EUR/USD utrzymuje się w okolicach poziomu 1.3100. Wystąpienie Bernanke było raczej gołębie. Dziś drugi dzień przesłuchań Bernanke przed Kongresem – tym razem przed Komisją Senatu. Temat nowelizacji budżetu nadal kontynuowany. Dane o produkcji lepsze od oczekiwań, ale bez wpływu na rynek.
Macro data (CET- Central European Time). Survey is supplied by Bloomberg unless otherwise noted.
14.30 CET: Cotygodniowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych z USA (szacunki 345k)
16.00 CET: Indeks Fed'u z Filadelfii (szacunki: 8)
16.30 CET: Drugi dzień wystąpienia Bena Bernanke przez Kongresem – tym razem przed Komisją Senacką ds Banków
Tekst przemówienia Bernanke raczej gołębi. Dziś drug dzień wystąpień
Sprawdziła się konserwatywna teoria, że wczorajszym popołudniem najlepiej było pozostać poza rynkiem. Ani strona kupująca EUR/USD, ani niedźwiedzie nie zyskali wystarczającej przewagi i spowodować by położenie głównej pary walutowej się zmieniło. Nie oznacza to jednak, że nie otrzymaliśmy żadnych dodatkowych informacji odnośnie przyszłej polityki monetarnej. Szef Rezerwy Federalnej podkreślał, że proces wychodzenia z luzowania ilościowego nie zależy od kalendarza, ale od danych makro. Zgodnie z oczekiwaniami Bernake odniósł się także do przyszłych stóp procentowych twierdząc, że dojście bezrobocia do poziomu 6.5% nie będzie oznaczać automatycznego podniesienia stóp procentowych. Zagłębiają się nieco dalej w przemówienie szefa Fed'u warto odnieść się do artykułu Wall Street Journal „What Bernanke means”. Jon Hilsenrath idealnie opisał co Bernanke chciał przekazać rynkom. Zauważa on przede wszystkim, że w wystąpieniu przewodniczący FOMC podkreślał zagrożenia dla gospodarki (jej wrażliwość na zacieśnienie fiskalne oraz niższy niż prognozowany wzrost na świecie), co można odebrać gołębio. Dodatkowo szef Rezerwy Federalnej odnosił się także do bezrobocia, którego spadek również spowodowany jest „cyklicznym zmniejszeniem się siły roboczej” niż wzrostem zatrudnienia. Na koniec Hilsenrath zauważył także (również podkreślałem to wczoraj), że w przemówieniu Bernanke podkreślał negatywny wpływ zbyt niskiej inflacji na gospodarkę (także gołębi przekaz).
Można więc w skrócie napisać, że wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej było raczej gołębie i lekko przesunęła się do przodu perspektywa wyjścia z luzowania ilościowego, choć nadal termin wrześniowy jest najbardziej prawdopodobny.
Warto też zauważyć, że wczorajsza część z pytaniami od Kongresmenów była zdecydowanie mniejszym wydarzeniem niż się spodziewano. Żaden z członków Izby Reprezentantów nie „przycisnął” Bene Bernanke (jak to miało np. miejsce 22 maja) i nie starał się uzyskać odpowiedzi na pytanie jaki jest na tę chwilę plan wychodzenia z QE3.
Reasumując wczorajszy tekst wystąpienia Bernanke był bardziej gołębi niż oczekiwano. Dziś drugi dzień przesłuchań – tym razem przed Senatem. Rynek jest raczej pozytywnie nastawiony więc jeżeli Bernanke nie zaburzy tego klimatu wtedy możemy oczekiwać wzrostu EUR/USD oraz dalszego spadku obligacji skarbowych. Coraz większą uwagę będą skupiać także dane makro z ogólnie dominującą zasadą, że im będą one słabsze tym presja na wyprzedaż dolara będzie rosła i odwrotnie.
Złoty pod wpływem szefa Fed'u
Chciałbym na początku odnieść się do zamieszczonej pod wykresami grafiki. Przedstawia ona reakcję pary EUR/PLN (linia biała) oraz 10-letnich obligacji skarbowych (linia żółta) na publikację tekstu wystąpienia Bena Bernanke. Widać jak o godzinie 8.30 czasu nowojorskiego (czyli 14.30 CET), gdy przemówienie trafiło na rynek znacznie spadły rentowności amerykańskich papierów skarbowych (8 punktów bazowych) oraz złoty wzmocnił się od dwa grosze w stosunku do euro. Dodatkowo widać, też że inwestorzy na PLN nie odebrali z wielkim entuzjazmem danych o produkcji przemysłowej z Polski mimo iż przebiły one rynkowy konsensus (3% vs 1.5%). Pokazuje to, że uczestniczy rynku cały czas głównie obserwują rynki bazowe, a jednostkowe dane z kraju są pomijane.
