Rezerwa Federalna pozostawia stopy procentowe na niezmienionym poziomie i jest zaniepokojona sytuacją globalną. Grecy ponownie wybierają parlament. Dolar tańszy, ale awersja do ryzyka i słabsze dane z kraju nie pozwoliły na spadek EUR/PLN.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które wyraźnie mogą wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Niedzielne wybory w Grecji.
Fed coraz bardziej globalny
Zarysowany przez nas scenariusz bazowy w większości się spełnił. Fed pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie, obniżono projekcje inflacji bazowej na przyszły rok, a także szacunki bezrobocia w całym przedziale prognoz. Zredukowana została też ścieżka przyszłych stóp procentowych, choć nie tak głęboko, jak oczekiwano.
Dziwić może zwłaszcza fakt, iż Fed nadal spodziewa się aż czterech podwyżek w 2016 roku. Niewykluczone jednak, że ta sytuacja zostanie zrewidowana w grudniu i to niezależnie od samej decyzji o koszcie pieniądza. Wystarczy bowiem zmiana zdania jedynie dwóch członków, by oczekiwać w przyszłym roku podwyżki na poziomie jedynie 75 punktów bazowych.
Najbardziej jednak zaskoczyło wyraźnie zwrócenie uwagi Rezerwy Federalnej na kwestie globalne. Było to podkreślone nie tylko podczas wystąpienia Janet Yellen, czy sesji pytań i odpowiedzi. Obawy o sytuację na świecie znalazły się również w komunikacie Fedu, co jest bardzo rzadkim wydarzeniem.
Silny niepokój o kondycję rynków wschodzących był głównym elementem dość chaotycznego zachowania się surowców i akcji. Uczestnikom tych rynków trudno było określić, czy amerykańskie indeksy bądź ropa naftowa powinny rosnąć ze względu na łagodniejszą politykę pieniężną, czy też spadać, ze względu na coraz większe niepokoje dotyczące wzrostu gospodarczego na świecie.
Tych wątpliwości nie miał rynek instrumentów dłużnych. Łagodniejsza polityka monetarna, połączona z obawami o wzrost gospodarczy, to dla rentowności dwuletnich papierów skarbowych idealny zbiór argumentów do przeceny. Okazała się ona największa od 2010 roku i wyniosła aż 14 punktów bazowych.
Nieco więcej zamieszania było na walutach rynków wschodzących. Niektóre z nich, jak np. węgierski forint, wyraźnie zyskiwały na wartości. Z kolei inne po początkowej aprecjacji zakończyły sesję spadkami (brazylijski real). W tym przypadku, podobnie jak na rynku kapitałowym i surowcowym, ścierały się koncepcje łagodnej polityki pieniężnej i zagrożenia spowolnieniem gospodarczym.
Brak zmian stóp procentowych w USA sprzyjał za to wzrostowi EUR/USD. Ogólne osłabienie dolara amerykańskiego wspomagało wycenę głównej pary walutowej. Warto również zauważyć, że część ze wzrostów na poziomie 150 pipsów, pochodzi ze wzmocnienia się euro.
Gorsza perspektywa rynków wschodzących to argument do redukowania pozycji carry trade, finansowanych w europejskiej walucie. W rezultacie wzrost EUR/USD jest napędzany nie tylko słabym dolarem, ale i wzmacniającym się euro. To może powodować, że ruch aprecjacyjny tej pary może być dłuższy i praktycznie jedynie silny sygnał ze strony EBC o zwiększeniu bądź przedłużeniu luzowania ilościowego, mógłby w tym momencie odwrócić tę tendencję.
Greckie wybory
W weekend ponownie czekają nas wybory w Grecji. Biorąc pod uwagę sondaże, trudno wskazać zwycięzcę. Zarówno Syriza i Nowa Demokracja, mają szansę uzyskać poparcie na poziomie około 28%. To jednak za mało do samodzielnego sprawowania władzy, nawet biorąc pod uwagę, że wygrana partia dostaje dodatkowych 50 miejsc w izbie złożonej z 300 parlamentarzystów.
Nowa Demokracja jest skłonna uformować koalicję z partią Tsiprasa w wypadku swojej wygranej w wyborach. Natomiast były premier nie jest skłonny do współpracy z największą partią opozycyjną, jeśli wygra. Zdecydowanie woli współrządzić z mniejszymi ugrupowaniami, włączając w to nawet Pasok czy Potami.
