Kolejny dzień na EUR/USD minął pod znakiem spokojnego handlu i konsolidacji w okolicach poziomu 1.35. Przed nami jedne z najważniejszych wydarzeń miesiąca – EBC (dziś) i NFP (piątek). Rada Polityki Pieniężnej wydłużyła forward guidance i zakomunikowała pozostawienie stóp bez zmian do końca pierwszej połowy roku. Znaczne podwyższenie prognoz wzrostu gospodarczego przez NBP.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
12.00 CET: Produkcja przemysłowa z Niemiec (szacunki: sezonowo wyrównane 0.0% m/m).
13.45 CET: Decyzja o stopach procentowych w Strefie Euro (szacunki: bez zmian na poziomie 0.5%.
14.30 CET: Konferencja Mario Draghiego po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego i decyzji w sprawie stóp procentowych.
14.30 CET: PKB z USA, pierwszy odczyt (szacunki +2.0% q/q, dane annualizowane).
14.30 CET: Cotygodniowe wnioski o zasiłki w USA (szacunki 336 tys).
Cisza przed...Tonowanie nastrojów. Dane
Środa na głównej parze walutowej minęła relatywnie spokojnie. Minimalny wzrost zmienności wywołały dane o sprzedaży detalicznej ze Strefy Euro (gorsze od prognoz – minus 0.6% vs minus 0.3%, jednak wydźwięk był ograniczony, gdyż właściwie co miesiąc odczyt ten jest na przemian dodatni i ujemny) oraz zamówienia w niemieckim przemyśle (tym razem był to lepszy od oczekiwań odczyt – plus 3.3% vs 0.6%, jednak podobnie jak w przypadku sprzedaży detalicznej ze Strefy Euro wahliwość tych danych jest spora). Dziś natomiast rynek zapomni o spokojnych notowaniach, gdyż będą przynajmniej dwie okazje do rozhuśtania notowań głównej pary walutowej – przed wszystkim konferencja Mario Draghiego oraz odczyt amerykańskiego PKB (w mniejszym stopniu).
Po fali komentarzy, która przetoczyła się przez rynek po zeszłotygodniowych wyjątkowo niskich odczytach inflacji ze Strefy Euro, teraz następuje tonowanie opinii. Mówi się, że EBC jest konserwatywną instytucją, niezbyt chętną do zmiany polityki pieniężnej. Dodatkowo w następnym miesiącu będziemy mieli nowe prognozy Bank Centralnego, co także powinno powstrzymywać Mario Draghiego i jego współpracowników przed zmianą kosztu pieniądza. Mimo iż prezes EBC sygnalizuje od miesięcy, że „stopy pozostaną przez dłuższy czas na niezmienionym bądź niższym poziomie” oraz, że Bank jest skłonny wprowadzać niekonwencjonalne narzędzia to jednak rynek (przynajmniej do tej pory) zakładał niskie prawdopodobieństwo wejścia zmian w polityce pieniężnej. Innym argumentem jest powoli kiełkujący wzrost gospodarczy oraz fakt, że część z tego spadku inflacji była spowodowana chociażby silniejszą walutą oraz spadkiem cen surowców energetycznych. Interesującą informację zamieścił także portal MarketWatch. Cytując starszego stratega RBC Capital Markets Sue Trinh dowiadujemy, że „niewymienione z nazwiska źródła w EBC zmniejszają oczekiwania rynkowe co do obniżki”.
Dziś mamy także pierwszy odczyt amerykańskiego PKB. Ekonomiści szacują, że wzrost gospodarczy USA wyniósł 2% (odczyt annualizowany) w minionym kwartale. Warto jednak zauważyć, że ostatnie trzy odczyt wstępne znacznie odbiegały od finalnych danych. Stąd reakcja na niewielkie odchylanie od prognoz powinna być ograniczona, a inwestorzy skupią się raczej na trwającej w tym samym czasie konferencji Mario Draghiego.
Reasumując, dziś powinniśmy zobaczyć znacznie więcej zmienności. Kluczowym momentem będzie konferencja Mario Dragiego. Jeżeli będzie on „lekceważyć” ostatni niski odczyt inflacji wtedy możemy spodziewać się wzrostu EUR/USD w okolice 1.3600. Gdyby natomiast konferencja okazałą się wyjątkowo gołębia – poskreślana przez prezesa szeroka dyskusja na temat obniżki (łącznie z negatywną stopą depozytów), czy też po prostu ogłoszenie obniżki, wtedy EUR/USD powinien spaść poniżej granicy 1.3400. Na koniec warto również pamiętać o jutrzejszych Payrollsach – prognoza to 120 tys. nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym.