Nadal szeroko komentowany jest temat nowelizacji budżetu. Następstwem tego są kolejne sugestie rządu o obniżki stóp procentowych (które w założeniu pobudzają wzrost gospodarczy). Dziś na dość ciekawą wypowiedź zdecydował się wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński twierdząc w TVP Info, że w związku z niską inflacją jest miejsce, aby obciąć stopy do 1%. Przy jasnym stanowisku RPP o zakończeniu cyklu oraz założeniu, że zarówno inflacja jak i wzrost będą stopniowo przyśpieszać (prognozują to zarówno ministerstwa jak i NBP), jest to właściwie niemożliwe. W napitej atmosferze dyskusji na temat zwiększenia deficytu warto by przekaz od rządu był spójny.
Dziś krajowa waluta powinna pozostać w okolicach poziomu 4.25 za euro. Dopiero przy bardziej gwałtownej rekcji na słowa Bena Bernanke możemy zobaczyć większe odchylenie od tego poziomu.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD
Kurs EUR/USD
1.3050-1.3150
1.3150-1.3250
1.2950-1.3050
Kurs EUR/PLN
4.2500-4.2900
4.2400-4.2800
4.2800-4.3200
Kurs USD/PLN
3.2300-3.2700
3.2000-3.2400
3.2900-3.3300
Kurs CHF/PLN
3.4400-3.4800
3.4300-3.4700
3.4600-3.5000
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD
Range GBP/USD
1.5050-1.5150
1.5150-1.5250
1.4950-1.5050
Kurs GBP/PLN
4.8900-4.9300
4.9100-4.9500
4.8700-4.9100
Sytuacja techniczna się nie zmieniła. Na EUR/USD preferowane są wzrosty. Wszystkie pary złotowe są na krótkich pozycjach.
Technicznie EUR/USD: cały czas preferowane są pozycje długie na EUR/USD. Wczoraj doszliśmy prawie do pierwszego celu na poziomie 1.32. Kolejny to okolice 1.33. Alternatywnie przy spadku poniżej 1.2950 preferowane są pozycje krótkie.
Technicznie EUR/PLN: Zejście poniżej 4.28 wygenerowało sygnał sprzedaży z celem w okolicach 4.22. Alternatywnie powrót powyżej 4.32 to ponowne zajęcie pozycji długich..
Technicznie USD/PLN: spadek poniżej 3.28 wygenerował sygnał sprzedaży na USD/PLN w celem w okolicach 3.18-3.14. Powrót do wzrostów to ponowne przekroczenie 3.34 w górę.
Technicznie CHF/PLN: spadki poniżej 3.48 generują sygnał sprzedaży z celem na poziomie 3.42. Alternatywnie wyjście ponad 3.52 to sygnał do ponownego zajęcia pozycji długich.
Technicznie GBP/PLN został wygenerowany sygnał sprzedaży po przebiciu poziomu 4.97 z celem w okolicach 4.90, a w przedłużeniu nawet 4.80. Alternatywnie powrót powyżej 5.04 to sygnał ponownego zajęcia długich pozycji.
Porównanie kursu EUR/PLN i rentowności 10-letnich papierów skarbowych USA
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
EUR/USD utrzymuje się w okolicach poziomu 1.3100. Wystąpienie Bernanke było raczej gołębie. Dziś drugi dzień przesłuchań Bernanke przed Kongresem – tym razem przed Komisją Senatu. Temat nowelizacji budżetu nadal kontynuowany. Dane o produkcji lepsze od oczekiwań, ale bez wpływu na rynek.
Macro data (CET- Central European Time). Survey is supplied by Bloomberg unless otherwise noted.
Tekst przemówienia Bernanke raczej gołębi. Dziś drug dzień wystąpień
Sprawdziła się konserwatywna teoria, że wczorajszym popołudniem najlepiej było pozostać poza rynkiem. Ani strona kupująca EUR/USD, ani niedźwiedzie nie zyskali wystarczającej przewagi i spowodować by położenie głównej pary walutowej się zmieniło. Nie oznacza to jednak, że nie otrzymaliśmy żadnych dodatkowych informacji odnośnie przyszłej polityki monetarnej. Szef Rezerwy Federalnej podkreślał, że proces wychodzenia z luzowania ilościowego nie zależy od kalendarza, ale od danych makro. Zgodnie z oczekiwaniami Bernake odniósł się także do przyszłych stóp procentowych twierdząc, że dojście bezrobocia do poziomu 6.5% nie będzie oznaczać automatycznego podniesienia stóp procentowych. Zagłębiają się nieco dalej w przemówienie szefa Fed'u warto odnieść się do artykułu Wall Street Journal „What Bernanke means”. Jon Hilsenrath idealnie opisał co Bernanke chciał przekazać rynkom. Zauważa on przede wszystkim, że w wystąpieniu przewodniczący FOMC podkreślał zagrożenia dla gospodarki (jej wrażliwość na zacieśnienie fiskalne oraz niższy niż prognozowany wzrost na świecie), co można odebrać gołębio. Dodatkowo szef Rezerwy Federalnej odnosił się także do bezrobocia, którego spadek również spowodowany jest „cyklicznym zmniejszeniem się siły roboczej” niż wzrostem zatrudnienia. Na koniec Hilsenrath zauważył także (również podkreślałem to wczoraj), że w przemówieniu Bernanke podkreślał negatywny wpływ zbyt niskiej inflacji na gospodarkę (także gołębi przekaz). Można więc w skrócie napisać, że wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej było raczej gołębie i lekko przesunęła się do przodu perspektywa wyjścia z luzowania ilościowego, choć nadal termin wrześniowy jest najbardziej prawdopodobny. Warto też zauważyć, że wczorajsza część z pytaniami od Kongresmenów była zdecydowanie mniejszym wydarzeniem niż się spodziewano. Żaden z członków Izby Reprezentantów nie „przycisnął” Bene Bernanke (jak to miało np. miejsce 22 maja) i nie starał się uzyskać odpowiedzi na pytanie jaki jest na tę chwilę plan wychodzenia z QE3.
