EBC zapowiada "czyny" na czerwcowym posiedzeniu. Po słowach Draghiego EUR/USD traci prawie 150 pipsów. Zloty w stosunku do euro pozostaje blisko granicy 4.1800.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą znacznie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Draghi gotowy
Wczorajsze wydarzenie z udziałem EBC można podzielić na trzy części. Pierwsza z nich to opublikowana o 13.45 CET decyzja o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie (spodziewane, ale mimo wszystko lekko wzmocniło EUR/USD - w granice 1.3950). Po 45 minutach tradycyjnie rozpoczęła się konferencja Mario Draghiego. Podczas czytania samego komunikatu (w którym nie było żadnych nowości), euro dalej się wzmacniało, by na początku części Q&A osiągnąć poziom tylko kilka pipsów poniżej granicy 1.40. Wtedy jednak sytuacja diametralnie się zmieniła, gdy, odpowiadając na jedno z pytań, Draghi zaczął sugerować, że Rada Dyrektorów jest coraz bardziej niezadowolona ze ścieżki inflacji, która zaczyna zbaczać z przedstawionego w marcu celu. Prezes EBC zaznaczał przy tym, że dzisiejsza dyskusja była wstępem do czerwcowych działań, jeżeli najbliższe szacunki makroekonomiczne (także publikowane w czerwcu) potwierdzą przewidywania Rady Dyrektorów. To właśnie ten element momentalnie zaczął ciążyć na wspólnej walucie i był katalizatorem to 150-pipsowego spadku EURUSD.
Analizując głębiej postawę szefa EBC można było odnieść wrażenie, że rzeczywiście decyzja o poluźnieniu polityki monetarnej (czy to ujemnych stóp procentowych, czy skupu aktywów z rynku bądź operacji płynnościowych) jest już właściwie podjęta i Bank jedynie potrzebuje potwierdzenia swoich domysłów (opartych oczywiście o spływające na bieżąco dane) w czerwcowej aktualizacji makroekonomicznych projekcji. Z drugiej strony warto również pamiętać, jak zręcznie szef EBC potrafi kreować oczekiwania rynku, który na podstawie jego sugestii automatycznie może się regulować (gdyby euro przez najbliższe tygodnie znacznie straciło na wartości - kolejne 200/300 pipsów - problem zbyt wysokiej wyceny europejskiej waluty przestałby obniżać inflację, a więc i główny element ciągnący ceny w dół straciłby na znaczeniu). Takie "gdybanie" będzie nam towarzyszyć zapewne do czasu kolejnego posiedzenia EBC. W dalszym ciągu uczestnicy rynku bacznie będą się przyglądać spływającym ze wspólnego obszaru gospodarczego danym, a zwłaszcza finalnym odczytom inflacji za kwiecień i wstępnym za maj.
Reasumując, wczorajszy sygnał osłabienia EURUSD powinien być kontynuowany również dziś ze sporym prawdopodobieństwem zejścia poniżej granicy 1.38. W następnych dniach nastroje jednak powinny się wyciszyć i powinniśmy pozostać w okolicach obecnych poziomów do czasu otrzymania dalszych impulsów.
Złoty stabilny do euro
Mimo zamieszania na rynku globalnym, krajowa waluta była relatywnie stabilna w stosunku do jej zagranicznych odpowiedników. Mieliśmy lekkie spadki na parze EUR/PLN, co jest naturalnym efektem sugestii poluzowania polityki pieniężnej w strefie euro (wyraźna kontynuacja tego ruchu nie jest wcale przesądzona, nawet jeżeli EBC przejdzie od słów do czynów, gdyż RPP widząc bardziej akomodacyjne podejście Draghiego może opóźnić swój kalendarz podwyżek). Nieco ciekawiej było za to na USD/PLN, gdzie po chwilowym zejściu poniżej 3.00 kolejny raz w tym roku odbiliśmy się od tej okrągłej granicy.
