FED nie zawiódł inwestorów i spełnił wszystkie prognozy analityków. EUR/USD zbliża się do granicy 1.3100. Trochę w cieniu Bernanke ministrowie finansów Strefy Euro porozumieli się w sprawie Unii Bankowej (może dziś powodować dodatkowe wzrosty na EUR/USD i niewykluczony jest atak 1.3200 do końca tygodnia). PLN prócz globalnego nastroju będzie zwracać uwagę także na dane o inflacji.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowo europejski):
9.30 CET: Decyzja w sprawie stóp procentowych w Szwajcarii. Uwaga na możliwe wprowadzenie ujemnych odsetek na depozytach dla inwestorów instytucjonalnych
14.00 CET: Wskaźnik inflacji w Polsce
14.30 CET: Sprzedaż detaliczna w USA
14.30 CET: Nowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w USA
Wyprawa FEDu na nieznane wody może się udać...
Mimo wielu głosów na rynku, które powątpiewały we wprowadzenie dodatkowego luzowania ilościowego Ben Bernanke zrealizował sugestie zamieszczone w „minutes” po październikowym posiedzeniu (pisałem już o tym 15 listopada: /nowosci/komentarze-walutowe/komentarz-walutowy-z-15.11.2012 ). Konferencja Bena Bernanke była wyważona i nie uciekał on hipotetycznych konsekwencji (inflacja) za swoją ultra łagodną politykę monetarną. Trzeba jednak jasno stwierdzić, że na razie przynosi ona wymierne pozytywne skutki (spadające bezrobocie oraz wzrost gospodarczy) i oddala Stany Zjednoczone od spirali deflacyjno-stagnacyjnej jaka miała miejsce podczas wielkiej depresji lat 30-stych w USA oraz spowolenia lat 90-tych w Japonii. Jeżeli polityka szefa FEDu się powiedzie ma on duże szanse na ekonomicznego Nobla oraz ważne miejsce w historii.
Przechodząc do szczegółów Rezerwa Federalna zadecydowała aby przeznaczyć dodatkowe 45 miliardów USD miesięcznie na skup obligacji z rynku i uzależniła wycofywanie się ultra łagodnej polityki monetarnej od dwóch czynników – bezrobocia oraz wskaźnika przyszłej inflacji. Wszystkie te kwestie i ich wypływ opisywałem w poprzednich komentarzach. Jedyną nowością jest współczynnik inflacji od którego FOMC określiła stopniową rezygnację z rekordowo niskich stóp oraz luzowania ilościowego. Będzie to indeks który według FEDu wyprzedza realną inflację o okres około 1-2 lat. Z jednej strony ma to oczywiście sens (wcześniejsze „złapanie” rosnących cen), ale z drugiej strony prognozy nie muszą się sprawdzić co może oznaczać „przegapienie” odpowiedniego momentu. Wymowa komunikatu/konferencji była jednak wyjątkowo łagodna i tak jak wcześniej podkreślałem będzie ciążyć na USD przez kolejne miesiące.
Unia bankowa i decyzje Szwajcarskiego Banku Narodowego.
Trochę w cieniu wydarzeń w USA zakończyła się w nocy (jak zwykle zresztą) wielogodzinna narada przedstawicieli Strefy Euro w sprawie powołania wspólnego nadzoru bankowego. Bez wątpienia jest to jedna z historycznych decyzji w Unii Europejskiej. Jeszcze bardziej integruje ona kraje posiadające wspólną walutę oraz daje formalną możliwość interwencji przez EBC (poprzez ESM) w bankach zagrożonych utratą płynności czy też wypłacalności. Wszelkie szczegóły porozumienia mają zostać dopracowane przez kolejne miesiące, a później EBC przez kolejny rok będzie zajmował się technicznymi szczegółami. Jest to pierwszy krok do wprowadzenia wspólnej polityki fiskalnej (budżet oraz euroobligacje). Na marginesie może to także być ostrzeżeniem dla Polski, że jeżeli za długo będzie wyczekiwać z wejściem do Strefy Euro to konsekwencjami tego będzie pewnie jej słabsza pozycja oraz bardziej restrykcyjne warunki przystąpienia.
Wiadomość ta także powinna wspierać EUR, które na fali dobrego sentymentu może w najbliższych dniach atakować opory w przedziale 1.3150-1.3200.
Wpływ na rynek walutowy powinien mieć także komunikat z SNB. Niewykluczone, że bank centralny wprowadzi dla inwestorów instytucjonalnych ujemne stopy procentowe na depozytach (by zniechęcić ich do uciekania do franka w razie pogorszenia się nastrojów). Może to spowodować wyprzedaż CHF w stosunku do EUR, co w konsekwencji może wzmocnić wspólną walutę w stosunku np. do USD i podwyższyć kurs EUR/USD.
