Czwartkowy szczyt eurogrupy nie przynosi porozumienia. EBC musi awaryjnie zwiększyć płynność dla greckich banków. Niebezpieczna plotka. Dziś pierwsze komentarze członka Rezerwy Federalnej po ostatnim posiedzeniu. Złoty nadal pod presją Grecji, ale okres największego napięcia przesuwa się na początek przyszłego tygodnia.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
17.40: Wystąpienie Johna Williamsa, członka Rezerwy Federalnej z San Francisco
Nadal bez porozumienia
Zakończone w czwartek wieczorem posiedzenie eurogrupy nie przyniosło przełomu. Według doniesień z Luksemburga, plan ministra finansów Grecji nawet nie był dyskutowany, gdyż wcześniej nie został omówiony przez zespoły negocjacyjne zajmujące się kwestiami technicznymi. Zaburzenie standardowego porządku było prawdopodobnie głównym powodem, dla którego jeszcze przed spotkaniem uważano, iż żadne konkretne decyzje nie zostaną na nim podjęte.
Wieczorem natomiast szef Rady Europejskiej ogłosił, iż w poniedziałek wieczorem odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie przywódców krajów strefy euro. Wcześniej prawdopodobnie dojdzie do jeszcze jednego spotkania ministrów finansów państw, dzielących wspólną walutę. Kluczowy moment dotyczący Grecji przesuwa się więc z piątku, na początek przyszłego tygodnia.
Nadzwyczajne posiedzenie EBC i plotka
Dziś odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie EBC ze względu na fakt, iż z greckich banków wypłacono w tym tygodniu prawdopodobnie około 3 miliardów euro. Europejskie władze monetarne właściwie co tydzień zwiększają płynność dla greckich banków, ale w tym tygodniu wypłaty wyraźnie przyśpieszyły, stąd konieczne jest kolejne zasilenie systemu finansowego Hellady.
Wczoraj natomiast, pewną niefrasobliwością językową wykazał się członek zarządu EBC. Według doniesień Reutersa, które potwierdził później z własnych źródeł korespondent Financial Times, Benoit Coeure. Odnosząc się do tego, czy greckie banki będą otwarte stwierdził, że „jutro, tak. Poniedziałek. Nie wiem”.
Takie powątpiewanie w funkcjonowanie greckiego systemu finansowego przez osobę, która tak naprawdę decyduje o tym, czy EBC będzie dostarczać płynność, zwiększa napięcie wewnątrz Grecji. Z drugiej jednak strony niewykluczone, iż było to celowe zagranie, które miało dobitnie przypomnieć Atenom, w jakiej jest sytuacji. Samo EBC nie skomentowało tej kwestii i mimo obaw, rano nie zaobserwowano większego ruchu przez lokalnymi bankami.
Pierwsze wystąpienie po posiedzeniu Fedu
Dziś po południu rynek może poświęcić nieco uwagi wystąpieniu Johna Williamsa. Szef Rezerwy Federalnej z San Francisco jest umiarkowanym gołębiem i ma bliskie poglądy do szefowej Fedu Janet Yellen. Niewykluczone także, że był on osobą, która wskazywała konieczność tylko jednej podwyżki stóp procentowych w tym roku.
Gdyby potwierdziły się te sugestie, to ze względu na brak danych makroekonomicznych w dzisiejszym kalendarzu, mogłoby to wywołać osłabienie się amerykańskiej waluty mimo ciążących nad rynkiem kwestii związanych z Grecją.
Rynek walutowy w kilku zdaniach
Zgodnie z oczekiwaniami dramatyzm dotyczący greckich negocjacji się zwiększa. Według nas nie zmienia to jednak scenariusza bazowego, który cały czas zakłada porozumienie pomiędzy zainteresowanymi stronami. Obecnie jest największe prawdopodobieństwo, iż konsensus pomiędzy wierzycielami a rządem Tsiprasa, będzie miał formę przedłużenia obecnego programu pomocy o kolejnych klika tygodni. Scenariusz wprowadzenia kontroli przepływu kapitału jest nadal zdecydowanie mniej prawdopodobny niż rozwiązanie wypracowane bez wprowadzenia nadzwyczajnych środków.
Waluty droższe, ale ruch ograniczony
Złoty słabnie w relacji do większości walut, a za franka około południa musimy zapłacić już prawie 4.00 złote. Z drugiej strony, spadek wartości złotego jest ograniczony ze względu na fakt, iż cały czas jest spora szansa na porozumienie Grecji z wierzycielami. Należy także przesunąć na poniedziałek wskazywany przez nas poprzednio „deadline” dotyczący negocjacji.