Reasumując wczorajszy tekst wystąpienia Bernanke był bardziej gołębi niż oczekiwano. Dziś drugi dzień przesłuchań – tym razem przed Senatem. Rynek jest raczej pozytywnie nastawiony więc jeżeli Bernanke nie zaburzy tego klimatu wtedy możemy oczekiwać wzrostu EUR/USD oraz dalszego spadku obligacji skarbowych. Coraz większą uwagę będą skupiać także dane makro z ogólnie dominującą zasadą, że im będą one słabsze tym presja na wyprzedaż dolara będzie rosła i odwrotnie.
Złoty pod wpływem szefa Fed'u
Chciałbym na początku odnieść się do zamieszczonej pod wykresami grafiki. Przedstawia ona reakcję pary EUR/PLN (linia biała) oraz 10-letnich obligacji skarbowych (linia żółta) na publikację tekstu wystąpienia Bena Bernanke. Widać jak o godzinie 8.30 czasu nowojorskiego (czyli 14.30 CET), gdy przemówienie trafiło na rynek znacznie spadły rentowności amerykańskich papierów skarbowych (8 punktów bazowych) oraz złoty wzmocnił się od dwa grosze w stosunku do euro. Dodatkowo widać, też że inwestorzy na PLN nie odebrali z wielkim entuzjazmem danych o produkcji przemysłowej z Polski mimo iż przebiły one rynkowy konsensus (3% vs 1.5%). Pokazuje to, że uczestniczy rynku cały czas głównie obserwują rynki bazowe, a jednostkowe dane z kraju są pomijane.
Nadal szeroko komentowany jest temat nowelizacji budżetu. Następstwem tego są kolejne sugestie rządu o obniżki stóp procentowych (które w założeniu pobudzają wzrost gospodarczy). Dziś na dość ciekawą wypowiedź zdecydował się wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński twierdząc w TVP Info, że w związku z niską inflacją jest miejsce, aby obciąć stopy do 1%. Przy jasnym stanowisku RPP o zakończeniu cyklu oraz założeniu, że zarówno inflacja jak i wzrost będą stopniowo przyśpieszać (prognozują to zarówno ministerstwa jak i NBP), jest to właściwie niemożliwe. W napitej atmosferze dyskusji na temat zwiększenia deficytu warto by przekaz od rządu był spójny.
Dziś krajowa waluta powinna pozostać w okolicach poziomu 4.25 za euro. Dopiero przy bardziej gwałtownej rekcji na słowa Bena Bernanke możemy zobaczyć większe odchylenie od tego poziomu.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD
Sytuacja techniczna się nie zmieniła. Na EUR/USD preferowane są wzrosty. Wszystkie pary złotowe są na krótkich pozycjach.
Technicznie EUR/USD: cały czas preferowane są pozycje długie na EUR/USD. Wczoraj doszliśmy prawie do pierwszego celu na poziomie 1.32. Kolejny to okolice 1.33. Alternatywnie przy spadku poniżej 1.2950 preferowane są pozycje krótkie.
Technicznie EUR/PLN: Zejście poniżej 4.28 wygenerowało sygnał sprzedaży z celem w okolicach 4.22. Alternatywnie powrót powyżej 4.32 to ponowne zajęcie pozycji długich..
Technicznie USD/PLN: spadek poniżej 3.28 wygenerował sygnał sprzedaży na USD/PLN w celem w okolicach 3.18-3.14. Powrót do wzrostów to ponowne przekroczenie 3.34 w górę.
Technicznie CHF/PLN: spadki poniżej 3.48 generują sygnał sprzedaży z celem na poziomie 3.42. Alternatywnie wyjście ponad 3.52 to sygnał do ponownego zajęcia pozycji długich.
Technicznie GBP/PLN został wygenerowany sygnał sprzedaży po przebiciu poziomu 4.97 z celem w okolicach 4.90, a w przedłużeniu nawet 4.80. Alternatywnie powrót powyżej 5.04 to sygnał ponownego zajęcia długich pozycji.
Porównanie kursu EUR/PLN i rentowności 10-letnich papierów skarbowych USA
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 17.07.2013
Komentarz walutowy z 16.07.2013
Komentarz walutowy z 15.07.2013
Komentarz walutowy z 12.07.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s