Kolejne podejścia pod 1.3800 na EUR/USD. Były szef banku centralnego Izraela może zostać wiceprzewodniczącym Rezerwy Federalnej. Goldman Sachs o ostatniej sile euro. Złoty tradycyjnie stabilny w stosunku do euro i z apetytem na test poziomu 3.00 za dolara. Bratkowski o stopach procentowych i wzroście PKB.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Prócz konsensus rynkowego, dla niektórych danych makro będziemy publikować przedział oczekiwań. Często zdarza się, że reakcja rynkowa jest największa gdy raporty makroekonomiczne są poza zakresem zakresem skrajnych prognoz.
11.00 CET: Produkcja przemysłowa ze Strefy Euro.
14.30 CET: Cotygodniowe wnioski o zasiłki dla bezrobotnych (szacunki: 325 tys; przedział 315-350 tys).
14.30 CET: Sprzedaż detaliczna z USA (szacunki: +0.6%, przedział 0.2-1.4%; z wyłączeniem samochodów oraz paliw: +0.2%, przedział między minus 0.3% to 0.7%).
W okolicach 1.38. Ignorowanie. Silne euro
Wczoraj przekroczyliśmy na krótko poziom 1.3800. Dziś rano powtórzyliśmy tę sztukę, jednak obecnie kurs ustabilizował się około 20 pipsów poniżej tej okrągłej granicy. Czwartek jest nieco bogatszy w dane makroekonomiczne, ale żadne z nich nie powinny być kluczowe dla zachowania się EUR/USD do końca bieżącego roku.
Rynek kolejny raz ignoruje pozytywne dla dolara informacje. Doniesienia agencji informacyjnych na temat nominacji Stanley'a Fischer'a na wiceprzewodniczącego Rezerwy Federalnej powinny wzmocnić „zielonego”. Były szef banku centralnego Izraela w sceptyczny sposób wypowiadał się na temat forward guidance (pisałem już o tym w komentarzu z 25 września https://cinkciarz.pl/nowosci/komentarze-walutowe/komentarz-walutowy-z-25-09-2013 ). Według informacji „The Wall Street Journal” twierdził on, że „Nie można oczekiwać od Fed'u by zapowiadał co będzie robić, gdyż po prostu tego nie wie. Nie wiemy co będziemy robić za rok. Jest błędem bycie zbyt precyzyjnym (wypowiedź w odniesieniu do forsowanego przez Rezerwę Federalną stanowiska, że stopy procentowe pozostaną na niemienionym poziomie dopóki bezrobocie nie spadnie poniżej 6.5%, a oczekiwana w perspektywie 1-2 lat inflacja nie wzrośnie powyżej 2.5% - przyp. aut). Fischer dodatkowo powiedział, że „jeżeli dajemy (bank centralny – przyp. aut) zbyt dużo (precyzyjne – przyp. aut.) forward guidance to zabieramy sobie elastyczność. Z kolei w wywiadzie udzielonym telewizji Bloomberg 11 października na pytanie redaktora „Kiedy Fed powinien rozpocząć wychodzenie z luzowania ilościowego” Fischer odpowiedział: „jest efektywna droga by to zrobić – zacząć w miarę szybko i robić to stopniowo”. Warto również pamiętać, że wywiad był przeprowadzony po tym jak Fed przedłużył QE, sytuacja na rynku pracy była niepewna, a rozgrywki pomiędzy demokratami a republikanami zagrażały wzrostowi gospodarczemu w 4 kwartale. Można więc z tego wywnioskować, że Fischer jest bardziej jastrzębi niż Bernanke czy Yellen.
Ostatnia siła europejskiej waluty jest dla wielu uczestników rynkowych znacznym zaskoczeniem. Poza często wymienianymi na rynku powodami – polityka monetarna EBC vs Fed, nadwyżka na rachunku obrotów bieżących, czy powrót kapitału na rynek pieniężny Strefy Euro (więcej na ten temat http://finanse.wp.pl/kat,1033779,title,Euro-najsilniejsza-waluta-na-rynku,wid,16251429,wiadomosc.html?ticaid=111d3b&_ticrsn=3 ) warto zwrócić uwagę na opinię Thomasa' Stoplera, szefa strategów walutowych Goldman Sachs zamieszczoną na portalu MarketWatch. Twierdzi on, że „europejska waluta ma tendencję do wzmacniania się pod koniec roku, choć cieniem na ten trend kładły się ostanie kryzysowe lata w Strefie Euro”. Ma to związek z tym, że firmy eksportowe zabezpieczają swoje pozycje na przyszły rok. Strateg Goldmana mówi: „jeśli każdy eksporter zaczyna hedgować swoją ekspozycję na kolejny rok pod koniec bieżącego, to wtedy mamy większy popyt na walutę w kraju gdzie jest nadwyżka handlowa (czyli w Strefie Euro- przyp. aut). To pomaga euro”.