Ogólnie jednak można stwierdzić, że w ostatnich dniach perspektywy dla złotego nieco się poprawiły (deklaracje Putina i zapowiedzi Draghiego). Jest więc spora szansa, że przez najbliższe dni zakres wahań euro-złotego przesunie się w dolne widełki przedziału 4.15-4.20, a za franka będziemy płacić w granicach 3.40-3.43. Ze względu na bardziej gołębie podejście EBC i przecenę EUR/USD mamy małe szanse, by ponownie przetestować granicę 3.00 za dolara.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3750-1.3850
1.3850-1.3950
1.3650-1.3750
Kurs EUR/PLN
4.1800-4.2200
4.1800-4.2200
4.1800-4.2200
Kurs USD/PLN
3.0300-3.0700
3.0100-3.0500
3.0600-3.0800
Kurs CHF/PLN
3.4200-3.4600
3.4200-3.4600
3.4200-3.4600
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
EBC zapowiada "czyny" na czerwcowym posiedzeniu. Po słowach Draghiego EUR/USD traci prawie 150 pipsów. Zloty w stosunku do euro pozostaje blisko granicy 4.1800.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Draghi gotowy
Wczorajsze wydarzenie z udziałem EBC można podzielić na trzy części. Pierwsza z nich to opublikowana o 13.45 CET decyzja o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie (spodziewane, ale mimo wszystko lekko wzmocniło EUR/USD - w granice 1.3950). Po 45 minutach tradycyjnie rozpoczęła się konferencja Mario Draghiego. Podczas czytania samego komunikatu (w którym nie było żadnych nowości), euro dalej się wzmacniało, by na początku części Q&A osiągnąć poziom tylko kilka pipsów poniżej granicy 1.40. Wtedy jednak sytuacja diametralnie się zmieniła, gdy, odpowiadając na jedno z pytań, Draghi zaczął sugerować, że Rada Dyrektorów jest coraz bardziej niezadowolona ze ścieżki inflacji, która zaczyna zbaczać z przedstawionego w marcu celu. Prezes EBC zaznaczał przy tym, że dzisiejsza dyskusja była wstępem do czerwcowych działań, jeżeli najbliższe szacunki makroekonomiczne (także publikowane w czerwcu) potwierdzą przewidywania Rady Dyrektorów. To właśnie ten element momentalnie zaczął ciążyć na wspólnej walucie i był katalizatorem to 150-pipsowego spadku EURUSD.
Analizując głębiej postawę szefa EBC można było odnieść wrażenie, że rzeczywiście decyzja o poluźnieniu polityki monetarnej (czy to ujemnych stóp procentowych, czy skupu aktywów z rynku bądź operacji płynnościowych) jest już właściwie podjęta i Bank jedynie potrzebuje potwierdzenia swoich domysłów (opartych oczywiście o spływające na bieżąco dane) w czerwcowej aktualizacji makroekonomicznych projekcji. Z drugiej strony warto również pamiętać, jak zręcznie szef EBC potrafi kreować oczekiwania rynku, który na podstawie jego sugestii automatycznie może się regulować (gdyby euro przez najbliższe tygodnie znacznie straciło na wartości - kolejne 200/300 pipsów - problem zbyt wysokiej wyceny europejskiej waluty przestałby obniżać inflację, a więc i główny element ciągnący ceny w dół straciłby na znaczeniu). Takie "gdybanie" będzie nam towarzyszyć zapewne do czasu kolejnego posiedzenia EBC. W dalszym ciągu uczestnicy rynku bacznie będą się przyglądać spływającym ze wspólnego obszaru gospodarczego danym, a zwłaszcza finalnym odczytom inflacji za kwiecień i wstępnym za maj.
Reasumując, wczorajszy sygnał osłabienia EURUSD powinien być kontynuowany również dziś ze sporym prawdopodobieństwem zejścia poniżej granicy 1.38. W następnych dniach nastroje jednak powinny się wyciszyć i powinniśmy pozostać w okolicach obecnych poziomów do czasu otrzymania dalszych impulsów.
Złoty stabilny do euro
Mimo zamieszania na rynku globalnym, krajowa waluta była relatywnie stabilna w stosunku do jej zagranicznych odpowiedników. Mieliśmy lekkie spadki na parze EUR/PLN, co jest naturalnym efektem sugestii poluzowania polityki pieniężnej w strefie euro (wyraźna kontynuacja tego ruchu nie jest wcale przesądzona, nawet jeżeli EBC przejdzie od słów do czynów, gdyż RPP widząc bardziej akomodacyjne podejście Draghiego może opóźnić swój kalendarz podwyżek). Nieco ciekawiej było za to na USD/PLN, gdzie po chwilowym zejściu poniżej 3.00 kolejny raz w tym roku odbiliśmy się od tej okrągłej granicy.
Ogólnie jednak można stwierdzić, że w ostatnich dniach perspektywy dla złotego nieco się poprawiły (deklaracje Putina i zapowiedzi Draghiego). Jest więc spora szansa, że przez najbliższe dni zakres wahań euro-złotego przesunie się w dolne widełki przedziału 4.15-4.20, a za franka będziemy płacić w granicach 3.40-3.43. Ze względu na bardziej gołębie podejście EBC i przecenę EUR/USD mamy małe szanse, by ponownie przetestować granicę 3.00 za dolara.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 08.05.2014
Komentarz walutowy z 07.05.2014
Komentarz walutowy z 06.05.2014
Komentarz walutowy z 05.05.2014
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s