Utrzymywanie się EUR/USD blisko wieloletnich szczytów zwiększa prawdopodobieństwo wybicia w górę. Dlaczego EBC może nie zdecydować się na ruch podczas czwartkowego posiedzenia? Dobra sesja na amerykańskiej giełdzie pomogła złotemu.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Między 9.00 CET a 10.00 CET finalne odczyty usługowych PMI ze strefy euro (raczej bez większego wpływu na główną parę).
Dane i EBC
Poniedziałkowa sesja na rynku walutowym nie wniosła wiele świeżości. Wynikało to z kilku czynników. Po pierwsze, Londyn był zamknięty ze względu na święto bankowe, co zwykle ogranicza zmienność na FX. Drugim elementem powstrzymującym graczy forex od bardziej zdecydowanych decyzji były zgodne z oczekiwaniami dane z amerykańskiej gospodarki. Indeks ISM, opisujący kondycję usług za oceanem, wzrósł do poziomu 55.2 punktu (składowa zatrudnienia nieco spadła, ale nowe zamówienia i ceny wyraźnie się podniosły). Trzecią kwestią hamującą odważniejsze decyzje była niepewność przed czwartkowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego.
Mario Draghi i jego współpracownicy staną przed poważnym dylematem: czy i w jaki sposób poluźnić politykę monetarną? Argumentem za zmianami jest oczywiście niska inflacja, która na pewno już poniżej ostatnich projekcji (odczyt za marzec to zaledwie 0.5% r/r, a za kwiecień 0.7% r/r). Cały czas jednak EBC będzie musiało ocenić, jak znaczna część spadku cen jest spowodowana elementami przejściowymi (koszty energii, wzmacniające się euro czy przywracanie konkurencyjności peryferii poprzez obniżanie wynagrodzeń), a które mogą wskazywać na to, że wzrost gospodarczy może zostać zaburzony przez ogólne tendencje zbliżania się do środowiska deflacyjnego. Biorąc jednak pod uwagę ogół wypowiedzi członków EBC oraz ich wcześniejsze decyzje, Bank raczej wstrzyma się z podejmowaniem kroków na najbliższym posiedzeniu. Najprawdopodobniej Draghi będzie chciał poczekać na czerwcową aktualizację prognoz makroekonomicznych i gdy te wyraźnie będą się różnić od marcowych szacunków, wtedy podjęta zostanie decyzja o wprowadzeniu dalszego luzowania.
Jeżeli powyższy scenariusz się spełni, wtedy mamy szansę na wyraźniejsze wybicie w najbliższy czwartek (nawet w granice 1.40). Z drugiej strony, w przypadku agresywnej reakcji EBC (skup obligacji skarbowych oraz prywatnego długu), EUR/USD może nawet spaść poniżej 1.37. Dziś natomiast handel powinien być relatywnie spokojny i raczej żadna ze stron nie zdobędzie wystarczającej przewagi.
Pomoc zza oceanu
Wczorajsze notowania na rynku złotego przebiegały dość spokojnie, ale większość czasu spędziliśmy wyraźnie powyżej granicy 4.20 na EUR/PLN. Dopiero optymistyczny przebieg sesji giełdowej za oceanem (szybkie wyjście z dość głębokich spadków i zamknięcie się S&P 500 mniej niż 1% poniżej rekordów wszech czasów) spowodowało lekki wzrost apetytu na ryzyko i zejście euro-złotego do 4.20.