Ogólnie jest mała szansa, by porozumienie z wierzycielami było zagrożone, niezależnie czy zwycięży Syriza, czy Nowa Demokracja. Największym problemem natomiast byłoby niewielkie poparcie dla dwóch głównych partii, a stosunkowo duże dla skrajnie lewicowych, bądź prawicowych ugrupowań. Trudność w sformowaniu rządu mogłaby spowodować niechęć do przegłosowania wymaganych przez wierzycieli reform i oszczędności. W skrajnym scenariuszu powodowałoby to nawet powrót zagrożenia Grexitu.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Połączenie łagodnego komentarza ze strony Fedu oraz podkreślanie zagrożeń dla globalnego wzrostu gospodarczego przez amerykańskie władze monetarne to dobre warunki do utrzymania się presji spadkowej na dolara i odwracania się carry trade na euro. Niewykluczone więc, że dopóki nie zobaczymy bardziej konkretnych sugestii ze strony EBC dotyczących przedłużenia QE, dopóty EUR/USD będzie na stosunkowo wysokich poziomach, a nawet przez pewien czas może być notowany powyżej poziomu 1.15.
Złoty po wczorajszej decyzji Fedu
Łagodny przekaz ze strony Rezerwy Federalnej powinien spowodować nie tylko spadek USD/PLN, ale również niewielkie obniżenie EUR/PLN. Scenariusz nieco tańszego euro w relacji do złotego nie spełnił się, ze względu na wyraźnie słabsze dane z krajowej gospodarki. Produkcja przemysłowa była o jeden punkt procentowy poniżej szacunków, a sierpniowa sprzedaż detaliczna była ujemna w relacji rok do roku. Nieobciążona krajowymi danymi para EUR/HUF, spadła wczoraj o pół procenta po decyzji Rezerwy Federalnej.
Hamowanie spadku EUR/PLN było też powodowane ogólną słabą kondycją rynku kapitałowego za oceanem. Słabsze nastroje na rynku akcji nie sprzyjają europejskim inwestycjom portfelowym na rynkach wschodzących. Stąd prawdopodobnie EUR/PLN będzie miał trudności, by spaść poniżej 4.20. Z kolei USD/PLN ma nadal szansę na deprecjację i niewykluczone, że w przyszłym tygodniu dolar może zejść poniżej 3.65.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.1350-1.1450
1.1450-1.1550
1.1250-1.1350
Kurs EUR/PLN
4.1800-4.2200
4.1800-4.2200
4.1800-4.2200
Kurs USD/PLN
3.6700-3.7100
3.6300-3.6700
3.7100-3.7500
Kurs CHF/PLN
3.8200-3.8600
3.8200-3.8600
3.8200-3.8600
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Rezerwa Federalna pozostawia stopy procentowe na niezmienionym poziomie i jest zaniepokojona sytuacją globalną. Grecy ponownie wybierają parlament. Dolar tańszy, ale awersja do ryzyka i słabsze dane z kraju nie pozwoliły na spadek EUR/PLN.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Fed coraz bardziej globalny
Zarysowany przez nas scenariusz bazowy w większości się spełnił. Fed pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie, obniżono projekcje inflacji bazowej na przyszły rok, a także szacunki bezrobocia w całym przedziale prognoz. Zredukowana została też ścieżka przyszłych stóp procentowych, choć nie tak głęboko, jak oczekiwano.
Dziwić może zwłaszcza fakt, iż Fed nadal spodziewa się aż czterech podwyżek w 2016 roku. Niewykluczone jednak, że ta sytuacja zostanie zrewidowana w grudniu i to niezależnie od samej decyzji o koszcie pieniądza. Wystarczy bowiem zmiana zdania jedynie dwóch członków, by oczekiwać w przyszłym roku podwyżki na poziomie jedynie 75 punktów bazowych.
Najbardziej jednak zaskoczyło wyraźnie zwrócenie uwagi Rezerwy Federalnej na kwestie globalne. Było to podkreślone nie tylko podczas wystąpienia Janet Yellen, czy sesji pytań i odpowiedzi. Obawy o sytuację na świecie znalazły się również w komunikacie Fedu, co jest bardzo rzadkim wydarzeniem.
Silny niepokój o kondycję rynków wschodzących był głównym elementem dość chaotycznego zachowania się surowców i akcji. Uczestnikom tych rynków trudno było określić, czy amerykańskie indeksy bądź ropa naftowa powinny rosnąć ze względu na łagodniejszą politykę pieniężną, czy też spadać, ze względu na coraz większe niepokoje dotyczące wzrostu gospodarczego na świecie.
Tych wątpliwości nie miał rynek instrumentów dłużnych. Łagodniejsza polityka monetarna, połączona z obawami o wzrost gospodarczy, to dla rentowności dwuletnich papierów skarbowych idealny zbiór argumentów do przeceny. Okazała się ona największa od 2010 roku i wyniosła aż 14 punktów bazowych.
