Rynek zaczyna coraz bardziej wierzyć iż dewaluacja chińskiego juana opóźni podwyżkę stóp procentowych w USA. Niemieckie stanowisko w sprawie Grecji jednak zyskuje na sile? EUR/PLN minimalnie powyżej granicy 4.20 za euro.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.30: Wystąpienie Williama Dudleya, szefa nowojorskiego Fedu.
Podwyżka stóp procentowych w USA zagrożona?
Dziś chińskie władze monetarne ponownie zdewaluowały lokalną walutę. Tym razem juan stracił do dolara około 1.6%, co oznacza, że w ciągu dwóch dni CNY stracił prawie 3.5% w relacji do USD. Wraz z osłabieniem się juana tracą inne waluty krajów, których eksport jest zorientowany na popyt z Państwa Środka. Globalny rynek walutowy jednak znacznie bardziej niż osłabieniem koreańskiego wona czy malezyjskiego ringgita interesuje się faktem, czy działania PBOC spowodują przesunięcie momentu podwyżki stóp procentowych za oceanem.
Inwestorzy spekulują iż do dewaluacji juana popchnęła chińskie władze między innymi gorsza sytuacja lokalnej gospodarki. Gdyby to była główna przyczyna to oznacza, że wzrost gospodarczy na świecie będzie słabszy. Z czasem przełożyłoby się do na gorsze odczyty makroekonomiczne z USA.
Dodatkowo perspektywę inflacji na całym świecie (także w USA) redukuje mniejszy popyt na surowce energetyczne i metale przemysłowe, których Chiny są głównym konsumentem. W rezultacie przy mniejszych szansach na utrzymanie wzrostu PKB za oceanem, a także ze względu na kolejną falę deflacji surowców Fed mógłby powstrzymywać się przed podwyżką stóp procentowych.
Dobrze pokazuje to prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych przez Fed wyliczane przez Bloomberga. Jeszcze w poprzednim tygodniu szanse na zacieśnienie monetarne we wrześniu wynosiły nawet 60%. Dziś jest to jedynie 40%.
W związku z tym ciekawe będzie dzisiejsze wystąpienie Williama Dudleya (14.30). Niedawno szef nowojorskiego Fedu mówił, że przed wizytą w Chinach był sceptyczny co do kondycji gospodarczej tego kraju. Gdy jednak wrócił z Państwa Środka zmienił zdanie i oceniał ją znacznie lepiej niż przed wyjazdem. Oczywiście wszelkie sugestie na temat kondycji Pekin, a także komentarze dotyczące przyszłej polityki monetarnej będą bardzo wnikliwie obserwowane.
Niemcy zyskują poparcie?
Minimalnie zmienia się grecki kalendarz przedstawiony przez nas wczoraj. Parlamentowi w Atenach prawdopodobnie nie uda się przeprowadzić głosowania nad porozumieniem z wierzycielami w czwartek i odbędzie się ono w piątek rano. Pozostałe terminy pozostają niezmienione – piątek dyskusja wewnątrz eurogrupy i na początku przyszłego tygodnia głosowania w europejskich parlamentach.
Niewykluczone jednak, że ten wstępny kalendarz ulegnie jednak zmianie. Dzisiejszy „Financial Times” pisze, iż wczoraj odbyła się telekonferencja wszystkich 28 ministrów finansów Unii Europejskiej. Może to oznaczać, że Niemcy zaczynają forsować coraz bardziej swoje stanowisko, czyli przedłużenie finansowania z EFSF, by Ateny mogły wkupić zapadające 20 sierpnia obligacje z EBC. Natomiast negocjacje na temat całego pakietu pomocowego o wartości 85 miliardów euro trwałyby dalej.
Gdyby takiego rozwiązanie zostało przeforsowane mogłoby popsuć pozytywne nastroje na parze EUR/CHF i szwajcarska waluta mogłaby ponownie zacząć się wzmacniać.
Zagraniczny rynek walutowy w kilku zdaniach
Ze względu na dewaluację juana powraca dyskusja na temat momentu podniesienia stóp procentowych za oceanem. Z tego względu wydarzeniem dzisiejszego sesji powinno być wystąpienie Williama Dudleya. Gdyby podtrzymał on swoje stanowisko o chińskiej gospodarce wtedy rynek powinien wyraźnie skorygować ostatnie osłabienie dolara i EUR/USD mógłby nawet zejść w okolice 1.10.