Zwołany na poniedziałek szczyt przywódców krajów strefy euro zmniejsza ryzyko pogorszenia się sytuacji przed weekendem. Stad uczestnicy rynku nie będą musieli zamykać pozycji na złotym w piątek, obawiając się negatywnego scenariusza. Gdyby jednak przyszłotygodniowe rozmowy nie przynosiły żadnych rezultatów, wtedy EUR/PLN powinien poszybować w okolice 4.20, a frank prawdopodobnie wzrósłby do 4.05.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.1250-1.1350
1.1150-1.1250
1.1350-1.1450
Kurs EUR/PLN
4.1500-4.1900
4.1500-4.1900
4.1500-4.1900
Kurs USD/PLN
3.6900-3.7300
3.7300-3.7700
3.6500-3.6900
Kurs CHF/PLN
3.9700-4.0100
3.9700-4.0100
3.9700-4.0100
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Czwartkowy szczyt eurogrupy nie przynosi porozumienia. EBC musi awaryjnie zwiększyć płynność dla greckich banków. Niebezpieczna plotka. Dziś pierwsze komentarze członka Rezerwy Federalnej po ostatnim posiedzeniu. Złoty nadal pod presją Grecji, ale okres największego napięcia przesuwa się na początek przyszłego tygodnia.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Nadal bez porozumienia
Zakończone w czwartek wieczorem posiedzenie eurogrupy nie przyniosło przełomu. Według doniesień z Luksemburga, plan ministra finansów Grecji nawet nie był dyskutowany, gdyż wcześniej nie został omówiony przez zespoły negocjacyjne zajmujące się kwestiami technicznymi. Zaburzenie standardowego porządku było prawdopodobnie głównym powodem, dla którego jeszcze przed spotkaniem uważano, iż żadne konkretne decyzje nie zostaną na nim podjęte.
Wieczorem natomiast szef Rady Europejskiej ogłosił, iż w poniedziałek wieczorem odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie przywódców krajów strefy euro. Wcześniej prawdopodobnie dojdzie do jeszcze jednego spotkania ministrów finansów państw, dzielących wspólną walutę. Kluczowy moment dotyczący Grecji przesuwa się więc z piątku, na początek przyszłego tygodnia.
Nadzwyczajne posiedzenie EBC i plotka
Dziś odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie EBC ze względu na fakt, iż z greckich banków wypłacono w tym tygodniu prawdopodobnie około 3 miliardów euro. Europejskie władze monetarne właściwie co tydzień zwiększają płynność dla greckich banków, ale w tym tygodniu wypłaty wyraźnie przyśpieszyły, stąd konieczne jest kolejne zasilenie systemu finansowego Hellady.
Wczoraj natomiast, pewną niefrasobliwością językową wykazał się członek zarządu EBC. Według doniesień Reutersa, które potwierdził później z własnych źródeł korespondent Financial Times, Benoit Coeure. Odnosząc się do tego, czy greckie banki będą otwarte stwierdził, że „jutro, tak. Poniedziałek. Nie wiem”.
Takie powątpiewanie w funkcjonowanie greckiego systemu finansowego przez osobę, która tak naprawdę decyduje o tym, czy EBC będzie dostarczać płynność, zwiększa napięcie wewnątrz Grecji. Z drugiej jednak strony niewykluczone, iż było to celowe zagranie, które miało dobitnie przypomnieć Atenom, w jakiej jest sytuacji. Samo EBC nie skomentowało tej kwestii i mimo obaw, rano nie zaobserwowano większego ruchu przez lokalnymi bankami.
Pierwsze wystąpienie po posiedzeniu Fedu
Dziś po południu rynek może poświęcić nieco uwagi wystąpieniu Johna Williamsa. Szef Rezerwy Federalnej z San Francisco jest umiarkowanym gołębiem i ma bliskie poglądy do szefowej Fedu Janet Yellen. Niewykluczone także, że był on osobą, która wskazywała konieczność tylko jednej podwyżki stóp procentowych w tym roku.
Gdyby potwierdziły się te sugestie, to ze względu na brak danych makroekonomicznych w dzisiejszym kalendarzu, mogłoby to wywołać osłabienie się amerykańskiej waluty mimo ciążących nad rynkiem kwestii związanych z Grecją.
Rynek walutowy w kilku zdaniach
Zgodnie z oczekiwaniami dramatyzm dotyczący greckich negocjacji się zwiększa. Według nas nie zmienia to jednak scenariusza bazowego, który cały czas zakłada porozumienie pomiędzy zainteresowanymi stronami. Obecnie jest największe prawdopodobieństwo, iż konsensus pomiędzy wierzycielami a rządem Tsiprasa, będzie miał formę przedłużenia obecnego programu pomocy o kolejnych klika tygodni. Scenariusz wprowadzenia kontroli przepływu kapitału jest nadal zdecydowanie mniej prawdopodobny niż rozwiązanie wypracowane bez wprowadzenia nadzwyczajnych środków.
Waluty droższe, ale ruch ograniczony
Złoty słabnie w relacji do większości walut, a za franka około południa musimy zapłacić już prawie 4.00 złote. Z drugiej strony, spadek wartości złotego jest ograniczony ze względu na fakt, iż cały czas jest spora szansa na porozumienie Grecji z wierzycielami. Należy także przesunąć na poniedziałek wskazywany przez nas poprzednio „deadline” dotyczący negocjacji.
Zwołany na poniedziałek szczyt przywódców krajów strefy euro zmniejsza ryzyko pogorszenia się sytuacji przed weekendem. Stad uczestnicy rynku nie będą musieli zamykać pozycji na złotym w piątek, obawiając się negatywnego scenariusza. Gdyby jednak przyszłotygodniowe rozmowy nie przynosiły żadnych rezultatów, wtedy EUR/PLN powinien poszybować w okolice 4.20, a frank prawdopodobnie wzrósłby do 4.05.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 18.06.2015
Komentarz walutowy z 18.06.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 17.06.2015
Komentarz walutowy z 17.06.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s