PLN może korzystać na dobrym sentymencie. Uwaga na dane o inflacji.
Polska waluta powinna jeszcze korzystać dobrym globalnym sentymencie. Jedynie dzisiejsze dane o inflacji mogą na chwilę oderwać złotego o wpływów EUR/USD czy też amerykańskich giełd. Jeżeli wzrost cen przekroczy prognozy (0.2% m/m i 2.9 r/r) powinno to wzmocnić krajową walutę przez zmniejszenie się szans na szybkie obniżanie stóp procentowych przez RPP. Niższe od szacunków odczyty (bardziej prawdopodobne) mogą chwilo obniżyć wyceny złotego o max 1 grosz. Późnym popołudniem PLN powinien wrócić do swojego stałego rytmu i zmieniać w zależności o rosnącej lub spadającej awersji do ryzyka.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3050-1.3150
1.3150-1.3250
1.2950-1.3050
Kurs EUR/PLN
4.1000-4.0700
4.0900-4.0600
4.1100-4.0800
Kurs USD/PLN
3.1500-3.1100
3.1200-3.0900
3.1700-3.1300
Kurs CHF/PLN
3.3800-3.3500
3.3700-3.3400
3.4000-3.3700
Technicznie EUR/USD:cały czas analiza techniczna pokazuje duże szanse na atak na opory w okolicach 1.3150-1.3200 (nawet do końca tygodnia). Silnym wparciem pozostaje poziom 1.3000.
Technicznie EUR/PLN:sytuacja techniczna na EUR/PLN się nie zmienia. Lekka korekta powinna się niebawem skończyć i mamy szansę na test poziomów 4.06 oraz później 4.04 (w perspektywie d o końca roku. Silne opory to teraz 4.10 i 4.12 powyżej którego perspektywa spadkowa zmienia się na wzrostową.
Technicznie USD/PLN:drugi zapowiadany przez analizę techniczną cel na poziomie 3.1200 został wczoraj zrealizowany. By formacja spadkowa została wypełniona potrzeba jeszcze zejścia do 3.1000. Jego przebicie otwiera drogę do rocznych minimów na poziomie 3.05-3.06.
Technicznie CHF/PLN:cały czas sytuacja na CHF/PLN jest silnie spadkowa wraz z celem w okolicach 3.3300. Zamykanie krótkich pozycji powinno następować dopiero po przekroczeniu poziomu 3.4000 w górę.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
FED nie zawiódł inwestorów i spełnił wszystkie prognozy analityków. EUR/USD zbliża się do granicy 1.3100. Trochę w cieniu Bernanke ministrowie finansów Strefy Euro porozumieli się w sprawie Unii Bankowej (może dziś powodować dodatkowe wzrosty na EUR/USD i niewykluczony jest atak 1.3200 do końca tygodnia). PLN prócz globalnego nastroju będzie zwracać uwagę także na dane o inflacji.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowo europejski):
Wyprawa FEDu na nieznane wody może się udać...
Mimo wielu głosów na rynku, które powątpiewały we wprowadzenie dodatkowego luzowania ilościowego Ben Bernanke zrealizował sugestie zamieszczone w „minutes” po październikowym posiedzeniu (pisałem już o tym 15 listopada: /nowosci/komentarze-walutowe/komentarz-walutowy-z-15.11.2012 ). Konferencja Bena Bernanke była wyważona i nie uciekał on hipotetycznych konsekwencji (inflacja) za swoją ultra łagodną politykę monetarną. Trzeba jednak jasno stwierdzić, że na razie przynosi ona wymierne pozytywne skutki (spadające bezrobocie oraz wzrost gospodarczy) i oddala Stany Zjednoczone od spirali deflacyjno-stagnacyjnej jaka miała miejsce podczas wielkiej depresji lat 30-stych w USA oraz spowolenia lat 90-tych w Japonii. Jeżeli polityka szefa FEDu się powiedzie ma on duże szanse na ekonomicznego Nobla oraz ważne miejsce w historii.