Z drugiej strony jeżeli szef nowojorskiego Fedu będzie podkreślał negatywne aspekty osłabienia juana na inflację i wzrost gospodarczy wtedy rzeczywiście rynek zacznie kwestionować sens podwyżki stóp procentowych we wrześniu co dalej będzie napędzać wyprzedaż „zielonego”.
Złoty nadal stabilny w relacji do euro
Przed południem para EUR/PLN minimalnie przekroczyła okolice 4.20. Nie był to jednak efekt wyprzedaży PLN, ale raczej szybkiego wzmocnienia się euro na rynku globalnym. Cały czas scenariuszem bazowym jest pozostawaniem eurozłotego w granicach obecnych poziomów, choć szanse na osłabienie wzrosną, jeżeli spadki na zachodnich giełdach będą kontynuowane, a kapitał będzie wypływał z innych krajów zaliczanych do rynków wschodzących.
Warto jednak jeszcze raz podkreślić, że polska ekspozycja na Chiny jest minimalna w porównaniu do innych gospodarek. Bezpośredni eksport do Chin wynosi zaledwie 1% całości wysyłanych zagranicę towarów podczas gdy w przypadku Australii, Korei Południowej, czy Malezji jest to odpowiednio 35%, 32% oraz 18%.
W rezultacie nasze niewielkie zaangażowanie w eksport do Państwa Środka staje się w tym momencie zaletą, choć oczywiście polska waluta i gospodarka mogą ucierpieć w sposób pośredni – np. poprzez mniejszy popyt Pekinu na dobra z Niemiec. Jednak to zdecydowanie dłuższa i mniej analizowana przez rynek droga.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.1050-1.1150
1.0950-1.1050
1.1150-1.1250
Kurs EUR/PLN
4.1700-4.2100
4.1700-4.2100
4.1700-4.2100
Kurs USD/PLN
3.7600-3.8000
3.8000-3.8400
3.7200-3.8600
Kurs CHF/PLN
3.8500-3.8900
3.8500-3.8900
3.8500-3.8900
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Rynek zaczyna coraz bardziej wierzyć iż dewaluacja chińskiego juana opóźni podwyżkę stóp procentowych w USA. Niemieckie stanowisko w sprawie Grecji jednak zyskuje na sile? EUR/PLN minimalnie powyżej granicy 4.20 za euro.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Podwyżka stóp procentowych w USA zagrożona?
Dziś chińskie władze monetarne ponownie zdewaluowały lokalną walutę. Tym razem juan stracił do dolara około 1.6%, co oznacza, że w ciągu dwóch dni CNY stracił prawie 3.5% w relacji do USD. Wraz z osłabieniem się juana tracą inne waluty krajów, których eksport jest zorientowany na popyt z Państwa Środka. Globalny rynek walutowy jednak znacznie bardziej niż osłabieniem koreańskiego wona czy malezyjskiego ringgita interesuje się faktem, czy działania PBOC spowodują przesunięcie momentu podwyżki stóp procentowych za oceanem.
Inwestorzy spekulują iż do dewaluacji juana popchnęła chińskie władze między innymi gorsza sytuacja lokalnej gospodarki. Gdyby to była główna przyczyna to oznacza, że wzrost gospodarczy na świecie będzie słabszy. Z czasem przełożyłoby się do na gorsze odczyty makroekonomiczne z USA.
Dodatkowo perspektywę inflacji na całym świecie (także w USA) redukuje mniejszy popyt na surowce energetyczne i metale przemysłowe, których Chiny są głównym konsumentem. W rezultacie przy mniejszych szansach na utrzymanie wzrostu PKB za oceanem, a także ze względu na kolejną falę deflacji surowców Fed mógłby powstrzymywać się przed podwyżką stóp procentowych.
Dobrze pokazuje to prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych przez Fed wyliczane przez Bloomberga. Jeszcze w poprzednim tygodniu szanse na zacieśnienie monetarne we wrześniu wynosiły nawet 60%. Dziś jest to jedynie 40%.