Złoty lekko się wzmacnia. Stop bez zmian do końca 1 połowy 2014 roku
Krajowa waluta umocniła się wczoraj do euro o około 1 grosz i zakończyliśmy dzień w okoliach 4.17. Nieco większy wzrost wartości złotego mogliśmy obserwować w stosunku do franka , co było efektem osłabieniem się szwajcarskiej waluty w stosunku do euro (jeżeli podejdziemy pod 1.2370 na EUR/CHF mamy szansę by płacić za franka nawet 3.36 PLN).
Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się zmodyfikować „froward guidance” (pisalem o takiej możliwości w ostatnich komentarzach, zwłaszcza, że poglądy „jastrzębi oraz gołębi się ostatnio zbliżyły) i ogłosiła, że „biorąc pod uwagę bieżące dane statystyczne oraz przedstawioną projekcję PKB i inflacji potwierdzające niską presję inflacyjną i umiarkowaną skalę oczekiwanego ożywienia Rada ocenia, że stopy procentowe NBP powinny zostać utrzymane na niezmienionym poziomie co najmniej do końca pierwszego półrocza 2014 r.” Warto również zacytować nowe projekcje ekonomiczne, które zakładają znaczną poprawę wzrostu gospodarczego w porównaniu do lipcowych szacunków: „roczne tempo wzrostu PKB według tej projekcji znajdzie się z
50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 1,0-1,5% w 2013 r. (wobec 0,5-
1,7% w projekcji z lipca 2013 r.), 2,0-3,9% w 2014 r. (wobec 1,2-3,5%) oraz 2,1-4,5% w 2015
r. (wobec 1,6-4,2%)”.
Złoty, po porannym wzmocnieniu lekko się osłabił po publikacji komunikatu (podwyżki stóp procentowych przesuwają się przyszłość, co jest zwykle negatywne dla waluty), jednak ruch był spokojny. Do końca tygodnia należy uważać na podwyższoną zmienność, choć nadal jest większa szansa, że utrzymamy się w przedziale 4.16-4.20 niż z niego wyjdziemy (a jak nastąpi wybicie to raczej dołem niż górą).
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3450-1.3550
1.3550-1.3650
1.3350-1.3450
Kurs EUR/PLN
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
Kurs USD/PLN
3.0800-3.1200
3.0500-3.0900
3.1100-3.1500
Kurs CHF/PLN
3.3600-3.4000
3.3600-3.4000
3.3600-3.4000
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Kolejny dzień na EUR/USD minął pod znakiem spokojnego handlu i konsolidacji w okolicach poziomu 1.35. Przed nami jedne z najważniejszych wydarzeń miesiąca – EBC (dziś) i NFP (piątek). Rada Polityki Pieniężnej wydłużyła forward guidance i zakomunikowała pozostawienie stóp bez zmian do końca pierwszej połowy roku. Znaczne podwyższenie prognoz wzrostu gospodarczego przez NBP.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Cisza przed...Tonowanie nastrojów. Dane
Środa na głównej parze walutowej minęła relatywnie spokojnie. Minimalny wzrost zmienności wywołały dane o sprzedaży detalicznej ze Strefy Euro (gorsze od prognoz – minus 0.6% vs minus 0.3%, jednak wydźwięk był ograniczony, gdyż właściwie co miesiąc odczyt ten jest na przemian dodatni i ujemny) oraz zamówienia w niemieckim przemyśle (tym razem był to lepszy od oczekiwań odczyt – plus 3.3% vs 0.6%, jednak podobnie jak w przypadku sprzedaży detalicznej ze Strefy Euro wahliwość tych danych jest spora). Dziś natomiast rynek zapomni o spokojnych notowaniach, gdyż będą przynajmniej dwie okazje do rozhuśtania notowań głównej pary walutowej – przed wszystkim konferencja Mario Draghiego oraz odczyt amerykańskiego PKB (w mniejszym stopniu).
