Nadal brak zgody w sprawie podniesienia limitu długu w USA oraz zakończenia „government shutdown”. Mimo strachu porozumienie zostanie osiągnięte, a jego czasowy zasięg powinien w krótkim terminie wyznaczyć kurs EUR/USD. Polski złoty cały czas lekko poniżej 4.20. Dane z bilansu płatniczego raczej neutralne.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogłyby znacznie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Prawdopodobny deal. Zmieniający się charakter rynku walutowego
Za nami kolejna sesja bez większego przełomu. Porozumienie w sprawie budżetu oraz podniesienia limitu długu jest bardzo blisko, ale głosowania w Kongresie się jeszcze nie odbyły. Główna para walutowa nadal pozostaje w zawieszeniu blisko środkowych rejonów 1.3350.
Reporterzy Bloomberga donoszą, że rozwiązanie kwestii długu oraz government shutdown będzie miało następujący przebieg. Do połowy stycznia ma być zapewnione finansowanie instytucji rządowych (także kilkaset tysięcy pracowników powinno wrócić do pracy), a do zwiększenie limitu zadłużenia pozwoli regulować zobowiązania USA do dnia 7 lutego. Wyznaczona będzie również kolejna data – 13 grudnia. Do tego momentu powinno zostać wypracowane długoterminowe rozwiązanie zapobiegające pojawieniu się podobnego impasu w przyszłości. Podobne jak wczoraj rozważaliśmy inny scenariusz ten wydaje się jednak lekko faworyzować dolara. Zagrożenie niewypłacalnością natychmiast znika, a jednocześnie na miesiąc przed kolejnym podobnym wydarzeniem Kongres powinien mieć już kompleksowe rozwiązanie, co pozwoli na uniknięcie „last minute” czy nawet „last second” dyskusji. Nie bez znaczenia dla kondycji zielonego będzie oczywiście jak do hipotetycznego porozumienia podejdzie Rezerwa Federalna. Można ona z jednej strony uznać, że jest duża szansa by uniknąć za kilka miesięcy podobnej sytuacji i skupić się stricte na gospodarce, ale może (jeśli będzie chciała wydłużyć pełne QE poza grudzień) także stwierdzić, że ryzyko fiskalne jest nadal podwyższone. Ważne więc będzie co członkowie FOMC będą mówić w wywiadach oraz jaki będzie komunikat po październikowym posiedzeniu Fed'u.
Dzisiejszy Financial Times (http://www.ft.com/intl/cms/s/0/efa03e36-34d7-11e3-a13a-00144feab7de.html#axzz2hlr78Ovz ) zwraca uwagę na znaczny spadek zmienności oraz obrotów na rynku walutowym. Rynek został zaskoczony decyzja Rezerwy Federalnej oraz sprawami fiskalnymi w USA i po prostu nie wie co robić – tak twierdzi globalny szef rynku walutowego w Deutsche Banku. Z kolei Morgan Stanley doradza by pogrupować waluty na te które najbardziej ucierpią na spadającym wzroście gospodarczym w Usa (np. dolar – przyp.aut, na te które najwięcej zyskują na oddalającym się taperingu (chociażby złoty – przyp. aut) oraz te które są najbardziej narażone na zwiększenie się awersji do ryzyka (np. indyjska czy indonezyjska rupia – kraje o znacznych deficytach na rachunkach obrotów bieżących – przpy.aut.
Reasumując dziś EUR/USD powinien być nadal stabilny, choć ogłoszenie porozumienia pomiędzy demokratami a republikanami powinno przynieść lekkie wzmocnienie zielonego. Nie zanosi się jednak na jakieś decydujące zmiany gdyż trudno stwierdzić ile informacji jest już wliczone w ceny. Należy więc chwilę poczekać aż całe zamieszanie związane z limitem długu oraz government shutdown opadnie i wtedy czekań na raporty makro, które będą interpretowane na jeden sposób – gorsze = dłuższe pełne QE; lepsze = większe szanse na tapering w grudniu.
Złoty nadal bez kierunku
Para EUR/PLN przyzwyczaja nas do wyjątkowo niskiej zmienności. Właściwie jedynie informacje dotyczące bezpośrednich skutków zmian amerykańskiej polityki monetarnej mogą wyraźnie wpłynąć na zachowanie się złotego w stosunku do euro (tak jak to miało miejsce wtedy gdy Rezerwa Federalna zdecydowała się odłożyć w czasie redukcję skupu aktywów).