W związku z tym ciekawe będzie dzisiejsze wystąpienie Williama Dudleya (14.30). Niedawno szef nowojorskiego Fedu mówił, że przed wizytą w Chinach był sceptyczny co do kondycji gospodarczej tego kraju. Gdy jednak wrócił z Państwa Środka zmienił zdanie i oceniał ją znacznie lepiej niż przed wyjazdem. Oczywiście wszelkie sugestie na temat kondycji Pekin, a także komentarze dotyczące przyszłej polityki monetarnej będą bardzo wnikliwie obserwowane.
Niemcy zyskują poparcie?
Minimalnie zmienia się grecki kalendarz przedstawiony przez nas wczoraj. Parlamentowi w Atenach prawdopodobnie nie uda się przeprowadzić głosowania nad porozumieniem z wierzycielami w czwartek i odbędzie się ono w piątek rano. Pozostałe terminy pozostają niezmienione – piątek dyskusja wewnątrz eurogrupy i na początku przyszłego tygodnia głosowania w europejskich parlamentach.
Niewykluczone jednak, że ten wstępny kalendarz ulegnie jednak zmianie. Dzisiejszy „Financial Times” pisze, iż wczoraj odbyła się telekonferencja wszystkich 28 ministrów finansów Unii Europejskiej. Może to oznaczać, że Niemcy zaczynają forsować coraz bardziej swoje stanowisko, czyli przedłużenie finansowania z EFSF, by Ateny mogły wkupić zapadające 20 sierpnia obligacje z EBC. Natomiast negocjacje na temat całego pakietu pomocowego o wartości 85 miliardów euro trwałyby dalej.
Gdyby takiego rozwiązanie zostało przeforsowane mogłoby popsuć pozytywne nastroje na parze EUR/CHF i szwajcarska waluta mogłaby ponownie zacząć się wzmacniać.
Zagraniczny rynek walutowy w kilku zdaniach
Ze względu na dewaluację juana powraca dyskusja na temat momentu podniesienia stóp procentowych za oceanem. Z tego względu wydarzeniem dzisiejszego sesji powinno być wystąpienie Williama Dudleya. Gdyby podtrzymał on swoje stanowisko o chińskiej gospodarce wtedy rynek powinien wyraźnie skorygować ostatnie osłabienie dolara i EUR/USD mógłby nawet zejść w okolice 1.10.
Z drugiej strony jeżeli szef nowojorskiego Fedu będzie podkreślał negatywne aspekty osłabienia juana na inflację i wzrost gospodarczy wtedy rzeczywiście rynek zacznie kwestionować sens podwyżki stóp procentowych we wrześniu co dalej będzie napędzać wyprzedaż „zielonego”.
Złoty nadal stabilny w relacji do euro
Przed południem para EUR/PLN minimalnie przekroczyła okolice 4.20. Nie był to jednak efekt wyprzedaży PLN, ale raczej szybkiego wzmocnienia się euro na rynku globalnym. Cały czas scenariuszem bazowym jest pozostawaniem eurozłotego w granicach obecnych poziomów, choć szanse na osłabienie wzrosną, jeżeli spadki na zachodnich giełdach będą kontynuowane, a kapitał będzie wypływał z innych krajów zaliczanych do rynków wschodzących.
Warto jednak jeszcze raz podkreślić, że polska ekspozycja na Chiny jest minimalna w porównaniu do innych gospodarek. Bezpośredni eksport do Chin wynosi zaledwie 1% całości wysyłanych zagranicę towarów podczas gdy w przypadku Australii, Korei Południowej, czy Malezji jest to odpowiednio 35%, 32% oraz 18%.
W rezultacie nasze niewielkie zaangażowanie w eksport do Państwa Środka staje się w tym momencie zaletą, choć oczywiście polska waluta i gospodarka mogą ucierpieć w sposób pośredni – np. poprzez mniejszy popyt Pekinu na dobra z Niemiec. Jednak to zdecydowanie dłuższa i mniej analizowana przez rynek droga.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 11.08.2015
Komentarz walutowy z 11.08.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 10.08.2015
Komentarz walutowy z 10.08.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s