Czynniki geopolityczne w największym stopniu wpływały na notowania walut podczas poniedziałkowego handlu. Na gorszym rynkowym sentymencie traci ponownie dolar. Polska waluta wyraźnie zyskuje po komunikacie Moody’s.
EUR/USD ponownie powyżej 1,19
Podczas pierwszej sesji w tym tygodniu na rynku panował nieco gorszy sentyment związany przede wszystkim z napięciami geopolitycznymi. Pod nieobecność część amerykańskich inwestorów (Święto Pracy w USA) oraz braku istotnych publikacji zaplanowanych na poniedziałek, doniesienia dotyczące Półwyspu Koreańskiego stosunkowo duży wpływ na notowania na rynku walutowym.
Obserwowaliśmy dzisiaj nieco większą awersję do ryzyka, co przejawiało się w aprecjacji m.in. jena i franka oraz, odbieranego ostatnio również jako “bezpieczną przystań” w takich sytuacjach, euro. Stracił na tym wszystkim dolar - notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, ponownie wzrosły ponad poziom 1,19.
Na rynek napłynęły dzisiaj również mieszane dane ze strefy euro. Inflacja producentów (PPI) w lipcu na poziomie 2,0% w porównaniu do lipca minionego roku okazała się o 0,2 pkt proc. niższa od oczekiwań. Zanotowała także trzeci miesiąc z rzędu spadków - jeszcze w kwietniu wynosiła ona 4,3% r/r.
Z drugiej strony wskaźnik ekonomiczny sentix (na podstawie badania ankietowego ekonomistów) wzrósł we wrześniu powyżej oczekiwań (28,2 vs. 27,4 pkt), zbliżając się do 10-letnich szczytów z czerwca br. Po dwóch miesiącach spadków z rzędu wzrosła składowa oczekiwań. Marginalnie natomiast spadła ocena bieżącej sytuacji ekonomicznej - pozostaje ona jednak cały czas na wysokim poziomie.
Najważniejszym wydarzeniem w tym tygodniu, na który inwestorzy będą zwracać szczególną uwagę, jest czwartkowy komunikat i konferencja prasowa Europejskiego Banku Centralnego. W związku z tym do tego momentu wahania na rynku walutowym mogą być ograniczone. Ich znacznego zwiększenia natomiast możemy spodziewać się w czwartek w okolicy wspomnianych wydarzeń.
Złoty silniejszy
Polska waluta była dzisiaj w wyraźnie lepszej kondycji przede wszystkim za sprawą przedpołudniowego komunikatu Moody’s. Agencja ratingowa oceniła, że tempo wzrostu PKB w Polsce może osiągnąć 4,3% r/r, a deficyt sektora finansów publicznych będzie wynosił 2,5%, trzeci rok z rzędu poniżej 3%.
W rezultacie polska waluta zyskiwała w relacji do większości walut. W stosunku do węgierskiego forinta przekroczyła poziom 72,2, osiągając najwyższą wartość od 21 lipca. Istotny również był spadek kursu EUR/PLN, nawet pomimo stosunkowo silnego euro. Notowania tej pary spadały dzisiaj nawet poniżej 4,24, podczas gdy ok. godziny 10 jeszcze były na poziomie 4,2650.
Jeżeli sentyment rynkowy nie ulegnie wyraźnemu pogorszeniu, polska waluta prawdopodobnie utrzyma większość wypracowanych zysków. Szansa na zaskoczenie ze strony danych makroekonomicznych jest również niewielkie - po południu brak jest zaplanowanych istotnych publikacji ekonomicznych.
Jutro na rynku
Około godziny 10 IHS Markit opublikuje wskaźniki PMI dla przemysłu i usług m.in. gospodarek Niemiec, Francji oraz strefy euro. Będą to jednak już drugie odczyty, stąd prawdopodobieństwo istotnego odchylenia od wstępnych danych jest stosunkowo niskie. Zatem wpływ tych publikacji na notowania euro będzie raczej niewielki.
Dużo większy natomiast wpływ na notowania funta może mieć publikacja wskaźnika PMI sektora usług dla Wielkiej Brytanii w sierpniu (o 10.30). Poprzednie trzy miesiące, tj. od maja do lipca, to okres niewielkich zmian w tym indeksie. Odczyty mieściły się w wąskim przedziale 53,4 - 53,8 pkt. Wybicie z tego przedziału może więc oznaczać nieco większą reakcję funta, biorąc pod uwagę, iż obecnie znajduje się pod presją Brexitu i jego notowania poddawane są większej zmienności. Obecnie mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na PMI w wysokości 53,5 pkt.
O 11.00 z kolei Eurostat opublikuje dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro w lipcu. W czerwcu pozytywnie ona zaskoczyła zwiększając o 3,1% w ujęciu rocznym, wobec oczekiwań o 0,5 pkt proc. niższych. Wzrost ten był zarazem najwyższym od blisko 2,5 roku, podkreślając dobrą kondycję gospodarczą strefy euro. Konsensus rynkowy w lipcu zakłada nieco niższy wzrost, tj. o 2,5% rok-do-roku.
Uwzględniając pozytywne procesy zachodzące obecnie w gospodarce wspólnej waluty, szanse na istotne pogorszenie sprzedaży wydają się ograniczone (od marca notowano wzrost co najmniej o 2% każdego miesiąca). Ponadto, rynek obecnie przede wszystkim oczekuje czwartkowego komunikatu i konferencji Europejskiego Banku Centralnego i potencjalnego odniesienia do kursu walut i/lub do stopniowego wygaszania programu skupu aktywów.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Czynniki geopolityczne w największym stopniu wpływały na notowania walut podczas poniedziałkowego handlu. Na gorszym rynkowym sentymencie traci ponownie dolar. Polska waluta wyraźnie zyskuje po komunikacie Moody’s.