W najbliższych dniach powinniśmy nadal obserwować notowania złotego w granicach 4.18-4,22. Chwilowo mogą to zmienić dane czwartkowe dane o produkcji przemysłowej jednak atmosfera wyczekiwania na dalsze ruchy/sugestie ze strony Fed'u powinna być głównym czynnikiem kształtującym zachowanie PLN w najbliższych tygodniach.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3450-1.3550
1.3550-1.3650
1.3350-1.3450
Kurs EUR/PLN
4.1800-4.2200
4.1800-4.2200
4.1800-4.2200
Kurs USD/PLN
3.0900-3.1300
3.0600-3.1000
3.1800-3.2200
Kurs CHF/PLN
3.4000-3.4400
3.4000-3.4400
3.4000-3.4400
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Nadal brak zgody w sprawie podniesienia limitu długu w USA oraz zakończenia „government shutdown”. Mimo strachu porozumienie zostanie osiągnięte, a jego czasowy zasięg powinien w krótkim terminie wyznaczyć kurs EUR/USD. Polski złoty cały czas lekko poniżej 4.20. Dane z bilansu płatniczego raczej neutralne.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Prawdopodobny deal. Zmieniający się charakter rynku walutowego
Za nami kolejna sesja bez większego przełomu. Porozumienie w sprawie budżetu oraz podniesienia limitu długu jest bardzo blisko, ale głosowania w Kongresie się jeszcze nie odbyły. Główna para walutowa nadal pozostaje w zawieszeniu blisko środkowych rejonów 1.3350.
Reporterzy Bloomberga donoszą, że rozwiązanie kwestii długu oraz government shutdown będzie miało następujący przebieg. Do połowy stycznia ma być zapewnione finansowanie instytucji rządowych (także kilkaset tysięcy pracowników powinno wrócić do pracy), a do zwiększenie limitu zadłużenia pozwoli regulować zobowiązania USA do dnia 7 lutego. Wyznaczona będzie również kolejna data – 13 grudnia. Do tego momentu powinno zostać wypracowane długoterminowe rozwiązanie zapobiegające pojawieniu się podobnego impasu w przyszłości. Podobne jak wczoraj rozważaliśmy inny scenariusz ten wydaje się jednak lekko faworyzować dolara. Zagrożenie niewypłacalnością natychmiast znika, a jednocześnie na miesiąc przed kolejnym podobnym wydarzeniem Kongres powinien mieć już kompleksowe rozwiązanie, co pozwoli na uniknięcie „last minute” czy nawet „last second” dyskusji. Nie bez znaczenia dla kondycji zielonego będzie oczywiście jak do hipotetycznego porozumienia podejdzie Rezerwa Federalna. Można ona z jednej strony uznać, że jest duża szansa by uniknąć za kilka miesięcy podobnej sytuacji i skupić się stricte na gospodarce, ale może (jeśli będzie chciała wydłużyć pełne QE poza grudzień) także stwierdzić, że ryzyko fiskalne jest nadal podwyższone. Ważne więc będzie co członkowie FOMC będą mówić w wywiadach oraz jaki będzie komunikat po październikowym posiedzeniu Fed'u.
Dzisiejszy Financial Times (http://www.ft.com/intl/cms/s/0/efa03e36-34d7-11e3-a13a-00144feab7de.html#axzz2hlr78Ovz ) zwraca uwagę na znaczny spadek zmienności oraz obrotów na rynku walutowym. Rynek został zaskoczony decyzja Rezerwy Federalnej oraz sprawami fiskalnymi w USA i po prostu nie wie co robić – tak twierdzi globalny szef rynku walutowego w Deutsche Banku. Z kolei Morgan Stanley doradza by pogrupować waluty na te które najbardziej ucierpią na spadającym wzroście gospodarczym w Usa (np. dolar – przyp.aut, na te które najwięcej zyskują na oddalającym się taperingu (chociażby złoty – przyp. aut) oraz te które są najbardziej narażone na zwiększenie się awersji do ryzyka (np. indyjska czy indonezyjska rupia – kraje o znacznych deficytach na rachunkach obrotów bieżących – przpy.aut.
Reasumując dziś EUR/USD powinien być nadal stabilny, choć ogłoszenie porozumienia pomiędzy demokratami a republikanami powinno przynieść lekkie wzmocnienie zielonego. Nie zanosi się jednak na jakieś decydujące zmiany gdyż trudno stwierdzić ile informacji jest już wliczone w ceny. Należy więc chwilę poczekać aż całe zamieszanie związane z limitem długu oraz government shutdown opadnie i wtedy czekań na raporty makro, które będą interpretowane na jeden sposób – gorsze = dłuższe pełne QE; lepsze = większe szanse na tapering w grudniu.
Złoty nadal bez kierunku
Para EUR/PLN przyzwyczaja nas do wyjątkowo niskiej zmienności. Właściwie jedynie informacje dotyczące bezpośrednich skutków zmian amerykańskiej polityki monetarnej mogą wyraźnie wpłynąć na zachowanie się złotego w stosunku do euro (tak jak to miało miejsce wtedy gdy Rezerwa Federalna zdecydowała się odłożyć w czasie redukcję skupu aktywów).
W najbliższych dniach powinniśmy nadal obserwować notowania złotego w granicach 4.18-4,22. Chwilowo mogą to zmienić dane czwartkowe dane o produkcji przemysłowej jednak atmosfera wyczekiwania na dalsze ruchy/sugestie ze strony Fed'u powinna być głównym czynnikiem kształtującym zachowanie PLN w najbliższych tygodniach.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 14.10.2013
Komentarz walutowy z 11.10.2013
Komentarz walutowy z 10.10.2013
Komentarz walutowy z 08.10.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s