Reasumując, rynek EUR/USD ponownie zignorował negatywną dla siebie informację – hipotetyczną nominacją Stalney'a Fischera na szefa Fed'u. Dzisiejsze dane, jeżeli okażą się korzystne dla dolara mogą przecenić główną parę walutową i spowodować, że test ostatnich szczytów przesunie się na następny tydzień.
Stabilnie na złotym. Bratkowski o polityce monetarnej i przyszłym PKB
Złoty jest dokładnie w środku przedziału zmienności w którym przebywa od dobrych kliku tygodni (4.16-4.20). Na razie na horyzoncie nie widać żadnych większych zmian i jest znaczne prawdopodobieństwo, że na podobnych poziomach utrzymamy się do końca roku. Z kolei w stosunku do dolara nadal istnieje szansa przetestowania poziomu 3.00 w dół (w przypadku wyjścia EUR/USD na nowe rekordy i zejścia EUR/PLN do 4.16). Sygnał do obu ruchów jednak powinien przyjść z rynku globalnego.
Po dłuższym okresie jednomyślności w gronie RPP, swoją gołębią twarz ponownie ujawnił Andrzej Bratkowski, który w wywiadzie dla Reuters'a (cytat za www.obserwatorfiansowy.pl) powiedział „Moim zdaniem w najbardziej prawdopodobnym scenariuszu do ewentualnej podwyżki stóp procentowych mogłoby dojść na przełomie 2014/2015 roku”. Warto również zacytować wypowiedź profesora dotyczącą wzrostu gospodarczego: „“W latach 2015-2016 wchodzimy w okres całkiem przyzwoitej koniunktury. Liczę na to, że około cztery procent (wzrostu PKB) będzie możliwe w tym czasie”. Jest to jedna z najbardziej optymistycznych prognoz w ostatnim czasie dotycząca rodzimej gospodarki.
Reasumując, złoty powinien być dziś stabilny i poruszać się w niewielkim przedziale wahań. Jutro warto obserwować dane o bilansie płatniczym, a zwłaszcza to czy nadal mamy nadwyżkę w wymianie handlowej.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3650-1.3750
1.3750-1.3850
1.3550-1.3650
Kurs EUR/PLN
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
Kurs USD/PLN
3.0300-3.0700
3.0000-3.0400
3.0600-3.1000
Kurs CHF/PLN
3.3800-3.4200
3.3800-3.4200
3.3800-3.4200
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Kolejne podejścia pod 1.3800 na EUR/USD. Były szef banku centralnego Izraela może zostać wiceprzewodniczącym Rezerwy Federalnej. Goldman Sachs o ostatniej sile euro. Złoty tradycyjnie stabilny w stosunku do euro i z apetytem na test poziomu 3.00 za dolara. Bratkowski o stopach procentowych i wzroście PKB.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
W okolicach 1.38. Ignorowanie. Silne euro
Wczoraj przekroczyliśmy na krótko poziom 1.3800. Dziś rano powtórzyliśmy tę sztukę, jednak obecnie kurs ustabilizował się około 20 pipsów poniżej tej okrągłej granicy. Czwartek jest nieco bogatszy w dane makroekonomiczne, ale żadne z nich nie powinny być kluczowe dla zachowania się EUR/USD do końca bieżącego roku.