Nieco więcej zamieszania było na walutach rynków wschodzących. Niektóre z nich, jak np. węgierski forint, wyraźnie zyskiwały na wartości. Z kolei inne po początkowej aprecjacji zakończyły sesję spadkami (brazylijski real). W tym przypadku, podobnie jak na rynku kapitałowym i surowcowym, ścierały się koncepcje łagodnej polityki pieniężnej i zagrożenia spowolnieniem gospodarczym.
Brak zmian stóp procentowych w USA sprzyjał za to wzrostowi EUR/USD. Ogólne osłabienie dolara amerykańskiego wspomagało wycenę głównej pary walutowej. Warto również zauważyć, że część ze wzrostów na poziomie 150 pipsów, pochodzi ze wzmocnienia się euro.
Gorsza perspektywa rynków wschodzących to argument do redukowania pozycji carry trade, finansowanych w europejskiej walucie. W rezultacie wzrost EUR/USD jest napędzany nie tylko słabym dolarem, ale i wzmacniającym się euro. To może powodować, że ruch aprecjacyjny tej pary może być dłuższy i praktycznie jedynie silny sygnał ze strony EBC o zwiększeniu bądź przedłużeniu luzowania ilościowego, mógłby w tym momencie odwrócić tę tendencję.
Greckie wybory
W weekend ponownie czekają nas wybory w Grecji. Biorąc pod uwagę sondaże, trudno wskazać zwycięzcę. Zarówno Syriza i Nowa Demokracja, mają szansę uzyskać poparcie na poziomie około 28%. To jednak za mało do samodzielnego sprawowania władzy, nawet biorąc pod uwagę, że wygrana partia dostaje dodatkowych 50 miejsc w izbie złożonej z 300 parlamentarzystów.
Nowa Demokracja jest skłonna uformować koalicję z partią Tsiprasa w wypadku swojej wygranej w wyborach. Natomiast były premier nie jest skłonny do współpracy z największą partią opozycyjną, jeśli wygra. Zdecydowanie woli współrządzić z mniejszymi ugrupowaniami, włączając w to nawet Pasok czy Potami.
Ogólnie jest mała szansa, by porozumienie z wierzycielami było zagrożone, niezależnie czy zwycięży Syriza, czy Nowa Demokracja. Największym problemem natomiast byłoby niewielkie poparcie dla dwóch głównych partii, a stosunkowo duże dla skrajnie lewicowych, bądź prawicowych ugrupowań. Trudność w sformowaniu rządu mogłaby spowodować niechęć do przegłosowania wymaganych przez wierzycieli reform i oszczędności. W skrajnym scenariuszu powodowałoby to nawet powrót zagrożenia Grexitu.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Połączenie łagodnego komentarza ze strony Fedu oraz podkreślanie zagrożeń dla globalnego wzrostu gospodarczego przez amerykańskie władze monetarne to dobre warunki do utrzymania się presji spadkowej na dolara i odwracania się carry trade na euro. Niewykluczone więc, że dopóki nie zobaczymy bardziej konkretnych sugestii ze strony EBC dotyczących przedłużenia QE, dopóty EUR/USD będzie na stosunkowo wysokich poziomach, a nawet przez pewien czas może być notowany powyżej poziomu 1.15.
Złoty po wczorajszej decyzji Fedu
Łagodny przekaz ze strony Rezerwy Federalnej powinien spowodować nie tylko spadek USD/PLN, ale również niewielkie obniżenie EUR/PLN. Scenariusz nieco tańszego euro w relacji do złotego nie spełnił się, ze względu na wyraźnie słabsze dane z krajowej gospodarki. Produkcja przemysłowa była o jeden punkt procentowy poniżej szacunków, a sierpniowa sprzedaż detaliczna była ujemna w relacji rok do roku. Nieobciążona krajowymi danymi para EUR/HUF, spadła wczoraj o pół procenta po decyzji Rezerwy Federalnej.
Hamowanie spadku EUR/PLN było też powodowane ogólną słabą kondycją rynku kapitałowego za oceanem. Słabsze nastroje na rynku akcji nie sprzyjają europejskim inwestycjom portfelowym na rynkach wschodzących. Stąd prawdopodobnie EUR/PLN będzie miał trudności, by spaść poniżej 4.20. Z kolei USD/PLN ma nadal szansę na deprecjację i niewykluczone, że w przyszłym tygodniu dolar może zejść poniżej 3.65.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 17.09.2015
Komentarz walutowy z 17.09.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 16.09.2015
Komentarz walutowy z 16.09.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s