Rynek czeka na reakcję Putina po referendach w obwodzie ługańskim i donieckim. Nie milkną echa po czwartkowych sugestiach Draghiego o „czynach” na czerwcowym posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego. Złoty pozostaje stabilny do większości waluty z niewielką presją na osłabienie w stosunku do dolara.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro mogących w znaczny sposób wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Ukraina i EBC
Po czwartkowych silnych spadkach EUR/USD w piątek po południu ten ruch był kontynuowany i tydzień zakończyliśmy na miesięcznych minimach w okolicach 1.3750. Można założyć, że obecne poziomy w większości dyskontują słowa Mario Draghiego, sugerujące rozpoczęcie „czynów” na czerwcowym posiedzeniu, jeżeli zaktualizowane prognozy makroekonomiczne pokażą dalsze odchodzenie inflacji od celu banku centralnego.
Podczas weekendu w obwodach donieckim i ługańskim referenda niepodległościowe zostały przeprowadzone przez separatystów. I choć od początku znany był ich wynik, to jednak można zauważyć kolejne niepokojące sygnały napływające ze wschodnich regionów Ukrainy. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na fakt sporego zainteresowania głosowaniem (nawet proukraińskie media donosiły o kilkusetmetrowych kolejkach do lokali wyborczych), co może pokazywać nie tyle wiarę w działania prorosyjskich bojówkarzy, ale dezaprobatę wobec nieskutecznego zarządzania sytuacją przez władze w Kijowie (trudności w przywróceniu porządku oraz jednocześnie wiele ofiar w Odessie czy Mariupolu). Generuje to również poważne pytania, czy w całym kraju uda się przeprowadzić wybory prezydenckie zaplanowane na 25 maja, jeżeli część Ukrainy jest kontrolowana (oraz popierana) przez samozwańcze władze?
Dla rynków kluczem w krótkim terminie jest postawa prezydenta Rosji w stosunku do separatystów. Zeszłotygodniowe sugestie Putina o przełożeniu referendum nie zostały wysłuchane przez antyrządowe władze na wschodzie Ukrainy. Bezpośrednio po zakończeniu głosowania rzecznik prezydenta Rosji, Dmitry Peskov, wymijająco mówił gazecie Kommersant (cytat za Russia Today), że „Putin nie namawiał, ale rekomendował” przełożenie głosowania, ale „nawet autorytet prezydenta” nie był w stanie zapobiec trudnej sytuacji władz w Doniecku i Ługańsku, związanej z militarną operacją przeprowadzaną przez Kijów. Z kolei dzisiejsze oświadczenie Kremla również nie jest jednoznaczne. Z jednej strony władze Rosji „szanują wybór obywateli”, ale z drugiej również chciałby widzieć, aby dialog pomiędzy wschodnimi regionami i Kijowem był prowadzony przez OBWE.
Wracając jeszcze do ostatniego posiedzenia EBC, warto zwrócić uwagę na redakcyjny komentarz opublikowany w weekendowym "Financial Times". Gazeta wyraźnie zachęca Draghiego do obcięcia stopy referencyjnej do zera oraz depozytowej poniżej zera na czerwcowym posiedzeniu. Gdyby jednak te decyzje nie były wystarczające, by zatrzymać wspinające się euro i spadające ceny, wtedy trzeba byłoby rozważyć „pewną formę luzowania ilościowego – skup aktywów poprzez dodruk pieniądza – na zasadzie tego, co zrobiły banki centralne w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Japonii”. Wydaje się również, że szeroki rynek także „przekonuje” się do faktu, że rzeczywiście stopy mogą zostać obcięte na następnym posiedzeniu, łącznie z wprowadzeniem niewielkiej negatywnej stopy depozytowej (choć ten drugi element nie jest jeszcze wliczony w cenę wspólnej waluty).
Reasumując, obecne poziomy EUR/USD powoli zaczynają wyceniać możliwość obcięcia stóp procentowych na następnym posiedzeniu EBC. Rynek będzie teraz starał się bacznie wsłuchiwać w wypowiedzi przedstawicieli EBC oraz dogłębnie analizować dane napływające ze strefy euro. Dziś natomiast (pomimo zaplanowanych wypowiedzi Vitora Constantcio i Ewalda Nowotnego – będą raczej mówić o Unii Bankowej niż o obecnej polityce banku centralnego) powinniśmy poruszać się w okolicach 1.3750.
Nadal stabilnie
Rynek złotego nadal zachowuje się relatywnie spokojnie, ignorując większość sygnałów ze Wschodu. Wypowiedź Andrzeja Kazimierczaka również miała niewielki wpływ na zmianę wyceny krajowych aktywów. Przedstawiciel RPP powiedział agencji Bloomberg, że stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie do końca roku, a szansa ich „podniesienia w I kwartale 2015 jest mała”. Kazimierczak skłania się natomiast do zacieśnienia polityki monetarnej w drugim kwartale przyszłego roku „ze względu na dostosowanie polityki pieniężnej do prognoz powrotu inflacji do celu w 2016 roku”. Komentarze mieszczą się w ogólnym przeświadczeniu wydłużania się okresu utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie, ale jednak ich podwyższenia jeszcze w pierwszej połowie 2015.
