EUR/USD dostaje kolejne ciosy – bardzo słabe dane o produkcji przemysłowej ze Strefy Euro oraz silny odczyt sprzedaży detalicznej z USA. „Tapering” coraz bliżej?. Złoty stabilny w stosunku do euro. Szanse na test poziomu 3.00 na USD/PLN maleją.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Prócz konsensus rynkowego, dla niektórych danych makro będziemy publikować przedział oczekiwań. Często zdarza się, że reakcja rynkowa jest największa gdy raporty makroekonomiczne są poza zakresem zakresem skrajnych prognoz.
14.00 CET: Saldo na rachunku obrotów bieżących z Polski. Według ankiety PAP ma wynieść w 518 mln euro.
Dane i perspektywa QE
EUR/USD nie wytrzymał wczoraj presji ze strony słabych danych makro opublikowanych w Strefie Euro oraz pozytywnych dla dolara raportów makroekonomicznych zza oceanu. Jednak mimo negatywnych informacji zejście głównej pary walutowej było relatywnie niewielkie – około 50 pipsów. Dziś rano ponownie powróciliśmy powyżej 1.3750, jednak presja spadkowa generowana przez coraz gorsze informacje ze Europy oraz zwiększające się prawdopodobieństwo grudniowego „taperingu” może skutecznie ograniczyć szanse na nowe szczyty.
Sporym zaskoczeniem była wczorajsza publikacja produkcji przemysłowej ze Strefy Euro za październik. Zamiast spodziewanego niewielkiego wzrostu wzrostu (około 0.2%) zobaczyliśmy spadek o 1.1% w stosunku do września bieżącego roku. Jak zwraca uwagę Paul Hannon z „The Wall Street Journal” prócz oczekiwanego zmniejszenia produkcji sektora energetycznego spowodowanego wyższymi niż zwykle temperaturami, mieliśmy także wyraźne negatywne zaskoczenie ze strony dobór konsumpcyjnych trwałego (samochody, sprzęt RTV/AGD) i nietrwałego użytku (żywność, ubrania), które obniżyły się w stosunku do poprzedniego miesiąca odpowiednio 2.4% i 0.9%. Jeżeli dane się nie poprawią, to prognoza wzrostu gospodarczego i inflacji na 2014 roku przedstawiona niedawno przez EBC może być zagrożona. Tym sposobem Europejski Bank Centralny będzie pod znaczną presją, aby nie tylko obniżyć ponownie stopy procentowe, ale również by wprowadzić niestandardowe elementy polityki monetarnej (skup aktywów, negatywne stopy procentowe, nowe operacje LTRO) w celu pobudzenia inflacji oraz wzrostu. Ten fakt, niezależnie od ogólnego pozytywnego sentymentu w stosunku do europejskiej waluty powinien znacznie przecenić euro. Przyszłe spadki EUR/USD mogą być z drugiej strony spowodowane szybszym niż się przewiduje wzrostem gospodarczym z USA. Tam, w przeciwieństwie do Strefy Euro, raporty makro są zaskakująco dobre. Wczorajsze odczyty sprzedaży detalicznej były nie tylko lepsze od prognoz (+0.7% m/m vs prognoza +0.6% m/m; z wyłączeniem środków transportu: +0.4% vs 0.2%), ale dodatkowo raport z poprzedniego miesiąca był zrewidowany w górę. Przybliża to nas oczywiście do grudniowego rozpoczęcia wychodzenia z luzowania ilościowego, gdyż zarówno perspektywy wzrostu gospodarczego jak i bieżące dane są coraz lepsze. Również ostatnie porozumienie w Kongresie w sprawie budżetu (na rozstrzygnięcie czeka jeszcze sprawa podniesienia limitu długu) przybliża nas do szybszego niż wcześniej oczekiwano rozpoczęcia wychodzenia ze skupu aktywów.
Reasumując, niezależnie od ogólnej siły EUR/USD i ostatnio podawanych powodów jego wysokich poziomów kolejne serie dobrych danych makro z USA i perspektywy szybszego wyjścia z luzowania ilościowego powinny wzmacniać dolara, a z drugiej strony wyraźnie słabnąca europejska gospodarka będzie najpierw powodować ograniczenie wzrostowych „zapędów” wspólnej waluty, a później skutkować przerwaniem obecnego od kliku miesięcy trendu wzrostowego.
Złoty tradycyjnie stabilny
Krajowa waluta w stosunku do euro, zgodnie z obecnym od tygodni trendem, nie ulega większym zmianom. Cały czas jesteśmy w okolicach 4.18 za europejską walutę. Sytuacja natomiast może się nieco zmienić w stosunku do dolara. Szanse na test poziomu 3.00, ze względu na zmniejszające się prawdopodobieństwo wyjścia EUR/USD na nowe szczyty, wyraźnie maleją.
Dziś w centrum uwagi powinny być dane o bilansie płatniczym. Im mniejszy deficyt na rachunku obrotów bieżących tym PLN tym uodpornienie na przyszłe szoki (np. związane z zacieśnianiem polityki monetarnej w USA) będzie większe. Interesujące również będzie czy krajowej gospodarce uda się utrzymać dodatnie saldo wymiany towarowej w październiku.