Po fali komentarzy, która przetoczyła się przez rynek po zeszłotygodniowych wyjątkowo niskich odczytach inflacji ze Strefy Euro, teraz następuje tonowanie opinii. Mówi się, że EBC jest konserwatywną instytucją, niezbyt chętną do zmiany polityki pieniężnej. Dodatkowo w następnym miesiącu będziemy mieli nowe prognozy Bank Centralnego, co także powinno powstrzymywać Mario Draghiego i jego współpracowników przed zmianą kosztu pieniądza. Mimo iż prezes EBC sygnalizuje od miesięcy, że „stopy pozostaną przez dłuższy czas na niezmienionym bądź niższym poziomie” oraz, że Bank jest skłonny wprowadzać niekonwencjonalne narzędzia to jednak rynek (przynajmniej do tej pory) zakładał niskie prawdopodobieństwo wejścia zmian w polityce pieniężnej. Innym argumentem jest powoli kiełkujący wzrost gospodarczy oraz fakt, że część z tego spadku inflacji była spowodowana chociażby silniejszą walutą oraz spadkiem cen surowców energetycznych. Interesującą informację zamieścił także portal MarketWatch. Cytując starszego stratega RBC Capital Markets Sue Trinh dowiadujemy, że „niewymienione z nazwiska źródła w EBC zmniejszają oczekiwania rynkowe co do obniżki”.
Dziś mamy także pierwszy odczyt amerykańskiego PKB. Ekonomiści szacują, że wzrost gospodarczy USA wyniósł 2% (odczyt annualizowany) w minionym kwartale. Warto jednak zauważyć, że ostatnie trzy odczyt wstępne znacznie odbiegały od finalnych danych. Stąd reakcja na niewielkie odchylanie od prognoz powinna być ograniczona, a inwestorzy skupią się raczej na trwającej w tym samym czasie konferencji Mario Draghiego.
Reasumując, dziś powinniśmy zobaczyć znacznie więcej zmienności. Kluczowym momentem będzie konferencja Mario Dragiego. Jeżeli będzie on „lekceważyć” ostatni niski odczyt inflacji wtedy możemy spodziewać się wzrostu EUR/USD w okolice 1.3600. Gdyby natomiast konferencja okazałą się wyjątkowo gołębia – poskreślana przez prezesa szeroka dyskusja na temat obniżki (łącznie z negatywną stopą depozytów), czy też po prostu ogłoszenie obniżki, wtedy EUR/USD powinien spaść poniżej granicy 1.3400. Na koniec warto również pamiętać o jutrzejszych Payrollsach – prognoza to 120 tys. nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym.
Złoty lekko się wzmacnia. Stop bez zmian do końca 1 połowy 2014 roku
Krajowa waluta umocniła się wczoraj do euro o około 1 grosz i zakończyliśmy dzień w okoliach 4.17. Nieco większy wzrost wartości złotego mogliśmy obserwować w stosunku do franka , co było efektem osłabieniem się szwajcarskiej waluty w stosunku do euro (jeżeli podejdziemy pod 1.2370 na EUR/CHF mamy szansę by płacić za franka nawet 3.36 PLN).
Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się zmodyfikować „froward guidance” (pisalem o takiej możliwości w ostatnich komentarzach, zwłaszcza, że poglądy „jastrzębi oraz gołębi się ostatnio zbliżyły) i ogłosiła, że „biorąc pod uwagę bieżące dane statystyczne oraz przedstawioną projekcję PKB i inflacji potwierdzające niską presję inflacyjną i umiarkowaną skalę oczekiwanego ożywienia Rada ocenia, że stopy procentowe NBP powinny zostać utrzymane na niezmienionym poziomie co najmniej do końca pierwszego półrocza 2014 r.” Warto również zacytować nowe projekcje ekonomiczne, które zakładają znaczną poprawę wzrostu gospodarczego w porównaniu do lipcowych szacunków: „roczne tempo wzrostu PKB według tej projekcji znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 1,0-1,5% w 2013 r. (wobec 0,5- 1,7% w projekcji z lipca 2013 r.), 2,0-3,9% w 2014 r. (wobec 1,2-3,5%) oraz 2,1-4,5% w 2015 r. (wobec 1,6-4,2%)”.
Złoty, po porannym wzmocnieniu lekko się osłabił po publikacji komunikatu (podwyżki stóp procentowych przesuwają się przyszłość, co jest zwykle negatywne dla waluty), jednak ruch był spokojny. Do końca tygodnia należy uważać na podwyższoną zmienność, choć nadal jest większa szansa, że utrzymamy się w przedziale 4.16-4.20 niż z niego wyjdziemy (a jak nastąpi wybicie to raczej dołem niż górą).
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 06.11.2013
Komentarz walutowy z 05.11.2013
Podsumowanie października
Komentarz walutowy z 04.11.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s