Przechodząc do szczegółów Rezerwa Federalna zadecydowała aby przeznaczyć dodatkowe 45 miliardów USD miesięcznie na skup obligacji z rynku i uzależniła wycofywanie się ultra łagodnej polityki monetarnej od dwóch czynników – bezrobocia oraz wskaźnika przyszłej inflacji. Wszystkie te kwestie i ich wypływ opisywałem w poprzednich komentarzach. Jedyną nowością jest współczynnik inflacji od którego FOMC określiła stopniową rezygnację z rekordowo niskich stóp oraz luzowania ilościowego. Będzie to indeks który według FEDu wyprzedza realną inflację o okres około 1-2 lat. Z jednej strony ma to oczywiście sens (wcześniejsze „złapanie” rosnących cen), ale z drugiej strony prognozy nie muszą się sprawdzić co może oznaczać „przegapienie” odpowiedniego momentu. Wymowa komunikatu/konferencji była jednak wyjątkowo łagodna i tak jak wcześniej podkreślałem będzie ciążyć na USD przez kolejne miesiące.
Unia bankowa i decyzje Szwajcarskiego Banku Narodowego.
Trochę w cieniu wydarzeń w USA zakończyła się w nocy (jak zwykle zresztą) wielogodzinna narada przedstawicieli Strefy Euro w sprawie powołania wspólnego nadzoru bankowego. Bez wątpienia jest to jedna z historycznych decyzji w Unii Europejskiej. Jeszcze bardziej integruje ona kraje posiadające wspólną walutę oraz daje formalną możliwość interwencji przez EBC (poprzez ESM) w bankach zagrożonych utratą płynności czy też wypłacalności. Wszelkie szczegóły porozumienia mają zostać dopracowane przez kolejne miesiące, a później EBC przez kolejny rok będzie zajmował się technicznymi szczegółami. Jest to pierwszy krok do wprowadzenia wspólnej polityki fiskalnej (budżet oraz euroobligacje). Na marginesie może to także być ostrzeżeniem dla Polski, że jeżeli za długo będzie wyczekiwać z wejściem do Strefy Euro to konsekwencjami tego będzie pewnie jej słabsza pozycja oraz bardziej restrykcyjne warunki przystąpienia. Wiadomość ta także powinna wspierać EUR, które na fali dobrego sentymentu może w najbliższych dniach atakować opory w przedziale 1.3150-1.3200.
Wpływ na rynek walutowy powinien mieć także komunikat z SNB. Niewykluczone, że bank centralny wprowadzi dla inwestorów instytucjonalnych ujemne stopy procentowe na depozytach (by zniechęcić ich do uciekania do franka w razie pogorszenia się nastrojów). Może to spowodować wyprzedaż CHF w stosunku do EUR, co w konsekwencji może wzmocnić wspólną walutę w stosunku np. do USD i podwyższyć kurs EUR/USD.
PLN może korzystać na dobrym sentymencie. Uwaga na dane o inflacji.
Polska waluta powinna jeszcze korzystać dobrym globalnym sentymencie. Jedynie dzisiejsze dane o inflacji mogą na chwilę oderwać złotego o wpływów EUR/USD czy też amerykańskich giełd. Jeżeli wzrost cen przekroczy prognozy (0.2% m/m i 2.9 r/r) powinno to wzmocnić krajową walutę przez zmniejszenie się szans na szybkie obniżanie stóp procentowych przez RPP. Niższe od szacunków odczyty (bardziej prawdopodobne) mogą chwilo obniżyć wyceny złotego o max 1 grosz. Późnym popołudniem PLN powinien wrócić do swojego stałego rytmu i zmieniać w zależności o rosnącej lub spadającej awersji do ryzyka.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Technicznie EUR/USD:cały czas analiza techniczna pokazuje duże szanse na atak na opory w okolicach 1.3150-1.3200 (nawet do końca tygodnia). Silnym wparciem pozostaje poziom 1.3000.
Technicznie EUR/PLN:sytuacja techniczna na EUR/PLN się nie zmienia. Lekka korekta powinna się niebawem skończyć i mamy szansę na test poziomów 4.06 oraz później 4.04 (w perspektywie d o końca roku. Silne opory to teraz 4.10 i 4.12 powyżej którego perspektywa spadkowa zmienia się na wzrostową.
Technicznie USD/PLN:drugi zapowiadany przez analizę techniczną cel na poziomie 3.1200 został wczoraj zrealizowany. By formacja spadkowa została wypełniona potrzeba jeszcze zejścia do 3.1000. Jego przebicie otwiera drogę do rocznych minimów na poziomie 3.05-3.06.
Technicznie CHF/PLN:cały czas sytuacja na CHF/PLN jest silnie spadkowa wraz z celem w okolicach 3.3300. Zamykanie krótkich pozycji powinno następować dopiero po przekroczeniu poziomu 3.4000 w górę.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 12.12.2012
Komentarz walutowy z 11.12.2012
Komentarz walutowy z 10.12.2012
Komentarz walutowy z 07.12.2012
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s