Reasumując dziś złoty powinien być stabilny w stosunku do euro (okolice 4.18) oraz do franka (poniżej 3.43). Nieco więcej zmienności możemy obserwować na USD/PLN, ale raczej poziom 3.05 nie zostanie przekroczony.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3750-1.3850
1.3850-1.3950
1.3650-1.3750
Kurs EUR/PLN
4.1800-4.2200
4.1800-4.2200
4.1800-4.2200
Kurs USD/PLN
3.0300-3.0700
3.0100-3.0500
3.0600-3.0800
Kurs CHF/PLN
3.4200-3.4600
3.4200-3.4600
3.4200-3.4600
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Rynek czeka na reakcję Putina po referendach w obwodzie ługańskim i donieckim. Nie milkną echa po czwartkowych sugestiach Draghiego o „czynach” na czerwcowym posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego. Złoty pozostaje stabilny do większości waluty z niewielką presją na osłabienie w stosunku do dolara.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Ukraina i EBC
Po czwartkowych silnych spadkach EUR/USD w piątek po południu ten ruch był kontynuowany i tydzień zakończyliśmy na miesięcznych minimach w okolicach 1.3750. Można założyć, że obecne poziomy w większości dyskontują słowa Mario Draghiego, sugerujące rozpoczęcie „czynów” na czerwcowym posiedzeniu, jeżeli zaktualizowane prognozy makroekonomiczne pokażą dalsze odchodzenie inflacji od celu banku centralnego.
Podczas weekendu w obwodach donieckim i ługańskim referenda niepodległościowe zostały przeprowadzone przez separatystów. I choć od początku znany był ich wynik, to jednak można zauważyć kolejne niepokojące sygnały napływające ze wschodnich regionów Ukrainy. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na fakt sporego zainteresowania głosowaniem (nawet proukraińskie media donosiły o kilkusetmetrowych kolejkach do lokali wyborczych), co może pokazywać nie tyle wiarę w działania prorosyjskich bojówkarzy, ale dezaprobatę wobec nieskutecznego zarządzania sytuacją przez władze w Kijowie (trudności w przywróceniu porządku oraz jednocześnie wiele ofiar w Odessie czy Mariupolu). Generuje to również poważne pytania, czy w całym kraju uda się przeprowadzić wybory prezydenckie zaplanowane na 25 maja, jeżeli część Ukrainy jest kontrolowana (oraz popierana) przez samozwańcze władze?
Dla rynków kluczem w krótkim terminie jest postawa prezydenta Rosji w stosunku do separatystów. Zeszłotygodniowe sugestie Putina o przełożeniu referendum nie zostały wysłuchane przez antyrządowe władze na wschodzie Ukrainy. Bezpośrednio po zakończeniu głosowania rzecznik prezydenta Rosji, Dmitry Peskov, wymijająco mówił gazecie Kommersant (cytat za Russia Today), że „Putin nie namawiał, ale rekomendował” przełożenie głosowania, ale „nawet autorytet prezydenta” nie był w stanie zapobiec trudnej sytuacji władz w Doniecku i Ługańsku, związanej z militarną operacją przeprowadzaną przez Kijów. Z kolei dzisiejsze oświadczenie Kremla również nie jest jednoznaczne. Z jednej strony władze Rosji „szanują wybór obywateli”, ale z drugiej również chciałby widzieć, aby dialog pomiędzy wschodnimi regionami i Kijowem był prowadzony przez OBWE.
Wracając jeszcze do ostatniego posiedzenia EBC, warto zwrócić uwagę na redakcyjny komentarz opublikowany w weekendowym "Financial Times". Gazeta wyraźnie zachęca Draghiego do obcięcia stopy referencyjnej do zera oraz depozytowej poniżej zera na czerwcowym posiedzeniu. Gdyby jednak te decyzje nie były wystarczające, by zatrzymać wspinające się euro i spadające ceny, wtedy trzeba byłoby rozważyć „pewną formę luzowania ilościowego – skup aktywów poprzez dodruk pieniądza – na zasadzie tego, co zrobiły banki centralne w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Japonii”. Wydaje się również, że szeroki rynek także „przekonuje” się do faktu, że rzeczywiście stopy mogą zostać obcięte na następnym posiedzeniu, łącznie z wprowadzeniem niewielkiej negatywnej stopy depozytowej (choć ten drugi element nie jest jeszcze wliczony w cenę wspólnej waluty).
Reasumując, obecne poziomy EUR/USD powoli zaczynają wyceniać możliwość obcięcia stóp procentowych na następnym posiedzeniu EBC. Rynek będzie teraz starał się bacznie wsłuchiwać w wypowiedzi przedstawicieli EBC oraz dogłębnie analizować dane napływające ze strefy euro. Dziś natomiast (pomimo zaplanowanych wypowiedzi Vitora Constantcio i Ewalda Nowotnego – będą raczej mówić o Unii Bankowej niż o obecnej polityce banku centralnego) powinniśmy poruszać się w okolicach 1.3750.
Nadal stabilnie
Rynek złotego nadal zachowuje się relatywnie spokojnie, ignorując większość sygnałów ze Wschodu. Wypowiedź Andrzeja Kazimierczaka również miała niewielki wpływ na zmianę wyceny krajowych aktywów. Przedstawiciel RPP powiedział agencji Bloomberg, że stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie do końca roku, a szansa ich „podniesienia w I kwartale 2015 jest mała”. Kazimierczak skłania się natomiast do zacieśnienia polityki monetarnej w drugim kwartale przyszłego roku „ze względu na dostosowanie polityki pieniężnej do prognoz powrotu inflacji do celu w 2016 roku”. Komentarze mieszczą się w ogólnym przeświadczeniu wydłużania się okresu utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie, ale jednak ich podwyższenia jeszcze w pierwszej połowie 2015.
Reasumując dziś złoty powinien być stabilny w stosunku do euro (okolice 4.18) oraz do franka (poniżej 3.43). Nieco więcej zmienności możemy obserwować na USD/PLN, ale raczej poziom 3.05 nie zostanie przekroczony.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 09.05.2014
Komentarz walutowy z 08.05.2014
Komentarz walutowy z 07.05.2014
Komentarz walutowy z 06.05.2014
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s