Powrót EUR/USD powyżej granicy 1.3600 mimo mieszanych danych makro i wzrostu rentowności amerykańskich papierów skarbowych do poziomów z września. Dziś w centrum uwagi EBC oraz ponownie dane z USA. Konferencja Marka Belki po posiedzeniu RPP nie przyniosła żadnego przełomu choć widać było optymizm prezesa dotyczący spraw gospodarczych. Złoty tradycyjnie bez większych zmian.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Prócz konsensus rynkowego, dla niektórych danych makro będziemy publikować przedział oczekiwań. Często zdarza się, że reakcja rynkowa jest największa gdy raporty makroekonomiczne są poza zakresem zakresem skrajnych prognoz.
13.45 CET: Decyzja o stopach procentowych w Strefie Euro (szacunki: 0.25%, bez zmian).
14.30 CET: Konferencja prasowa Mario Draghiego po posiedzeniu EBC.
14.30 CET: Cotygodniowe wnioski o zasiłki z USA (szacunki: 322 tys; przedział prognoz to 315-345 tys.
14.30 CET: Wstępny odczyt PKB z USA (szacunki: +3.1% (dane annualizowane za 3 kwartał); przedział prognoz to 2.4-3.6%.
16.00 CET: Zamówienia w przemyśle w USA (szacunki: minus 1.2%; przedział prognoz od minus 1.8% do +0.5%) .
Zagalopowanie się? EBC oraz USA
Patrząc na wczorajszą reakcje rynkową można stwierdzić, że euro-dolarowe byki lekko zagalopowały się w swoich wzrostowych aspiracjach. Z trzech opublikowanych w środę raportów makro z USA, mimo wszystko, najważniejsze były szacunki ADP o nowych miejscach pracy w sektorze prywatnym. Dane te przekroczyły szacunki ekonomistów o 30 tys i były powyżej górnego przedziału prognoz (aktualne: 215, oczekiwania to 185 tys). Głowna para walutowa po tej publikacji zdecydowanie się osłabiła i spadła o około 70 pipsów co spowodowało, że zeszliśmy poziomu 1.3530. Reakcja była zgodna z ogólnym nastrojem na rynku – lepsze odczyty to mocniejszy dolar, ale bez przełomu, gdyż ten dopiero może nastąpić w piątek po oficjalnej publikacji o stanie rynku pracy. Następnie mieliśmy publikację usługowego ISM oraz o sprzedaży nowych domów w USA. Obie figury okazały się gorsze od prognoz ale w żadnym wypadku nie tragiczne. Tak też rynek je odebrał i odrobiliśmy 20-30 pipsów spadku. Po godzinie (około 17.00) rynek nagle dostał przyśpieszenia w górę i szybko powróciliśmy w okolice 1.3600. To, że było to ruch „na wyrost” może świadczyć zachowanie amerykańskich 10-letnich papierów skarbowych. Dane z rynku pracy opublikowane przez ADP zwiększyły prawdopodobieństwo wyjścia z luzowania ilościowego jeszcze w grudniu co spowodowało, że rentowności dziesięciolatek wzrosły do poziomów z września bieżącego roku – 2.84%, czyli dokładnie do poziomu sprzed zaskakującej decyzji Fed'u o utrzymaniu luzowania ilościowego w pełnym wymiarze. Rynek instrumentów dłużnych w kwestii „taperingu” powinien mieć zdecydowanie lepsze wyczucie niż FX. Jakby tego było mało EUR/USD rano jeszcze wyszedł w okolice 1.3640 (co było jednak prawdopodobnie spowodowane spadkiem pary USD/CHF poniżej 0.9000). By podtrzymać tak optymistyczne poziomy EUR/USD musielibyśmy dostać naprawdę słabe „payrollsy” w piątek, co jednak w obecnej sytuacji jest coraz mniej prawdopodobne.
