prawdopodobnie na czwartkowe posiedzenie EBC.
Słabe dane ze Szwajcarii
Względnie rzadko zwracamy uwagę na publikacje makroekonomiczne ze Szwajcarii, gdyż mają one stosunkowo niewielkie przełożenie na kurs franka zarówno w krótkim terminie jak i nawet w perspektywie kilku miesięcy. Dzisiejsze dane są jednak wyjątkowo słabe biorąc pod uwagę ogólną koniunkturę w regionie oraz na świecie.
Szwajcarskie PKB w drugim kwartale urosło tylko o 0.3% r/r. Wydaje się to być trudne do zaakceptowania, ale jest to najgorszy odczyt od 4 kwartału 2008 roku, kiedy także helwecka gospodarka rozwinęła się w tempie 0.3% r/r. Patrząc na komponenty wzrostu, wyhamowanie widać we wszystkich kluczowych komponentach (konsumpcja prywatna oraz publiczna, a także inwestycje). Ujemną kontrybucję miał natomiast handel zagraniczny, gdzie eksport towarów obniżył się o 1.3% r/r, a import wzrósł aż o 2.5% r/r. Również w przypadku sektora usług tempo wzrostu eksportu (0.4% r/r) było znacznie niższe niż importu (4.1%).
Można oczekiwać, że w kolejnych kwartałach gospodarka Szwajcarii przyspieszy, ale dzisiejsze dane są ważnym argumentem za utrzymaniem ekstremalnie łagodnej polityki pieniężnej, co z kolei powinno być w średnim terminie negatywne dla franka.
Złoty kontynuuje wzrosty
Wczorajszy komunikat Moody’s nadal pozytywnie przekłada się na wycenę złotego. Krajowa waluta jest mocniejsza do euro. EUR/PLN dochodził w okolicach południa do 4.23. Również w relacji do forinta kondycja PLN jest coraz lepsza. PLN/HUF zbliża się do granicy 72.40, czyli 6-tygodniowych maksimów.
Niewykluczone również, że część inwestorów, zachęcona rewizjami PKB przed Moody’s może oczekiwać, że jutrzejsze posiedzenie RPP będzie względnie jastrzębie i do komunikatu trafi głos tej części Rady, która opowiada się za wcześniejszym od konsensusu podniesieniem stóp procentowych.
Po południu natomiast warto zwrócić uwagę na wystąpienie Lael Brainard. Jest całkiem prawdopodobne, że przedstawicielka Rady Gubernatorów Fedu będzie o dość gołębim nastawieniu i wykorzysta dzisiejsze wystąpienie do zasugerowania pozostawienia stóp procentowych przez Fed na niezmienionym poziomie do końca roku. To byłby także pozytywny sygnał dla złotego, który prawdopodobnie utrzymałby dobry sentyment na polskiej walucie.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 04.09.2017
Komentarz walutowy z 04.09.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 01.09.2017
Komentarz walutowy z 01.09.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s