Wtorkowy handel nie powinien przynieść większych zmian. Krajowa waluta cały czas może być pod presją czynników zewnętrznych (Ukraina) i raczej pozostanie stabilna lub się osłabi, aniżeli miałaby się wyraźniej wzmocnić. Większego wpływu na wycenę PLN nie powinno mieć także rozpoczynające się dziś posiedzenie RPP. Stopy procentowe najprawdopodobniej pozostaną na niezmienionym poziomie do końca roku, a wszelkie inne uwagi i decyzje (np. o przedłużeniu forward guidance) zostaną zaprezentowane w lipcu wraz z nową projekcją makro NBP.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3750-1.3850
1.3850-1.3950
1.3650-1.3750
Kurs EUR/PLN
4.1800-4.2200
4.1800-4.2200
4.1800-4.2200
Kurs USD/PLN
3.0300-3.0700
3.0100-3.0500
3.0600-3.0800
Kurs CHF/PLN
3.4200-3.4600
3.4200-3.4600
3.4200-3.4600
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Utrzymywanie się EUR/USD blisko wieloletnich szczytów zwiększa prawdopodobieństwo wybicia w górę. Dlaczego EBC może nie zdecydować się na ruch podczas czwartkowego posiedzenia? Dobra sesja na amerykańskiej giełdzie pomogła złotemu.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Dane i EBC
Poniedziałkowa sesja na rynku walutowym nie wniosła wiele świeżości. Wynikało to z kilku czynników. Po pierwsze, Londyn był zamknięty ze względu na święto bankowe, co zwykle ogranicza zmienność na FX. Drugim elementem powstrzymującym graczy forex od bardziej zdecydowanych decyzji były zgodne z oczekiwaniami dane z amerykańskiej gospodarki. Indeks ISM, opisujący kondycję usług za oceanem, wzrósł do poziomu 55.2 punktu (składowa zatrudnienia nieco spadła, ale nowe zamówienia i ceny wyraźnie się podniosły). Trzecią kwestią hamującą odważniejsze decyzje była niepewność przed czwartkowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego.
Mario Draghi i jego współpracownicy staną przed poważnym dylematem: czy i w jaki sposób poluźnić politykę monetarną? Argumentem za zmianami jest oczywiście niska inflacja, która na pewno już poniżej ostatnich projekcji (odczyt za marzec to zaledwie 0.5% r/r, a za kwiecień 0.7% r/r). Cały czas jednak EBC będzie musiało ocenić, jak znaczna część spadku cen jest spowodowana elementami przejściowymi (koszty energii, wzmacniające się euro czy przywracanie konkurencyjności peryferii poprzez obniżanie wynagrodzeń), a które mogą wskazywać na to, że wzrost gospodarczy może zostać zaburzony przez ogólne tendencje zbliżania się do środowiska deflacyjnego. Biorąc jednak pod uwagę ogół wypowiedzi członków EBC oraz ich wcześniejsze decyzje, Bank raczej wstrzyma się z podejmowaniem kroków na najbliższym posiedzeniu. Najprawdopodobniej Draghi będzie chciał poczekać na czerwcową aktualizację prognoz makroekonomicznych i gdy te wyraźnie będą się różnić od marcowych szacunków, wtedy podjęta zostanie decyzja o wprowadzeniu dalszego luzowania.
Jeżeli powyższy scenariusz się spełni, wtedy mamy szansę na wyraźniejsze wybicie w najbliższy czwartek (nawet w granice 1.40). Z drugiej strony, w przypadku agresywnej reakcji EBC (skup obligacji skarbowych oraz prywatnego długu), EUR/USD może nawet spaść poniżej 1.37. Dziś natomiast handel powinien być relatywnie spokojny i raczej żadna ze stron nie zdobędzie wystarczającej przewagi.
Pomoc zza oceanu
Wczorajsze notowania na rynku złotego przebiegały dość spokojnie, ale większość czasu spędziliśmy wyraźnie powyżej granicy 4.20 na EUR/PLN. Dopiero optymistyczny przebieg sesji giełdowej za oceanem (szybkie wyjście z dość głębokich spadków i zamknięcie się S&P 500 mniej niż 1% poniżej rekordów wszech czasów) spowodowało lekki wzrost apetytu na ryzyko i zejście euro-złotego do 4.20.
Wtorkowy handel nie powinien przynieść większych zmian. Krajowa waluta cały czas może być pod presją czynników zewnętrznych (Ukraina) i raczej pozostanie stabilna lub się osłabi, aniżeli miałaby się wyraźniej wzmocnić. Większego wpływu na wycenę PLN nie powinno mieć także rozpoczynające się dziś posiedzenie RPP. Stopy procentowe najprawdopodobniej pozostaną na niezmienionym poziomie do końca roku, a wszelkie inne uwagi i decyzje (np. o przedłużeniu forward guidance) zostaną zaprezentowane w lipcu wraz z nową projekcją makro NBP.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 05.05.2014
Komentarz walutowy z 30.04.2014
Komentarz walutowy z 29.04.2014
Komentarz walutowy z 28.04.2014
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s