Dziś znowu mamy wysyp danych makro – PKB z USA, zamówienia w przemyśle oraz zasiłki dla bezrobotnych. Szacunki ekonomistów dotyczące wzrostu gospodarczego w trzecim kwartale dla Stanów Zjednoczonych są optymistyczne (około 3%) i jasno widać jak kontrastują z bliskim stagnacji wynikom Strefy Euro. Dla EUR/USD najważniejsza powinna być natomiast konferencja Mario Draghiego po posiedzeniu EBC. Na stole (tak jak pisałem w poniedziałek) leża trzy rozwiązania – LTRO, negatywne stopy procentowe oraz skup aktywów. Na obecnym posiedzeniu nie przewiduje się by którekolwiek z nich zostało zastosowane (a jeśliby tak się stało to znaczna przecena euro jest gwarantowana). Interesująca będą także wyglądać prognozy EBC dotyczące inflacji oraz wzrostu gospodarczego a także komentarz Mario Draghiego do tych szacunków. Im mniej odniesień do możliwego poluźnienia polityki monetarnej tym korzystniej dla wspólnej waluty.
Reasumując, EUR/USD nieco zbyt mocno się wybił biorąc pod uwagę napływające na rynek dane oraz zwiększające się prawdopodobieństwo „taperingu” w grudniu (sugerowane także przez rynek długu). Istnieje więc większa szansa na jego przecenę niż kontynuację ruchu w górę.
Optymistycznie. Ciekawe pytania bez odpowiedzi
Zgodnie z przewidywaniami rynku wczorajsze posiedzenie RPP nie przyniosło żadnego przełomu. Marek Belka i jego współpracownicy potwierdzili pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie przynajmniej do końca pierwszej połowy 2014. Prezes NBP był wyraźnie zadowolony z składowych PKB, które przyczyniły się do ostatniego wzrostu PKB – dodatnie były zarówno inwestycje jak i konsumpcja.
Interesujące pytania do Rady padły ze strony Dominika Cierpioła z TVN CNBC – o ostatniej decyzji obniżającej stopy procentowe przez EBC, masowej interwencji walutowej przez Czeski Bank Centralny oraz opinie dotyczącą procesu legislacyjnego OFE. Do tych pytań miał odnieść się doktor Andrzej Rzońca, jednak członek RPP na każdą z tych kwestii odpowiedział w sposób bardzo wymijający. A szkoda...
Reasumując, złoty nadal powinien pozostać na obecnym poziomie w stosunku do euro. Natomiast para USD/PLN może dziś zanotować większą zmienność zwłaszcza podczas konferencji Mario Draghiego, kiedy gwałtowniejsze ruchy są spodziewane na EUR/USD.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3450-1.3550
1.3550-1.3650
1.3350-1.3450
Kurs EUR/PLN
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
Kurs USD/PLN
3.0800-3.1200
3.0500-3.0900
3.1100-3.1500
Kurs CHF/PLN
3.3800-3.4200
3.3800-3.4200
3.3800-3.4200
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Powrót EUR/USD powyżej granicy 1.3600 mimo mieszanych danych makro i wzrostu rentowności amerykańskich papierów skarbowych do poziomów z września. Dziś w centrum uwagi EBC oraz ponownie dane z USA. Konferencja Marka Belki po posiedzeniu RPP nie przyniosła żadnego przełomu choć widać było optymizm prezesa dotyczący spraw gospodarczych. Złoty tradycyjnie bez większych zmian.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Zagalopowanie się? EBC oraz USA
Patrząc na wczorajszą reakcje rynkową można stwierdzić, że euro-dolarowe byki lekko zagalopowały się w swoich wzrostowych aspiracjach. Z trzech opublikowanych w środę raportów makro z USA, mimo wszystko, najważniejsze były szacunki ADP o nowych miejscach pracy w sektorze prywatnym. Dane te przekroczyły szacunki ekonomistów o 30 tys i były powyżej górnego przedziału prognoz (aktualne: 215, oczekiwania to 185 tys). Głowna para walutowa po tej publikacji zdecydowanie się osłabiła i spadła o około 70 pipsów co spowodowało, że zeszliśmy poziomu 1.3530. Reakcja była zgodna z ogólnym nastrojem na rynku – lepsze odczyty to mocniejszy dolar, ale bez przełomu, gdyż ten dopiero może