Reasumując, złoty nadal będzie stabilny do głównych euro, natomiast pojawia się coraz większe prawdopodobieństwo wzrostowego ruchu na USD/PLN.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3650-1.3750
1.3750-1.3850
1.3550-1.3650
Kurs EUR/PLN
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
Kurs USD/PLN
3.0300-3.0700
3.0000-3.0400
3.0600-3.1000
Kurs CHF/PLN
3.3800-3.4200
3.3800-3.4200
3.3800-3.4200
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
EUR/USD dostaje kolejne ciosy – bardzo słabe dane o produkcji przemysłowej ze Strefy Euro oraz silny odczyt sprzedaży detalicznej z USA. „Tapering” coraz bliżej?. Złoty stabilny w stosunku do euro. Szanse na test poziomu 3.00 na USD/PLN maleją.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Dane i perspektywa QE
EUR/USD nie wytrzymał wczoraj presji ze strony słabych danych makro opublikowanych w Strefie Euro oraz pozytywnych dla dolara raportów makroekonomicznych zza oceanu. Jednak mimo negatywnych informacji zejście głównej pary walutowej było relatywnie niewielkie – około 50 pipsów. Dziś rano ponownie powróciliśmy powyżej 1.3750, jednak presja spadkowa generowana przez coraz gorsze informacje ze Europy oraz zwiększające się prawdopodobieństwo grudniowego „taperingu” może skutecznie ograniczyć szanse na nowe szczyty.
Sporym zaskoczeniem była wczorajsza publikacja produkcji przemysłowej ze Strefy Euro za październik. Zamiast spodziewanego niewielkiego wzrostu wzrostu (około 0.2%) zobaczyliśmy spadek o 1.1% w stosunku do września bieżącego roku. Jak zwraca uwagę Paul Hannon z „The Wall Street Journal” prócz oczekiwanego zmniejszenia produkcji sektora energetycznego spowodowanego wyższymi niż zwykle temperaturami, mieliśmy także wyraźne negatywne zaskoczenie ze strony dobór konsumpcyjnych trwałego (samochody, sprzęt RTV/AGD) i nietrwałego użytku (żywność, ubrania), które obniżyły się w stosunku do poprzedniego miesiąca odpowiednio 2.4% i 0.9%. Jeżeli dane się nie poprawią, to prognoza wzrostu gospodarczego i inflacji na 2014 roku przedstawiona niedawno przez EBC może być zagrożona. Tym sposobem Europejski Bank Centralny będzie pod znaczną presją, aby nie tylko obniżyć ponownie stopy procentowe, ale również by wprowadzić niestandardowe elementy polityki monetarnej (skup aktywów, negatywne stopy procentowe, nowe operacje LTRO) w celu pobudzenia inflacji oraz wzrostu. Ten fakt, niezależnie od ogólnego pozytywnego sentymentu w stosunku do europejskiej waluty powinien znacznie przecenić euro. Przyszłe spadki EUR/USD mogą być z drugiej strony spowodowane szybszym niż się przewiduje wzrostem gospodarczym z USA. Tam, w przeciwieństwie do Strefy Euro, raporty makro są zaskakująco dobre. Wczorajsze odczyty sprzedaży detalicznej były nie tylko lepsze od prognoz (+0.7% m/m vs prognoza +0.6% m/m; z wyłączeniem środków transportu: +0.4% vs 0.2%), ale dodatkowo raport z poprzedniego miesiąca był zrewidowany w górę. Przybliża to nas oczywiście do grudniowego rozpoczęcia wychodzenia z luzowania ilościowego, gdyż zarówno perspektywy wzrostu gospodarczego jak i bieżące dane są coraz lepsze. Również ostatnie porozumienie w Kongresie w sprawie budżetu (na rozstrzygnięcie czeka jeszcze sprawa podniesienia limitu długu) przybliża nas do szybszego niż wcześniej oczekiwano rozpoczęcia wychodzenia ze skupu aktywów.
Reasumując, niezależnie od ogólnej siły EUR/USD i ostatnio podawanych powodów jego wysokich poziomów kolejne serie dobrych danych makro z USA i perspektywy szybszego wyjścia z luzowania ilościowego powinny wzmacniać dolara, a z drugiej strony wyraźnie słabnąca europejska gospodarka będzie najpierw powodować ograniczenie wzrostowych „zapędów” wspólnej waluty, a później skutkować przerwaniem obecnego od kliku miesięcy trendu wzrostowego.
Złoty tradycyjnie stabilny
Krajowa waluta w stosunku do euro, zgodnie z obecnym od tygodni trendem, nie ulega większym zmianom. Cały czas jesteśmy w okolicach 4.18 za europejską walutę. Sytuacja natomiast może się nieco zmienić w stosunku do dolara. Szanse na test poziomu 3.00, ze względu na zmniejszające się prawdopodobieństwo wyjścia EUR/USD na nowe szczyty, wyraźnie maleją.
Dziś w centrum uwagi powinny być dane o bilansie płatniczym. Im mniejszy deficyt na rachunku obrotów bieżących tym PLN tym uodpornienie na przyszłe szoki (np. związane z zacieśnianiem polityki monetarnej w USA) będzie większe. Interesujące również będzie czy krajowej gospodarce uda się utrzymać dodatnie saldo wymiany towarowej w październiku.
Reasumując, złoty nadal będzie stabilny do głównych euro, natomiast pojawia się coraz większe prawdopodobieństwo wzrostowego ruchu na USD/PLN.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 12.12.2013
Komentarz walutowy z 11.12.2013
Komentarz walutowy z 10.12.2013
Komentarz walutowy z 09.12.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s