Rynek kolejny raz ignoruje pozytywne dla dolara informacje. Doniesienia agencji informacyjnych na temat nominacji Stanley'a Fischer'a na wiceprzewodniczącego Rezerwy Federalnej powinny wzmocnić „zielonego”. Były szef banku centralnego Izraela w sceptyczny sposób wypowiadał się na temat forward guidance (pisałem już o tym w komentarzu z 25 września https://cinkciarz.pl/nowosci/komentarze-walutowe/komentarz-walutowy-z-25-09-2013 ). Według informacji „The Wall Street Journal” twierdził on, że „Nie można oczekiwać od Fed'u by zapowiadał co będzie robić, gdyż po prostu tego nie wie. Nie wiemy co będziemy robić za rok. Jest błędem bycie zbyt precyzyjnym (wypowiedź w odniesieniu do forsowanego przez Rezerwę Federalną stanowiska, że stopy procentowe pozostaną na niemienionym poziomie dopóki bezrobocie nie spadnie poniżej 6.5%, a oczekiwana w perspektywie 1-2 lat inflacja nie wzrośnie powyżej 2.5% - przyp. aut). Fischer dodatkowo powiedział, że „jeżeli dajemy (bank centralny – przyp. aut) zbyt dużo (precyzyjne – przyp. aut.) forward guidance to zabieramy sobie elastyczność. Z kolei w wywiadzie udzielonym telewizji Bloomberg 11 października na pytanie redaktora „Kiedy Fed powinien rozpocząć wychodzenie z luzowania ilościowego” Fischer odpowiedział: „jest efektywna droga by to zrobić – zacząć w miarę szybko i robić to stopniowo”. Warto również pamiętać, że wywiad był przeprowadzony po tym jak Fed przedłużył QE, sytuacja na rynku pracy była niepewna, a rozgrywki pomiędzy demokratami a republikanami zagrażały wzrostowi gospodarczemu w 4 kwartale. Można więc z tego wywnioskować, że Fischer jest bardziej jastrzębi niż Bernanke czy Yellen.
Ostatnia siła europejskiej waluty jest dla wielu uczestników rynkowych znacznym zaskoczeniem. Poza często wymienianymi na rynku powodami – polityka monetarna EBC vs Fed, nadwyżka na rachunku obrotów bieżących, czy powrót kapitału na rynek pieniężny Strefy Euro (więcej na ten temat http://finanse.wp.pl/kat,1033779,title,Euro-najsilniejsza-waluta-na-rynku,wid,16251429,wiadomosc.html?ticaid=111d3b&_ticrsn=3 ) warto zwrócić uwagę na opinię Thomasa' Stoplera, szefa strategów walutowych Goldman Sachs zamieszczoną na portalu MarketWatch. Twierdzi on, że „europejska waluta ma tendencję do wzmacniania się pod koniec roku, choć cieniem na ten trend kładły się ostanie kryzysowe lata w Strefie Euro”. Ma to związek z tym, że firmy eksportowe zabezpieczają swoje pozycje na przyszły rok. Strateg Goldmana mówi: „jeśli każdy eksporter zaczyna hedgować swoją ekspozycję na kolejny rok pod koniec bieżącego, to wtedy mamy większy popyt na walutę w kraju gdzie jest nadwyżka handlowa (czyli w Strefie Euro- przyp. aut). To pomaga euro”.
Reasumując, rynek EUR/USD ponownie zignorował negatywną dla siebie informację – hipotetyczną nominacją Stalney'a Fischera na szefa Fed'u. Dzisiejsze dane, jeżeli okażą się korzystne dla dolara mogą przecenić główną parę walutową i spowodować, że test ostatnich szczytów przesunie się na następny tydzień.
Stabilnie na złotym. Bratkowski o polityce monetarnej i przyszłym PKB
Złoty jest dokładnie w środku przedziału zmienności w którym przebywa od dobrych kliku tygodni (4.16-4.20). Na razie na horyzoncie nie widać żadnych większych zmian i jest znaczne prawdopodobieństwo, że na podobnych poziomach utrzymamy się do końca roku. Z kolei w stosunku do dolara nadal istnieje szansa przetestowania poziomu 3.00 w dół (w przypadku wyjścia EUR/USD na nowe rekordy i zejścia EUR/PLN do 4.16). Sygnał do obu ruchów jednak powinien przyjść z rynku globalnego.
Po dłuższym okresie jednomyślności w gronie RPP, swoją gołębią twarz ponownie ujawnił Andrzej Bratkowski, który w wywiadzie dla Reuters'a (cytat za www.obserwatorfiansowy.pl) powiedział „Moim zdaniem w najbardziej prawdopodobnym scenariuszu do ewentualnej podwyżki stóp procentowych mogłoby dojść na przełomie 2014/2015 roku”. Warto również zacytować wypowiedź profesora dotyczącą wzrostu gospodarczego: „“W latach 2015-2016 wchodzimy w okres całkiem przyzwoitej koniunktury. Liczę na to, że około cztery procent (wzrostu PKB) będzie możliwe w tym czasie”. Jest to jedna z najbardziej optymistycznych prognoz w ostatnim czasie dotycząca rodzimej gospodarki.
Reasumując, złoty powinien być dziś stabilny i poruszać się w niewielkim przedziale wahań. Jutro warto obserwować dane o bilansie płatniczym, a zwłaszcza to czy nadal mamy nadwyżkę w wymianie handlowej.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 11.12.2013
Komentarz walutowy z 10.12.2013
Komentarz walutowy z 09.12.2013
Komentarz walutowy z 06.12.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s