EUR/USD ponownie powyżej 1,19
Podczas pierwszej sesji w tym tygodniu na rynku panował nieco gorszy sentyment związany przede wszystkim z napięciami geopolitycznymi. Pod nieobecność część amerykańskich inwestorów (Święto Pracy w USA) oraz braku istotnych publikacji zaplanowanych na poniedziałek, doniesienia dotyczące Półwyspu Koreańskiego stosunkowo duży wpływ na notowania na rynku walutowym.
Obserwowaliśmy dzisiaj nieco większą awersję do ryzyka, co przejawiało się w aprecjacji m.in. jena i franka oraz, odbieranego ostatnio również jako “bezpieczną przystań” w takich sytuacjach, euro. Stracił na tym wszystkim dolar - notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, ponownie wzrosły ponad poziom 1,19.
Na rynek napłynęły dzisiaj również mieszane dane ze strefy euro. Inflacja producentów (PPI) w lipcu na poziomie 2,0% w porównaniu do lipca minionego roku okazała się o 0,2 pkt proc. niższa od oczekiwań. Zanotowała także trzeci miesiąc z rzędu spadków - jeszcze w kwietniu wynosiła ona 4,3% r/r.
Z drugiej strony wskaźnik ekonomiczny sentix (na podstawie badania ankietowego ekonomistów) wzrósł we wrześniu powyżej oczekiwań (28,2 vs. 27,4 pkt), zbliżając się do 10-letnich szczytów z czerwca br. Po dwóch miesiącach spadków z rzędu wzrosła składowa oczekiwań. Marginalnie natomiast spadła ocena bieżącej sytuacji ekonomicznej - pozostaje ona jednak cały czas na wysokim poziomie.
Najważniejszym wydarzeniem w tym tygodniu, na który inwestorzy będą zwracać szczególną uwagę, jest czwartkowy komunikat i konferencja prasowa Europejskiego Banku Centralnego. W związku z tym do tego momentu wahania na rynku walutowym mogą być ograniczone. Ich znacznego zwiększenia natomiast możemy spodziewać się w czwartek w okolicy wspomnianych wydarzeń.
Złoty silniejszy
Polska waluta była dzisiaj w wyraźnie lepszej kondycji przede wszystkim za sprawą przedpołudniowego komunikatu Moody’s. Agencja ratingowa oceniła, że tempo wzrostu PKB w Polsce może osiągnąć 4,3% r/r, a deficyt sektora finansów publicznych będzie wynosił 2,5%, trzeci rok z rzędu poniżej 3%.
W rezultacie polska waluta zyskiwała w relacji do większości walut. W stosunku do węgierskiego forinta przekroczyła poziom 72,2, osiągając najwyższą wartość od 21 lipca. Istotny również był spadek kursu EUR/PLN, nawet pomimo stosunkowo silnego euro. Notowania tej pary spadały dzisiaj nawet poniżej 4,24, podczas gdy ok. godziny 10 jeszcze były na poziomie 4,2650.
Jeżeli sentyment rynkowy nie ulegnie wyraźnemu pogorszeniu, polska waluta prawdopodobnie utrzyma większość wypracowanych zysków. Szansa na zaskoczenie ze strony danych makroekonomicznych jest również niewielkie - po południu brak jest zaplanowanych istotnych publikacji ekonomicznych.
Jutro na rynku
Około godziny 10 IHS Markit opublikuje wskaźniki PMI dla przemysłu i usług m.in. gospodarek Niemiec, Francji oraz strefy euro. Będą to jednak już drugie odczyty, stąd prawdopodobieństwo istotnego odchylenia od wstępnych danych jest stosunkowo niskie. Zatem wpływ tych publikacji na notowania euro będzie raczej niewielki.
Dużo większy natomiast wpływ na notowania funta może mieć publikacja wskaźnika PMI sektora usług dla Wielkiej Brytanii w sierpniu (o 10.30). Poprzednie trzy miesiące, tj. od maja do lipca, to okres niewielkich zmian w tym indeksie. Odczyty mieściły się w wąskim przedziale 53,4 - 53,8 pkt. Wybicie z tego przedziału może więc oznaczać nieco większą reakcję funta, biorąc pod uwagę, iż obecnie znajduje się pod presją Brexitu i jego notowania poddawane są większej zmienności. Obecnie mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na PMI w wysokości 53,5 pkt.
O 11.00 z kolei Eurostat opublikuje dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro w lipcu. W czerwcu pozytywnie ona zaskoczyła zwiększając o 3,1% w ujęciu rocznym, wobec oczekiwań o 0,5 pkt proc. niższych. Wzrost ten był zarazem najwyższym od blisko 2,5 roku, podkreślając dobrą kondycję gospodarczą strefy euro. Konsensus rynkowy w lipcu zakłada nieco niższy wzrost, tj. o 2,5% rok-do-roku.
Uwzględniając pozytywne procesy zachodzące obecnie w gospodarce wspólnej waluty, szanse na istotne pogorszenie sprzedaży wydają się ograniczone (od marca notowano wzrost co najmniej o 2% każdego miesiąca). Ponadto, rynek obecnie przede wszystkim oczekuje czwartkowego komunikatu i konferencji Europejskiego Banku Centralnego i potencjalnego odniesienia do kursu walut i/lub do stopniowego wygaszania programu skupu aktywów.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 04.09.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 01.09.2017
Komentarz walutowy z 01.09.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 31.08.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s