nastąpić w piątek po oficjalnej publikacji o stanie rynku pracy. Następnie mieliśmy publikację usługowego ISM oraz o sprzedaży nowych domów w USA. Obie figury okazały się gorsze od prognoz ale w żadnym wypadku nie tragiczne. Tak też rynek je odebrał i odrobiliśmy 20-30 pipsów spadku. Po godzinie (około 17.00) rynek nagle dostał przyśpieszenia w górę i szybko powróciliśmy w okolice 1.3600. To, że było to ruch „na wyrost” może świadczyć zachowanie amerykańskich 10-letnich papierów skarbowych. Dane z rynku pracy opublikowane przez ADP zwiększyły prawdopodobieństwo wyjścia z luzowania ilościowego jeszcze w grudniu co spowodowało, że rentowności dziesięciolatek wzrosły do poziomów z września bieżącego roku – 2.84%, czyli dokładnie do poziomu sprzed zaskakującej decyzji Fed'u o utrzymaniu luzowania ilościowego w pełnym wymiarze. Rynek instrumentów dłużnych w kwestii „taperingu” powinien mieć zdecydowanie lepsze wyczucie niż FX. Jakby tego było mało EUR/USD rano jeszcze wyszedł w okolice 1.3640 (co było jednak prawdopodobnie spowodowane spadkiem pary USD/CHF poniżej 0.9000). By podtrzymać tak optymistyczne poziomy EUR/USD musielibyśmy dostać naprawdę słabe „payrollsy” w piątek, co jednak w obecnej sytuacji jest coraz mniej prawdopodobne.
Dziś znowu mamy wysyp danych makro – PKB z USA, zamówienia w przemyśle oraz zasiłki dla bezrobotnych. Szacunki ekonomistów dotyczące wzrostu gospodarczego w trzecim kwartale dla Stanów Zjednoczonych są optymistyczne (około 3%) i jasno widać jak kontrastują z bliskim stagnacji wynikom Strefy Euro. Dla EUR/USD najważniejsza powinna być natomiast konferencja Mario Draghiego po posiedzeniu EBC. Na stole (tak jak pisałem w poniedziałek) leża trzy rozwiązania – LTRO, negatywne stopy procentowe oraz skup aktywów. Na obecnym posiedzeniu nie przewiduje się by którekolwiek z nich zostało zastosowane (a jeśliby tak się stało to znaczna przecena euro jest gwarantowana). Interesująca będą także wyglądać prognozy EBC dotyczące inflacji oraz wzrostu gospodarczego a także komentarz Mario Draghiego do tych szacunków. Im mniej odniesień do możliwego poluźnienia polityki monetarnej tym korzystniej dla wspólnej waluty.
Reasumując, EUR/USD nieco zbyt mocno się wybił biorąc pod uwagę napływające na rynek dane oraz zwiększające się prawdopodobieństwo „taperingu” w grudniu (sugerowane także przez rynek długu). Istnieje więc większa szansa na jego przecenę niż kontynuację ruchu w górę.
Optymistycznie. Ciekawe pytania bez odpowiedzi
Zgodnie z przewidywaniami rynku wczorajsze posiedzenie RPP nie przyniosło żadnego przełomu. Marek Belka i jego współpracownicy potwierdzili pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie przynajmniej do końca pierwszej połowy 2014. Prezes NBP był wyraźnie zadowolony z składowych PKB, które przyczyniły się do ostatniego wzrostu PKB – dodatnie były zarówno inwestycje jak i konsumpcja.
Interesujące pytania do Rady padły ze strony Dominika Cierpioła z TVN CNBC – o ostatniej decyzji obniżającej stopy procentowe przez EBC, masowej interwencji walutowej przez Czeski Bank Centralny oraz opinie dotyczącą procesu legislacyjnego OFE. Do tych pytań miał odnieść się doktor Andrzej Rzońca, jednak członek RPP na każdą z tych kwestii odpowiedział w sposób bardzo wymijający. A szkoda...
Reasumując, złoty nadal powinien pozostać na obecnym poziomie w stosunku do euro. Natomiast para USD/PLN może dziś zanotować większą zmienność zwłaszcza podczas konferencji Mario Draghiego, kiedy gwałtowniejsze ruchy są spodziewane na EUR/USD.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 04.12.2013
Komentarz walutowy z 03.12.2013
Komentarz walutowy z 02.12.2013
Komentarz walutowy z 29.11.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s